Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sfrustrowanamagda

Czy on jeszcze zechce mieć dziecko?

Polecane posty

Gość sfrustrowanamagda

Jak myślicie, jest szansa, że narzeczony zechce mieć ze mną dziecko? Jesteśmy razem już ładnych parę lat i bardzo go kocham. Od początku mówiłam, że nadejdzie czas kiedy będę chciała mieć dziecko. On od początku mówił, że chciałby mieć jedno w przyszłości. Po jakimś czasie ja zaczęłam mówić, że to już czas a on, że jeszcze nie, że może za rok, za dwa, za pół, że mam znaleźć lepszą pracę, potem, że powinnam mieć umowę na stałe, innym razem, że nie będzie nas stać na przyjemności i musimy polepszyć nasze finanse. Czasem mówi, że nie chce mieć w ogóle dzieci a za chwilę opowiada, że jak zostanie ojcem to dziecko będzie wychowywał w jakiś określony sposób. Czuję się wręcz zwodzona przez niego, jak tylko wspominam o dziecku to on mi mówi, że zrzędzę i on dzieci nie chce, jak mówię mu o rozstaniu to mi zarzuca, że dziecko jest dla mnie ważniejsze od niego i on chce je mieć ale jeszcze nie teraz. Na pytania "kiedy?"odpowiada, że nie wie. Jestem już tą sytuacją sfrustrowana bo nie daje mi jednoznacznej odpowiedzi czy będziemy mieć dziecko czy nie. Nie wiem już co o tym myśleć. Ostatnio się zastanawiam czy nie lepiej odłożyć decyzji o ślubie póki nie dojdziemy do jakiegoś konsensusu. Proszę poradźcie mi coś.:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo on myśli racjonalnie, ty zaś kierujesz sie uczuciami i chęcia posiadania dziecka tylko i wyłącznie. Pewnie twój facet chce,żeby niczego wam nie brakowało, żebyście mieli dobrą sytuacje finansową, a nie "jakoś przeżyjemy". A z tą umową o prace to faktycznie lepiej,żebyś poczekała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zobaczył, że bez dziecka żyje się wygodniej (i taniej) i już mu się odechciało. Jeśli Tobie zależy na dziecku, to na niego razcej nie licz. Będzie zwodził i wymyślał nowe warunki i terminy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile masz lat autorko? jak jestes mloda, to co Ci robi roznice poczekac ten rok? moze akurat dostaniesz lepsza prace, bedziecie miec wiecej pieniedzy na wydatki, a zapewniam,ze utrzymanie dziecka kosztuje sporo. Skoro nie masz umowy na stale to po powrocie z macierzynskiego moze byc tak,ze bedziesz musiala szukac nowej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on dziecka nie chce a ty tracisz czas - niestety, taka prawda!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy ile oboje zarabiają, jeśli niewiele to nie ma co negować postawy partnera, który chce poczekać z dzieckiem. Po co sprowadzac dziecko na świat, jeśli miałoby mu brakować wielu rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro nie masz umowy na stale to po powrocie z macierzynskiego moze byc tak,ze bedziesz musiala szukac nowej pracy. xxx a myślisz, że jak ma umowę, to jej nie wyrzucą po urodzeniu dziecka tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
on nie chce czekać z dzieckiem - on juz jej nie raz powiedział, że dziecka nie chce!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mogą ;) w dzisiejszych czasach nic nie jest pewne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowanamagda
ja już mam pracę, wtedy też miałam ale nie jakoś super płatną, wtedy była gadka o lepszej pracy jak znalazłam coś innego to było o tej umowie, jak dostałam umowę na czas nieokreślony to było, że lepsze finanse. Tylko ja się boję, że te finanse nigdy nie nadejdą bo ciągle coś innego wyskoczy. Mam 27 lat i słyszę tykanie zegara biologicznego. Moja mama wcześnie miała menopauzę, boję się, że niedługo będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chce to nie ;) widocznie ma swoje powody, powinniscie powaznie usiasc i pogadac jeszcze raz. Nikogo na sile nie zmusisz,zeby zapragnal bycia ojcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowanamagda
chodzi o to, że on raz mówi, że nie chce, za chwilę, że chce jedno, ale nie teraz, no ale nie chce mi powiedzieć kiedy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sfrustrowanamagda
wiem, że go nie zmuszę, nawet tego nie chcę. Nie wiem tylko jak to rozwiązać. Cierpliwie czekać? Zostawić go? Ciągle mu powtarzam, że jak nie chce to niech pozwoli mi odejść a on ma pretensje, że go szantażuję i się pyta czy w ogóle go kocham. Od dobrych czterech lat powtarza, że za rok będziemy się starać tyle, że to "za rok" nigdy nie nadchodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogadaj tak serio z nim, niech sie okresli. Ze np za rok, albo jak samochod kupicie. I tego sie trzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dociera do ciebie, ze on tego dziecka nie chce? ile można do ciebie mówić? na co chcesz czekać? spotka tę jedyną i od razu jej dziecko zrobi - mój maż też tak miał - był wcześniej w związku, ale nie wiązał z tą dziewczyną przyszłości - zwodził ją czekając na miłość - poznał mnie a ją rzucił po pięciu latach w jeden dzień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nastepna opetana instynktem plodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×