Czy moglibyście być z osobą biseksualną?

Pytanie zarówno do mężczyzn jak i do kobiet. Czy wy (mężczyźni) umówilibyście się z dziewczyną biseksualną? A wy (kobiety) umówiłybyście się z mężczyzną biseksualnym? Osobiście powiem, że nie mógłbym umówić się z dziewczyną biseksualną, bo nie dość, że mogłoby się zdarzyć, że mógłby mi ją odebrać równie dobrze facet co inna kobieta.

ja byłem z kobietą tzw biseksualna i nie widze różnicy. Była nimfomanką i lubila dawać, również lesbijkom

W życiu nie byłabym z facetem bi (większość bi których znam są zniewieściali i najczęściej to krypto-geje).

Trochę będę nie fair, bo sama jestem biseksualna, ale z tego co zauważyłam to większość facetów bi jednak ma silniejsze ciągoty w stronę mężczyzn. Z kimś zupełnie pół-na-pół mogłabym być, ale nie chciałabym się czuć gorsza od wszystkich facetów tylko przez to, że nie jestem jednym z nich. Nawet nie chodzi o to, że bałabym się zdrady (to czy ktoś zdradza zależy od charakteru), po prostu byłoby mi przykro.

jesteś aktywna czy pasywna?

Nie bardzo rozumiem pytanie

no podobno jesteś bi no to powinnaś byś pasywna w związku z lesbijką A skoro nie rozumiesz pytania to znaczy ze p/i/e/r/d/o/l/i/s/z tu głupoty dla zabicia czasu:-D

Jeżeli wydaje Ci się, że w związkach jednopłciowych ludzie są wyłącznie albo aktywni albo pasywni to jesteś idiotą ;)

nie "wydaje mi się" tylko byłem w takich środowiskach za granicą, debilko/lu wlasnie dzięki związkowi z dziewczyną bi. Codziennie bywalem w 2 knajpach dla lesbijek (barmanka jednej z nich była ex-chłopakiem mojej dziewczyny) i widziałem jak się tam zachowują. Wyjasnie krótko - NIE JAK W PORNO.LACH

Oczywiście, że nie jak w p****lach, a barmanka nie była "ex chłopakiem" - to jest bzdura. Zawsze jest tak, że jedna osoba w związku jest trochę bardziej ogarnięta i niejako przewodzi, ale wszystko zależy od sytuacji i nie ma to nic wspólnego z tym, że jedna osoba jest "pasywna" (wiesz w ogóle co znaczy "pasywność"?).

powtarzam - ta barmanka była EX-CHLOPAKIEM bo robila mojej dziewczynie to samo co ja (to jej słowa). Wszystkie pary jakie tam widziałem były podzielone na strone pasywną i aktywną, np. częste klepanie po tylku było tylko z jednej strony, co ciekawe, ja jako facet za takie zachowanie w miejscu publicznym dostal bym w pysk - tam to była noramlka pod warunkiem że klepala "kobieta"

zresztą nie wyobrażam sobie żeby nimfomanka robila komus innemu oral - obojętnie facetowi czy kobiecie. Nimfomanka dąży do orgazmu, jest to dla niej narkotyk lepszy od kokainy i alkoholu razem wziętych. to dlatego większość tzw bi kobiet to w rzeczywistości niezaspokojone hetero - szukają orgazmu gdzie się da

a ja Ci zwyczajnie nie wierzę...są kobiety które nie mają oporów klepnąć kogoś w tyłek (niezależnie od orientacji seksualnej) i są związki gdzie jedna osoba to ciele, a druga o wszystkim decyduje, ale to mniejszość. Sama potrafię partnera/partnerkę klepnąć, ale nie staję się przez to chłopakiem. No i nie jestem żadną nimfomanką, a biseksualizm nie obejmuje wyłącznie seksu.

rozumiem, naczytalas się Genderowych bzdetów i zachowujesz się zgodnie z ideologią :-D a teraz poważnie - uparcie bredzisz o podziale na ogarniętą i nieogarniętą - to nie ma nic do rzeczy. To czy ktoś jest pasywny w seksie czy aktywny zależy od płci i ilości testosteronu - osobnicy z dużym testosteronem sa aktywni/ne i dominujące, osobnicy z mała ilością testosteronu sa pasywne/ni. Jeżeli sprawia ci przyjemność klepanie po tylku facetów i kobiety to jesteś lesbijką a nie bi. Sa lesbijki które uprawiają seks z pasywnymi facetami, one sa w takim związku "aktywne" i dominujące. Wogole wątpie czy ty wogole wiesz cokolwiek o seksie oprócz artykułów z "Pani Domu" ewentualnie jakieś polerowanie pały w kiblu na dyskotece:-D

Współczuję Ci życia seksualnego jeżeli "według płci" masz tylko pasywne partnerki. I nie, nie jestem lesbijką, ale rozmawiam z idiotą z którego ktoś robił sobie jaja więc nie będę dalej się wykłócać.

no i znowu wtopa - współczujesz pasywnych partnerek:-D Jeżeli myślisz ze każdy facet uwielbia blow job połączony z wsadzaniem mu w d.u.p.e przedmiotów to jesteś w błędzie Nie współczuj, ja wiem lepiej co mi pasuje niż ty

FACEbook bezz FACEtów. Bezz.pl, zapraszamy!

pasywność to znaczy "brak aktywnego zaangażowania" inaczej mówiąc - to bycie kłodą :D

ktoś tu bardzo dostanie, ale trafnie to powiedział. Określenia "pasywny" i "aktywny" odnoszą się do sytuacji kiedy dwóch homoseksualnych facetów uprawia seks i pasywny jest ten który "przyjmuje", a "aktywny" ten który wkłada. Poszedł idiota do baru i sobie podchmielone dziewczyny wkręciły mu głupoty :D

jako kobieta jestem bi, ale jak pomyśle, że facet mógłby być bi...słabo mi się robi :)

"Jeżeli sprawia ci przyjemność klepanie po tylku facetów i kobiety to jesteś lesbijką a nie bi. Sa lesbijki które uprawiają seks z pasywnymi facetami, one sa w takim związku "aktywne" i dominujące." xxx hahaha większych kretynizmów już dawno nie czytałem :D kobieta uprawiająca seks z facetem to biseksualistka, a nie les a jeżeli lubi klepać po tyłku facetów i mężczyzn to również jest bi orientacja określa pociąg seksualny (lub jego brak) do danej płci, a nie aktywność czy pasywność tłuku :O

Hej wszystkim, to ja się wczoraj z tym "inteligentem" sprzeczałam - temu idiocie po prostu wydaje się, że testosteron jest jedynym hormonem odpowiadającym za libido :D

ten od tej pasywności chyba się za dużo filmików typu femdom naoglądał :D

widze że tu cala masa ekspertów/ekspertek od seksu homoseksualnego:-D Proponuje w takim razie podać przykłady z realu:-D I podejrzewam że tu będzie problem - żadna z was takiego przykładu nie zna bawicie się jak lansiary w coś czym nie jesteście, obojętnie czy to akcje hetero czy homo, p/i/e/r/d/o/l/c/a można z wami, debilkami z fejsa dostać a podam na przykładzie: jakiś czas temu przywalala się do mnie laska na imprezie, musialem ją hamować bo debilka robila to publicznie :-O i nachalnie. Oczywiście, nie moglem przepuścić takiej okazji i poszliśmy do mnie do domu. Jak się do niej zaczęlem dobierać WPADŁA W HISTERIE!! :-D I co się okazało? ŻE JEST DZIEWICĄ :-D :-D :-D To jest wlasnie ten wasz lans - jak nie puszczalska to bi albo lesbijka - w zadnym przypadku nawet nie ma pojęcia jaką role odgrywa :-D

Lans to jest może właśnie w takich klubach. My mówimy tutaj o normalnym, codziennym życiu, związku, a nie wystawianiu tyłka w pubie! Ja nawet nigdy nie byłam w klubie dla homoseksualistów - w ogóle do klubów nie chodzę! I nie rzucam się na nikogo publicznie, ale własną dziewczynę czy własnego chłopaka potrafię klepnąć i to nie ma nic wspólnego z testosteronem.

Nie. Jestem kobietą biseksualną i nie spotykałabym się z facetem biseksualnym. Większość zdradza. Kobiety bi są wierniejsze...

Moja dziewczyna jest bi. Jest kobieca, wierna i nie ma pociagu do trojkatow :P

jakiś onanista swoje fantazje tu opisuje.

Nie nie mogłabym, bo myśl że mojego faceta pociągają faceci byłaby zbyt obrzydliwa. Ble...

Ja nigdy w życiu. Jestem zazdrośnikiem i moja druga połowa ma kochać wyłącznie mnie i na mnie lecieć a nie na jakieś inne lofry