Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy robić w szkole dym? Problem z córką

Polecane posty

Gość gość

Wczoraj córka pojechała do kina,jest w 3 klasie w nowej szkole. W tym roku córka leżała w szpitalu bo miała problemy z nerkami. Twierdzi że nie czuje kiedy chce jej się sikać tylko dopiero jak już pęcherz jest do full pełny. Już raz przyszła ze szkoły posikana 2 miesiące temu. Wczoraj klasa wyszła z kina, pani spytała czy ktoś chce sikać. Córka nie poszła bo czuła że jej się nie chce. Poszli do McDonalda i potem gdy już wychodzili córka zakomunikowała pani pedagog że chce sikać a ta na to że miała okazje u góry jak z kina wychodzili. Nie puściła córki do ubikacji. Gdy dotarli do dworca, bo wracali autobusem do drugiego miasta córka już cała obolała poszła do drugiej pani wychowawczyni. Z nią zaczęli szukać wc,nigdzie nie było. Córka zesikała się do spodni. Ściągnęła kurtke,przewiązała w pasie na tyłku,a sweter z przodu żeby nikt z klasy nie widział mokrych spodni. Jechała w tym mrozie w samym cienkim sweterku a nauczycielki nic. Nawet nie wysiadła na przystanku gdzie szkoła tylko wcześniej i poleciała do domu. Gdy jej otwarłam była cała zapłakana i przemarznięta. Jestem ciekawa czy jakby było śniegu do kolan czy też kazaliby jej jechać w autobusie przez pół godz w sweterku i zesikaną od góry do dołu? Mam nadzieję że nie przyniesie to żadnych konsekwencji typu ponowny szpital albo choroba bo jestem bez pieniędzy na jakiekolwiek leki. Nie wiem czy w szkole zrobić dym. Co byście zrobili na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym dawala jej przebranie do szkoly codziennie na wszelki wypadek. Porozmawialabym z nauczycielkami o jej problemie, zeby byly swiadome ze musi chodzic do toalety czesto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie nie wiem czy powinnam mieć pretensje. Ale jakbym była na miejscu tej nauczycielki to na pewno nie pozwoliłabym żeby któreś z dzieci w takim stanie pojechało do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a te 30tyś to za co? to koszt tych obsikanych spodni czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powinnaś opier/dolić równo te paniusie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sorry ale moim zdaniem w 50% jest tu twojej winy. Bo jeśli dziecko ma takie problemy to należy to wcześniej zgłosić nauczycielce tak, żeby wiedziała że trzeba je specjalnie traktować i częściej puszczać do WC. A z tym odszkodowaniem to się nawet nie ośmieszaj, jakby każdemu dawali po 30tyś za obsikane spodnie to dzieci by codziennie masowo sikały:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proszę , żeby takie jak ty osoby nie pisały na moim temacie. prosiłam o pomoc prawną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tym odszkodowaniem to jakiś denny podszyw. Nic nie mówiłam,tyle tylko że na zebraniu powiedziałam że córka na nerki chorowała i leżała w szpitalu. W 2 klasie nie przychodziła posikana ze szkoły a tu w nowej szkole już 2 raz :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też o tym pomyślałam żeby po kolei wszystkie nauczycielki poinformować o tym. Nie wiem czy mam mieć pretensje. Wczoraj przyszła przemarznięta i zapłakana,zastanawia mnie co by było gdyby spadło śniegu do kolan? Też by jej kazali tak wracać? Mogli zadzwonić to bym po nią pojechała z ubraniem na zmiane. Nie wiem co o tym sądzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ty denny podszywie tak to ciebie bawi? Ciekawe jakby twoje dziecko przeleżało w szpitalu i musiałbyś patrzeć jak cierpi czy dalej by to tak ciebie bawiło? Podejrzewam że nie masz dzieci i jesteś gówniarzem bo nikt normalny nie pisze takich rzeczy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hiacyntuś
chyba wg konwencji praw dziecka , Twoja córka legalnie może się moczyć w spodnie do 14 roku życia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na Twoim miejscu poszla bym pogadala z nauczycielka, wyjasnila cala sprawe,przypomniala ze dziecko chorowalo na nerki, powiedziala, ze corka musi chodzic czesto do toalety i nauczyciele musza to respektowac i ze jak jeszcze raz taka sytuacja sie powtorzy, to zglaszasz sprawe do sądu/kuratorium.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znowu podszywasz się z tą prokuraturą? Daruj sobie. Pamiętaj że w internecie nie jesteś anonimowy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zgłoszę do prokuratury i ciebie podszywaczu denny. jak myślicie na ile kasy mogę skrobnąć tego oszołoma -podszywacza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośća
Ale co to jest jakieś siku na rozkaz teraz sikamy dzieci, a potem to możecie sikać w majtki? Skoro nauczycielki biorą dzieci na wycieczki to odpowiadają za każe indywidualnie, wina jest nauczycielki która nie puściła twojej córki do wc kiedy ta ją prosiła i z tą nauczycielką bym porozmawiała u dyrektora, spokojnie. Jak tak może być, że dziecko chce siku a nauczycielka nie pozwala, co z tego że chwilę wcześniej był wyznaczony czas? Nie ważne czy dziecko jest chore czy zdrowe, gdy ja jeździłam na wycieczki w klasach starszych nawet to nigdy nie było tak żeby mi nauczycielka nie pozwoliła iść do wc mimo, że wcześniej był wyznaczony czas. Niech ta nauczycielka sama sobie sika na zawołanie i rozkaz. Idź do szkoły i pogadaj jak najszybciej, bo twoje dziecko zostało upokorzone i narażone na chorobę, puścić dziecko w taką zimnotę obsikane, przewiązane kurtką i swetrem? To jest jakiś szok dla mnie zachowanie tych nauczycielek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3/10 przecież to jedno wielkie provo a autorka i podszywacz to ta sama osoba:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moim zdaniem trzeba wcześniej zgłosić nauczycielowi, że dziecko ma problemy ze zdrowiem i wymaga indywidualnego podejścia. Nie ma co się dąsać, ale sorry, nauczyciel ma na głowie nie tylko Twoją córkę, ale także inne dzieci i nie może się bez powodu rozczulać na każdym jednym uczniem. Skoro nie wiedziały, że jest problem zdrowotny, to cóż tu wymagać, jasnowidzami nie są. Czas na toaletę był...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3/10 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co twoim zdanniem nauczycielki powinny zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak to co? w każdej chwili gdy dziecko chce sikać zgłasza to umożliwić mu to. a nie pieprzyć , że teraz nie jest pora na sikanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no nie fajnie mała potraktowana, ale czego się dziwisz? trochę dzieci w klasie jest, a to pewnie typowe nauczycielki, bo komu chce się pilnować non-stop cudzych bachorów ? to raz, dwa, to twoja mała, skoro wiesz, że ma taki problem i jedzie do kina, tym bardziej powinnaś to zgłosić nauczycielce/wychowawcy, a o tym jakoś nie piszesz, więc oczywiście, wszyscy mają zgadywać, że młoda ma chore nerki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej skontaktowac sie z prawnikiem i oskarzyc szkole/nauczycielke. Kazdy ma prawo isc do WC wtedy kiedy potrzebuje, zadna glupia nauczycielka nie ma prawa tego regulowac albo zabraniac. To bylo niewlasciwe. Za niewlasciwe postepowanie ponosi sie konsekwencje (w pracy sluzbowe, poza praca prywatne), trzeba naprawic wyrzadzona szkode, takze psychiczna (osmieszenie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wszędzie jest możliwość skorzystania z toalety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chcę zadośćuczynienia w wysokości 30 tyś zł. i zwrot za zniszczone spodnie i swetr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To córka nie wie, że ma problem i powinna korzystać z wc, gdy tylko jest okazja, nawet jeśli jej się nie chce? Bo mocz jest, tylko nie czuje? Wychowujesz ofiarę losu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przypomina mi to zdarzenie z mojego dzieciństwa. Kiedy miałam 12 lat zjadłam jabłko w autokarze, podczas wycieczki na zieloną szkołę i oczywiście porzygałam się (choroba lokomocyjna te sprawy). Nasza wspaniała pani wychowawczyni (która zresztą ciągle się mnie czepiała i raz dała mi w klasie w twarz - bo odpowiedziałam wymęczona i sprowokowana podczas najazdu jej na mnie, na pytanie dlaczego z innymi uczniami nie ma takich problemów, że rodzice z prezentami latają) popatrzyła na mnie z pogardą, rzuciła na te rzygi przeczytaną "Panią Domu" i powiedziała, że będę to sprzątać ... Byłam na tyle głupie w 5 klasie (poza tym bałam się ciągłych kwasów), że uwierzyłam. Wg mnie nauczycielkę powinno się opieprzyć. Dziecku zawsze dać na zmianę chociaż bieliznę i nauczyć je egzekwowania swoich praw, bo w końcu to praca nauczycieli, żeby zajmować się dziećmi skoro same tego chciały, a nie rżnąć głupa. Uważam, że zachowały się skandalicznie. Poza tym różnego rodzaju kłopoty mogą wyjść w ostatniej chwili, więc co to za stalinowskie metody że teraz lejemy za zawołanie, a później nie bo "Panie" już chcą wziąć tyłek w troki i wrócić do ciepłej szkółki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam nadzieje , że z czasem nie będzie już polskich nauczycielek, Polki się na nauczycielki nie nadają ze swą próżną wręcz prostytucką mentalnością. może Ukrainki do nas przyjadą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście cała klasa ma czekać, kij, że może potem mają inne zajęcia (nauczyciele też), kij, że może trzeba zdążyć na komunikację. Ważne, że jedna roszczeniowa i nieumiejąca przewidywać osoba znów nie użyła mózgu. Prokuratura to wyśmieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy debilki jedne. Dziewczynka chodzi do 3 klasy i jest chora. I owszem, wszyscy mogli poczekać, bo nie umie wyczuć sytuacji kiedy jej się chce sikać, to nie była żadna jej fanaberia do cholery. Nie wiecie jak to jest być chorym prawda? Umiecie tylko być głupio złośliwe, ewentualnie rozkładać nogi w krzakach. Na tyle was stać tępoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak podpisywałaś zgodę na wycieczkę, to na samym dole było coś takiego jak "inne uwagi". To miejsce na takie sprawy jak napisanie, że dziecko jest po chorobie i ma taki i taki problem. Twoim obowiązkiem było poinformowanie nauczycieli o problemie, nie zrobiłaś tego, więc masz za swoje kosztem córki. Z drugiej strony wiem jakie są nauczycielki. Nie ma czegoś takiego jak siku na zawołanie. Mi samej w jednej minucie się nie chce siku, minie 20 sekund i już mam ochotę. Mnie też w zerówce nauczycielka nie wypuściła do łazienki i wiadomo jak to się skończyło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×