Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy w trakcie przygotowań do ślubu miałayście momenty zwątpienia

Polecane posty

Gość gość

bo ja lada moment mam zwieść liste gości do drukarni by wydrukować zaproszenia, wszystko praktycznie ustawione a mnie ogarnęło zwątpienie w to wszystko czy jest sens czy nie. nasze dziecko ma trzy lata a ja mam ochotę odwołać to wszystko, bo po co zmieniać coś w czym czuję się dobrze. Wszystko się drażni, nic mi się nie chce robić w tym kierunku. Babcia mi mówiła żebym odgoniła te wszystkie myśli od siebie bo podobno każda przyszła panna młoda ma takie chwile zwątpienia. U was też tak było?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
u mnie tak jest a co najgorsze zostalo nie cale 2 tyg i wszystko gotowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mialam takie momenty, ze pytalam siebie czy to napewno to, z tym, ze ja dziecka nie mialam przed slubem. Jednak jak porozmawialam z paroma bliskimi osobami na ten temat, to uswiadomilam sobie, ze to normalne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
właśnie moja ukochana babcia, która jest naprawdę mądrą i kochaną osobą powiedziała mi, że do każdej kobiety w tym momencie zakradają się takie myśli niepewności. Dlatego pytam was :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co ja mam powiedziec... Jestem juz po jednym nieudanym malzenstwie mam dwoje dzieci 3 i 5 lat i w najblizsza sobote biore slub z facetem mlodszym od siebie o 6 lat.Jestesmy razem dwa lata,jest nam dobrze dogadujemy sie we wszystkim,no ale boje sie czy slub wszystkiego nie popsuje,ja troche to zycie juz znam duzo zlego zaznalam od bylego meza( a tez mialo byc pieknie) Kocham go bardzo on mnie tez,ale czy ta banka nie prysnie,nie chcialabym jeszcze raz sie zawiesc,ale jak to mowia do odwaznych swiat nalezy i jesli tego nie zrobie tzn.nie wyjde za niego to moge nigdy sie nie przekonac czy nam sie uda czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie dopadły wątpliwości w dniu ślubu gdy zobaczyłam, że orszak weselny mojego przyszłego męża podjechał już pod moją bramę. Wtedy ubrana już w suknie ślubną pomyślałam sobie "No to teraz nie ma już odwrotu" i aż w żołądku mnie ścisnęło i jakiś taki lęk mnie ogarnął, ale jak już zobaczyłam się z ukochanym twarzą w twarz to mi to minęło :) Jesteśmy 6,5 roku po ślubie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja biore slub za kilka dni i nie mialam zadnych watpliwosci ani razu :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam wątpliwości, dziś podjęłabym tą decyzję po raz drugi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ani grama wątpliwości :) wręcz przeciwnie, nigdy wcześniej nie bylam niczego aż tak bardzo pewna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam, nie chciałam tak naprawdę nic przygotowywać nie zalezało mi narzekałam i marudziłam że wypada mi "tam i tam" pojechać. Moje małżeństwo rozpadło się po półtora roku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dwa razy wychodzilam za maz: 1. cos mowilo mi, zeby tego nie robic, ze to nie ten, na 3 godziny przed slubem mialam ochote uciec gdzies daleko, zeby nikt mnie nie znalazl. Po 8 msc zlozylam pozew rozwodowy. 2. od razu wiedzialam, ze to dobra decyzja, w dzien slubu bylam spokojna i wyluzowana, cos mowilo mi ze wszystko bedzie dobrze, jestesmy blisko 10 lat razem i nie zaluje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×