Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

p189

Bielactwo

Polecane posty

Witam. Trudno mi o tym pisać,jeszcze gorzej rozmawiać z moim chłopakiem. Mój facet ma 26 lat. Kiedy się poznaliśmy miał widoczne plamy na łokciach,stopach i powiekach. Powiedział mi,że jego babcia ma taką samą chorobę. Nie mam zielonego pojęcia w temacie bielactwa,nie wiem jak mogę mu pomóc,nie wiem czy w przyszłości nasze dzieci też mogą na to chorować. Jednak w rodzinie oprócz babci nikt na to nie cierpi,ani jej dzieci,ani pozostali wnukowie. Jakiś czas temu pojawiły się nowe,mało widoczne przebarwienia. Jest już ojcem, ma 3-letniego syna,u Niego nie ma żadnych objaw tej choroby. Czy jest to choroba genetyczna,nabyta? Czy jest duże prawdopodobieństwo że jego potomkowie też będą się z tym borykać? Czy jest to możliwe do zahamowania? Wyjaśnijcie mi moje wątpliwości bo nie wiem co mam robić i jak mogę mu pomóc. Nie chciałabym żeby później moje dzieci przez to cierpiały,albo Jego syn. Już teraz dziękuję za każdą najmniejszą poradę i odpowiedź.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też to mam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przykro mi. Z tego co wiem nie przeszkadza to w normalnym życiu. Jak sobie z tym radzisz i jakie masz zdanie na ten temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może mi ktoś jeszcze doradzić? Strasznie mnie to niepokoi;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiuuu
ja też mam i to w miejscu intymnym genetyczne to nie jest bo u mnie w rodzinie tego nie miał tylko ja;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosiuuu
ja też mam lecz w miejscu bardzo dziwnym;) to raczej genetyczne nie jest bo u mnie w rodzinie nikt tego nie miał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mojego chłopaka babcia cierpi na to samo i dlatego obawiam się co będzie z następnymi pokoleniami;( Niestety nie mogę go namówić na wizytę u lekarza;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąz tez ma lekkie bielactwo. Miał jego dziadek i nikt więcej w rodzinie. Jezeli to się dziedziczy to tylko w co 2 pokoleniu, czylidopiero wnuki Twojego męża (o ile) będą mogły miec bielactwo. My mamy swoj sposob na maskowanie bielactwa na twarzy. Na codzień mąż używa krem z filtrem, zeby nie opalać tych miejsc, bo moze dojsc do poparzenia. W miejscach odbarwień jest całkowity brak pigmentu. Oprocz tego co jakiś czas uzywa kremu nawilzająco-brązującego zeby twarz nie była zbyt blada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tyle dobrze,że u mojego odbarwienie występuje tylko na powiekach i nie jest to bardzo widoczne. Mam nadzieje co do tego dziedziczenia. Tak samo jest Niego w rodzinie. Babcia i nikt więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak bo zawsze to sie dzieje co drugie pokolenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×