Chorobliwa nienawiść i agresja w stosunku do koni

Nienawidzę koni z całego serca. Nigdy żaden mnie nie zrzucił, nie kopnął (ani żadnej z bliskich mi osób). A jednak na widok tych obrzydliwych, wytrzeszczonych końskich oczu, tych chrap i na dźwięk tego charakterystycznego rżenia odczuwam taką niepohamowaną agresję, że marzę o tym, żeby wyrządzić jakiemuś koniowi straszną krzywdę. Raz nie wytrzymałam i zakradłam się do stajni z młotkiem w torbie i taki jeden głupi koń wystawił łeb z boksu i tak ufnie na mnie spojrzał, pewnie myślał, że przyszłam go nakarmić albo pogłaskać. A ja wtedy zamachnęłam się młotkiem i z całej siły walnęłam go w oko. Koń oczywiście zarżał z bólu i zaczął się rzucać, a ja poczułam wtedy jakieś niezdrowe podniecenie. Patrzenie na cierpiącego konia sprawiło mi ogromną przyjemność i chociaż koń od tej pory nie widzi na to oko i nikt nie wie dlaczego, absolutnie nie odczuwam najmniejszych wyrzutów sumienia, wręcz przeciwnie - mam ochotę na więcej i ciągle planuję, jak by tu jeszcze bardziej skrzywdzić jakiegoś konia. Wiem, że koniarze mnie znienawidzą, ale nic nie poradzę na to, że najchętniej wydłubałabym koniom te ich obrzydliwe, tępe oczy, a chrapy zmasakrowała. A już najbardziej podnieca mnie myśl, że mogłabym skrzywdzić jakiegoś niewinnego źrebaka. I myślę, że któregoś dnia do tego dojdzie... Dodam, że do innych zwierząt nie odczuwam nienawiści, wręcz przeciwnie - np. koty bardzo kocham i nienawidzę, jak ktoś je krzywdzi. Skąd się u mnie wzięła ta chora nienawiść do koni ? Zastanawiam się, czy to nie przez koniary - znam kilka tego typu dziewczyn i są one bardzo denerwujące. Jak słyszę ich gadanie, że te tępe końskie oczy są ,,pełne piękna i mądrości" i jak widzę jak one głaszczą te głupie konie po tych ich obrzydliwych chrapach, a nawet całują to zbiera mi się na wymioty...

konieczny kontakt z psychiatra bo normalne to nie jest.

Konie to wspaniałe zwierzęta http://lecznica-koni.pl/wp-content/uploads/2013/03/IMG_0110.jpg

Śmiejecie się, ale ja naprawdę tak mam.

A wiesz jaka to przyjemność złoić prętem taką głuuupią pipęę jak ty? A tak na marginesie - kontakt z psychiatrą mocno wskazany. Kaftanik i do pokoju bez klamek. Psycholka. Najpierw konie, a później dzieci. Ktoś cie kiedyś dorwie a my zobaczymy cie w "ktokolwiek widział..." heheh

Ja mam to samo jak widzę kota i słyszę to tepe mlaskanie jak zre i jak robi koci grzbiet i podnosi ogon wkładając mi dupę do nosa. Nienawidzę tych tepych pchlarzy i siersciuchow.

Głupia baba jesteś i tyle.

kocham właśnie te dwa zwierzęta koty i konie,czyli jestem normalna.

Lubię takie wariatki,chciałbym lizać Ci stopy i wąchać o***t...

ten temat zgłaszam do usunięcia,bo może wyrządzić szkody na psychice innych ludzi, bo Tobie juz nic nie zaszkodzi

Zgłaszaj zgłaszaj juz nie można nawet niczego nie lubic

gdybym cię znalazła to chyba zrobiłabym tobie to samo co ty temu biednemu zwierzęciu... jak można nienawidzić praktycznie bezbronnych (w stosunku do człowieka) zwierząt, które jeszcze nam wiernie służą i potrafią być wspaniałymi przyjaciółmi... nigdy nie miałaś NORMALNEGO kontaktu z żadnym koniem, a twierdzisz że są głupie. w ogóle po co ja to piszę, przecież tu mamy do czynienia z naprawdę zaawansowaną chorobą psychiczną... lecz się, naprawdę.

Założe się ze lubicie kabanosy

Hahaha ale jesteś śmieszny, normalnie szok! Ryje na cały dom z powodu twojej głupoty. Wiem, że i tak zmyślasz, ale kontakt u psychiatry nie zaszkodzi. Troszku pomyśl zanim coś napiszesz bo znęcanie się nad zwierzętami jest karalne, wiesz o tym, co nie?! Jeśli ktoś zgłosi cię na policje to bez problemu wykryją twoje ip. Lepiej usuń post i już się nie pogrążaj. Nara ;-;

Może jakiś koń jej rozdupczyl głowę w innym wcieleniu.

Jesteś onanistą jeśli sprawia ci przyjemność bicie konia.