Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bratowa nie zaproponowala mojej corce obiadu uwazam ze zrobila zle

Polecane posty

Gość gość

Mala była u nich dzisiaj. Prosiłam aby mogla się zająć - ja miałam lekarza. Zadzwoniłam ze się spóźnię 2h. Przyjeżdżam, podziękowałam, zabrałam mala a ta mówi ze jest glodna, ze ciocia jadła jej nic nie dala. Zadzwoniłam do bratowej to powiedziała mi ze miała wyliczone "co do ziemniaczki" tylko na swoją rodzinę...no ręce opadają...powiedziałam jej ze mogla zaproponować chociaż jabłko, czy inny owoc to się obraziła. Jak tam można? Oni jedli a mala patrzyła się na nich głodna....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak widzisz można, nie u wszystkich jest gość w dom Bóg w dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zachowała się po chamsku, ale Twój brat również, więc jego tez powinnaś tu opisać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że masz rację. Powinna była zaproponować cokolwiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miała na tyle, co miała swojemu dziecku nie dać,żeby twoje zjadło? Daj spokój , w twoim interesie było dziecku zapewnić coś do jedzenia. Dać jej jakieś przekąski ,owoce,żeby miało co jeść. W końcu to twoje dziecko a nie brata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak cie odwiedzą też im postaw na stól nic, po szklance wody albo nawet i nie, niech zobczą jakie to miłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym ze 2h bez jedzenia dla dziecka to dużo nie sadzisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przy odrobinie dobrej woli jak nie miała mogła jej zrobić jakąś kanapke i tyle, chamstwo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale ona nie dala ze skąpstwa, tylko nie miała co dac.To jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu masz pretensje do bratowej a nie do swojego brata? TO jego siostrzenica, bratowa nie jest spokrewniona i ciesz sie ze zrobila Ci uprzejmosc ze sie mala zajela. Wiem ze rodzina powinna sobie pomagac, liczyc na siebie, ale to ty jestes matka i to ty masz zapewnic komfort dziecku. moglas jej powiedziec przez telefon zeby zamowila cos dla corki a ty jej oddasz kase. Sama mowisz ze sie spoznilas, wiec bratowa miala prawo nie wiedziec ze bedzie taka sytuacja i miala prawo nie miec dodatkowej porcji obiadowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A skąd wiesz,może proponowała jej coś do jedzenia a twoje dziecko nie chcialo, bo powiedzialo ,ze nie lubi ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo prosiłam bratowa, nie brata aby się nią zajął. On w tym czasie pracuje w domu (wlasna dzialanosc ktora prowadziw w weekendy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no bo przecież lepiej obsmarować du/pę bratowej, a nie bratu, a gdyby on odstąpił dziecku 2 ziemniaki ze swojego talerza, to korona by mu z głowy nie spadła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie miała obowiązku karmić twojego dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to twoje dziecko a nie jej. Nie miała na tyle obiadu,żeby dać twojemu dziecku, a może owoców też w domu nie miała? Miała lecieć do sklepu i kupować coś ,bo ty jako matka nie zadbałaś o prowiant?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiem bo się zapytałam bratowej. I przyznała ze nic nie dala mojej córce na obiad bo miała wydzielone dla swojej rodziny. Corka czuje się dziwnie bo myśli ze cos złego zrobila ze ciocia jej jedzenia dać nie chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie że z żoną bo to ona była w domu ona się opiekowała i to ona pewnie gotuje a nie mąż, zwykłą kanapkę z masłem mogła dać i tyle, autorko pewnie bratowa wyniosla z domu takie a nie inne maniery a raczej ich brak,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Następnym razem zabieraj ze sobą posiłki do podgrzania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak byłam dzieckiem i szłam do kuzynowstwa nie wazne czy na godzine czy na kilka godzin to zawsze dostaławałam od żony wujka coś do jedzenia nie wazne czy to były kanapki, obiad czy ciasto, a jak nie mieli to się dzielili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja dzialanosc? Ja nic o swojej działalności nie napisałam, o czym ty mówisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jak ona nie miała co dać temu dziecku, to co? Wyczarować miała czy z własnych pieniędzy kupowac? Mogłaś zadzwonic i zapytać czy dziecko coś jadło i poprosić wcześniej o zrobienie, a nie później mieć pretensje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
w mojej rodzinie jest to nie do przyjecia. nie miala obiadu mogla zrobic kanapki,cokolwiek.nie wyobrazam sobie jesc wiedzac ze ktos jest w domu i jest glodny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to samo u każdej ciotki jak byłam dziecka dostawałam kiś poczęstunek nawet jak szlam do koleżanek wiec dla mnie taka sytuacja jest dziwna i absurdalna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie miała tez obowiązku zostawać z twoim dzieckiem, a jednak została z własnej woli . O reszte ty powinnaś dbać, bo ktoś poświęca swój czas na to,żeby zająć się twoim dzieckiem, a może ma inne obowiązki wobec wlasnej rodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oswajaj nas ze skrajnie nieodpowiedzialną głupotą oraz skąpstwem ludzkim! Promujesz w ten sposób debilizm! Twoje bratowa może jest debilką ale nie zasługuje by o niej mówić! Durni jesteście że uczestniczycie w tej dyskusji! Trolowy topik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:44---dokladnie, w mojej rodzinie tez tak bylo i jest.wiec trudno mi sobie wyobrazic taka sytuacje jak opisuje autorka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oswajaj nas ze skrajnie nieodpowiedzialną głupotą oraz skąpstwem ludzkim! Promujesz w ten sposób debilizm! Twoja bratowa może jest debilką ale nie zasługuje by o niej mówić! Durni jesteście że uczestniczycie w tej dyskusji! Trolowy topik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oswajaj nas ze skrajnie nieodpowiedzialną głupotą oraz skąpstwem ludzkim! Promujesz w ten sposób debilizm! Twoje bratowa może jest debilką ale nie zasługuje by o niej mówić! Durni jesteście że uczestniczycie w tej dyskusji! Trolowy topik!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja bratowa postapila okropnie! Nie jestem w stanie wyobrazic sobie sytuacji, kiedy inni jedza, a jedno dziecko siedzi i tylko patrzy. Masakra jakas. Nikt mi nie wmowi, ze wydzielenie 1 malej porcji dla dziecka , kiedy obiad jest dla kilku osob, to jakis straszny problem. Glupia baba i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko następnym razem wiesz ze na bratową nie ma co liczyć i raczej unikałabym zostawiania u niej dziecka jesli juz bedzie to koniecznościa ustal czy dziecko dostanie coś do jedzenia wtedy bedziesz wiedziała czy wysłać dziecko chociasz z drożdzówką lub kanapką czy nie, chociasz dla mnie to sytuacja absurdalna, mam duzo ciotek i wujów jako dziecko zawsze wręcz byłam zarzucana jedzeniem jak u nich byłam proponowali owoce, ciasto, zawsze ciepły obiad, twoja bratowa jest nie wychowana, dla mnie to patologia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×