Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Coraz częsciej myślę o zerwaniu z Nim, czy ja nie przesadzam?

Polecane posty

Gość gość

Mam faceta od 2 lat to była wielka szalona miłość ale mijają miesiace, my mieszkamy razem i coraz częsciej zastanawiam się nad zerwaniem. Co sie dzieje? Może zaczne od plusów: jest szczery, słowny, pomocny, dzielimy się obowiązkami, nigdy nie daje mi powodów do zazdrosci, czesto sam od siebie organizuje pyszną kolację lub wieczór filmowy A minusy które mnie martwią: Często mnie krytykuje lub zwraca uwagę co zle zrobiła i czemu to nie zrobiłam tak czy siak, nie okazuje mi kompletnie czułosci nawet nie daje mi buziaka po powrocie z pracy, nie przytula, nie snuje słownie żadnych planów ze mną przez co czuję się niepewnie, nie robi nic aby moje rodzina go polubiła tzn mało sie odzywa i nie jest chętny na spotkania rodzinne, mało zarabia i nie chce tego zmienić, zdarza mu się w złosci powiedziec mi cos co mnie bardzo zaboli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość789
Moim zdaniem dostał za szybko i za dużo naraz, więc przestał się starać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mieszkasz z lokatorem. Ja też jestem szczera, pomocna, słowna, dzielę się obowiązkami, nie daję powodów do zazdrości i czasami upitraszę pyszną kolację i jest wieczór filmowy. Różnica polega na tym że wspólnie opłacamy czynsz i nie ma mowy na coś bliższego :-) Jemu jest wygodnie. Ma lokatorkę i jeszcze dodatkowy bonusik w łóżeczku. Zastanów się czy chcesz dzielić życie z lokatorem czy z kimś kogo stać na coś więcej. Powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie tak sie czuję, jak lokatorka do płacenia rachunków i przyjemniejszego życia. Nie czuję sie doceniana, kochana. To dopiero 2 lata a ja przez to wszytsko nawet nie mam ochoty na seks. Bo jak mam się mieć ochote skoro ani pocałunku w ciągu dnia, ani miłego słowa, tylko krytyka? On jest dobrym człowiekiem ale nie potrafi przez takie zachowanie utrzymac kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie da się tak zyc, no chyba za po 20 latach małżeństwa. Ale po 2 latach związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość789
A po co z nim zamieszkałaś? Jak facet bez ślubu dostał wszystko na tacy to się teraz nie dziw, że ma Cię gdzieś i jeszcze potrafi krytykować za wszystko. Daje Ci po prostu do zrozumienia, że Cię nie szanuje przez to, że mu się tak podłożyłaś bez większego wysiłku z jego strony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezuuu,zaczyna się.po co zamieszkałaś z nim bez ślubu, dostał wszystko na tacy itp.czy wy macie siekę w mózgu?a po ślubie to co?nie osiadłby na laurach?tylko gorzej by miała bo zabawa z rozwodem...ślub niczego nie zagwarantuje.widocznie taki typ jej się trafił co się szybko nudzi.p.s.a ile jest nawet na kafe tematów w stylu:mój mąż się nie stara,żyjemy jak rodzeństwo itd.co tu ślub ma do rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do gość dziś Bo taka jest prawda, że faceci to zdobywcy i jak dostaną wszystko za wcześnie to nie mają się po co starać. Po co dawać buziaka na powitanie? Po co przytulać? Po co prawić komplementy? Przecież i tak ma laskę na wyciągnięcie reki, która mu gotuje, sprząta i pierze gacie. Zaczął ją przez to traktować jak gospodynię domową, więc uważa, że ma prawo ją krytykować. Mężowie też tacy potrafią być i w małżeństwach jest wiele takich historii jak ta, ale to przez to, że kobiety dały na to przyzwolenie. Zgodziły się pełnić taką a nie inną rolę, a potem płaczą na forum, że ich mężowie są tacy okropni. A przecież kiedyś się w nich zakochały! To co, faceci wtedy udawali innych niż są naprawdę? Ze słodkich misiów zmienili się w paskudnych karaczanów? Nie, oni się zmienili pod wpływem kobiet!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście, to jak traktuje cię facet, w dużej mierze zależy od kobiety. ale właśnie o to mi chodzi,że sam ślub nie pomoże w tym żeby facet czy już mąż traktował kobietę z szacunkiem. ilu jest mężów, którzy po ślubie też uważają, że mają kobietę na własność i już nie trzeba się starać? a wy rzucacie się na autorkę,że zamieszkała z nim bez ślubu i dlatego jej nie szanuje.Uważam,że to bzdura.albo facet kocha i się stara albo ma cię w d...(czy to w wolnym związku czy w małżeństwie).a tu problem tkwi gdzie indziej niż w zalegalizowaniu związku bądź nie. zważywszy na krótki staż związku i tego rodz. problemy mogło to być po prostu zauroczenie i pożądanie a oni pomylili to z wielką miłością.oczywiście to tylko gdybanie na odległość...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Krótki staż związku? Ja z moim znam się 21 miesięcy i jesteśmy już 6 mies. po ślubie. Jakoś nie narzekam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×