Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sanf

Brak pracy,mieszkania-czy ktos sie zdecyduje na dziecko?

Polecane posty

Gość sanf

czy ktos z was sie zdecydowal na dziecko nie majac pracy ani swojego miekszania, majac pracujacego chlopaka i mieszkajac katem u mamy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość officejet560
litosci,dla takich jak ty sierot zyciowych sa psy i koty od dzieci trzymaj sie bido z nedza z daleka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fruzia rozia
chyba cie pogielo autorko, ile ty masz lat? 18 chyba gora.... najpierw studia/szkola, praca, jakies dorobienie sie w miare a potem dziecko a nie na odwrót a poza tym-chłopak? a moze to powinien byc maz:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to akurat nie ja
ale moja kolezanka stara sie o dziecko nie majac warunkow, tez jej mowilam ale ona sie uparla mowiac ze jej mama pomoze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnio
ja to jestem ciekawa jak ty to sobie wyobrażasz -matka ma przyjąć jeszcze do siebie dziecko a potem pewnie i chłopaka co? moim zdaniem zaczynasz kompletnie od końca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ma 28 lat wiec nie jest
jakims podlotkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a swoja droga znam
kogos kto ma 38 lat, ma duza corke a mieszka nadal z mama bo nigdy nie pracowala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz mieć WŁASNE mieszkanie, żeby mieć dziecko. Własne, bo facet może spierdolić. A 28 letni facet, to pewnie ruchacz, co na wieść o dziecku ucieknie za granice.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gryhjajhjh
Ej, Mądralińskie, Własne? I Wy tak same w młodym wieku dorobiłyście się WŁASNEGO mieszkania? Raczej mało to prawdopodobne. Może rodzice Wam kupili, a teraz się wymądrzacie, że trzeba miec własne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie majac pracy nie mając mieszkania to po co na sile mieć dziecko ? przecież nie stać was na podstawowe środki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra mieszkanie można wynająć by nie mieszkać na kupie ale brak pracy u obojga nie wróży sielankowej przyszłość chyba że na koszt rodziców no ale to nie życie tylko pasożyt

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggggx
Ja i maz oboje mielismy prace. Wynajmowalismy, zdecydowalismy sie na dziecko. Po macierzynskim poszlam na wychowawczy i zylismy z jednej wyplaty (2500zl) i bylo ok. wrocilam do pracy, ale po kilku miesiacach moj pracodawca oglosil upadlosc. I co? Powinnam sobie pluc w brode, ze dziecko mam. Ale gdy juz sie ma dziecko, to trzeba sobie radzic, znalazlam po pol roku dopiero nowa prace, slabo platna, ale zawsze. I radzimy sobie. Zastanawiamy sie nad kredytem nawet na male mieszkanie. I nie wierze, ze kazda madralinska tu, ma zajebista prace, wlasne mieszkanie i super auto i ze dorobila sie tego sama przed 30-stka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gggggggggggx ------> Ale zauważ że Ty jednak byłaś na starcie w innej sytuacji.Miałaś dach nad głową,pracę itd.A że później los spłatał figla to już inna bajka. A tu autorka mało co ma - brak pracy i mieszkanie u mamy. Tak czy siak każdy robi jak uważa.Ja bym się bała planować dziecko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak ja się zdecydowałam
i byłam dokładnie w takiej sytuacji jak opisujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w życiu!
Najpierw praca,potem WŁASNE mieszkanie,kupione bez pomocy rodziców za to z małą pomocą banku ;) a dopiero potem dziecko. Gdy się urodziła ja miałam 25 a mąż 31lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tej wyżej nade mną
buhehe nie rozśmieszaj mnie z tą "MAŁĄ POMOCĄ BANKU" i rozejrzyj się:O nie każdy mieszka na wsi:O a kupno mieszkania w dużym, polskim mieście dla wielu jest nieosiągalne z uwagi na ceny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sytuacja jak u mojej matki. do dzis nie pracuje i jescze se jedno dziecko dwa lata temu dorobila!do dzis u babci mieszka: to jest NIEODPOWIEDZIALNE. jezeli nie stac na wynajem mieszkania i na zycie,na jedzenie to za co pieluchy kupic??? tetrowe zalozy dziecku??? a zeby uprac to za wode kto zaplaci??? dziecko planowac(PLANOWAC NIE WPASC) trzeba z glowa i wiedzac ze sie jakies podstawy mu zapewni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w życiu!
No ja akurat mieszkam we wsi Włochy... Warszawa Włochy... mieszkanie w bloku z lat 80tych, powierzchnia 50metrów, cena 310tysięcy... Nie jest to jakaś zaporowa cena... Jak ktoś pracuje i chce coś osiągnąć to nie jest to żadną filozofią,a jak się tylko siedzi i marudzi to nic się nie ma...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy w życiu!
Dodam jeszcze,że nowe mieszkania u nas w okolicy chodzą po 6-7 tysięcy za metr... my kupowaliśmy stare,bo już było i wiedzieliśmy,że nie stracimy kasy w razie kłopotów developera. Mieszkanie jest o wysokim standardzie. Ale rozumiem,że lepiej by było mieszkać pod samym pałacem...bo u nas to wieś :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gabryśkkka
A ja raptem 30 minut pociągiem mam do Warszawy,a za mieszkanie płaciliśmy 180tysięcy. Miasto ok.40tysięcy mieszkańców,dużo sklepów,szkół. Mam pod blokiem przedszkole, podstawówkę 1-3, dwa markety, jakieś 500metrów do basenu,lodowiska, podstawówki 4-6, gimnazjum i hali sportowej... Przy każdym bloku plac zabaw. Wystarczy chcieć i pracować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ggggggxxx ma rację!!!! świętą rację!! w takiej sytuacji no to ciąża nie bardzo... ale jeśli sie bardzo chce i wie się, że tak czy tak da się rade to wszystko można!! pamiętaj jednak autorko, że to poważna decyzja i na całe życie. ja bym sie zastanowiła w pierwszej kolejności czy Twój chłopak to odpowiednia osoba na ojca no i czy bedziecie na zawsze razem, bo jeżeli nie to nie masz co myśleć o dziecku. to bym postawiła za priorytet, dopiero później sytuację materialna i wszystkie inne brała pod uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja znam taka co bez pracy
i jwłasnego mieszkania ale parcie na dziecko ( drugie) ogromne. tylko facet pracuje a ona tylko narzeka ze tesciowie im kasy nie daja i nie pomagaja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjjgfdgik
a ja znam taka co mieszka z rodzicami,nigdy nie pracowała,mąż zasuwa, rodzice dają, nic nie mają a ta chce drugiego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjjgfdgik
a ja znam taka co mieszka z rodzicami,nigdy nie pracowała,mąż zasuwa, rodzice dają, nic nie mają a ta chce drugiego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowa_i_porzeczkowa
A ja za to na odwrót:o mam własne mieszkanie, przyzwoitą i pewną pracę ze stałą umową 27 lat na karku i zero faceta, z którym mogłabym założyć rodzinę. Wściec się można. Zakończyłam 2 lata temu dośc długi związek i teraz jestem sama jak palec.Autorka przynajmniej ma partnera:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Potwór z bagien gggggggggggx ------> Ale zauważ że Ty jednak byłaś na starcie w innej sytuacji.Miałaś dach nad głową,pracę itd.A że później los spłatał figla to już inna bajka. a dlaczego inna bajka?:P Jak dla mnie amartwiajac sie o wszystko przed dzieckiem to mozna rodzicem nigdy nie zostać ;) Wiele rodzin zaczyna sie dorabic juz majac dzieci wiec nie wiem skad macie takie przekonanie że trzeba sie najpierw dorobic?:P a c z tymi których nigdy na własne M nie bedzie stac?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatolinaaaaaa
też znam taka babke 35-letnia, nigdy nie pracowała, rodzice dali pół domu, auto, mamusia gotuje obiadki mąż zasuwa, cała rodzina na nią robi, ona nawet nic nie umie ugotować, rodzice nawet jej pomagają sie dzieckiem zajmować, współczuję jak rodziców zabraknie mężowi... teraz chce 2 dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
v34 ------ > Nie o wszystko :D :P Bez przesady :D Nie muszę mieć willi,3 samochodów,3 razy w roku wakacji i lokaja :D Ale podstawowe warunki typu praca i mieszkanie powinny być. Każdy robi jak uważa,nie obchodzi mnie to.Ja bym sie obawiała.Ty nie musisz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×