Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość belwisa

19 latka w ciązy zmarnowane zycie!!!

Polecane posty

Gość belwisa

Ja juz nie wiem gdzie mam to pisac...nie powiem rodzicom ani przyjaciołom to wyżalę się tutaj. Jestem w ciąży. Mam zmarnowane życie nie tylko przez ten wiek. Zawsze w życiu szło mi wszystko dobrze, żadna tak kujonka, po prostu zdolna, uczyłam sie i miałam szczescie. Fajna rodzina, swietne zycie. W liceum poznałam mojego 1 chłopaka, nie od razu byliśmy parą, długo sie poznawalismy ja nawet nie chcialam słyszec o uczuciu, ale oboje sie w sobie zakochalismy.Mature zdalismy swietnie, ja studiuje wymarzona medycyne, on weterynarie ale w innym miescie. Teraz, po maturze już po 2 latach zwiazku zdecydowalismy sie na ten 1 seks.przemyslelismy to 50 razy, zabezpieczyliscmy sie i wszystko było ok, naprawde tak dlugo zwlekalismy że pomysleliusmy chcemy z soba byc kiedys to nastapi, trzeba pokonac strach przed ciaza. no i strach pokonalismy, ale.. w czerwcu wlasciwie w lipcu po wynikach z matur pojechalismy na tydzien na mazury ze znajomymi. w pensjonacie jak zwykle spalismy razem,ale do niczego nei dochodzidzlo hamowalismy sie. w kocnu dadecydowalismy - tu i teraz tej nocy! i stalo sie nie zaluje.. ale teraz żaluje..nie mam okresu zrobilam test :( dzis sie z nim spotykam i mu powiem. nie boje sie jak on zareaguje! boje sie zmarnowanego zycia. a tak uwazalismy ten jeden jedyny raz! a te dziewuchy inne juz w gimanzjum zaczynaja i co cale zycie maja szczescie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony_chwast
nie ma się co załamywać mówisz, że masz fajną rodzinę, pomogą Ci? może dasz radę studiować i pogodzisz to z wychowaniem dziecka. Najważniejsze, żeby Twój facet stanął na wysokości zadania i dał Ci wsparcie w tym wszystkim. A tak w ogóle, to jak to możliwe, chyba się zabezpieczyliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belwisa
oczywiscie że sie zabezpieczylismy! i wszystko było w porzadku, sprawdzilismy juz po. ale widac cos zawiodlo :/ pomoga mi chyba...tak pomoga mi on i jego rodzice tez ale jestem w głebokim szoku i nie wiem jak to powiedziec. ja?? przeciez nigdy ich nie zawiodlam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdsfds
trzeba było połykac , a nie strzelac w środku .. Jakbys polykała to ciazy by nie było

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie wiesz, że kocha się tylko w małżeństwie i jak się ma dobrą sytuację? Zawsze trzeba brać możliwość ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belwisa
Teraz to już wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony_chwast
masz 19 lat, nie jesteś pierwszą lepszą siksą, nie puściłaś się z byle kim. Rodzice na pewno zrozumieją, nie będzie łatwo ale dacie radę, jeśli tylko będziecie chcieli. Zaraz się zaczyna rok akademicki, teraz możesz chodzić normalnie na zajęcia, pod koniec ciąży chwilowy urlop, urodzisz i skończysz rok akademicki. Potem wakacje zajmiesz się dzieciątkiem, jakaś opiekunka albo babcia może pomoże. Będzie ok:) tylko musisz w to wierzyć, jeszcze się będziesz z tego śmiała. A to, że dasz rodzicom wnuka, na pewno ich tym nie zawiedziesz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaja
dziewczyno?dziecko dla twoich rodzicow to zawod bedzie?no to faktycznie... ladnie pod kopula masz... zawsze sa dwa wyjscia to raz.. dwa nie ma co biadolic ze taka biedna jestes bo ludzie gorsze rzeczy przezywaja, pamietaj ze co cie nie zabije to wzmocni, idz do lekarza i najpierw te informacje potwierdz, zanim mu powiesz... z autopsji wiem ze da sie skonczyc studia majac dziecko, nikt nie mowi ze latwo bedzie ale jak sie postrasz dasz rade, rok w plecy to tez nic strasznego... wbrew pozorom byle bys ewentualnie dziecku zycia nie zepsula swym mazgajeniem sie , "dostalam sie na studia wymarzone ale to przez ciebie cos tam cos tam" pamietaj dziecko samo na swiat sie nie pcha;) bedzie dobrze. rodzice na pno na pocztaku beda w szoku ale jak urodzisz zobaczysz jakie szczescie ich ogarnie;)tak to juz jest. obiecaj im ze nadal bedziesz studiowac ze nie odpuscisz sobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaja
aha moi rodzice oboje po medycynie sa;) maja sie dobrze, po 2 specjalizacje a ja urodzilam sie tuz po ich maturze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belwisa
urodzę w kwietniu, ale jednak szkoda mi z tego powodu opuszczac calego roku ,pewnie nastepny zawale ...ja nie wiem zreszta jak to jest dopiero sie dostalam na studia mój chłopak pewnie przeniesie sie do mnie po roku i zamieszkamy razem, ale co z jego studiami nie wiem. narazie rodzice powinni pomoc nam finansowo. potem wezmiemy slub chocby cywilny. tak sobie to wszystko w glowie ukladam, ale nie iwem jak bedzie, byc moze rodzice w tym poczatkowym szoku w ogole nic nie powiedza. jedno jedyne czego nie zaluje, co jest dobre w tej sytuacji to to, zeby przynajmniej zrobilam to z wlasciwym czlowiekiem i dobrze ze to wlasnie ON bedzie ojcem mojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upadru
ja też kiedyś wpadłam pomimo że znam sie na antykoncepcji i mój wieloletni partner takie przypadki sie zdarzają, byłam zabezpieczona i on jeszcze nie zrobił tego do środka a jednak zaszłam straszny szok ale ja usunęłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belwisa
przepraszam, ze w sensie ze ich "zawiodłam' no przeciez rozumiecie o co chodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belwisa
ja nie chcę usuwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kata mairi
ja uprawiam tylko oral i handjob i w ciaze nie zachodze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaja
dasz rade dziewczyno, teraz dobrze sie odzywiaj, nie stresuj sie(!) i modl sie by dzieciatko zdrowe sie urodzilo, mam nadzieje ze bedzie ok!dziecko to nie koniec swiat, jasne nikt Ci nie powie ze bedzie lekko ale bez przesady, widze po moich rodzicach ze da sie!wydajesz sie byc ogarnieta dziewczyna , z tego co piszesz rodzice tez kiepsko z finanasmi nie maja wiec na pewno was wspierac beda chcociazby do momentu skonzcenia studiow.pamietaj ze dziecko nie przekrlesla marzen, co najwyzej da Ci sile. 3mam kciuki, buziaki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie przesadzaj :) też wpadłam w Twoim wieku i mimo to nie uważam mojego życia za zmarnowane :) Będziesz miała dziecko, ale poza tym od Ciebie zależy jak Twoje życie sie ułoży. W pewnym sensie będziesz miała trudniej, ale z drugiej strony wiele powodów do radości, których nie mają inni ludzie w Twoim wieku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belwisa
dziekuje za slowa otuchy :) a wy, ktorzy mnie pograzacie? co to daje? ja i tak zaluje i co, pewnie ze wolalabym sie teraz bawiac a nie dzieci nanczyc no nie jestem hipokrytka, ale stało sie! zawsze w zyciu wszystko madrze a to jedno nie no i co :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Donaldddd
zmarnowane życie byłoby wtedy jakby cię ten chłopak kopnął w dupę, po prostu szybciej dorośniecie i założycie rodzinę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GalopującaAntylopaaa26
hm najważniejsze to pomoc rodziny i by chłopak cię nie zostawił po jakim sczasie bo będziesz miała przechlapane - a teraz idz do potencjalnego tatusia i poproś o 50- do 100zł na wizytę u ginekologa /nie wiem skąd jesteś ale tak kształtują się ceny prywatnych a na nfz czeka sie pare dni/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość GalopującaAntylopaaa26
no i oby cię nie kopnła w dupe - bo wtedy może byc różnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bohoboo
Zmarnowane życie. hmmm. Zastanów się przez chwilę teraz nad jedną rzeczą. masz 19 lat i wyobraź sobie że dowiadujesz się że nigdy dziecka nie będziesz mogła mieć. wczuj się w to. Myślę że wtedy zmienisz swoje podejście. Nie będzie Wam na pewno łatwo ale i tak GRATULUJĘ!!! za kilka miesięcy będziesz wiedziała czego:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaja
idz do lekarza ale prywatnie;) ktory to tydzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryberta
prawda jest taka że rodzina to są koszty niebagatelne mieszkanie,meble dla dziecka,witaminy, odżywki,środki pielęgnacyjne a jak dziecko sie przeziębi to antybiotyk minimum 100 zł do tego wy musicie sie utrzymywać , pranie, nauka, spacery z dzieckiem, rozwijanie go przez zabawy tematyczne cięzko i kto was będzie utrzymywał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belwisa
pójde, ale tyle to juz za swoje pieniadze nawet dzis niedlugo. i dopiero jak bede pewna to mu powiem. tzn. ze mialam takie obawy (jesli okaze sie ze nie jestem w ciazy) tez i tak mu powiem 8 tydzien z tego co licze. nie wiem czy pozno, czy to wczesnie ale dopiero teraz sie zorientowalam. wczesniej nie robilam testu bo nie mialam objawow, a i myslelismy ze z zabezpieczeniem wszystko bylo ok..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanaja
dokladnie, zobaczysz jaka to radocha wiem co mowie.jak dowiedzialam sie ze jestem w ciazy(po studiach, z mezem, dziecie planowane) to przeryczalam kilka dni, moj maz sie smial.pytal dlaczego placze ?przeciez chcilismy dziecko! ale ja mialam tysiace mysli, ze nie bede miala juz tego co wczesniej ukochanej wolnosci, powiem Ci tak :nie jest zle;))) moge wyjsc, chcodze z mala(4 miesiace) na zakupy, mala nie jeczy nie jest typem placzliwego dziecka i jest super czego i Tobie zycze. pokochaj to malnstwo pod Twoim serduszkiem a na pewno odwdzieczy Ci sie spokojem, ja pocztaek ciazy doslownie przeplakalam natomiast gdy malenswo mialo juz uszy, rozmumek, mowilam do brzusia, glaskalam, maz calowal mowil, ono czulo ze jest kochane i teraz non stop sie smieje kazdy sie dziwi ze to dziecko nic a nic nie placze;) radze to samo pokochaj. nie mowie ze od razu, po to matka natura dala nam 9 miesiecy abysmy przyzwyczaily sie do roli matki;) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belwisa
jesli choc jedno z ns bedzie potrafilo utrzymac sie na studiach to drugie pojdzie do pracy, ale nie wiem czy bedzie nas stac an opiekunke .obie mamy sa pracujace, moze babcie, oboje mamy sprawne babcie . naprawde nie wiem jak to wyjdzie, jestem w szoku od jakiegos czasu ze w ogole to sie nam tak przytrafilo. co za ..tak dlugo sie wstrzymywalismy, tak uwazalismy a wlasnie teraz:( to juz moglam czekac 5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pati 20 krakow
hej:) ja zaszlam w ciaze w wieku 19 lat , teraz mam 20 i mam wspanialego rocznego synka , na poczatku bylam zszokowana , balam sie , gdy synek sie urodzil przez pierwsze miesiace bylo ciezko ale pomagal mi maz i jakos dawalismy rade , teraz synek ma rok i jest wspaniale:) nie wyobrazam sobie zycia bez niego , niczego nie zaluje , gdybym mogla cofnac czas to napewno zrobilabym tak samo :) dziecko to najwieksze szczescia , sama sie o tym przekonasz:) bedzie dobrze pozdrawiam:) gdy bylam w 3 miesiacu ciazy wzielismy wtedy z moim chłopakiem slub cywilny a teraz za 3 tygodnie bierzemy koscielny pisze to tez do tego ze duzo osob mnie ostrzegalo ze nasz zwiazek moze sie rozpasc przez dziecko , ze sa klotnie , nieporozumienia , owszem sa ale trzeba umiec ze soba rozmawiac:) nasz synek sprawil ze kochamy sie coraz bardziej i jestesmy szczwesliwa rodzina:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dasz radę. Widać, że jesteście normalni, dojrzali, podjęliście wspólną przemyślaną decyzje, stało się no cóż. Jeśli nie chcesz dziecka usunąć to masz dwie opcje, możesz je zachować albo oddać do adopcji. Jeśli zdecydujecie się mieć dziecko, to na pewno wszystko się ułoży, dużo zależy też od pomocy Waszych rodzin na początku. Myślę, że powinnaś przy pomocy rodziny skończyć 1 rok studiów, potem możesz wziąć dziekankę. Twój chłopak powinien pomyśleć o jakiejś pracy choć oboje studiujecie ciężkie kierunki. Pomyśl, że jak będziecie robić specjalizacje to będziecie mieć już duże odchowane dziecko a Wasi przyjaciele dopiero będą zaczynać się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość belwisa
chciałabym tak... naprawde bardzo. przepraszam na chwile teraz zadzwonie do lekarza moze uda mi sie jeszcze dzis do jakiegos prywatnie pojsc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×