Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co szczerzze myślicie o związkach na odległośc

Polecane posty

Gość gość

opowiedzcie mi jak to jest, jak to jest w Waszym odczuciu, czy takie coś wgl ma sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma szans

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma sensu ale niestety znowu przez jednego idiotę sie w to wkrecilam, bo nalegal :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
najmniejszych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
prędzej czy później to się rozpadnie bo ileż można być we związku przez 20-30 minut dziennie (czyli rozmawiając ze sobą)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet mieszkał ode mnie 3,5 godziny drogi. A poznaliśmy się jeszcze gdzieś indziej, bo na końcu Polski ;) Na początku do siebie dojeżdżaliśmy, w wakacje pomieszkiwałam u niego, w końcu wspólnie zamieszkaliśmy i już ponad 5 lat razem. Tak więc różnie to bywa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jw. różnie to bywa .Mój 2 letni związek nie przetrwał..Niby jesteś z kimś ale jednak nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśnie pani 333
idealne rozwiązanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kośćość
Jest to bardzo dziwne i w większości się rozpada. Obie strony czują brak kontroli tej drugiej i kusi wiara w "czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal". Sytuacja jest trochę inna jeżeli oboje wiedzą, że jest to sytuacja przejściowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie na dłuższą metę to be sensu, zwłaszcza taka odległość na czas nieokreslony. Co innego, gdy jest nadzieja ze niedługo zamieszkacie obok siebie czy razem. Ale inaczej jak dla mnie to bez sensu( osobiście nie wytrzymałabym psychicznie nieustannej rozłąki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśnie pani 333
A wiecie jakie powroty i spotkania są upojne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po kilku latach już nie są... bo ma się dość tej odleglosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
szczerze co myślę? ja o tym nie myślę ja po prostu w tym jestem. od trzech lat jestem w takim związku. nie jest zbyt ciężko ani zbyt trudno jeśli kogoś kochasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
My z mezem zyjemy tak juz od kilku lat. Ja jestem z dzieckiem w Polsce a on za granica. Przyjezdza co szesc tygodni i jest w domu trzy kolejne. U nas nie widze zadnych problemow. Kochamy sie tak jak na poczatku, jak go nie ma rozmawiamy codziennie przez tel. albo przez skypa. A jak przyjezdza cala nasz rodzinka nie moze nacieszyc sie soba. Wydaje mi sie, ze to kwestia indywidualna i charaktu czlowieka. Moj maz jest bardzo lojalnym i odpowiedzialnym czlowiekiem. Za rok, kiedy bedzie mial juz staly kontrakt, przeniesiemy sie do niego. A dlaczego wyjechal? Niestety takie mamy czasy. Z pracy mnie zwolniona - redukcja etatow, a zyc trzeba, oplacic rachunki. Kiedy tylko pojawila sie oferta, oboje podjelismy decyzje. W mojej miejscowosci, niestety ciezko znalezc prace bez znajomosci, dzieki temu, ze maz pracuje mozemy normalnie zyc. Kiedy czlowiek ma rodzine, inaczej juz patrzy na pewne priorytety. Niestety kosztem tez rodziny w komplecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
my mamy nadzieję niedługo razem zamieszkać, ale tak też da się żyć i nadal kochać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie. W ziazku trzeba sie starac, a w takim na odleglosc - dwa razy bardziej :-). Ale jesli sie chce, to mozna gory przenosic :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata.. jestem w takim związku.. ja autorka pytania.. myślę że jeśli jest się upartym to się da,., to ciężkie.. ale naprawdę się da.. chociaż są różne zdania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
o to ja tak jak ty autorko :) . duża odległość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W końcu utworzyłam sobie nick :-). Ile mozna odpisywać jako gość :-). Wystarczą checi obu stron i wytrwałość. My mamy cel, który w końcu znów nas połaczy, przecież taki stan rzeczy nie bedzie trwał wiecznie, tym bardziej kiedy jest pełna rodzina albo kiedy ludzie naprwadę szczerze się kochają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odległośc to 500 km.. 14 godzin jazdy pociągiem.. ale jakoś dajemy rade.. czasem jest ciezko ale myśle że naprawde sie kochamy.. tak całym sercem.. i wiem że takie związki są trudne i cieżkie.. myślałam nawet że nie do przejścia ale z moim ukochanym zmieniłam zdanie o całe 180 stopni..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
ja się nad tym wcześniej nie zastanawiałam, nie miałam zdania na temat takich związków, decyzje podjęłam spontanicznie. wiedziałam że będę za nim tęsknić mimo iż było to parę randek za nami zaledwie i że trzeba spróbować. i tak 3lata już. ale nas nie dzieli aż tyle godzin.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie a u nas odległość jest spora.. i jeszcze jesteśmy bardzo młodzi bo mamy zaledwie 19 lat.. ale nie wiem.. jest po prostu tak że traktujemy ten związek bardzo poważnie i nie chcemy szukać kogoś innego na siłe chociaż sugerowaliśmy to sobie.. ale po prostu myślę że nasza miłość jest silniejsza.. chociaż pewnie jesteśmy za młodzi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie miało sens! :) dzisiaj już mieszkam z tym chłopakiem :) jeśli bardzo zależy obu stronom to ma sens. Choć nie wiem jak to u Was wygląda i dlaczego jest ta odległość ? ile macie lat i dlaczego razem nie zamieszkacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to ja też miałam 19 lat, a jak go poznałam to chyba 18... Od roku mieszkam z nim. A mój wiek podany jest w nicku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nas dzieliło ok 400 km. Spotykaliśmy się raz na kilka miesięcy w mieście, które było na środku pomiędzy naszymi miejscami zamieszkania.... A tak to cały czas skype, rozmowy przez tele. Dacie rade!!!:) jak Wam zależy to wytwacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po 50-tce to fajny sposób na unikanie kryzysów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
autorko, my też młodzi. ja mam 20, on 22. trudniej być bez siebie w naszym przypadku niż ze sobą nawet w ten sposób, a że młodzi jesteśmy to narobiliśmy parę głupot przez które lepiej to zrozumieliśmy nawet. zrozumieliśmy , że to jest to. wiem, że jestem z właściwą osobą, właściwym dla mnie mężczyzną, to dużo szczęścia , że nie musiałam długo takiej osoby szukać. grunt żeby być razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i dobry dla mnie bądź
jak się uda mamy zamiar ze sobą w końcu zamieszkać na jesieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie.. mieliśmy zamieszkac już niedługo razem.. ale wypadły mu te studia..jego rodzice tak bardzo na to naciskali że powiedziałam mu żeby poszedł.. ale szczerze to bardzo mnie to boli.. tylko nir vhvr mu o tym mówic bo to dla niego trudna decyzja i chce mu pomóc a nie mu przeszkadzac.. gdyby nie studia mieszkalibyśmy już ninedługo razem i wgl.. poza tym.. robie dla niekgo takie rzeczy na które nigdy wczesniej bym sie nie odwazyła.. jestem zdziwiona tym ile siły daje mi jego obecnośc.. ale czy to wystarczy? to wszytsko jest bardzo trudne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×