Czego najbardziej żałujecie w swoim życiu

i czego się z tego nauczyliście? Trudne doświadczenia chyba najwięcej nas uczą niestety...

wyboru partnera na pierwszy raz (pewnie jak większość kobitek :D)

Oj tak, pierwszy raz, totalna katastrofa

ze zranilam osobe, ktora kocham najbardziej na swiecie i pewnie juz nigdy z nia nie bede. Jeszcze niczego sie nie nauczylam, bo ciagle ciezko mi sie z tym pogodzic :(

a jak tę osobę zraniłaś? Może i my się czegoś z tego nauczymy...

Czasem to mam wrażenie, że żałuję całego mojego życia. Odkąd tylko pamiętam wybierałam nie tę drogę którą powinnam. Tylu rzeczy żałuję, że ciężko to zliczyć :(

niczego nie będzie żal

żałuję, że do tej pory ominęło mnie tyle rzeczy, które kształtują człowieka, jakieś głupoty, szaleństwa młodości. Młoda dalej jestem, bardzo młoda, ale już za późno na pewne rzeczy i trochę mi tego żal. Poza tym, trochę żałuję, że wplątałam się w pewną sytuację (faceci...), ale to zaliczę do tych głupot młodości :P

może nie wszystko stracone... ale to ty musisz zrobić krok

no jasne, że nie stracone, stracone to będzie na łożu śmierci... i tego się boję, że będę umierać z przeświadczeniem, że mogłam lepiej wykorzystać swój czas. Powinnam szukać, próbować wielu rzeczy, może nawet sparzyć się raz, dwa, trzy, ale jak się wpada w jakiś dołek to łatwo nie jest z niego wyjść

Ja żałuję że poznałem tą wiedźmę czwartą od góry, drugi najgorszy syf w moim życiu... tfu tfu tfu!

Żałuję, że nie skończyłam studiów zanim wyjechałam. Żałuję, że wybrałam kiedyś źle pomiędzy dwoma chłopakami. Ale chyba najbardziej żałuję, że wszystkie ważne sprawy zdarzyły się w moim życiu parę lat zbyt późno.

Jakich k***a studiów, chyba j****ej podstawówki :-)

Wyrazy współczucia, że nie skończyłes podstawówki :-D

Ja żałuje, że szanowałem kobiety bo przez to nie mogłem znaleźć sobie dziewczyny. Teraz kobiet już nie szanuje i mając dziewczynę inne jeszcze na mnie lecą.

na roznych portalach spolecznosciowych, strata czasu, jeden gostek sie mnie uj***l i twierdzi ze skoro poznalismy sie na badoo to mamy byc razem (w ogole jestem pierwsza osoba jaka poznal na tym badoo ktora chciala gadac, ja po prostu jestem mila i serdeczna, a on to zle odczytal), poza tym wiele "przyjaciol" nawet dlugotrwalych odrzucilo mnie po spotkaniu w realu, a przez lata mialam zludne uczucie ze ludzie mnie lubia, a tak naprawde to wyglad jest najwazniejszy, skoro cie nie akceptuja pod tym wzgledem w realu to i w necie jest to iluzja zyjac jedynie w realu nie mialam bym zadnych zludzen i bym byla szczesliwsza poza tym zaluje, a to juz z mlodosci, ze bezmyslnie wybralam kierunek studiow ktory mi nic nie dal i nie przykladalam sie do nauki jezykow obcych ani nie skorzystalam z wielu kursow za ktore teraz trzeba placic czasem zaluje ze zaczelam farbowac wlosy, teraz musze to robic stale i na ludziach to robi mylne wrazenie co do mojej osoby, a farbowanie niszczy ze szok jednak czlowiek nie jest jasnowidzem i nie wszystko czego sie zaluje bylo do unikniecia, poza tym splot roznych wydarzen daje rozny efekt, czasem blad wychodzi na dobre, obejrzyjcie sobie film Mr Nobody, o tym ze decyzje tworza wezly dajace tysiace mozliwych skutkow

ciekawy temat...

niczego nie żałuję, jestem ponad to, jak jest źle, tak źle, że ogarniają mnie wątpliwości- podnoszę twarz do nieba i tam znajduję ukojenie.. spróbujcie tego, to naprawdę działa!

ciekawy temat...

Za wcześnie na żałowanie. Dopóki mogę, staram się naprawiać błędy, a nie ich żałować. Wydaje mi się, że żadnego nieodwracalnego, który by mnie prześladował, jeszcze nie popełniłam.

Żałuje, że nigdy nie zdobyłem się na odwagę żeby Jej powiedzieć co czuje. Niestety nic mnie to nie nauczyło ;)

...

Tego, ze sporo przytylam, bo bylam slaba psychicznie i zajadałam stres. Kiedys zalowalam tego, co mnie do tego doprowadzilo, teraz juz nie zaluje, bo wyszlo mi to na dobre. :)

że nie zrobiłam prawa jazdy,a na kursie nabawiałam się awersji do jeżdżenia:(

tego, że uwierzyłam facetowi, że nigdy więcej nie podniesie na mnie ręki, nauczyłam się, że ludzie wcale się nie zmieniają, bo to zawsze w człowieku siedzi

tego ze przyj***l sie do mnie tradzik przez ktory bede chyba cale zycie sam, bo ktora kobieta chcialaby miec takiego chlopaka :( w ogole mam wrazenie ze moje zycie to jedna wielka porazaka a ja sluze tylko do podtrzymywania innych na duchu a sam mam lipe...

tego,że narobiłam długów w zyciu, które teraz musze spłacać tyrając po 230 godzin miesięcznie. cała kasa jaką zarobie idzie na długi i odsetki dla tych zydowskich złodzieji.

żałuję, że kiedy czułam, że to nie to nie skończyłam pewnego związku, który i tak później zakończył sie rozwodem. Ludzie, jak macie wątpliwości przed ślubem to się w to nie pchajcie.

Żałuję, że dałam tyle uczucia facetowi, który później mnie odrzucił, kiedy nie byłam już potrzebna.

żałuje,ze zdradziłam mojego narzeczonego....i nadal nic o tym nie wie....i tak z tym żyje....mam nadzieje,ze kiedyś to minie.Okropne uczucie:(