Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blackbery

co robic...

Polecane posty

jestem zalalmana moj facet nie przyszedl dzis do skzoly wyslal mi tylko smsa ze go dzis nie bedzie bo byla awantura w domu... wiem ze vczesto sie kloci z ojcem ale zeby nie pojsc do skzoly? obawiam sie ze on mogl mu cos zrobic... pobic go lub nie wim.,.. co mam mu napisac zeby wiedzila ze sie o nirgo tak strasnzie martwie... pislam mu ze przyjade do niego i wogole ale on powiedzila ze lepiej dzis nie... :( pomozcie kochane kobietki :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfvdvdfvdfvdfv
oj dzieci dzieci i po co z takim czyms na forum ??? bo to co przedstawilas to rzeczywsivcie problem stulecie . ubierz sie i idz do niego . fajnie ze ci pomoglem nie ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mamy po 18 lat naprawde to dla mnie wazne... bardzo zesto tak jest... pisal mi ze mam nie przyjezdxzac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -*--onasi-*--
idz do niego. jesli go kochasz powiedz mu o tym i powiedz ze chcesz dzielic z nim kazde chwile nawet te zle. bo tak powinno byc w milosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
on zawsze mi powtarza ze nie chce mnie mieszac w sowje klopoty... i zawsze sie o to klocimy... przeciez jesli ja go kocham to che by jego problemy byly moimi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -*--onasi-*--
no wlasnie. on powinien to zaakceptowac. niewazne ze nam serce peka gdy widzimy jak cierpi osoba ktoro kochamy., my to zniesiemy, gozej jest jek nie mozmy byc przy tej osobie i i pomagac nawet swoja obecnoscia. mnie przynajmniej to boli jeszcze bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlatego tak cieprie ze on nie chce bym ucxzestniczyla w jego problemach... wlasnie mi napisal ze mam sie nie martwic ze wszytko bedzie dobrze i ze mnie kocha i jest ze mnie dumny :( ja juz nie mam sily przeciez wiem ze on cierpi nbardzo :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wklejam
18:51 blackbery no isprawdzilo sie zobvaczylam sie z chlopakiem i po tej awanturze w jego domu nic mi nie mlwil o co poszlo ani nic.. ja tez nie pytalm bo kiedys mi powiedzila ze mam sie nie mieszac... a jednak dzis zauwazylam ze bylo ostro... mial opuchnieta warge spytalm sie go co sie stalo a on ze sie udezyl i odrazu zmienil temat poiwiedzilam mu ze bardzo sie martwie chce wiedziec co sie dzieje a on ze wszystko jest w porzadku... wiem ze napewno mu przylozyl stary... jezu ja sie tak o niego martwie czyt on tego nie widzi Usmiech - najprostsza droga do drugiego człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×