Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Boję się matek z małymi dziećmi, są to przewrażliwione psychopatki !

Polecane posty

Gość gość

wystarczy powiedziec cos niepoprawnego politycznie, kontrowersyjnego na temat aborcji, małżenstw i adopcji przez pary homo, świadomego macierzyństwa bez ślubu etc to one wpadają w furie, uwazają wszystko za zagrożenie, patologie, gotowe są bić sie... Nie wiem cyz tylko w moim otoczeniu są takie debilki czy to norma ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to depresja poporodowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, niestety takie debilki to norma A tylko powiedz coś "niesłitaśnego" na temat ich pociechy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego uważasz , że matki z małymi dziećmi się tak zachowują? to przecież sprawa światopoglądu, przekonań, religii i wielu innych rzeczy każdego dorosłego człowieka, a nie młodych matek wyłącznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No... najgorsze jest to,że nie pilnują swoich dzieciaków!! Lata taki mały brzdąc po sklepie, ty sie wywróci, tam sobie siniaków nabije a mamuśka zadowolona sobie idzie z koszykiem i dziecko ma w d....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psychopatki to zbyt mocne słowo,ale z większością młodych matek nie da się porozmawiać jak z normalnym człowiekiem. Ciągle kupki,zupki, ząbkowanie i "ciu ciu moja dzidzia jest taka słodziusia jak cukielecek ". Mam wrażenie,że wraz z urodzeniem dziecka cała dotychczasowa inteligencja gdzieś się z tych kobiet ulatnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja bylam swiadkiem,jak taka mamuska zrobila awanture w aptece,ze przyszla matka do apteki z chorym dzieckiem i ono kaszle !!! No ,do czego to podobne,wszak apteka to miejsce dla ludzi zdrowyxh !!! Normalnie szok !!!! A kobicina prosto z przyxhodni z recepta przyszla,a paniusia morde darla,bo ona po witaminki dla dzidziusia przyszla....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hhahaha a spróbujcie zwrócić uwagę to zrównają z ziemią, ja mam w robocie taką psychopatkę, z********a na sor gdy dziecko ma wysypkę, oczywiście jest pro life nawet dzieciaka z gwałtu by urodziła i takiego co nie ma mózgu też bo w dodatku jest żarliwą katoliczką, tylko problem jest taki że panna zawsze w życiu miała lekko i dużo teorii gdyby życie ją porządnie doświadczyło to podejrzewam że jej optyka by sie zminiła conajmniej o 180 stopni w dodatku czuje się lepsza a wszystko co mówi kościól jest wyłącznie właściwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kosciol mowi ustami dzieci przypominam :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja sie ich nie boje,ale omijam je. Nie chciałabym sie przyjaźnić z taką kobietą przewrażliwoną na punkcie dzieci. Nie mówie,że wszystkie mamy takie są,ale tych mocno stuknietych jest cala masa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama Ewuni
aj tam, aj tam :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja urwalam kontakt ze swoja kolezanka ktora ma 2 dzieci malych i zawsze mowila jak jej dzieci byly niedobre: o boze byla u mnie kasia i zauroczyla mi patryczka, z corka bylo to samo, a jej dzieci byly non stop wredne ale to juz inna historia, wariatka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam normalnych znajomych, ale na tym forum jest wiele nawiedzonych psychomatek :) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie śmieszą takie matki. Pracuję w sklepie i kontakt mam na co dzień. Dziecko bije mame biega a mama chodź ajta idziemy tylko zaplace. Sama mam dziecko . Ale nie odbiło mi. Ps. Tez wracając od lekarza jak jest chore to wpadam do apteki. W d***e z ludźmi nie normalnymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie znam takich matek. Współczuje wam środowiska w którym sie obracacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale o jakim srodowisku ty mowisz? Toc w aptece to obca baba byla,to co ? Aptek mam unikac ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja akurat znam takie psychopatki bezdzietne, a co do mówienia słitaśnych rzeczy to zależy co uważasz za odpowiednie bądź nie. Ja nie życzyłabym sobie aby ktoś wyśmiewał lub obrażał moje dziecko, bo jest łysym, kluskowatym półroczniakiem skoro dorosłym osobom, znajomym tego nie robimy to czemu ubliżać małemu dziecku oznajmiając światu swoją pseudo-szczerość? Wkurzaja mnie takie wyzwolone nowoczesne buntowniczki, które potrafią powiedzieć koleżance, że jej dziecko jest brzydkie, ohydne albo dziwne, bo one takie szczere ach i och natomiast swojej teściowej, szwagierce czy znajomej nie powiedzą np. ale masz gruby tyłek, cellulit i jescze legginsy nosisz? fuj! ale masz nos masakra jaki garb, kto ci brwi regulował? Kosiarka?? - choc w myslach nieraz podobne teksty nam przychodzą na myśl :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
apteka to incydent, może byś na to nawet nie zwróciła uwagi. Musisz takie nawiedzone matki spotykać wśród swoich znajomych skoro to widzisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Koło mnie mieszka taka" matka " że dziecka na,krok nie odstępuje i tylko słysze " oj bo upadniesz" uważaj kamień" albo chcesz kupke" i tak co chwila, biedne dziecko :( zero swobody, nawet w spokoju z innymi dziećmi pobawić się nie ma jak bo mamusia co chwila pyta a to a tamto a dziecko ma,5 lat!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No nie spotykam,to byl ewenement na skale swiatowa :-D ,ale sie wtedy sklocilam z babskiem,a ludziska mnie poparly i wyszla z wielkim fochem :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno by bylo nie zwrocic uwagi,jak sie awanturowala i na cala apteke gebe darla,pani zabierze to dziecko! Jak ono kaszle,dlaczego przyszla pani z chorym dzieckiem?!No mowie Wam,cyrk na kolkach !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gościa 20:23 To ja pisałam o tych słitaśnych Nie napisałam że mówię matkom, ze ich pociechy są gube, łyse czy dziwne- to Twoje słowa Mi chodziło raczej o rozwydrzenie tych dzieci a rodzicom czasem aż strach zwrócić uwagę Bo co słodkiego jest w dziecku które bije, kopie, gryzie, drze się na cały sklep czy ulicę Albo co jest fajnego w dziecku wpakowanym do wózka na zakupy w markecie- mnie to brzydzi a te durne matki w d****h mają, że potem inni w tych wózkach wożą chleb, mąkę, owoce itp Bo przecież ich bachór to pępek świata a reszta społeczeństwa się nie liczy A szkoda gadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem skąd bierze się opinia, że matki tylko o kupach/kaszkach itp. gadają. Nie mam w swoim towarzystwie ani jednej takiej matki. Sama też usłyszałam od bezdzietnych koleżanek, że jestem "dziwna" bo nie opowiadam o swoim dziecku jak gdzieś wychodzę. Zawsze słyszę legendy o matkach - polkach ale jakoś nie mogę ich poznać ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do autorki - takie masz otoczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ej, pierwsze miesiące po porodzie działa instynkt, natura. Sama zastanawiałam się, czemu po porodzie ciężko mi do pięciu zliczyć, poszukałam informacji, zapytałam wujka google'a i ciocię wiki ;-P i znalazłam fajny tekst z wyjaśnieniem, że kobiecie po porodzie trochę faktycznie mózg przestaje działać i ma problemy z zadaniami logicznymi, które do tej pory nie były problemem. Natura tak tu działa, żeby matka była nastawiona na zaspokajanie potrzeb dziecka, które przecież jest mocno niesamodzielne. Dlatego też matki budzą się na każde, chociażby najcichsze zakwilenie bobasa. Nie narzekajcie na ten instynkt, dzięki niemu żyjemy i nasze matki nie porzuciły nas po 50tej nieprzespanej nocy z wyjącym maluchem :) A że niektórym tej instynkt nie odpuszcza, do momentu osiągnięcia pełnoletniości przez potomstwo - cóż, to zupełnie inna historia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba autorko masz cos z głowa albo zazdroscisz ze ktos ma dziecko., oczywiscie ze mamy sa zakochane w swoich dzieciach bo je urodziły wynosiły wykarmiły itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja rozumiem, że matki są zakochane w swoich dzieciach Ja swoje też kocham Szkoda tylko, że tak wielu matkom się wydaje, ze też cały świat powinien być zakochany w ich potomstwie i się do nich dostosowywać A tu zonk- to one powinny uczyć dzieci zasad współżycia w społeczeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie tak ! To,ze matka w swoim dziecku widzi cud swiata,to zrozumiale,ale jesli calemu swiatu probuje udowodnic,ze jej dziecko to cud ,no to juz nie jest normalne ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też mam małe, niespełna roczne dziecko i dwie dzieciate kuzynki i żadna z nich (ani ja) nie zachowuje się tak jak opisuje tu autorka czy inni przyklaskujący jej goście. nawet czasem jak z kimś rozmawiam to staram się uspokoić dziecko słowami: "cichutko xyz, teraz dorośli rozmawiają". z mężem nawet ostatnio doszliśmy do wniosku, że tak do końca nie wiemy czy jesteśmy za czy przeciw aborcji, bo to tak trudna kwestia jest, że nie potrafimy się ustosunkować (i tak też było za nim dziecko się urodziło). nie wiem jak moje dziecko będzie się zachowywać w wieku dwóch czy trzech lat, ale myślę, że to czy kopie, gryzie i bije zależy tylko od wychowania, od tego czy rodzice mu na to pozwalają, a ja na pewno będę tępić takie zachowania. podobnie moje kuzynki, kiedy się spotykamy, to rozmowa o dzieciach stanowi ok 20% całości. a jedynym miejscem gdzie gadam wyłącznie o dziecku jest kolejka do pediatry, ale bardzo mi się to podoba, bo nie raz usłyszałam wiele ciekawych sugestii i porad. nie znam osobiście takich matek o jakich wy piszecie, ale faktycznie jak ktoś tu już zauważył na kafe jest ich pełno. poza tym w 100% popieram wypowiedź gościa z 20.23!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, takie debilki to norma, bo właściwie tylko debilki się mnożą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×