Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość starająca......

Czy są tu kobiety z PCO ktore próbują zajsc w ciąże lub takie którym sie udało?

Polecane posty

Gość starająca......

Witam postanowiłam założyc ten wątek bo potrezbuje wsparcia i moze znajdą sie kobietki które tez borykaja sie z podobnym problemem. Od kilku miesięcy staram sie o dziecko. Mam PCO i towarzyszące temu inne schorzenia. Biore leki i jestem pod stałą kontrolą ginekologa. Niby wszystko jest ok ale psychicznie kompletnie sobie nie radze. Jest mi przykro, smutno a czasem sie wściekam. O tym ze mam PCO wiem od 2 lat. Kazano mi brac tabletki antykoncepsyjne i nic z tym nierobiono. Kilka razy zmieniałam ginekologa. Niedawno okazało sie ze mam za duzy poziom insuliny we krwi i hiperprolaktynemie. Biore leki i staram sie byc dobrej mysli. Lekarz mnie pociesza i każe myslec pozytywnie ale to nie takie proste. W necie naczytałam sie mnóstwo historii kobiet które z tym schorzeniem starają sie latami o dziecko i nic nie wychodzi :( Czy jest tu moze ktos komu sie udało? Dziewczyny napiszcie jak jestescie leczone, jakie to przynosi skutki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja kuzynka zaszla
po roku staran i to trojaczki:D a 2 lata pozniej wpadli i mala teraz 4 dzieciaczkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
Kurcze to fajnie. Tzn niewiem jakbym sobie dała rade z trojaczkami ale pragne dziecka z całego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghydhhrfuyhrtu
spokojnie, moja znajoma tez byla w takiej sytuacji jak Ty, tez sie martwiła, ale zaszla w ciąże po pol roku starań, wszystko ok, bądz poprostu dobrej myśli i wyluzuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla mamusia :)))
tak jabym czytala swoje mysli jakis czas temu :) Kochana u mnie zdiagnozowano pco 4 lata temu, nie chcialam miec jeszcze dzieci to dostalam tabletki antykoncepcyjne i mialam wtedy regularne miesiaczki, po 2 latach postanowilismy z mezem miec dziecko, mialam wtedy 23 lata, przez kilka miesiecy staralismy sie naturalnie bez skutku, pozniej dostalam przez jakies 4 cykle clomofin i nie udalo sie przez te 4 cykle, wtedy odrazu postanowilismy zrobic inseminacje, ale ze powodow finansowych odkladalismy ten krok na pozniej i pozniej i minal az rok... w koncu mialam pierwsza inseminacje-nie udala sie, druga inseminacje-udalo sie-obecnie jestem w 6 miesiacu ciazy z blizniaczkami :) mysle ze jakbym wczesniej miala inseminacje to i wczesniej bylabym w ciazy, ale widocznie tak mialo byc... aha i na regulowanie insuliny dostalam metformine, ten lek stosuja tutaj w skandynawii, nie wiem jak to w Polsce :) glowa do gory i nie smucaj sie, ile ja sie naplakalam odkad podjelismy decyzje o staraniach hoho, i widzisz udalo sie :) drugi przyklad moja kolezanka ktora tez ma pco- zaszla w ciaze naturalnie po pierwszym miesiacu staran... druga kolezanka z pco i z endometrioza, jej maz mial bardzo slabe nasienie ze nawet inseminacja odpada w ich przypadku, miala kilka miesiecy temu invitro i za pierwszym razem sie udalo i tez spodziewaja blizniaki :) wszystko bedzie dobrze zobaczysz, pco w tych czasach juz nie jest taka straszna choroba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
Ja staram sie juz pół roku, wiem ze teoretycznie to niewiele. mam 27 lat Dziekuje bardzo za słowa wsparcia. Ja tez biore metformine i do tego norprolac na hiperprolaktynemie. Mój mąż jeszcze sie nie badał. Za miesiąc mam kolejna wizyte u mojego lekarza i pewnie zleci badania nasienia bo juz o tym wspominał wczesniej. Dziewczyny a jakie macie cykle? Ja zanim zaczęłam ;eczenia miałam nawet cykle po 60 dni. Teraz jak sie lecze cykle mają od 32 do ok 45 dni. To chyba jeszcze za długo. Takie intensywne leczenie zaczęłam pół roku temu, wtedy trafiłam na bardzo dobrego lekarza. Dodam jeszcze ze miałam ostatnio bardzo duzo stresów i naprawde ciężkich momentów w zyciu, a to niezbyt dobrze wpływa na zajscie w ciąże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat osobiście mnie nie dotyczy ale mam kuzynkę z tą chorobą lekarze twierdzili, że z ciążą będzie miała bardzo duże problemy więc nie zabezpieczała się z chłopakiem. Po jakimś czasie wystąpiły u niej plamienia śmiałam się z niej bo naczytała sie w necie, że to może być jakiś guzek, później mi opowiadała, że czytała też, że może być to ciąża ale nie brała tego pod uwagę:) Aż matka powiedziała, że ma iść do lekarza ale najpierw zrobić test ciążowy, wywracała oczami ale dla świętego spokoju go zrobiła:) Nawet nie poszła do łazienki odczytać wyniku pewna, że to ciąża być nie może poleciał jej chłopak i krzyczy z łazienki Jak to się czyta!? Na co ona jak jest jedna kreska to nie jestem w ciąży. Na to on a jak są dwie? Ona- No to jestem i on- no to jesteś:) Twierdziła, że najpierw sie poryczała (1,5 roku się nie zabezpieczali) później cieszyła. Wybaczcie, że tak szczegółowo to opisałam ale strasznie się uśmiałam jak mi to opowiadała:) Dziś jest mężatką z 7miesięczną cudowną córcią ale mówi, że jeszcze jedno chce mieć:) Więc głowa do góry:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ja mam PCO i udało mi się zajść w ciąże. mam 18 miesięczną córeczkę:) u mnie na dodatek występuje niedoczynnośc tarczycy i dwurożna macica

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
myszko a czy leczyłas sie jakos czy zaszłaś naturalnie bez pomocy leków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
Milka dziekuje za twój wpis i dobre słowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie stwierdzonoPCo jak mialam 21 lat. Nie chcialam wtedy miec dzieci wiec nie bylo potrzebyleczenia, bralam tabletki anty na regularne cykle. W wakacje 2008 odstawilam, chcialam sobie zbadac hormony, odpoczac troche. Z samym poczatkiem wrzesnia zaszlam w ciaze uwaga: uzywajac prezerwatywy+stosunku przerywanego+ dzien po okresie. Wszystko w jednym:-Dcorka ma ponad 3 lata. Po jej urodzeniu bralam tabletki, odstawilam z poczatkiem marca. Z koncem lipca zaszlam w 2 planowana juz:-P ciaze. Rodze w kwietniu:-) A podobno nie moglam miec dzieci(2 lekarzy) albo czekaly mnie lata leczenia (kolejne 2 opinie)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam,mam 25 lat, PCO stwierdzono u mnie 4 lata temu. Obecnie staram sie o dziecko przy pomocy lekow-poki co przepisal mi Clo. Gdyby sie nie udalo mam brac Metformax. Regularnie chodze na usg w 12 dc,15 i czasem w 17 dc w zaleznosci jak rosnie pecherzyk. Doskonale Cie autorko rozumiem, mnie tez jest ciezko, sa chwile zwatpienia i placze w poduszke zeby maz nie widzial. Bede na to forum regularnie zagladac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miliana23
ja mam pco od lat i mam córcie 3,5 roczku można .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
Bardzo dziekuje za odzew. Fajnie jest poczytac ze komus z takim samym problemem sie udało. To podnosi na duchu. I dobrze jest tez sie wspierac nawzajem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie sie czyta ze komus sie udalo tylko ile to wszystko kosztuje nerwow i chwil zwatpienia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak z ciekawości zapytam
ja miałam pco, cykle bezowulacyjne, bez leków w ogóle nie miesiączkowałam, cały czas na progesteronie bo bez niego nie było miesiączek, leczyłam się 3 lata, brałam leki, zastrzyki w brzuch na owu, były inseminacje i przygotowania do in vitro- a tu trach- zaszłam w ciążę bez żadnych leków- mała ma już pół roku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesto czytalam o takich przypadkach ze kobiety zachodza w ciaze po odstawieniu lekow albo w momencie kiedy sobie "odpuscily". Ale wiadomo kazdy organizm jest inny i nie mozna tego doslownie porownywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny. U mnie zdiagnozowano PCO 7 lat temu. Leczyłam się clo i duphastonem, jeździłam na monitoring owulacji. Bez leków miałam cykle nawet 70 dniowe i brak owulacji. PO pół roku udało się zajść w ciążę i mój synek ma już 5,5 roku. Synek był duży więc miałam cc po 11 godz. porodu. Musiałam odczekać dwa lata z dalszym leczeniem, żeby wszystko się dobrze zabliźniło. Po tym czasie od razu podjęliśmy decyzję o dalszym leczeniu. Tu już było gorzej. Doszła mi insulinoodporność. Nie reagowałam na wcześniejsze leki. Zmieniono mi na puregon w zastrzykach, dodatkowo metformax i otrivill na pęknięcie pęcherzyka. Dalej jeździłam na monitoring, miałam robione inseminacje. Trwało to dużo dłużej niż z pierwszą ciążą, ale się udało i obecnie jestem w 15 tygodniu ciąży. Starająca nie załamuj się tylko konsekwentnie dąż do upragnionego celu, jakim jest dzidziulek. Życzę Ci cierpliwości, optymizmu. Może w twoim przypadku będzie tak, jak pisały dziewczyny, że szybciutko ci się uda. Powiedz mi jeszcze skąd jesteś i gdzie się leczysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
Mieszkam ok 30 km od warszawy. Lecze sie u ginekologa poleconego przez koleżanki jako bardzo dobrego specjaliste. Słyszałam o nim wiele bardzo dobrych opini. Jest to juz mój piąty lekarz, ale widac ze zna sie na rzeczy, wszystko dokładnie tłumaczy i ma super podejscie do pacjentki. Potrafi podniesc na duchu. Bardzo sie ciesze ze na niego trafiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pco
lecze sie juz 3 lata a staram 5 lat jestem po 5 IUI nie udanych:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pco
nie kazdy ta to szczescia jednym sie z PCO udaje a innym nie niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
Najgorsze w tym wszystkim są dla mnie moje porozwalane cykle. Mój poprzedni cykl trwał tylko 30 dni wiec sie ucieszyłam ze sie wreszcie cos reguluje ( przeważnie miałam cykle po 60dni!!!) a obecny cykl ciągnie sie i ma juz prawie 40 dni. Robiłam test tydzien temu i był negatywny. Jak tak mi sie cykl wydłuża to zawsze mam nadzieje ze moze sie udało i potem jest rozczarowanie i łzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
do ja mam pco to jest takie przykre. A jak sie leczysz? jakie birzesz leki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc. dolaczam do Was co prawda nei mam PCO ale bezskuteczne starania.. starajaca moze zaloz konto zeby nikt sien ie podszywal pod ciebie. ja od tego cyklu robilam testy owu bo mam nieregularne cykle i nie wiadomo cyz weo gole owulacja wystepuje oto wyniki: http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/00b54e32f73bf8e9.html co o nich myslicie ? mam nadzieje ze kazdej z nas sie uda !! MUSIMY BYC DOBREJ MYSLI !!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie tak jest że jednym się udaje a innym nie, ale jeśli lekarz twierdzi, że są szanse to trzeba próbować Ja teraz leczyłam się 4 lata i dopiero teraz się udało. Więc nie ma co mówić, że jednym się udaje a drugim nie podając za przykład 3 letnie leczenie bez efektów. Podstawa to jak już pisałam wcześniej, cierpliwość i konsekwencja. Starająca, zapytałam się Ciebie gdzie mieszkasz bo chciałam Ci polecić super dr, ja też mieszkam ok.30km od Warszawy, ale skoro jesteś zadowolona ze swojego to chyba nie ma sensu Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja gin nie bawiła sie w czekanie na cud... poszłam do niej, powiedziałam że chcielibyśmy z mężem postarać się o dziecko. kazała uregulować tarczyce, ale jednocześnie wprowadziła clo.... udało się po kilku cyklach z clo.... ciąża była zagrożona,ale w moim przypadku to chyba nic dziwnego... PCOS +niedoczynność+dwurożna macica= problemy z utrzymaniem. ale udało się Jestem MAMĄ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starająca......
wica tak zgdzam sie tylkoko nie kazdemu leczenie pomaga konsekwencja oweszem,owszem jak sie leczylam i lecze przeszlam 5 IUI i nic nie pomaga czlowiek robi tyle co w jego mocy a jak juz wyczerpie wszystko to juz nic nie moze zrobic walczy dopóki sa mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam pco
sorki to wyzej to ja mialam pare slwo do i zle wpisał mi sie nick

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×