Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy iść na wesele na 2 tygodnie przed porodem?

Polecane posty

Gość gość

Bardzo chciałabym pójść na wesele bardzo dobrej koleżanki, ale w dniu wesela będę na 2 tygodnie przed porodem i stąd nasuwa się pytanie czy iść... Dodam, że wesele odbędzie się w innym mieście i czeka nas ponad 4 godzinna podróż. Gdyby wesele było w mieście w którym mieszkamy nawet bym się nie zastanawiała. Z drugiej strony nie chcę koleżanki stawiać w takiej sytuacji, że potwierdzę przybycie z mężem, a okaże się w ostatniej chwili, że nie będziemy jednak mogli przyjechać, a na końcówce ciąży może być to prawdopodobne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A po co? jak ty bedziesz na filmie wygladac??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ryzykowalabym, a wiesz ile i dokad stamtad do najblizszego szpitala? 2 tyg to juz b krotko do porodu, chcesz tam z torba do porodu jechac czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:34 haha rozbawiłeś mnie gościu. Będę bardzo dobrze wyglądać, bo jestem zadbaną i atrakcyjną kobietą, więc daruj sobie te głupie komentarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja bym sobie odpuściła, 4 h drogi, za długa wyprawa jak dla mnie na taki stan - a jak urodzisz gdzieś po drodze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko bedzie zalezalo od samopoczucia-ja bylam 18 na weselu przyjaciolki a 30urodzilam,tylko mialam blizej-ok. 1godzine od domu.ale czulam sie swietnie i nawet ze swoja pilka potanczylam:-)a przyjaciolka powinna zrizumiec ze nawet jak potwierdzisz przybycie to w ostatniej chwili cos moze sie wydarzyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:36 też tego się obawiam. Do najbliższego szpitala jest niedaleko, ale nie mogę sobie tego wyobrazić, bo mam zamiar rodzić gdzie indziej. Ogólnie wolałabym nie iść dla bezpieczeństwa swojego i dziecka, ale z drugiej strony to bardzo bliska koleżanka. Myślicie że mnie zrozumie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mialam podobną sytuację z tym że dojazd trwał by 2 godziny. Odpuscilam sobie to wesele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli to bliska koleżanka to powinna zrozumieć, że nie dasz rady być. możesz już po porodzie jechać do niej, dać prezent. a w dniu ślubu po prostu zadzwoń, złóż życzenia i powiedz że jesteś duchem z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tanczyc z takim wielkim brzuchem :O? przeciez polowe parkietu zajmie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To zalezy jak sie czujesz to po pierwsze i jakie tez masz nastawienie..jesli masz ochote to bym poszla oczywiscie z torba w bagazniku;) przeciez jest tez opcja ze urodzisz po terminie. Ja osobiscie pod koniec ciazy tzn miesia a nawet dwa odpuscilam sobie wszelkie dalekie wyjazdy ale tylko dlatego ze nie mialam parcia a czulam sie super do dnia porodu wiec smialo bym mogla ale nie chcialam moze ze strachu ze chce rodzic w swoim miescie i tylko tyle..jesli odmowisz kolezanka zrozumie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz moze urodzisz na tym weselu ,beda jaja ,pamietaj duzo tancz nie ma to jak baba z brzuchem na parkiecie lub przy stole zaciazona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale po co chcesz iść na wesele w takiej wysokiej ciąży, ani nie pobawisz się, ani wygodnie nie posiedzisz, nie widzę żadnego celu takiej imprezy.Byliśmy kiedyś na weselu i też byłą panna w koncówce ciązy, wygladało to komicznie, jakwszycy sie bawili, a ona z męzem jakiej powolutku obroty robiła, z gracją słonia, wyglądali jak niedorozwinięcu, też twierdziła,z esuper wygląda, a wyglądła no tak jak wygląda każada kobieta chwilę przed poroddem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uwierz, koleżance będzi ena rękę jak was nie będzie, nie będziesz atrakcją i pośmiewiskiem na jej imprezie.Ty myśisz,z ewyglądasz ok, tak wyglądasz, ale na parkiecie to będzie z ciebie beka, ośmieszycz się w myśl nowocześności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:49 a kto powiedział że muszę tańczyć? Daruj sobie te głupie uwagi... To że Ty jesteś wielka jak słoń, to nie znaczy, że ja też chociaż jestem w ciąży, praktycznie tylko brzuch mi urósł i tyle. Chyba macie racje, mam nadzieję że ona mnie zrozumie. Chciałabym iść bardzo, ale ze względu na mój stan wolałabym sobie darować to wesele. Dzięki Waszym opiniom jestem pewniejsza, że to dobra decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie musisz tańczyć, to co będziesz tyle godzin robiłą, siedziałą za stołem i jadła?Nie widziałam małej kobiet y w 9 miesiącu, nawet tej która najmniej przytyła i oszło tylko w brzuch.Zrozum masz piłkę na brzuchu, czy to widzisz czy nie, faktów 9 miesiaca nie zmienisz, chociaż byś sobie wmawiała,z ejesteś chuda jak nitka.Przecież każda z nas wie jak się wygląda w 9 miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem, że niektóre tu tyły po 30 kg, przed ciążą też nie miały talii osy, więc uważają że kobieta w zaawansowanej ciąży to monstrum, ale nie mierzcie innych swoją miarą :O ja w dniu porodu ważyłam 60 kg przy wzroście 164 cm, miałam ładny okrągły brzuszek, wyglądałam jakbym połknęła piłkę :) rodziłam 11 stycznia, a w sylwestra byłam na imprezie. wybawiłam się, wytańczyłam - jakoś na nagraniach z imprezy nie wyglądałam tragicznie, nikt też się nie naśmiewał - jedynie nikt nie wierzył że to 9 miesiąc - wszyscy dawali mi 5-6 :) tyle, że impreza była w moim mieście i nie wiem czy bym się zdecydowała na taką podróż, bo miałam ustawioną położną i lekarza i wolałabym nie rodzić w obcym miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To nie masz wybranego szpitala do porodu? Nie boisz się że urodzisz w obcym miejscu, gdzie nie znasz szpitali, lekarzy? I jeszcze imprezę zepsujesz jak zaczniesz rodzić. Jak ci obojętnie to jedź. Ja miałam wybrany szpital, położną, "ugadanego " ordynatora, więc nie oddalałam się dalej niż 70 km i to tylko do miasta wojewódzkiego, gdzie w razie W znalazłabym dobrą opiekę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
haha żałosne jesteście :) aż takie jesteście beznadziejne i tak macie nudne życie że tutaj musicie swoje żale wylewać? Darujcie sobie bo mnie to nie rusza :) Nie powiedziałabym, że cały parkiet zajmę... bo po pierwsze nawet nie zamierzałabym tańczyć gdybym poszła na to wesele a po drugie do terminu porodu zostało mi 8 tygodni i póki co ważę 57 kg, więc słoniem nie jestem :P Gdyby to była tylko koleżanka nawet bym się nie zastanawiała, a to koleżanka z ławki, więc stąd ten dylemat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gosc 13:58 Ty ze slamsow pochodzisz, ze masz jezyk wcietej alkoholiczki lub niedowartosciowanej i nieszczesliwej pipy? Zaczepiasz autorke, a sama przychodzisz i śmierdzisz swoimi wypocinami, po co tu przyszła pytam? do pola i widły buraczanko :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie słuchaj tych co piszą o kolosach.Sama byłąm też na weselu pod konieć ciązy, nie wyglaałam też jak monstrum, nikt się nei śmiał absolutnie.Tylko,ż em ja miałam około 20 minut do domu, 10 do szpitala w razie czego:) Posiedziałam tropchę, chwilę się pobawiłam i wyszliśmy, musiałm iść, bo wesela brata meża winnym wypadku bym nie poszła.Ja wiem,ze się dobrze czujesz, ja też sie zułam super, jednak około 23 byłam senna, zmęczona, często chodziłam do toalety, drażniły mnie zapachy itp.Nie pobawiłam się, nie jadłam wielu rzeczy , w sumie to byłam z obowiązku.Nogi mi tez puchły po d koniec, nie polecam, znaczy ja bym an Twoim mijescu nie oszła, ale zrobisz jak uważasz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:58 akurat moją nieobecność koleżanka zauważy, bo był taki czas, że byłyśmy jak siostry i nawet pomagam jej trochę w przygotowaniach do ślubu (wybierałam z nią sukienkę itp), jesteśmy w stałym kontakcie, często odwiedzamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat wyglądem bym się nie przyjmowała, ja się czułam świetnie w swoim stanie, wyglądałam jak ciężarna, co w tym dziwnego, to normalne. W ciąży też możma wyglądać albo dobrze albo źle. Koleżanką się nie przejmuj, jak to dobra i rozsądna koleżanka, to zrozumie. A może już urodzisz do tego czasus

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym też mimo wszystko nie poszła, z obawy o siebie i dziecko.Co zrobisz gdybyś hipotetycznie zaczęła rodzić?Jakaś bezmyśla jesteś w tym co piszesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś ale ona nie wie jak będzie się czuła na 2 tyg przed porodem, a odpowiedź o potwierdzeniu daje się dużo wcześniej, bo wiadomo restauracja, rezerwacja i takie tam więc co ty chrzanisz za głupoty! poza tym może na tydzień przed weselem trafić do szpitala nagle i co? może też się czuć super i nagle ją złapie na imprezie i co, ma miec torbę szpitalną ze sobą? Ja bym zrezygnowała z imprezy, 4 godziny w jedną stronę to dużo. Powinna zrozumieć i uszanować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję za Wasze opinie. Ktoś pytał o szpital położna itp - tak mam wybrany szpital, będę opłacała połozną i dlatego tak daleki wyjazd mnie przeraża i nie chciałabym rodzić gdzie indziej. Jak pisałam wcześniej bardzo chciałabym iść na to wesele, bo to bardzo dobra koleżanka, a nawet najlepsza jaką mam, ale wolałabym dla bezpieczenstwa własnego i dziecka nie iść. I właśnie dlatego zdałam to pytanie, żeby już nie mieć wątpliwości, że podjęłam dobrą decyzję. Chciałam dowiedzieć się co inni o tym myślą i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I nie jestem jakąś bezmyślną kobietą jak ktoś mi zarzucił... Chciałam tylko poznać opinie innych na dany temat. A poza tym wiem, że wyglądam jak kobieta w ciąży, bo jestem w ciąży! Co za bzdury niektórzy piszą :o I mimo to nadal jestem atrakcyjna. Jak widzę niektórzy muszą się dowartościować dokuczając ciężarnej hehe :) Jestem w 3 trymestrze a ważę mniej niż większośc moich znajomych, nogi mam szczupłe, więc nawet mogę spokojnie chodzić w krótkich sukienkach przy tym nie strasząc innych, a nie to co niektóre - w ciąży nie są a męczą się z nadwagą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale te kafeterianki są p******e... Autorko dobrą decyzję podjęłaś, nie ma co ryzykować, a koleżanka na pewno zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gościu 14:30 no wiesz my już podjęliśmy z mężem decyzję, że nie idziemy, ale jak pisałam - chciałam dowiedzieć się co sądzą inni na ten temat aby mieć takie "czystsze" sumienie. Do 1 stycznia mamy dać odpowiedź czy przychodzimy. Teraz mam większą pewność, że koleżanka zrozumie, chociaż cały czas przekonywała mnie, że liczy na nasza obecność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym nie poszła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×