Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

8 lat po ślubie, a ja mam dość męża, nienawidzę go !!!

Polecane posty

Gość gość

nie wiem co sie zmienilo, mam go dosc, denerwuje mnie samą swoją obecnoscią, jestem ciagle poddenerwowana :( wole isc na spacer czy do kolezanki, byle z nim nie rozmawiac, robi awantury o wszyskto, ciagle sie czepia, poucza mnie, przy znajomych poniza, to on jest ten naj a ja do dupy, na niczym sie wg niego nie znam :O chyba przestalam go kochac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwyrazniej wszystko dobieglo konca i nadszedl czas sie rozstac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kruszyna007
Hello. Nie irytuj się. 8 lat .... kawał czasu a Ty nadal kochasz. Małżeństwo jak pogoda lub film "Czasem słońce czasem deszcz" Rad udzielić można tysiąc. Ale skoro kochasz to i tak nikogo nie posłuchasz. Wyczaruj film polski pt. "Taxi A" Obejrzyjcie razem. Może potem dacie radę ( komedia ). Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nic gorszego niz byc rozwodka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wczoraj w trakcie seksu szarpal mnie za wlosy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7/8 lat po slubie to podobno czas kryzysu w malzenstwach . My sie prawie rozwiedlismy 7 lat po slubie teraz jest juz 12 lat po i jest super , dotarlismy sie chyba po prostu . Trzeba ten trudny okres przeczekac .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kryzys w zwiazku normalna sprawa , ty tez na pewno nie jestes bez winy taka prawda. Mysl o tym za co go pokochalas .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie pasujecie po prostu do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
prawdopodobnie nie łączy was nawet tyle,by stworzyć nudny spokojny,związek z rozsądku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Macie problem, bo widocznie nie potraficie usiąść i szczerze pogadać, ale z szacunkiem, z wzajemnym otwarciem na argumenty. Dobra komunikacja to jest PODSTAWA udanego związku!! Można wszystko odbudować tylko trzeba dać sobie szansę, nie jeden związek był w rozpadzie i na tych zgliszczach się odrodził. Zobacz: http://www.kryzys.org/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majac taka zone nie dziwie mu sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
robisz se jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to dobrze ze kocham kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Majac taka zone nie dziwie mu sie. x jasne, ty byłabyś lepszą tylko jakoś tak dziwnie żaden cię nie chce :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sex przedmałżeński zawsze sprowadza cierpienie zdradzy pogarda i tak dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba coś jest na rzeczy ja jestem 7 lat po ślubie i też mąż działa mi na nerwy, kłócimy się. Ogólnie ja mu chyba też na nerwy działam. Jakoś to przetrwamy, bo się kochamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja współczuję gościowi, jeżeli nie robi sobie jaj. Po części rozumiem. Niestety nie mam recepty na poprawę relacji. Natomiast jezeli dwoje chce być razem, to uda im się. Jak jedno nie chce, to choćby flaki wypruł nie zmieni drugiej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lodzia12
nie dziwie się ja też mam dość swojego męża nie zazdroszczę kłótni nikomu tylko współczuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćlodzia12
też jestem po ślubie 7 lat do kitu nam od początku się układało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To raczej ten biedny chlop ma ciebie dosc.To ze ma na palcu obraczke z plastiku to ma cie szanowac???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wina jest po obu stronach wez z nim porozmawiaj o co tak naprawde chodzi widocznie tez nie zalezy mu na tobie jesli ani troche nie jest zazdrosny gdzie i z kim sie spotykasz pamietaj zawsze najlepszy jest pierwszy maz wiec zrob wszystko aby wasz zwiazek dalej istnial klucicie sie bo nikt z was nie chce przyznac racji drugiemu nieraz warto odpuscic i po sprawie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 8 latach sie tak nie kocha jak na poczatku ale tu chodzi o cos innego wazne jest zrozumienie oparcie i zaufanie wzajemne jesli tego nie ma to jest tylko malrzenswo tylko na papierze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Szarpal za wlosy podczas sexu ? Ale to normalne,zalezy w jakim sensie Cie szarpal ? Biliscie sie w lozku czy co,to byla przemoc czy to bylo urozmaiceniem stosunku ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że dobre hardcorowe, dupcenie wam pomoże !!!! A jak ten twój mąż nie da rady to wpadnij do mnie.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja trzy lata po slubie i od prawie trzech lat jest do dupy. Wyprowqdzilam sie juz. Co to za maz co nie chce ze mna seksu nie po to wyszlam zq maz zeby zyc w celibacie. Woli sam sie zadowalac i tak jest prawie od poczatku. Na samym poczatku i przed slubem sie staral ale to bylo lacznie pol roku. Dzieci nie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to dziwne bo ja jestem 10 lat po slubie i nigdy zadnych kryzysow nie bylo, jest jak na poczatku ale Nas nie dopadla proza zycia codziennego, nuda i obowiazki wiec sie luzno zyje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mysz123
A może warto odpocząć od siebie, zatęsknić i sprawdzić jak jest nam bez siebie? Nie wolno pozwalać na to aby taki kryzys się pogłębiał, trzeba działać bo szkoda czasu. No i szacunek, wzajemny szacunek = podstawa relacji. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
biedulek -po co mu taka zona --moja jest podobna co robić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość womendontcry
Gdzieś czytałam, że po każdych kolejnych 7 latach związku następuje kryzys. My ten kryzys przerobiliśmy sześć lat po ślubie - miałam dość męża, jego obecności, jego dotyku. Denerwowało mnie jego zachowanie, sposób mówienia, ubiór; denerwowało mnie wszystko, co robił, jak to robił, a nawet kiedy to robił. Brrr... Mały koszmar... A potem zlikwidowałam konto na Naszej Klasie i Facebooku, i wszystko wróciło do normy. Dziś, 12 lat po ślubie, z dwójką dzieci i ogromną tragedią za nami, wiem, że Go kocham. Nie przekreślaj zbyt szybko swojego związku, może trzeba poszukać przyczyny twojej niechęci, wspólnie zastanowić się nad zmianami. Jeśli wyszłaś za mąż z miłości - walcz, jeśli z rozsądku - szukaj miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taxi a ? Nie oglądałam! WŁAŚNIE NA youtybe oglądam od 5 min i już się uśmiałam;:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×