Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

siewca_wiatru

Co zrobić,żeby odciążyć umysł i odpocząć psychicznie?

Polecane posty

jw.Od ponad roku żyję w potwornym stresie.Psychika mi już wysiada :( Obecnie nic mnie nie cieszy,mam stany depresyjne i wgl szkoda gadać :( Niestety,nie można wyeliminować sytuacji,która jest tego przyczyną-nie chce mi się rozpisywać na ten temat ,ale niestety będzie to nieodłącznym elementem mojego życia :( Co zrobić,żeby mimo tego,że coś c*******o jest i będzie pozbierać się jako tako psychicznie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama natura usiądz na tarasie balkonie i Patrz sie w ZIELONE najwazniejsze odejdz od tego Bożka "laptopa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic mi już k***a nie pomaga :( Czuje się zaszczuta :( Nie mogę zmienić tego,co mnie truje :( Nie widzę wyjścia z sytuacji i nie ma możliwości,żeby ta co mnie dręczy miało się skończyć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dużo zieleni, trochę sportu i przede wszystkim chęć wyciszenia umysłu. To chyba przepis :) Możesz spróbować też muzyki relaksacyjnej i medytacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
cwicz siezko fizycznie, na stres pomaga tylko ciezka praca fizyczna, cwicz, az bedziesz mial zakwasy, bol w ciele, twoj organism w ten sposob wynagrodzi ci wzmozona produkcja endorfin. Jak jestes wykonczony psychicznie to nic ci sie nie chce, a cwiczyc tym bardziej, ale jak sie przemozesz, sam zroumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Próbowałam wszystkiego.Sport jest ok,wykańcza,dobrze się śpi.Ale to nie rozwiązuje tej sytuacji i ja pomimo tego,że np robię coś innego-nawet coś,co bardzo lubię i mnie to coś relaksuje,wciąż o tym myślę gdzieś w tle.Próbowałam nawet zmienić klimat ale i to nie pomogło na długo.Jestem wykończona psychicznie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żeby mi było lepiej,żeby mnie coś uspokoiło wreszcie i żebym poczuła spokój,musiałaby zniknąć sytuacja,która zatruwa mi życie.A to jest niemożliwe jak już wspomniałam.Na różne sposoby starałam się o tym nie myśleć,nie przejmować się czy coś.Ale to mi nie pomaga :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak jest coś co nie daje ci spokoju to zawsze będziesz ot ym myślec, najpierw tzreba wyeliminowac źródło permanentnego stresu a potem dopiero pracowac nad sobą. zawsze można zmienić swoje życie, jeśli tego nie robisz, widocznie nie jest tak źle i tu mnie nikt nie przekona, ze jest inaczej. spróbuj medytacji, usiądź w cichym miejscu włącz muzykę, najlepiej mantry, czy jakąś indyjską i na początku staraj się myśleć tylko i wyłącznie o zielonym króliku na przykład. jeśli będziesz się starała po prostu o niczym nie myśleć ,t o włąśnei wtedy będziesz miała natłok myśli, tak własnie działa mózg. jeśli całą swoja uwagę skupisz na zielonym króliku, bedziesz go 'oglądać ' z każdej strony to mózg odpocznie od natrętnych myśli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Problem w tym,że moje życie nie jest złe i nie chcę go zmieniać.Kiedyś było inne,nie zadowalało mnie.Zmieniłam to i osiągnęłam,można rzec,wszystko,czego chciałam.Ale jest sytuacja,której się nie da zmienić,ani wyeliminować,bo ona po prostu jest i będzie :( Wszystko inne jest bardzo ok :( Ale tego się nie da usunąć i już :( I w związku z tym,nie umiem się uspokoić,bo to wciąż mnie dręczy i psuje mi krew :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co do tego królika-nie bardzo sobie umiem wyobrazić siebie w sytuacji wyobrażania sobie takich rzeczy i że mam po tym czuć się lepiej,nie neguję tego bo w zasadzie nie wiem jak to jest.Ale w momencie,w którym sobie przestanę to wszystko wyobrażać,wróci moja udręka :( i Chodzi mi głównie o to,że to ciągle we mnie pracuje jakby w "tle".Przez to nie umiem się zrelaksować :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to moze najpierw poczytaj czym jest relaksacja i jak ma działaś na człowieka, bo wysadziłąs teraz taki głupi tekst, ze az mi szkoda palców na pisanie z taką idiotką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystko da się usunąc z życia jesli nam nie służy jedynie kalectwo nie jest usuwalne, wiec nie p*****l już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Słuchaj,ja piszę po prostu co czuję i się nie wymądrzam.Więc jak ci nie pasuje,to nie pisz ze mną i tyle.Nie widzę powodu,żeby kogoś wyzywać,to jest brak kultury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie,nie wszystko można usunąć.Jeśli kiedyś spotka cię taka sytuacja-czego ci absolutnie nie życzę,zrozumiesz.I daruj sobie przejawy agresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak juz wszytsko zawiedzie nie dajesz rady bo problemy cie przerastają zostaje ostaeczność MOdlitwa to nie żart człowiek wsłuc***e sie w samego siebie wycisza sie tj lepsze zdecydowanie niz wizyty u psychologa znajdz sobie jakiegos swojego świetego który bedzie twoim adwokatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to w koncu napisz o tej sytuacji moze sie wczujemy w temat bo zaczyna sie to robic nudne ja np codzien potrafie myslec o ludziach ktorych nienawidze i nie umiem przestac grr niszczy mnie to od srodka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobra,niechże ci już będzie-w wielkim skrócie chodzi o to,że mój mąż ma dziecko z inną kobietą.Nie jest ono wynikiem zdrady rzecz jasna,ja go poznałam,gdy już nie był z tamtą itd.Dziewczyna była niemożliwa-musiała robić testy na ojcostwo.Nie mam problemu z tym,że ona ma dziecko z kimś innym,ja akceptuję to dziecko.On jest super facetem i ojcem-mimo tego,że ona mu wszystko utrudnia od początku on ciągle o dziecko walczy,spotyka się,płaci dobrowolnie.Problem polega na tym,że ona wciąż wszystko utrudnia choć sąd zasądził mu wizyty itd bo się o to starał.Ciągle robi jakieś problemy,mnie to po prostu doprowadza do szału :( Nie może być normalnie,tylko musi utrudniać :(tego się nie da wyeliminować-nie zmienię męża,bo go kocham i podziwiam.Nie zniknie też sytuacja z tą....Inteligentką :(Teraz rozumiesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście ja wiedziałam na co się decyduje,mąż niczego przede mną nie zataił.Nie sądziłam tylko,że tak źle będę to znosić,ale nawet jakbym wiedziała,to i tak bym z nim była-bo takiego faceta ze świecą szukać.Ale to wszystko mnie niszczy od środka,bo martwię się jak On to będzie znosił,bo w końcu zależy mu na dziecku i denerwuje mnie,że ktoś,kto go świadomie skrzywdził,nadal stara się robić mu na złość....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oprócz tej jednej sytuacji moje życie jest idealne.Mam wszystko czego można sobie życzyć,ale ta sytuacja odbiera mi radość życia :( Jestem już tak zmęczona psychicznie,że nie wyrabiam :( Ciągle mnie to drażni,psuje mi krew i wykańcza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 478-143827628-7694325820
Słuchaj, ja myslę, że akurat ta sytuacja może się polepszyć, może nie teraz, ale jak to dziecko będzie duże, to samo będzie decydowało o swoich kontaktach z ojcem i z tą kobietą nie będziesz musiała się już tak użerać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gosc 478-143827628-7694325820
Ja wiem, że łatwo jest tak napisać, ale jak dziecko będzie dorosłe, to zauważy,kto robi źle (jego matka), a kto jest w porządku (Twój mąż). Wtedy sytuacja powinna się polepszyć. W każdym razie tego Ci życzę :) a co ta kobieta robi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak,tylko,że to dziecko ma dopiero rok :( zanim będzie dorosłe,to ja będę wrakiem psychicznym :( W sumie to było tak,że oni byli normalną parą,wpadli i niby obydwoje się cieszyli,po jakimś czasie ona się przyznała,że nie ma pojęcia czyje jest dziecko i odeszła do faceta,z którym zdradzała mojego męża.On to przebolał,zażądał testów DNA.okazało się,że jest ojcem,wszystkie widzenia i prawa musiał wywalczyć w sądzie,bo ona chciała,żeby się odsunął.Teraz on jeździ do dziecka,ma ustalone wizyty.Ale ona np.włazi do pokoju i próbuje się wykłócać,opowiada brednie typu,że on się nie interesuje dzieckiem( a na wszelkie pytania dot.dziecka odpowiada-gówno cię to obchodzi itd),kładzie dziecko spać w godzinach wizyt,próbuje nie dopuścić do wizyty itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to minie? ile dziecko ma lat? znam podobną sytuację, dziecko ma teraz 9 lat i ciągnie tak do ojca, że matka poddała się i obydwoje często się widują jeśli twój mąż jest dobrym ojcem to dziecku będzie zależało na kontaktach z nim coraz bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ach, odpowiedź była sytuacja trudna :( szkoda, ze dziecko ma taką matkę sa jakieś fundacje dla ojców w takich sytuacjach, moze tam poszukać pomocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Generalnie ciągle próbuje go wyeliminować z życia dziecka,a on nie odpuści i dobrze,bo to jego dziecko.Ale to wszystko jest mega denerwujące :( Nie dość,że zrobiła mu taką krzywdę,to jeszcze chcę go odsunąć od dziecka całkiem.Nie uda jej się to,bo się boi grzywny i konsekwencji ew.niewpuszczenia go do domu,ale to wszystko jest bardzo trudne :( Dostaje kasę dobrowolnie i dodatkowo akcesoria dla dziecka i też ciągle mało :( Ciągle drze ryja o kasę a nawet alimentów nie założyła.Oczywiście dostaje rozsądną kwotę i nikt jej w kwestii kasy nie ulega,przecież w końcu ubrania i akcesoria też kosztują,ale samo jej gdakanie jest nie do zniesienia,no nie idzie się z dzieckiem pobawić ,bo mały się denerwuje i płacze jak ona zaczyna swoje nerwy i wywody.Drze się przy nim i przeklina.Myślimy o tym,aby wnioskować o wizyty w obecności kuratora,póki się one będą odbywać u niej w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze byście zrobili, kurator naprawdę może pomóc i moze jednak alimenty..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale on płaci cały czas przelewami jej dobrowolnie a sam sobie alimentów nie założy.W tytule przelewu jest napisane wyraźnie,że to na dziecko alimenty.Słuchajcie,ja muszę zejść,będę jutro.Dziękuję za odzew i zainteresowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×