Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy facet który kocha kobietę walczy o nią do skutku?

Polecane posty

Gość gość

Bo ja zerwałam z facetem który sprawiał że nie czułam się do końca kochana. Gasłam przy nim, często płakałam.Zerwałam i wyprowadziłam się z mieszkania które wynajmowaliśmy. Po zerwaniu on płakał , obiecywał poprawę, właściwie to błagał mnie o powrót. Próbował codziennie nawiązywać kontakt telefoniczny ale ja byłam oschła i stanowcza. To trwało miesiąć i nagle z dnia na dzień totalna zmiana, przestał się odzywać. Milczał cały tydzień i po tygodniu dostałam suchego smsa ze mam zabrać reszte swoich rzeczy a klucze od mieszkania mam zostawić sąsiadom. Zszokował mnie ten sms bo nagle on ma nawet problem z tym aby zobaczyć się na sekundę aby odebrać klucze?Poczułam się strasznie dziwnie. Poza tym coraz częściej myślałam o nim i nawet myślałam o powrocie do niego, ale on totalnie odpuścił z dnia na dzień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tylko jeśli nie ma w odwodzie innej do darmowego seksu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem szybko odpuścił lub coś mu ktoś nagadał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem właśnie co się stało że z dnia na dzień taka zmiana że nawet mnie chce widzieć po odbiór kluczy? Gdy widywaliśmy się po zerwaniu kilka razy to grzecznie rozmawialiśmy, bez żadnych zgrzytów. Gdy do mnie dzownił to odbierałam telefony. Co prawda nie odpuszczałam w kwestii zmiany decyzji o rozstaniu ale nie było sytuacji jakiś chamskich.Dlatego tak mnie dziwi że on nie chce mnie już widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
coś go w*******o, coś może się dowiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy ma jakieś granice, jego granice się wyczerpały. Czy szybko? Pewnie tak, ale każdy jest inny i każdy ma inny rodzaj cierpliwości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zpchl dziure,ma juz nowerchadelko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma nikogo tego jestem pewna. Nie wiem co się stało, że aż nie chce mnie widzieć? Tak podobno mnie kochał, walczył a po miesiącu nie chce mnie widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ile miał czekać? Czara się przelała. Nikt nie chce cierpieć w nieskończoność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miesiąc i odpuszcza? Szczerze to zaczynałam myśleć o powrocie do niego, zaczęłam tęsknić a on nawet nie chce mnie widzieć i klucze każe zostawić u sąsiadów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Egoistką jesteś i tyle. Myślałaś, że będziesz się bawić i zastanawiać a on będzie posłusznie czekał aż zmienisz zdanie albo i nie? Wcale nie musi mieć nikogo innego. Tylko ma cię dość po prostu. Znienawidził cię za to że tak bardzo cie kochał. Dlatego nawet nie chce sam odebrać kluczy. Nawet nie chce na ciebie patrzeć. To była ta kropla dopełniająca i przelewająca zarazem. Szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bazienka to on nawalił, to on mnie zranił i sprawił że się zniechęciłam do niego. Odeszłam , myślałam ze podjęłam słuszną decyzję. Ale gdy walczył o mnie zaczynałam powali pękać, tęsknić. A dziś ten sms, taki suchy, oficjalny i jeszcze to że mam klucze zostawić u sąsiadów. Czy tak zachowuje się ktoś kto kochał? Bo jak dla mnie to znaczy tyle że jednak wcale taka ważna dla niego nie jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On płakał bo stracił darmową doope do dymania. Jakby Cię kochał to by do Ciebie przyjechał z pierscionkiem i bukietem róż, oświadczył Ci się. A skoro tego nie robi to mu i tak nie zależało na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
On po prostu nie chce cierpieć już dłużej. I nawet jeśli cię kocha to i tak pewnie już nie wróci. Za drugim razem za wiele by go to kosztowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bez Ciebie
Jeżeli kocha nigdy nie odejdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem egoistką i nie prowadziłam z nim żadnej gry. Gdy podjęłam decyzję o rozstaniu, myślałam że jest ostateczna. Ale on walczył o mnie i z czasem zaczęłam się łamać, coraz więcej o nim myślałam. Niestety ale on się ostatecznie poddał i nawet mnie nie chce widzieć, co mnie zszokowało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iwona ale ja go nie zdradziłam czy nie robiłam innego świństwa. To on sprawiał że czułam się nie do końca kochana, powiedział zbyt wiele i w końcu pękłam i się wyprowadziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mój ex walczył o mnie pół roku i się doczekał mojego powrotu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Walczyć" to można na wojnie. Facet zmądrzał i dobrze, a Ty bidulko chciałybyś żeby się do Ciebie czołgał na łokciach? Powiedziałaś koniec, to facet zna to pojęcie i czym się tu dziwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepna panna, ktora mysli ze trzeba calowac ja w tylek tylko dlatego ze jest kobieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A kto powiedział, że trzeba zdradzać? Zrobiłam kiedyś dokładnie to samo co ty. Facet zrezygnował dla mnie z całego swojego życia. I kiedy chciał być ze mną ja odeszłam mimo, że go kochałam. Opamiętałam się po 3 miesiącach. Nie chciał mnie oglądać. I nie miałam w tym czasie nikogo. Tyle że ja zdążyłam zanim ostatnia kropla się przelała. Nigdy mi tego nie wypomniał . Ale wiem jaką krzywdę mu wyrządziłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możesz walczyć. Może to coś pomoże. Ale musisz być zdeterminowana i wiedzieć, że chcesz być z nim. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jestem panną którą trzeba "całować w tyłek" jak tu ktoś wczesenij napisał. Szczerze mówiąc wręcz mnie irytowało to że on tak walczył i nie chciał mi pozwolić odejść. Jednak z czasem trochę inaczej zaczęłam na to patrzeć i w chwili kiedy zaczęłam powoli za nim tęsknić to od odciął się z dnia na dzień ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iwona Ale wszystko jest dla mnie takie świeże, bo miesiąc minął od roztsnia. Po rozstaniu byłam pewna swojej decyzji , która jednak powolutku zaczęła się zmieniać gdy zauważyłam że jemu jednak chyba na mnie zależało. Gdy zaczęłam się rpzekoanywać na nowo do niego on zrezygnował i to w zaskakujący dla mnie sposób że nawet nie chce się ze mną widzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
iwona a ty jesteś z tym facetem nadal?? Czemu właciwie odeszłaś i ile on walczył o ciebie zanim się całkowicie poddał?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zrozum. Pewnie cię kocha ale ty dalej nie wiesz czego chcesz. A on nie chce cierpieć i przeżywać tego po raz drugi. Facet ma swoją dumę. Ma uczucia. Ja dziękuję Bogu, że w porę się opamiętałam. Mam teraz najcudowniejszego faceta na świecie. Też mi się wydawało, że mam dużo czasu na przemyślenia. Aż koleżanka oznajmiła mi, że on się wyprowadza z miasta. Przez mnie To był kop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jakby ktoś miał klucze do mojego mieszkania to tez bym dzwonił do takiej osoby codziennie. swoją drogą rzeczywiscie ostateczna decyzje podjęłas skoro ich nie oddałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, dla mnie ten suchy sms od niego był totalnym zaskoczeniem, poczułam się po nim fatalnie. Z jeden strony go rozumiem ale kurczę nie mogę z drugiej strony zrozumieć że jeśli kocha to tak szybko odpuścił??To on mnie zranił i zniechęcił i tylko o miesięczną walkę o odzyskanie mnie było go stać? Zresztą czemu aż tak drastycznie że nawet nie chce mnie widzieć? tego nie mogę zrozumieć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co tu jest dziwnego? Facet miesiac sie staral i nic, w koncu odpuscil skoro mu nie dalas szansy a teraz jest zly, ze sie kompromitowal. Kocha Cie, ale jest mu glupio. Chcesz byc z nim? Telrfon do reki i powied mu to! czeka na to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie było jego mieszkanie a nasze wspólne które wspólnie wynajmowaliśmy. A nie dzwonił z powodu kluczy a próbował wszelkimi sposobami nakłonić mnie na zmianę decyzji i prosił abym mu dała drugą szansę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×