Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...
Zaloguj się, aby obserwować  
Zuzann.a

bezpłatna pomoc psychologiczna

Polecane posty

Mam 26 lat. Od sześciu lat choruję na depresję jestem po dwóch próbach samobójczych. Wydawałoby się, że mogę i powinnam być szczęśliwa, mam wspaniałego męża, robię doktorat. Jednak zbyt wiele lęków rodzi się we mnie każdego dnia, nie potrafię sobie z nimi poradzić. Brak mi sił na walkę o normalne życie. Jestem pod opieką psychiatry jednak czuję że to za mało. Ciągnie się za mną wiele spraw z przeszłości, których nie jestem w stanie pokonać. Jest mi bardzo ciężko, każdy dzień jest koszmarem. Otwieram rano oczy i czuję jak tłucze mi się serce, łzy same napływają do oczu. wolałabym zasnąć i już nigdy więcej się nie obudzić. Przerażają mnie tak drobne rzeczy jak pójście na zajęcia, umycie się, ubranie, wyjście po zakupy. Czuję się jak zwierze w potrzasku. Nie mam już na to siły, nie chcę już tak dłużej żyć. Post na kafeterii to ostania moja szansa. Proszę napiszcie czy znacie jakiegoś terapeutę, który przyjmuje bezpłatnie. Jestem w trudnej sytuacji finansowej i nie stać mnie na płacenie 60-70 zł za wizytę. Może przeczyta to jakiś psycholog, który zechce mi pomóc. Błagam niech ktoś się nade mną zlituje i mi pomoże. Jestem z Lublina i szukam psychologa w Lublinie. Błagam o pomoc, chcę odzyskać swoje życie, normalne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mogę pójść do psychologa na NFZ nie ufam im. Może znacie jednak jakieś gabinety psychologiczne, które przyjmują bezpłatnie nie na NFZ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tylko jakies poradnie przy ośrodku pomocy społecznej albo przy osrodkach AA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzius
Czy w Lublinie nie znajdzie się choć jeden psycholog z powołania, który zechce pomóc bez opłat albo za symboliczną kwotę? Proszę o odzew

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość frużelinka
a poza tym robisz doktorat i pieniedzy nie masz na włąsne zdrowie , cos tu nie tak?? nie uważasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musi mi sie udać
psycholog ci nie pomoże jezeli sama nie zaczniesz pracować nad sobą -trzeba samemu zmieniać swoje myślenie na pozytywne od bardzo mały i błahych spraw .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musi mi sie udać
pracu nad sobą , ale jak ci psychiatra nie pomógł to psycholog tym bardziej ,,, wydaje mi sie ze nigdzie nie byłas .zacznij szukac czegos konkretnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzius
wiesz byłam w wielu miejscach i u wielu lekarzy a doktorat robię bo muszę się przekwalifikować i jest coś takiego jak wolna stopa nie muszę mieć od razu kasy nie wiadomo ile. A psychiatra jedynie leki wypisuje a psycholog pomaga poukładać sobie to co w Twojej głowie a jak nie chorowałaś na depresję to nie wiesz jak to jest leki to nie wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość może zapytaj
w przychodni przy Abramowickiej - taki niski budynek, trzeba iść wzdłuż ulicy jeszcze kawałek za szpitalem. Nie wiem, czy tam Ci pomogą, bo to w sumie jest poradnia rodzinna, ale w razie czego możesz tam zapytać o jakieś adresy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanno, sprobuj może napisać lub zadzwonić do Ewy Drżyzgi/nie wiem jak się pisze jej nazwisko/ podejrzewam, że będzie w stanie Ci pomóc. Oczywiście, jeżeli zechce............. Ona da Ci namiar na dobrego psychologa w Lublinie. Wielu ludziom pomaga, czemu nie Tobie? Trzymaj się, pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nefere
Nie wiem co mi jest. To chyba nie depresja. Poprostu czesto zdarza mi się nie widzieć sensu życia i to dziwne uczucie wzrasta do tego poziomu, że w tych momentach chcę umrzeć. Nachodzą mnie wtedy lęki. Jedne są stałe od kilku lat, a inne zmieniają się co dnia. Boję się wyjścia z domu, siedzenia w domu, samotności, obecności drugiej osoby i tak naprzemian. Nie jestem pogrążona w smutku, na codzien uśmiecham się czesto do ludzi, ale w w tych chcilach staję się kimś innym. Czuję się samotna i ta samotnośc staje się nie do zniesienia. Mam wrażenie, że nikt nie może mnie zrozumiec, placzę, bo się boję, bo wydaje mi się, że idę w tunelu i on nie ma końca nai sensu. Potem to przechodzi i nikomu się nie przyznaje, że to miało miejsce. Czuję się słaba i zagubiona. Od mieśięcy śpie po 3 godziny, a czasem dla odmiany u śpie cały dzien. Płaczę codziennie bo nie wiem dokąd idę. Mam wrażenie ,że jestem bardzo samotna. Osoby wokól mnie udowadniają mimiłość, ale mi nie o to chodzi. To, że jestem kochana nie potrafi mi pomódz. Niezależnie od tego jak dużo miłości dostaję od bliskich osób , mam wrażenie że oni są daleko odemnie a nie ze mną. Po godzinach płaczu i lęków patrzę w lustro i to mnie uspokaja. To dziwne, ale to pomaga. Pomóżcie mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NEFERE BARDZO CHCIAŁABYM cI POMÓC. Jestem obcą osoba może dlatego będzie ci łatwiej porozmawiać o swoim problemie niz z bliskimi. Często tak jest, że najbliższym trudno jest nam pokazać swoja słabość i nieświadomie izolujemy się od nich, zwyczajnie bojąc się poprosić o pomoc. Jesli potrzebujesz szczerej rozmowy po prostu napisz moje gg 21698204 -Magda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martiit
Witam, Od jakiegoś czasu zupełnie nie mogę sobie poradzić z moim życiem...Czuje się tak wewnętrznie do niczego, nie mam na nic siły, ochoty... ostatnio nie mogę się powstrzymać od łez...jestem nerwowa i czesto wybucham ... czuje w sobie tyle złości, żalu i smutku.. że nawet nie umiem tego opisać.... Tak bardzo potrzebuje rozmowy kogoś kto by mnie zroumiał i nie oceniał tylko poradził co mam zrobić... Mam naprawdę fajnego chłopaka, ale on nie potrafi mnie zrozumieć i ma już dosyć moich złych nastrojów /sama pewnie bym miała/... nie wiem co się ze mną dzieje...jak ja mam się z tym uporać..??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika29
Witam Was serdecznie Widze że znalazłam miejsce dla siebie. fajna byłaby jakaś terapia grupowa. Ja mam podobny problem. Jestem osobą nadreaktywną, nerwowa i wrażliwa. Na co dzień pewnie nikt tego nie zauważa, bo jestem spokojna i grzeczna ale tylko ja wiem co sie dzieje ze mną w środku. od zawsze miałam problem z poczuciem wlasnej wartości. wiele rzeczy bierze się z dzieciństwa, jednak sama wiedza to za mało, samemu sobie trudno jest pomóc. mam 29 lat i wiele rzeczy mnie interesuje, ale nie potrafię się do konca ukierunkować zawodowo. szukam pracy i mam z tym trudności, bo albo mam za „wysokie wykształcenie albo „jestem za słaba . mam wyższe wykształcenie, ale mimo to nie mogę znaleśc pracy. wiem ze jest ciężko, ale czasami mam wrażenie ( a ostatnio cały czas) że jestem po prostu beznadziejna, nic mi nie wychodzi, Czuję jak zaczyna to się odgrywać na moim zdrowiu, psychicznie czuje się wykończona. tym bardziej, że rodzina zaczyna wywierać na mnie coraz wieksza presję z pracą i psychicznie siadam. Robie co mogę, a paraliz powoduje u mnie myśl, ze miałabym wykonywac jakąś prace gdzie kompletnie raz ze się w tym nie widzę, a dwa, że mnie to paraliżuje, np. pewna specyfika pracy do której trzeba mieć predyspozycje i być otwartym człowiekiem, na pewno nie lekliwym do jakich należę. mam w sobie strasznie dużo lęku, wybucham nad drobiazgami, brakuje mi poczucia bezpieczeństwa i jakiejs sprawczości , kontroli nad własnym życiem. moje plany zycia osobistego odkładaja się na dalszy plan, bo ja nie mogę poukładac sobie swoich spraw zawodowych, nie radze sobie to wszsytko mnie przytłacza.Nie chce się nad soba litowac, chce żyć, chce odzyskać radość życia i mieć poczucie ze kieruje swoim zyciem. le bym dała za jakąś pomoc, terapie wskazówkę jak zmienić siebie, swoje nastawienie, jak poukładać swoje wnętrze, jak sobie pomóc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ankaaaaaaaaaaaaaaa
Autorko jak czytam twoj post to jakbym czytała o sobie. Wszystko sie zgadza. Mam 25 lat,męża i problemy z psychiką. Leczyłam sie u psychiatry. Tez myslałam o jakiejs terapi ale mnie nie stac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika29
a co zdiagnozował, jeśli można wiedzieć? u mnie to chyba jest cos w rodzaju nerwicy lękowej. Tylko że ten stan sie zmienia, czasami jest całkiem dobrze, funkcjonuje normalnie, nie czuje lęku czy jakiejś dużej nieśmiałości. To zależy. A czasami stan sie nasila. szczególnie w obliczu problemów i stresów, jak teraz kiedy mam trudną sytuacje zawodową, nie mówiąc już o innych problemach, ale nikt nie jest od nich wolny.Trudno to opisać, wytłumaczyć, bo wszystko co sie pisze nie odzwierciedla dokładnie sytuacji, brzmi jakoś dziwnie i tak "nie do końca"obrazuje sedno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ika29
teraz czuje że jestem zależna od innych, nie potrafię kierować swoim życiem. Trudno czuć sie osobą sprawczą kiedy jest sie na utrzymaniu innych. Dobija mnie to i chwilami już nie wiem co mam robić. sytuacje takie nie sprzyjają ludziom takim jak my. Ta nerwowość i nadreaktywność na bodźce pewne rzeczy nam ogranicza, bo nie można oszukać samego siebie i udawać kogoś innego. To działa na krótka metę. Trzeba nad soba pracować, najlepiej jesli ktos Ci może w tym pomóc, zrozumieć np. jakis terapeuta. A jak mam iść i skorzystać z pomocy jaki oferuje nam nasz NFZ i iśc do jakiegos specjalisty który poraktuje cie jak kolejna osobe, którą trzeba szybko obsłużyć i odstawić nawet nie słuchając co masz do powiedzenia to ja dziękuje za taką pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomoc?
Mam problem, nie radze sobie ze sobą, nie mam żadnego celu w życiu żadnych ambicji. Na nic nie mam chęć, ciągle czuje sie zmęczona. Brak mi motywacji do dalszego zycia. Poszukuje pomocy. Ktoś tu wspomniał o siostrach jeśli tak to czy może polecić jakieś konkretne zgromadzenie w Lublinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 432423423
ja wam polecam branie sporych dawek magnezu. Mi to pomogło bardziej niż antydepresanty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhjmk
co to znaczy spora dawka? ile mg dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xxxp
Psychoterapia na fundusz w Lublinie Viamed na Leonarda 12 Polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monia1510
Cześc mam 24 lata, studiuję. kiepsko mi idzie, nie potrafię sobie poradzić z niczym.mieszkam w akademiku. do domu rzadko jeżdżę bo od razu w drzwiach słyszę jaka jestem wredna i po co przyjechałam, wyganiannie z domu itp. a co do uczelni to nie potrafię pość na egzaminy bo się boję ze nie zdam lub egzaminator odmówi mi zdawania. nie wiem co robić. czuję się zmęczona, nie potrzebna, ciągle mi sie chce spać. nie daje rady. Pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szanuar
Moniu, z tego co piszesz domyślam się, że jest Ci bardzo trudno i ciężko. Perspektywa sesji zapewne dodatkowo Cię obciąża. Myślałaś o skorzystaniu z pomocy specjalistycznej? Psychologa na przykład? Istnieje też coś takiego jak Poradnia Telefoniczna dla Osób w Kryzysie Emocjonalnym - całkiem bezpłatny numer 116123 - może zadzwoń do nich. Mają też poradnię mailową - poradnia@116123.edu.pl Pozdrawiam Cię ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafora995
Mam 16 lat. Obsesyjnie chcę schudnąc, ale oczywiscie mi sie to nie udaje. Próbowałam wszystkiego... Jestem tak zdesperowana, że zaczęłam się ciąć. Nie nawidzę swojego ciała, nie moge na siebie patrzec. odcinam sie od ludzi i znajomych. nie wiem co robic... a wiem ze jesli dalej tak pójdzie to w końcu zdobęde sie na samobójstwo bo ja juz nie potrafie tak zyc. zyc w przeświadczeniu ze nie cierpie samej siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość m.lapinska
..odnosnie brania duzej ilosci magnezu.. jest Wam wtedy lepiej, ale to dlatego, że niszczy szare komórki, jeśli jest nadużywany. To też dlatego nie można dawać go dzieciom :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wqweqwe
..odnosnie brania duzej ilosci magnezu.. jest Wam wtedy lepiej, ale to dlatego, że niszczy szare komórki, jeśli jest nadużywany tobie w takim razie wyniszczył chyba wzystkie.... :) Wg mnie te sytuacje jak ma autorka to taka to depresja jak z mysiej dupy traba. Wg mnie to chizofrenia moze byc cięzka nawet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ms. Jones
ja mam 40-tkę, skierujcie mnie na jakieś forum dla dojrzalszych babek... jeśli wiecie, gdzie takie jest. Też mam depresję, ale problemy są nieco inne,. Choć pamiętam siebie, gdy miałam lat dwadzieścia parę - też miałam depresję i to wyglądało nieciekawie - jak u Ciebie Dziewczyno, która nie znajdujesz miejsca i boisz się sesji. Musisz sobie pomóc jak najszybciej, bo możesz mieć takie potem kłopoty jak ja i to się ciągnie, niestety - chyba do śmierci. Słowem im wcześniej tym lepiej. Tylko że - no właśnie... Ja chodziłam do psychologów, ale żaden nie pomagał. Głównie chcieli zarobić. Teraz wydaje mi się, że do pomocy psych. i pacjent musi dojrzeć. Mam wrażenie, że psycholog wiedząc, że jesteśmy jako pacjenci - nie obyci, wykorzystuje to. Trzeba wymagać od psychologa, żeby powiedział jaką ma strategię wobec ciebie. Żeby cokolwiek powiedział. Ja potrzebowałam zawsze takiej informacji, bo bez niej im nie ufałam. Mam zaufanie do wiedzy, profesjonalizmu, a jak ktoś siedzi i tylko Cię słucha to jaki to profesjonalizm? No i tak się kończyło, że rezygnowałam... Powodzenia dziewczyny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez przypadek
Weszłam tutaj w sumie przez przypadek, ale może będę w stanie komuś pomóc, niestety chyba tylko studentom. Bezpłatnego poradnictwa psychologicznego udziela w ramach duszpasterstwa przy Politechnice Lubelskiej o. Jurgen Hoffend (psycholog, psychoterapeuta). Jak wpiszecie jego imię i nazwisko w google to znajdziecie numer telefonu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polecam stronę www.psychotekst.pl gdzie znajdziecie pomoc od psychologów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

Bądź aktywny! Zaloguj się lub utwórz konto

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony

Utwórz konto

Zarejestruj nowe konto, to proste!

Zarejestruj nowe konto

Zaloguj się

Posiadasz własne konto? Użyj go!

Zaloguj się
Zaloguj się, aby obserwować  

×