Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy kupować teściowej prezęty? Pomóżcie

Polecane posty

Gość gość

Teściowa nam nic nie daje tzn. mężowi i mi, raz nam dała jakieś owoce i zażartowała (chyba) , że należy się 10 zł Ja jak tam jadę to zawsze przywożę jakieś słodycze, herbata czasopisma przeczytane bo lubi teściowa czytać, dodatkowo coś dla jej wnuków jakieś zabawki itp. na urodziny też dostaje zawsze jakiś prezent, na święta mąż jechał sam bo miałam grypę wziął reklamówkę ze słodyczami i kosmetykami. A my dostaliśmy na święta paczkę czekoladek a na moje urodziny życzenia a na urodziny męża życzenia. Zaczynam myśleć , że tesciowa może nie lubi prezentów i może jej nic nie dawać albo dawać symbolicznie czekoladę? Niedługo moje okrągłe urodziny 30 stka , myślę czy jej nie wysłać ciasta (spotykamy się główniej u niej bo nie ma prawa jazdy i połączeń dogodnych też nie ma, mieszkamy na wsi) czy dać sobie spokój z tym ciastem. W przeszłości też często były okazje że zawsze o niej pamiętaliśmy a o nas różnie pamiętano albo i nie. Wogole widzę że tesciowa woli swoich innych synów a nie mojego męża ale trudno. Co byście zrobili na moim miejscu czy dawać dalej te prezenty czy tylko symbolicznie coś słodkiego? Zazdroszczę innym jak im teściowie pomagają no ale pewnie sytułacje są rożne. Teście nie są biedni ani bogaci ale myślę że ja ktoś chce to może po 2 zł co tydzień odkładać i za pół roku coś uzbiera, jak myślicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja prezĘtów nie daję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dawać! Symboliczne czekoladki i te przeczytane gazety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
myślę że teściowa może po prostu nie ma pieniędzy na robienie wszystkim prezentów a wy jesteście dorośli. Dajecie prezenty z szacunku do niej a nie po to żeby brać z powrotem to po pierwsze a po drugie nie jesteście małymi dziećmi i się chyba nie obrazicie dalej jej kupujcie ale nie wymagajcie wzamian

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niedługo moje okrągłe urodziny 30 stka , myślę czy jej nie wysłać ciasta (spotykamy się główniej u niej bo nie ma prawa jazdy i połączeń dogodnych też nie ma, mieszkamy na wsi) co to za durny pomysł.Kto ma te urodziny ty, czy teściowa.Po jakiego spotykasz się w swoje urodziny u niej.Jak nie ma jak dojechać, to nie dojedzie jej sprawa, a nie twopja.Ja bym zw życiu takich szopek nie robiła.Teściowa dostałby moze czekoladki i przeczytane gazety, a może i nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiadomo , że nie jesteśmy dziećmi i nie będzie nam kupować nie wiadomo, co bo drogich prezentów i tak nie chcemy ale myślę , że mogłaby czasem coś nam kupić, jak u mnie w rodzinie jest jakaś okazja a ja wiem o tym wcześniej to odkładam małe kwoty i nie wiecie nawet jak szybko robi się z tego stówka albo dwie. Z tego co widzę to każdy jej coś daje i można jej pogratulować, że umie się tak okręcić , że od każdego coś dostaje bo to też jest sztuka. My musimy liczyć na siebie . Po prostu zazdroszczę jak mi opowiadają koleżanki jak jest u nich ale wiadomo , że to nie jest w życiu najważniejsze. Ja sama lubię dawać tylko czasem też bym coś chciała dostać nie czuć się , że tylko ja pomyślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to wygląda u was chodzicie sobie na wzajem na urodziny , na święta i wymieniacie się prezentami czy tylko symbolicznie coś kupujecie? czy się składacie na jeden większy prezent czy dajecie sobie pieniądze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Morze czekoladem ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Po co wysilasz się.Daj sobie spokój, skoro nie dostajesz nic od niej, to Ty również nie musisz.Moja teściowa na imieniny i na urodziny zawsze wręczała mi 100zł. w kopercie oraz kwiaty.Natomiast ja nie zawsze kupuje Jej w tej cenie, zwykle do 50 zł.Chyba zorientowała się, bo powiedziała do mojego męża że już nie będzie mi dawała kasy.Powiedziała mężowi że bedzie składać życzenia sms i to wszystko! bo moja mama nie pamięta o mnie i nie daje mi nigdy żadnych prezentów, to dlaczego tesciowa ma sie wysilać? To prawda - na pewno teściowej powiedział o tym mój mąż.Skończyło się dawanie i trudno, przeboleję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z tymi prezentami to jest różnie czasem myślę ze nic sobie nie dawać samamu sobie kupić i koniec, w tym roku dostałam na ur. od wujka 200 zł a mnie nie stać dać mu 200 zł a z drugiej strony to takie pożyczanie od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na 18nastkę nic od wujka nie dostałam a teraz 200 zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W ogóle to nie chodzi chyba ze ktoś coś kupuje ale i że pomyśli ze coś mam i nie potrzebuję to oddam albo spytam czy ci sie to przyda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ale to już było
Teraz już wiem dlaczego takie zmiany u mojej teściowej.Będzie prababcią ze strony swojej córki,Obiecała wnuczce dla Ich dziecka kupić drogi wózek, wyprawke, już kupuje drogie rzeczy dla maluszka który ma się urodzić na początku Pazdniernika.Teściowa szaleje.Nie powiem bo moją córke ubrała komleksowo na komunię,dała małej złote kolczyki i do tego tysiąc zł. w kopercie.Teraz już zapowiedziała że ma nowe wydatki,żeby nie mieć pretensji do Niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
:)no mysle no najlepiej to sie tym nie przejmowac i na zakupy se fajne jakies isc i moze wtedy wszystko sie ulozy 222 www.youtube.com/watch?v=2DUpkLLyS0Y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to i tak masz fajną tesciową mi by psińco dała na komunie dziecka wiem to na pewno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ostatnio tak mnie te prezentowanie już zmęczyło a w przyszłości nie wiem jak będzie bo mąż jest chrzestnym do trzech chłopaków i czesto jakaś okazja w ich rodzinie u nas z imprezami jest spokojnie ale u nich masakra co chwila coś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwariowani ludzie .......mam miec pretensje ze ziec nic mnie nie daje na urodziny. Ja daje wiecej dla wnukow niz dostaje. Daje dobrowolnie i bez zadnego oczekiwania rewanzu.. Tesciowie mojej corki ...ale nie moi wiecj zadnych prezentow tylko kartka albo telefon. Liczy sie pamiec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dać se spokój z prezentami jedni mają do tego szczeście a inni nie.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Większośc chyba by ograniczyła prezenciki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja tworzę dla mojej teściowej foto album, dodam, że jesteśmy w bardzo dobrej relacji, spędzamy nawet razem wakacje. Co nie znaczy, że ja i mój mąż nie mamy dla siebie czasu sam na sam. Nic na siłę... Mam nadzieję, że album zostanie stworzony w 14 dni, zainteresowałam się ofertą ze strony http://manetbook.pl/, czy ktoś już zamawiał? Firma dotrzymuje terminu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kupic super wypasiny prezent

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka i teściowa
Autorko, chcesz - kupuj, nie chcesz nie musisz. Ja jestem teściową i matką - córka z rodziną i syn z rodziną - razem 8 osób. Mieszkam sama, emerytura starcza mi z ledwością na utrzymanie swojego lokum [dzieci ze mną nie mieszkają]. Nie stać mnie na prezenty nie tylko dla moich dzieci, ale i dla wnuków - 4 sztuki:D Wyobrażasz sobie autorko święta Bożego Narodzenia - 8 osób do obdarowania, o siostrze i braciach z rodzinami nie wspomnę.Wakacje dzieciaki tez u mnie spędzają, od czasu do czasu również wpadają. Przyjęliśmy inną metodę. Nie obdarowujemy się nawzajem prezentami, jeden prezent kupują rodzice i wręczają w imieniu całej rodziny. Z jednym wyjątkiem.... babcia! A babcia to ja. Za to, że zdzierżyłam w swoich progach taką ekipę 3 razy w roku, za to, że na życzenie wnuków smakowite kąski im serwowałam, ich rodzice zawsze coś do tego im przyjaznego domu wniosą. A babcia? - Na lody na szczęście mnie stać, wspólne wypady rowerowe, żegluga, pływanie sprawiają, że jestem ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×