Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Babcie nie potrafią zająć się wnuczką

Polecane posty

Gość gość

założyłam posta bo muszę się wyżalić.Od dwóch tygodni przebywam w szpitalu po porodzie,wystąpiły komplikacje i jeszcze tu z dzidziusiem musze poleżeć ale nie w tym rzecz.W domu zostawiłam pod opieką babć moją dwuletnią córeczkę i okazało się ze w ogóle nie stosują się do moich próśb.Z relacji męza wynika że babcie nawet d**y porządnie jej wytrzeć nie potrafią,mała robi co chce,je jakieś świństwa i w kółko jedno i to samo,chodzi spać jak i kiedy chce.Boję się tego że one zniweczą to co ja wypracowałam sobie przez dwa lata a jak wrócę do domu to będzie hardcore.Zanim trafiłam do szpitala to oduczałam córkę korzystać z pielucha babcie dla świętego spokoju żeby nie pilnować zakładają i jeszcze nie zmieniają za często,mówię wam,jak to słyszę to krew mnie zalewa.Co ja mam zrobić?wypisać się na własne żądanie?tylko synek i tak w szpitalu zostanie...Nie chce żeby był sam.Nie wiem co robić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skoro babcie potrafiły wychować Ciebie i męża, żyjecie, jesteście zdrowi, to znaczy że Twojej córce też krzywdy nie zrobią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grazzynka
Nie dramatyzuj. Takie duze dziecko juz wie,ze z babcia mozna jedno,a z rodzicami calkiem co innego. Moze i na poczatku bedzie troche trudniej wrocic do starych zwyczajow,ale bez przesady,nie zniszcza wszystkiego w kilka dni. Potza tym maz jak to widzi to d**y sam nie moze wytrzec,jedzenia dziecku sam nie moze podac?tylko obserwuj***abcie i donosi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wynajmij nianię na czas nieobecności męża i tyle. Nianię nie stosującą sie do zasad, jakie ustalasz zwalniasz, i po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie.I prawda tez,ze to te babcie byly waszymi matkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
e tam a ja cie rozumiem. babcie mogly kiedys zachowywac sie inaczej, a dzis inaczej i to ze was wychowaly to nie argument. wynajmij nianie i po klopocie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,to samo mogę powiedzieć o ojcu mojej wnusi..Zniweczył to,co wpajałam jej przez 2 lata.U mnie spi w pajacyku ze stopkami,w domu ściąga i domaga sie body.Oczywiście tatus przystaje na jej kaprys. Zal mi mojej pracy nad nią.Wypracowałam piękne zasady,a tu tatus na urlopie ma je w d***e.Co ciekawe...w moim domu wnuczka jest posłuszna,ugodowa i nie ma kaprysow.W domu swoim zupelnie inna dziewczynka. Jedno co mnie cieszy___mamy silna więż emocjonalną.Kocham ją nad życie,ale kocham mądrze.Zawsze dostosowuję się do zaleceń mamy dziecka. Widzę,ze wnusia doskonale wie,kiedy i z kim/kim może manipulować,histeryzować i kaprysić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam,ze wnuczka wychodzi ode mnie wybawiona,dotleniona.Spacery,zabawa , domowe wyzywienie,tłumaczenia,rozmowy -to codzienność.Rodzice wnuczki troche mi zazdroszcza ,ze potrafiłam wypracowac sobie tak wielki autorytet,zaufanie..Uwielbiam ja,Jest moja księżniczką.Jestem dla niej.Ale...są granice.Najwazniejsze,ze dziecko jest szczęśliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, bardzo Ci współczuję bo zamiast faktycznie ułatwic C***owrót do domu to widze, że bedziesz miała ciężko. Nie wiem co bym zrobiła w Twojej sytuacji. Tak małe dziecko nie rozumie, że z babcią można to czy tamto, a z mamą nie. Przechodziłąm to samo, wystarczyło 5 godzin aby mój syn po pobycie z dziadziem zmienił się nie do poznania i zanim go "naprostowałam" to chwile trwało i kosztowało wszystkich nerwów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wnuki się kocha inaczej niż własne dzieci, moja tesciowa wychowała 3 dzieci a przy moich 2 dzieci nie ma zielkonego pojecia, jak gdzies ide na zakupy to jej podrzucam bo ona tego chce to masakra, robia co chca ja juz nie mówie o rozpieszczaniu ale ona nie zwraca na to uwagi, raz w jesien tak lało było zimno przyjezdzam po nich a ona nie wie gdzie sa byli na dworze , tesciowa jest mloda nie jakas staruszka, pupy nigdy tez dzieciom nie wytarła, raz jak ich przywiozłam i z przedszkola mieli zrobic taki rysunek i ja poprosilam by ich przypilnowala to tego nie zrobila bo by musiała poswiecic im 15 minut, nieraz sa u niej pare godzin i nic im do jedzenia nie zrobi nie mówie o super obiedzie ale daje im tylko kanapki a budyniu czy kislu jej sie nie chce ugotowac, tak ze babcie inacze podchodza do wnuków niz do swoich dziec***odchodzily,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
7:11 gdzie autorka pisze o tresurze :o ? Ma ustalony rytm dnia. A jeszcze wróci do domu z noworodkiem. Tak ciężko zrozumieć słowo pisane? Ja czasem się zastanawiam czy naprawdę matki są takie ograniczone umysłowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14.12.13 [zgłoś do usunięcia] gość wnuki się kocha inaczej niż własne dzieci, moja tesciowa wychowała 3 dzieci a przy moich 2 dzieci nie ma zielkonego pojecia, jak gdzies ide na zakupy to jej podrzucam bo ona tego chce to masakra, robia co chca ja juz nie mówie o rozpieszczaniu ale ona nie zwraca na to uwagi, raz w jesien tak lało było zimno przyjezdzam po nich a ona nie wie gdzie sa byli na dworze , tesciowa jest mloda nie jakas staruszka, pupy nigdy tez dzieciom nie wytarła, raz jak ich przywiozłam i z przedszkola mieli zrobic taki rysunek i ja poprosilam by ich przypilnowala to tego nie zrobila bo by musiała poswiecic im 15 minut, nieraz sa u niej pare godzin i nic im do jedzenia nie zrobi nie mówie o super obiedzie ale daje im tylko kanapki a budyniu czy kislu jej sie nie chce ugotowac, tak ze babcie inacze podchodza do wnuków niz do swoich dziec***odchodzily, xxx to moja jest przeciwieństwem daje z siebie 200% dlatego staram się nie obarczać jej opieką nad dzieckiem, jest już po 60 i nie jest też super zdrowa i ma jeszcze inne wnuczęta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To sobie wredna raszplo opiekunke zatrudnij ! Lezy niby sierota w szpitalu po ciezkim porodzie, ale siely na nadawanie na babcie ma. Do domu, laluniu i sama sie zajmuj dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mąż to co?? sam d tyłka dziecku podetrzeć nie może czy tez o JEDNEJ wyznaczanej porze dziecko spać położyć nie potrafi?? Jak mąż tak wszystko super dokładnie relacjonuje jak babcie sie malą zajmuje, znalazł się krytyk ,niech on sam zajmuje się dzieckiem bez fatygowania babć. Cale pretensje o zło na świecie będziecie mieć tylko do tych babć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
toksyczna wyjątkowo się z tobą zgadzam, to chyba taki wyjątek od reguły :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem ze twoj maz tez tam jest? pewnie chodzi do pracy, ale chyba moze wykonac rutynowe czynnosci wieczorem, lub przygotowac jedzienie dla malej zeby babcie tylko podaly...a on dzwoni do ciebie i sie zali? i jeszcze cie stresuje po porodzie? niech pogada z babciami ze ma byc tak i tak i niech dopilnuje, w koncu to ojciec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Toksyczna - jakbysmy sie zmowily :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Masz widocznie za malo problemów i dużo czasu do rozmyslania w szpitalu .Ciesz się ze masz az 2 babcie do pomocy i ze chcą siedzieć z dzieckiem bez zadnego ale. Jak przyjdziesz ze szpitala spionizujesz sobie dziecko,od nowa wprowadzisz zasady.Teraz trudno,ciesz się ze corka jest bezpieczna i zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko tu porady nie dostaniesz chyba tylko dobicie......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i co z tego ,ze chodzi do pracy? jakoś dziwnym trafem jak jest w domu wszystko widzi jak babcie zajmują się mała to sam hrabia szanownych 4 liter nie może podnieść i przy dziecku wykonać te czynności jakie rzekomo babcie źle robią? Niech bierze urlop na dziecko , tez to nie jest nic awykonalnego . Marudzic ,wypominać, narzekać to pierwszy, sam zakasać rękawów do roboty przy dziecku to już ciężko . A później będzie jazgot ,że babcie wam dziecko zepsuły- NIE babcie , ale WY autorko do tego doprowadziliście i tyle . jAK SIE NIE PODOBA POSTEPOWANIE DO DZIECKA TO NIECH MĘZOLEK SAM OBOWIĄZKI NAD WLASNYM DZIEKCIEM PRZEJMIE, a nie tylko patrzy i krytykuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no widzę właśnie że większość postów ma tu na celu zdołowanie mnie.Mąż mój ciężko pracuje i jeszcze po pracy dojeżdża do nas po 100 km.Zajmuje się też córką jak może ale też jest padnięty,i to nie jest tak że nadaje na babcie.To ja go pytam co się dzieje w domu,on czasami mi ściemnia żeby mnie nie denerwować ale ja je znam.Jestem im wdzieczna za opiekę,są kochającymi babciami tylko po prostu mogłyby brać moje zdanie pod uwagę.Nie tresuję córki a staram się wychować na szczęśliwe dziecko,właśnie przez to że od początku wprowadzałam pewne nawyki z małą nie było nigdy problemu z zasypianiem,jedzeniem,odpukać nigdy na nic nie chorowała,brzuszek ją nie bolał itd.Zawsze jest pogodna,mało marudzi.No proszę was,chyba nie powiecie że dwuletnie dziecko na śniadanie i kolacje może jeść parówki jeszcze te najtańsze bo trzeba oszczędzać...albo przed obiadem ciastka,albo trzeci dzień to samo na obiad bo ugotowały hurtem dla dziesięcioosobowej rodziny i szkoda wyrzucić.Teraz już się tak dzieci nie chowa,są inne czasy,więcej wiedzy na temat zdrowia dziecka.Jeśli chodzi o to że się niby użalam nad sobą leżąc w szpitalu to nie życzę nikomu tego co przeszłam,i jeszcze na dodatek cały czas martwię się czy mała w domu np.się kawą nie oblała bo niestety musiałam zawsze prosić żeby nie stawiały kubków na obrusach albo na brzegu stołu.Co do opiekunki to niestety nie stać nas a to też nie wiadomo jak się trafi.Napisałam bo się martwię że będzie ciężko jak wrócimy a naprawdę nie będę miała siły tego wszystkiego ogarnąć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co?? ale n*******lanie na babcie ,ze wnuczce nawet porządnie dooopy nie potraf podetrzeć to jest wybitne chamstwo z strony twojego męza. Naprawdę jak dla mnie przegięcie. Oddaliście dziecko pod opiekę babć a tyle negatywów o tych kobietach napisałaś, jak mąż donosi ci jak się tragicznie zajmują waszym dzieckiem ,że glowa boli w jakim swietle twój facet stawia te kobiety Zmęczony po pracy? a nie pomyślał ,ze babcie tez mogą być zmęczone przez caly dzień zajmowanemu się dziecka i może niech on je odciążę od wysadzana dziecka na nocnik, kładzenia spac? czy to dla niego zbyt skomplikowane te czynności? A tekst ze babcie nawet doopy nie potrafią podetrzeć dziecko jest wyjątkowo bezczelny Zle wam? znajdzie lepszą opieke jak jesteście na tyle niewydolni aby dziecku ta dobra opiekę znaleźć, jeśli wg ciebie dziecku babcie psuja i krzywda się jej dzieje. Może wtedy przestaniecie tak narzekac na babcia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do ToksycznejKobity-a to niby czemu my zepsuliśmy dziecko?Coś mi się wydaje że to TY jesteś babcią która nie potrafi się pogodzić z tym że nie powinna się wtrącać w wychowanie wnuków a pomagać jeśli oczywiście masz na to ochotę.Trzeba szanować zdanie innych.Co do męża to niestety nie zawsze można sobie wziąć urlop kiedy się chce bo w dzisiejszych czasach grozi to w najlepszym przypadku brakiem premii,nie każdy jest prezesem własnej firmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie zgadzam z Toksyczna. Maz niech bierze urlop i sie zajmuje dzieckiem a nie marudzi, ze to zle a tamto niedobrze. Normalnie az mnie krew zalewa jak czytam o takich rodzicach jak autorka i jej mezulek :O Zle babcie? To juz niech sie dobry tatus za opieke nad wlasnym dzieckiem zabiera!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgadzam się z Toksyczną, strasznie obrobiliście tyłek tym babciom, zamiast się cieszyć, że w ogóle się dzieckiem zajmują. Jak dziecko przez krótki okres czasu zje parówki na śniadanie to nic mu nie będzie. To właśnie to dzisiejsze wychowanie prowadzi do tego, że matki zaczynają świrować i przeginać. I żeby nie było, nie jestem babcią, mam 27 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze ja nie będę niańczyć własnych wnuków i nawet palcem do tego nie kiwne. Jeszcze jakby napieprzaly na mnie moje dzieci ,że dziecko z obsranym tyłkiem chodzi to niebywale bym się wkurzyla Po drugie pisałam już i powtarzam. Co twój facet w ogóle przy dziecku robi? cos robi czy tylko patrzy i donosi rozleniwiony na kanapie? bo najwyraźniej wychodzi na to, ze na babci głowie jest żywienie dziecka, sprawy fizlogiczne, zajmowanie się nią, usypianie , to wszystko robią zle Jako ojciec nie mógłby chociaż dziecko kłaść spać, czy tez po pracy opiekować się małą zamiast nadawac ze mała robi co chce, kiedy chce i chodzi spać o której chce. Gdzie w tym wszystkim jest CZYNNY tatuś a nie tylko obserwator? Jak widzi to z czym się nie zgadza ,dlaczego sma nie przejmie kontroli nad własnym dzieckiem??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to niestety zupelna prawda jest no na maksa ❤️ www.youtube.com/watch?v=3HVFORyqOI0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
poza tym owszem,może przesadziłam z tym wycieraniem d**y ale pisałam to pod wpływem emocji.I nie jest tak że mąż nic nie robi,przed pracą szykuje małej pierwsze śniadanie,wieczorem ją kąpie a w między czasie wysadza jak jest w domu.Po prostu mogłyby zachowywać minimum higieny,jak mała zrobi coś więcej niż siku to tyłek trzeba umyć!!!Ty chodzisz z obsranym tyłkiem?chyba nie!!!Zwracamy im delikatnie uwagę a one mówią dobra,dobra i tyle,następnym razem jest tak samo.Wiem że to kobiety starsze,mogą nie mieć siły ale córka nie jest aż tak męcząca a one są we dwie.Nie wymagam od nich żeby się angażowały w jakieś zabawy na które nie mają siły i ochoty,chodzi mi o to że przy małym dziecku trzeba być ostrożnym,przestrzegać w miarę pór posiłków i drzemek,trzeba myć ręce a do buteki i kubka używać też płynu a nie tylko samą wodą płukać.Dziecko musi jeść świeże rzeczy i mieć urozmaiconą dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a i to NIE babcie nie potrafią się zając wnuczka tylko TWOJ mąż a OJCIEC dziecka nie potrafi się zając WLASNYM dzieckiem, widząc tyle rzeczy o jakich cię informuje obsmarowując bardzo chamowato babcie, a sam podczas przebywania w domu z dzieckiem nie ma zamiaru robić tak jak wcześniej było robione przed opieka babć, tylko patrzy się dalej ze dziecko robi co chce ,kiedy chce i nic w tym kierunku nie działa Jak jest w domu i widzi to co mu się nie podba to niech ksiąze ruszy dope i pofatyguje się dzieckiem zająć ,trzymać się jednej pory spania, wysadzic na nocnik, da jej jesc to co wcześniej jadla.,a nie raczki umywa od wszystkiego Co to za robota leżeć na kanapie i z lornetka oberwać babcie jak z dzieckiem się użerają i później im dooopy obrabiać do ciebie. Niehc bierze wlasną doope w troki i wiooo do malej po pracy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jak ma się to do tego ,ze ojczulek jest w domu i ujada do ciebie ze dziecko chodzi spać o której chce, a facet co w tym czasie robi? nie ma wpływu na własne dziecko o jakiej porze jest usypiane? gdzie w tym wszystkim jest szanowny krytyk?? Najwyraźniej to OJCIEC pozwala aby dziecko chodziło spać o które chciało a nie an babcie zwalal cale zuuoo .No pięknie co wszystko zle to nie on, to babcie. On patrzy i narzeka do ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×