Co uważacie za kicz w mieszkaniu?

Chodzi o wystrój, meble, kolorystykę. Ogólnie rzecz biorąc ozdoby, dekoracje, wyposażenie.

Porcelanowe figurki zwierząt. Dużo tzw. bibelotów-zbieraczy kurzu. Boazeria. Meble, które wyglądają jak żywcem z PRL.

A, i tzw. zazdrostki w oknie, czyli takie potworne firanki na drucie zawieszone w połowie (lub poniżej) wysokości okna. :)

sztuczne kwiaty w wazonie

Nie wiem czy kicz :) ale kiedy otwieram stronę z meblami Ikea/AgataMeble/Bodzio/Brw...itd wizualizacje są do siebie podobne...jak według jednego szablonu :p i kiedy wchodzę do czyjegoś mieszkania, a tam stylizacje jak żywcem wyjęte z katalogu meblowego...wtedy myślę sobie, że ta osoba nie ma w ogóle żadnego swojego gustu, totalne zero :o i to jest dla mnie jeszcze większy kicz niż pieski z porcelany :) Ale oczywiście inni ludzie mają swój gust i też na z pewnością myślą sobie wiele niepochlebnych rzeczy o moim domu...

zazdrostki, firany takie tradycyjne i wszelkie cięte w kształt trojkąta, durnostojki - czyli masz nie pasujących do siebie figurek i figurynek na meblach sztuczne kwiaty, różne dziwaczne podwieszane konstrukcja na suficie z masą niepotrzebnych światełek i ogólnie przesada z ledami wszędzie, gdzie się da cięte obrazy typu tryptyk, meble tzw segmenty rodem z PRL, wszelkie wzorzyste dywany niedopasowane i nie nawiązujące do pomieszczenia, święte obrazy, krzyżyki, różańce wieszane na ścianie, boazerie.......

Nie należy zapominać o "świętych obrazkach", portretach Jana Pawła II i krzyżach :)

uważam,że każdy powinien urządzać swoje mieszkanie jak chce,bo ludzie się różnią. kiczowaty jest tylko nieporządek w mieszkaniu.

Podświetlane ołtarzyki na telewizor w płyt kg, Figurki, wazoniki, suszki w wazonie rozstawiane na meblach, salon połączony z kuchnią, gdzie wszędzie to wygląda jakby od jednego szablonu, hokery i inne bzdety

mi sie w moim mieszkaniu nie podoba to, ze mam pelno p*****lek porcelanowych ( schowanych po szafkach, bo ich nie lubie a pozbyc sie ich nie moge, bo to od tesciowej ) meble w salonie tez mi sie nie podobaja i mimo, ze tesciowa by na lep upadla gdybym je zmienila, to i tak kiedys je zmienie na nowoczesniejsze. To taki kicz w moim mieszkaniu, a teraz napisze co mi sie nie podoba u innych. Zarosniete mieszkanie przez kwiaty, paprocie i inne takie. staroswieckie dywany ( chyba, ze ktos ma naprawde mieszkanie w stytlu staroswieckim, ale swietnie urzadzone ) sztuczne kwiaty w wazonie tez mi sie nie podobaja Za duzo szkla na polkach Za duzo pluszakow u dorslych ludzi itp

Większość nie wie co to kicz :)

Większość ludzi nie lubi nadmiaru książek na półkach :) my mamy bardzo dużo książek i kilka osób z niesmakiem wyrażało się o tym, że POWINNY być jakieś wazoniki, świeczki itd a nie wszędzie te książki i książki :o moja babcia nawet specjalnie dzwoniła żeby wyrazić nadzieję, że domu sobie tak nie zapchamy wszędzie tymi półkami :D a my już takie ładne regały zamówiliśmy :p :p :p

Bo kicz sam w sobie nie jest kiczem :) staje się nim zazwyczaj przez nadmierne powielanie...

Ja nie znosze firanek w kazdej mozliwej postaci, i nie podobały mi sie nigdy- jak jeszcze była na nie moda. Nie podobaja mi sie sciany pomalowane na jebliwe kolory, szczególnie jaskrawy seledyn, ogolnie b kiczowaty wystrój maja wnetrza z tych tandetnych seriali typu Trudne sprawy, nie wiem czy zauwazyliscie. Sporo tych nowych tanich mebli tez mi sie nie podoba, zwłaszcza polskich

książki zawsze wygladaja elegancko, ale jak jest ich za dużo, to dobrze byłoby wydzielić miejsce na biblioteczkę z wygodnym siedzeniem i oświetleniem w pobliżu regału z książkami... kiczowato wyglądają porcelanowe naczynia i kryształy, ale nigdy książki

>>>Ja nie znosze firanek w kazdej mozliwej postaci, i nie podobały mi sie nigdy- jak jeszcze była na nie moda. <<< aż się zdziwiłam, bo w pierwszej chwili myślałam, ze to mój stary post. Już tu coś takiego napisałam w podobnym temacie. Ja również od zawsze nie znoszę babcinych firanek, firaneczek, zazdrostek itp.

Mamy za dużo książek żeby wydzielać dla nich kąciki, a poza tym mi się podoba tak jak jest :) Lubię książki i ładne duże kwiaty i nie będę dostosowywać się do mody :)

KingaStefankaFanka uwielbiam domy przepełnione książkami :) dom moich rodziców, dziadków i mój też taki jest. Oby domy moich dzieci też takie były. Gdzieś kiedyś przeczytałam: "domy bez książek wiele mówią o właścicielach"

fototapety

książki zawsze wygladaja elegancko, ale jak jest ich za dużo, to dobrze byłoby wydzielić miejsce na biblioteczkę z wygodnym siedzeniem i oświetleniem w pobliżu regału z książkami... kiczowato wyglądają porcelanowe naczynia i kryształy, ale nigdy książki x x ja bym sie nie zgodziła, ze ksiazki zawsze wyglądaja elegancko. Raczej u ludzi co ich nie czytaja, i kupuja zeby ładnie wygladała na półce. Niemniej, jak jestem u kogos w domu i widze ze ma sporo ksiazek to mi sie kojarzy ta osoba pozytywnie, bo lubie ludzi co czytaja ksiazki. Zeby taki regał z ksiazkami wyglądął naprawde dobrze, to musiałbyby byc specjalnie kupowane kolorami, zeby grzbiety pasowały do siebie, i mie moga byc wymemlane. ja lubie czytac, czesto takie popularne pozycje i potem np. za drugim razem ksiazka sie rozkleja, grzbiet odpada, co nie wygląda dobrze na półce. W katalogach typu jak ma IKEA regały wyglądaja swietnie, ale zauwazcie, ze kazda ksiazka tam ma biała okładke

>>>Mamy za dużo książek żeby wydzielać dla nich kąciki<<< no ok, tak też jest na pewno fajnie napisałam o tym kąciku, bo coś takiego widziałam na forum wnętrzarskim i to naprawdę wyglądało to z duszą :) aż chciało się usiąść z ulubioną książką... oczywiście nie każdy ma na to miejsce, warunki i nie każdemu musi się podobać, ale książki zawsze wyglądają dobrze

Nie podobają mi się firanki w oknach. Zabierają przestrzeń i człowiek zawsze czuje się jak w domu u starych ludzi.

Serwetki koronkowe na oparciach kanapy lub foteli

ha ha, no o ludziach kupujących książki na pokaz nie pomyślałam... ale może lepiej niech kupią na pokaz niż wcale zawsze jest nadzieja, że z nudów coś przeczytają :D

>>> Serwetki koronkowe na oparciach kanapy lub foteli <<< o, racja! :D

Nasze książki nie są "wymemłane" :p ale też nie są kupowane żadnymi seriami, nie dbam o to żeby kupować specjalnie np z jednego wydawnictwa. Nie są to też eleganckie wydania w skórzanych oprawach :) zwykłe książki ustawione mniej więcej według autorów. W każdym razie u innych też lubię książki i jak gdzieś widzę, zaraz zerkam jakie to tytuły...i już wiem co myśleć o właścicielu ;)

[ KingaStefankaFanka dziś Nie wiem czy kicz usmiech.gif ale kiedy otwieram stronę z meblami Ikea/AgataMeble/Bodzio/Brw...itd wizualizacje są do siebie podobne...jak według jednego szablonu jezyk.gif i kiedy wchodzę do czyjegoś mieszkania, a tam stylizacje jak żywcem wyjęte z katalogu meblowego...wtedy myślę sobie, że ta osoba nie ma w ogóle żadnego swojego gustu, totalne zero pechowiec.gif i to jest dla mnie jeszcze większy kicz niż pieski z porcelany usmiech.gif Ale oczywiście inni ludzie mają swój gust i też na z pewnością myślą sobie wiele niepochlebnych rzeczy o moim domu...lapka.gif ] DOKLADNIE!!!! 90% mieszkan (a z racji mojej pracy goszcze w wielu domach :P ) jest zawsze ten sam styl :O MEBLOSCIANKA/zestaw modulowy mebli. w latach 60-80 tych byl to wielki zestaw mebli zaslaniajacy niemal cala sciane, teraz zas jest to szafka pod tv, druga waska wiszaca nad telewizorem, jakas komoda i druga z szafeczkami :O wszystko takie same, w kazdym niemal salonie :O do tego jedna sciana w jednym kolorze druga w drugim, a same kolory tak samo sie powtarzaja, jak cale te zestawiki nowoczesnych mebli :O

Nie lubię serwetek i serweteczek poukładanych na meblach,] serduszek wieszanych gdzie się da a szczególnie w sypialni (jak mężczyzna ma się w czymś takim odnaleźć?) gipsowych aniołków na meblach, oknach w sypialni i gdzie się da kwiatów na kwietnikach wieszanych na ścianie

Ja nie lubię serwetek na meblach, lalek i ołtarzyków. U mojej znajomej po 50tce nawet w WC na spłuczce siedzi lalka a do papieru toaletowego doczepiony jest pajacyk

Serwetek na oparciach foteli i kanap jeszcze u nikogo na żywo nie widziałam :p jedynie w telewizji.