Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czemu tyle agresji w stosunku do osob nieszczepiacych swoich dzieci?

Polecane posty

Gość gość

nie rozumiem agresji przeciwko rodzicom nieszczepiacym. Argumentem jest zawsze to ze jak nie bedzie sie duza liczba dzieci szczepic wroca do nas straszne epidemie i beda zarazac wszystkich takze szczepiacych. Takie myslenie obnaza brak wiedzy w temacie, poniewaz w rzeczywistosci nie istnieje odpornosc zbiorowa, na wiekszosc chorob zakaznych choruja zaszczepieni i niezaszczepieni i sa tez ich zrodlem zakazen wiec nie rozumiem pretensji tylko do nieszczepionych, wiele chorob zakaznych przenosza dorosli a nie nieszczepieni. Czy agresja w stosunku do nieszczepionych jakos pomaga wam szczepionym z spelnianiu obowiazkow rodzicielskich, leczy kompleksy czy moze cos innego? kiedy ktos zaczyna obrazac mnie bez zadnych rzeczowych argumentow dlatego ze nieszczepie swojego dziecka i powoduje zagrozenie dla innych od razu wiem ze to laik nie majacy kompletnie wiedzy na temat szczepien i nie pofatygowal sie nawet zeby choc troche o nich poczytac. Nie rozumiecie ze procent wyszczepienia spoleczenstwa nie ma wplywu na zachorowalnosc? niektore kraje Europy zachodniej i nie tylko, mimo wyszczepialnosci znacznie nizszej niz u nas w Polsce maja nawet 300 krotnie mniejsza zachorowalnosc na choroby zakazne. naprawde jest tak ciezko samemu to sprawdzic w danych epidemiologicznych krajow zanim zacznie sie naskakiwac na nieszczepiacych opierajac sie na propagandzie a nie faktach? teoria o odpornosci zbiorowej jest dziurawa jak ser szwajcarski. Dajcie rodzicom nieszczepiacym spokoj niech kazdy robi co uwaza za stosowne to jego dziecko i zadne naskakiwanie tego nie powinno zmieniac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mozna jeszcze dodac ze epidemie ostatniego polwiecza to glownie wlasnie te spowodowane szczepieniami. Tzw zachorowania poszczepienne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poniewaz marne umysly, z brakiem wiedzy zawsze boja sie tego, czego nie rozumieja :D Zawsze tak bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile jeszcze będzie tego pierdzielenia o szczepieniach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczepienia to ciekawy temat i ja akurat chetnie czytam o nich na forum, moze czlowiek czegos sie dowie ciekawego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby nie istniała odporność zbiorowa, to nie dałoby się np. zlikwidować ospy prawdziwej. A jednak ją wyeliminowaliśmy. Koniec dowodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego?Bo to wiocha i ciemnota,myślą,że jak wsadzą dzieciaka do pieca na czy zdrowaśki,to będzie po sprawie?chyba książek naczytali się nieodpowiednich w dzieciństwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio głośno było o "rodzicach", którzy zagłodzili swoje dziecko karmiąc je kaszą z wodą i mlekiem kozim. TEŻ NIE SZCZEPILI. Ot taka postępowości i ekologia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same byly szczepione a dzieci nie zaszczepia dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje drzewko pomarańczowe
a jednak gruźlica, ospa czarna i tym podobne zarazy dziesiątkowały kiedyś Europę i tylko dzięki szczepionkom już o nich zapomnieliśmy i w głowie nam się nie mieści, że na to ludzie umierali. Nie wiem gdzie można zasięgnąć jakichś rzetelnych informacji na temat szczepień, wszędzie jacyś genialni naukowcy piszą co innego. Z medycyną mam tyle wspólnego, że wiem gdzie kupić aspirynkę :P Tak na mój rozum to dziecko trzymane kilka lat pod kloszem, któremu wyparzano zabawkę po każdej zabawie, pomidora przed jedzeniem itp itd jak idzie do przedszkola to tragedia. Mam koleżankę którą właśnie tak wychowano dziś ma 35 lat i do dzisiaj musi wyparzać pomidory i nie zje nawet frytek na mieście bo umiera przez trzy dni tak załatwili ją rodzice. Pierwsza naturalna szczepionka to trochę bakteryjek z otoczenia, żebyśmy mogli żyć poza domem. Wiem, że tu nie chodzi akurat o to ale tak sobie porównuję luźno i analogicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rada dla nie szczepiących dzieci wrzucić do lodowatej wody jak to przeżyje to będzie żyło i to bez szczepionek! po co się truć nowoczesną medycyną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hiszpanka zdziesiątkowała Europę nie tak dawno temu. Zniknęła równie szybko jak sie pojawiła. Nikt o niej więcej nie słyszał mimo ze nie było wtedy szczepień. Zgadzam sie, ze niektóre szczepienia mogą byc potrzebne, tyle ze odporność poszczepienna trwa do ok 10 lat, odporność po przebyciu choroby jest dożywotnia. Po co szczepić na swinke, różyczkę czy ospę? Te choroby, jeśli przebytej w dzieciństwie nie sa groźne, jednkze jeśli osoba dorosła na któraś z tych chorób... Cóż, powiklania mogą byc tragiczne w skutkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze powiem kazda z Was sieje propagande ktora nie ma zwiazku z faktami. Kolezanka o ospie prawdziwej, typowa propaganda szczepionkowa. Wyeliminowanie ospy prawdziwej nie mialo zwiazku ze szczepieniami. Eliminowanie jej trwalo 170 lat podobno dzieki szczepionkom natomiast wyeliminowanie choroby zwanej angielskie poty ktora dziesiatkowala populacje w XVI w i potrafila wybic pol miasta, bardzo zarazliwa, trwalo tylko 100 lat, 70 lat krocej od ospy prawdziwej, sama zniknela nigdy nie bylo na nia szczepionki. Powiedz mi jaki wiec mamy dowod ze to szczepionka wyeliminowala ospe prawdziwa a nie sama zniknela jak angielskie poty? Typowa propaganda. Kolezanka prezentujaca jakis oszolomow karmiacych dziecko kasza i kozim mlekiem i to ze oni tez nie szczepili. Co to za argument? czy oznacza on ze kazdy nieszczepiacy karmi dziecko kasza i kozim mlekiem. takim sam bzdurny argument jak ten ze Matka Madzi szczepila swoje dziecko, i co kazdy szczepiacy ma sie identyfikowac z nia? bzdury na kolkach. kolezanka mowiaca o ospie prawdziwej o gruzlicy takze typowa propaganda i brak wiedzy epidemiologicznej. W USA nigdy nie bylo masowych szczepien na gruzlice a umieralnosc i zachorowalnosc w ciagu 60 lat i to jeszcze przed jakimikolwiek szczepieniami spadla z 180 na 100 tys do 5 na 100 tys. czy to tez jest dowod na to ze szczepienia ktorych tam nie bylo spowodowaly eliminacje gruzlicy z populacji USA. Szczepienia przeciw gruzlicy nie mialy zwiazku z jej eradykacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no wlasnie ja tez nie rozumiem czemu szczepiace mamy nie toleruja mam nieszczepiacych przeciez to kazdego indywidualna sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Indywidualna sprawa tylko ze jak dziecko nieszczepione z wyboru rodziców zachoruje to gdzie pędzą oczywiście do lekarza i szukają pomocy.skoro wy taki nie szczepić to niech potem radzą sobie sami i lecza dzieci sami.tacy ludzie nie powinni miec dostępu do lekarza jeśli funduja swoim dzieciom chorobę a własne zyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja kiedyś uważałam, że osoby nieszczepiące po prostu podążają za modą, usilnie starają się być oryginalnymi nieszczepiącymi hipsterami : ) Teraz gdy sama spodziewam się dziecka, chcąc nie chcąc w temat szczepień muszę się wgłębiać i czytam, że ta tania szczepionka jest pełna syfu, a tamta powoduje autyzm. Problem w tym, że istnieje tyle artykułów sponsorowanych i tyle opinii rodziców czy lekarzy, tyle interesów wielkich koncernów, że naprawdę mam już mętlik w głowie i nie wiadomo kogo słuchać. Nie wiem na co szczepić powinnam, co odpuscić, czy szczepionka skojarzona bedzie lepsza czy nie. Nawet na szkole rodzenia pielęgniarka (!) powiedziała, że ona do szczepień nikogo nie zmusza, że różne są opinie w środowisku i ona nie czuje się kompetentna żeby kategorycznie doradzić jakie postępowanie jest lepsze. >> Nawiasem mówiąc, ma ktoś jakieś sensowne źródło na ten temat? >>> A co mnie jeszcze czasami drażni w rodzicach nieszczepiących to to, że wygłaszają się autorytarnie o temacie ale nie umieją przytoczyć argumentów, które zadziałałyby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fno ale szczepi sie obowiazkowo np. Na polio albo zoltaczke. Moi rodzice pamietaja ludzi, ktorzy na polio nie byli szczepieni i mieli niedowlad nog itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze niech rodzice u ktorych dzieci wystepuja powiklania poszczepienne tez niech za swoje pieniadze je lecza a nie leca do lekarza skoro te szczepionki takie bezpieczne sa i jak zachoruja na chorobe zakazna mimo szczepienia to tez niech za swoje lecza w koncu szczepionka powinna chronic przed choroba zakazna. Madrala sie odezwala. Leczenie pojedynczych przypadkow chorob zakaznych jest setki razy tansze od kupowania szczepionek za miliardy dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 22:14 ty pewnie nei szczepisz swoich dzieci wiec jak zachoruja to te zlecz je na wlasny rachunek aa nie zapieprzasz pewnei do doktorka zkazdym katarkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polio wcale nie rowna sie paraliz ludzie litosci. zero wiedzy o polio. paraliz to zaledwie 0,1% przypadkow zachorowan, 99% to zachorowania bezobjawowe. przez 14 lat przed wprowadzeniem szczepionki na polio w latach powojennych wystapilo zaledwie 230 paralizow na caly kraj. Czy to jest naprawde jakas epidemia paralizow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc z 22:19 naucz sie pisac poprawnie bo nie da sie zrozumiec o co ci chodzi w tym zlepku wyrazow ktore mialy byc postem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, skad takie dane o polio po wojnie - 230 przypadków - neimozliwe. Pamietam, w jednej tylko mojej podstawówce była trójka takich dzieci, a na ulicy czesto widzialo sie podobne (koniec lat 50tych). Ludzie bardzo bali sie tej choroby, bo było widac jej straszne skutki.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
230 przypadkow zrodlo. „Wpływ masowych doustnych szczepień ochronnych na sytuację epidemiczną poliomyelitis w Polsce”, Aleksandra Kulesza, 1967 jedna sprawa w tamtych czasach paralize powodowaly takze inne infekcje ukladu nerwowego, samo polio bylo tylko czescia tych infekcji. Swoja droga na te inne infekcje nie bylo szczepien a wyginely same tak samo jak polio ktore to podobno wyginelo dziecki szczepionkom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ostatnio byla afera ze szczepieniami na polio w Indiach ze 47,500 dzieci zachorowalo po podaniu szczepienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ksiazka z 1967 roku... w koncu lat 50tych wiele osob nuestety mialo powiklania. Tak jak pisze ktos wyzej, wiele ludzi pamieta osoby z paralizem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie ksiazka z roku 1967 w ktorej sa przedstawione oficjalne dane epidemiologiczne. szczepienie wprowadzono w 1959.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja się nie czepiam, nie krytykuje. W razie czego, gdyby w przedszkolu pojawiła się jedna z groźnych chorób na które szczepimy dzieci, to nie moje dziecko umrze. Moje, szczepione, prawie na pewno się nie zarazi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
co oznacza stwierdzenie ze w latach 50 tych wiele osob mialo powiklania? Wiele to znaczy 10 osob czy milion? Mowisz w oparciu o cos czy to takie gdybanie? PS co jest nie tak z ksiazka z roku 1967? Rok nie pasuje czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyno wybacz ale masz znikoma wiedze na temat chorob zakaznych. Statystyki mowia ze szczepieni choruja tak samo czesto a nawet czesciej niz nieszczepieni np na krztusiec, swinke, odre, itp. Ponadto u szczepionych wystepuja czesciej powiklania i czestsza smiertelnosc, to wszystko potwierdzono naukowo. Na jakiej podstawie twierdzisz ze twoje niezaszczepione dziecko napewno nie zachoruje skoro nawet producenci szczepionek nie daja takiej gwarancji? PS w Niemczech od 20 lat wszystkie zakazenia tezcem dotyczyly poprawnie zaszczepionych dzieci, zadne z niezaszczepionych sie nie zarazilo a jest niezaszczepionych 250 000.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×