Była żona...

Mam pewien problem, który nie daje mi spokoju...mój facet był ostatnio na spotkaniu ze swoją byłą żoną...musieli załatwić pewne sprawy służbowe z przeszłości...nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie to, że on zrobił jej zdjęcie i trzyma je w swojej komórce... zrobiłam mu mega awanturę...czy uważacie że przesadziłam?!?!?!

Nie do końca. Dziwnie się zachowal Z drugiej strony ma prawo do prywatności i wspomnien Oby więcej się ze sobą nie chcieli przebywać

On uważa, że to nie ma znaczenia, że tak po prostu zrobił jej to zdjęcie...stwierdził że gdyby wiedział, że ja tak zareaguję, to by je usunął...ale mnie chodzi o sam fakt...dlaczego w ogóle zrobił jej to zdjęcie...ja nie mam potrzeby fotografowania mojego byłego męża...

a czy oni sa po rozwodzie? mają wspólne dzieci?

Tak są po rozwodzie...mają córkę...ma prawie 15 lat

Może chce do niej wrócić bo z facetami to nigdy nic nie wiadomo

Wiem, że z nimi nigdy nic nie wiadomo...pytałam go o to...twierdzi, że już jej nie kocha...że to mnie kocha...w takim bądź razie po co zrobił jej to zdjęcie...

jego była- to matka jego dziecka daje ładny przyklad córeczce,szanuje jej mamusię jakiej cholery grzebiesz w jego telefonie,nie miałabym zaufania do takiej

Wiem, że z nimi nigdy nic nie wiadomo...zapytałam go wprost, czy nadal coś do niej czuje, czy chce wrócić do niej...twierdzi, że nie, że to mnie kocha i że powinnam się cieszyć, że ma już lepszy z nią kontakt, bo wcześniej tak nie było... ja to wszystko gdzieś tam rozumiem, ale po co zrobił jej to zdjęcie?!

nie kocha jej ale chce mieć jej zdjęcie,,na pewno zapomniał ci o tym powiedzieć,wyleciało mu z głowy,po prostu

Nie grzebałam w jego telefonie...pokazywał mi coś i wtedy zauważyłam jej zdjęcie...

powinnam się cieszyć, że ma już lepszy z nią kontakt, bo wcześniej tak nie było... ja to wszystko gdzieś tam rozumiem, ale po co zrobił jej to zdjęcie?!" a po co mu lepszy kontakt z byłą? to zdjęcie zaprzecza jego słowom!!!!!!!!!!!!!!!

Nie rozumiem...nie kocha jej ale chce mieć jej zdjęcie...pytanie tylko po co?!

On jest zdania, że nie ma co walczyć na noże, to mam na myśli pisząc lepszy kontakt, w sensie normalny bez jakichś tam złośliwości...ja to gdzieś tam rozumiem, ale na cholerę mu jej zdjęcie?!

na pewno nadal ja kocha, pewnie inne emocje wzięły górę i rozwiedli się, a może to ty byłaś chwilowym powodem ich rozwodu?

ja bym nie ufala, jak dla mnie wciaż żywi do niej jakieś uczucie. Mowi, że kocha.. no bo co ma powiedzieć.

Skoro są już po rozwodzie,to walka na noże jest nie na miejscu Było,minęło.. Niestety,u niego nie minęło.Wspomnisz moje słowa.

Ona go zdradzała i to ona go zostawiła...są po rozwodzie ponad 4 lata...ze mną jest ponad półtora roku...

"ona go zdradzala", czyli z jej powodu, rozpadl się związek, nie on ją zostawil, tak wiec masz odpowiedź.

on ją kocha i wrócą do siebie,żona to żona,to matka jego dziecka

Czyli uważacie że kłamie? Mówiąc mi że to mnie kocha?!?!

To nie rozumiem po co to wszystko z jego strony było...mam na myśli nasz związek...pokazał mi wielokrotnie, na wiele sposobów, że mnie kocha i zależy mu na mnie...

puste słowa... jedno mówi,drugie robi...typowy alfons

żonie/byłej/ też pokazuje,ze ją kocha,trzyma dwie sroki za ogon mieszkacie razem?

możę mu zależy, a moze chcial zabic pustke po tamtej, ale to nie wyklucza, tego że wciaż żywi jakies uczucia to byłej zony. A tak poza tym to wątpie ze po 4 latach malzeństwa, nie udalo sie uchować żadnego innego zdjęcia, tak więc z tą pamiątką marne tłumaczenie.

Nie mieszkamy razem...jego była niedawno rozstała się też z facetem...

Ona go zdradzała i to ona go zostawiła...są po rozwodzie ponad 4 lata...ze mną jest ponad półtora roku...

Nie puste słowa...wiele razy mi pokazał że mnie kocha...

no to nie mam więcej pytań.

A z tym zdjęciem to było tak, że teraz je zrobił...parę tygodni temu...