Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy was też to denerwuje

Polecane posty

Gość gość

A konkretnie chodzi o sposób, w jaki inni ludzie zwracają się do waszych dzieci. Moja córeczka ma co prawda dopiero pół roku, ale nie mogę znieść niektórych zachowań członków mojej rodziny. Nie jestem jakąś przewrażliwioną mamuśką, co mówi do swojego dziecka "poważnym" tonem. Zdrabniam słowa, kiedy do niej mówię i w ogóle jak to do małego dziecka, ale jak widzę jak ktoś do niej mówi coś w stylu "a tititittiiiiiiiiii a tjuuuuuuu " dosłownie tak to odbieram - słyszę zwykły pisk.... Albo najlepsze jest cmokanie do niej jak do psa... Ostatnio kuzynka zaczęła swój "dialog"... nie użyła ŻADNEGO słowa, które istnieje. Zaczęła dosłownie na nią piszczeć.... Mała tak się rozryczała, bo najzwyczajniej w świecie wystraszyła się tego głośnego jazgotu... Czy wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie nigdy tak nie miałam . DO moich dzieci mogli wszyscy gugac i miałam to w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale nie chodzi o guganie... naprawdę, nie myślcie, że przesadzam. Chodzi o sytuację, kiedy ktoś wręcz piszczy do córki, a ona się boi i ryczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja jak przeczytałam twój post to sie prawie popłakałam ze śmiechu :) nie mam jeszcze dzieci ale tez mnie to wkurza jak ktoś tak błaznuje i robi z siebie debila mi to az cos sie robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz większych problemów? Ja tam nigdy nie miałam nic przeciwko takiemu gadaniu do moich dzieci? Co im to szkodzi? A jak si ę dziecko boi, to poproś, aby Twoi znajomi tak nie mówili. I po problemie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no i ? pompujesz już wielkiego ochronnego kondoma do 18 r.ż? jak jeszcze nie masz poszukaj na allegro w dzial "dziwactwa"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie lubię takiego ciumkania ale nie raz się złapałam na tym że sama ciumkam. Nie robię "atitititi" piszczacym głosem, ale czasami bardzo zmiękczam słowa choć staram się tego nie robić. Ostatnio powiedziałam do syna mojego brata "prosę" zamiast "proszę" to mnie młody poprawił. Ma 3 lata i ćwiczy s rodzicami wszystkie szeleszczace głoski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jezeli to było do mnie zebym pompowała tego kondoma ...bo niemam jeszcze dzieci to Cie oświece mam 25 lat nie 18 czy 15 najlepiej ty go wciśniej na łeb na pół godziny tylko żeby nie pękł:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to chyba było do mnie, że założyłam temat... no cóż dla niektórych może głupi, ale myślę, że cmokanie do dziecka jak na psa to przegięcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko przewrażliwiona, nie zrozumiałaś przesłanie o kondomie, he, he:) :) trochę to świadczy o Twojej inteligencji, tak samo zresztą jak Twój temat:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co z tego, nie wiem jak ci ludzie musza się zachowywać, że dziecko się boi...Moje się wtedy smiało...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja popieram autorke debile cmokaja na dzieci po co przeciez to czlowiek nie pies czy kot mozna dzieci zabawiac w różny sposób a nie robić z siebie debila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i już została skomentowana moja inteligencja... ehh rozumiem, że po jednym poście potrafisz określić jaka jestem :) To, że mamy odmienne zdania, to wcale nie znaczy, że jedna z nas jest inteligentna, a druga nie. Dla niektórych Twoje żarty mogą nie być na poziomie, a dla innych mój post. Oburzam się na to cmokanie bo jestem pedagogiem, trochę napatrzyłam się na dzieci traktowane w ten sposób... chociaż nie popieram również tego, że dziecko od urodzenia traktowane jest zbyt poważnie. Wiadomo nigdy każdemu się nie dogodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i tak.... niektórzy do mojego dziecka "ciumkają", ale z umiarem i to jest ok... tu jest mowa o naprawdę przesadzonych "zabawach"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jezuuuuuuuuuuuuu, dziewczyny, a jaka to jest krzywda dla dziecka???? Naprawdę nie możecie się trochę opamiętać z tym wymyślaniem problemów? A bo ktoś podaje Twojemu dziecku rękę- problem, a bo jakaś sąsiadka zagląda do wózka- problem, a bo teściowa da raz na ruski rok czekoladkę- problem, teraz znów problem z "ciumkaniem" Autorko, albo jesteś przewrażliwiona albo znudzona. I wyprzedzając posty (które zapewne się pojawią), że nie powinno się "seplenić" i używać dziwnych zwrotów typu "brum, brum" czy "am, am", bo potem dziecko mówi niewyraźnie i niepoprawnie- tutaj chodzi o kilkumiesięczne dziecko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale ja nie mówie o seplenieniu i "brum brum" i takich tam... owszem na studiach tołkowali, ze nie wolno, ale ja sie z tym nie zgadzam. Wypowiadam sie jako matka, ktora wkurza kiedy jej dziecko ktos straszy... nie bawi sie tylko straszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko ma 1.5 roku. Mnie drażni jak ktoś zamiast np powiedziec ze cos jest gorace mowi siiii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wobec tego masz trochę dziwną rodzinę i znajomych, skoro widząc strach dziecka, nie starają się zmienić swojego zachowania:) BTW, z tym strachem to też różnie bywa, znam mamusię, która w zimie z rocznym dzieckiem nie wychodziła na dwór, bo dziecko bało się śniegu:):):) My jako rodzice mamy za zadanie "oswajać" wszelkie lęki przecież, prawda, pani pedagog?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście niepotrzebnie wspomniałam o moim wykształceniu, bo teraz będę wyśmiewana... ale zaznaczyłam, że patrzę na sprawę jako matka... I NIE moje dziecko nie boi się własnego cienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy tak nie miałam. A syn ma już 1,5 roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ależ ja to naprawdę mam gdzieś jakie Ty masz wykształcenie dziewczyno- proponuję Ci tylko spojrzeć na sprawę obiektywnie i z dystansem. Straszą Ci to dziecko 24/24h? Nie potrafię sobie wyobrazić sytuacji, że dziecko po takim "ciumkaniu" płacze i boi się par ę godzin i ma nocne koszmary z tego powodu. Nie chroń dziecka tak przesadnie, świat jest na tyle ciekawym miejscem, że jeszcze niejeden bodziec spowoduje w tak małym dziecku strach. I co? Zamkniesz go w wygłuszonych 4 ścianach, żeby przypadkiem się czegoś nie przestraszyło?????? Wyluzuj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Akurat to guganie, tititowanie itp aż tak mnie nie drażni. Ale fakt, cmokanie jak na psa, już owszem.. Moja koleżanka ostatnio mi opowiadała, że jej sąsiedzi, jak ich spotka, potrafią odezwać się do jej synka per "sk**syn" itp... :/ Żenada.. Powiedziałam koleżance, żeby zwróciła im uwagę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale w którym miejscu autorka napisała, że jej dziecko boi się 24/24h ? ja miałam kiedyś sytuację z teściową i wiem chyba co masz na myśli. Dziecko siedzi spokojnie w bujaczku, a ta z zaskoczenia "a tiuuuu!!!!" dziecko jak się nie rozedrze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dokładnie chodzi o takie sytuacje... Przecież nie powiedziałam, że dziecko się boi ludzi. Tylko konkretna sytuacja. Ale już nie ważne... zamykam temat bo pytałam tylko, czy macie podobnie, a oceniona zostałam jako przewrażliwiona furiatka, a moje dziecko jako strachliwy, płochliwy niemowlak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie napisała. Pytam czy to jest 24/24- w przeciwnym razie nie widzę problemu- raz i drugi się przestraszy, za trzecim się oswoi i będzie mieć gdzieś. Proste?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie sama tak robisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, sama tak namiętnie robię, nawet do obcych dzieci na mieście, cóż- uwielbiam jak przewrażliwione mamusie popadają z tego powodu w panikę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bezdzietna, albo gimbuska i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja sie zgadzam z autorką. Ludzie jak widza niemowlaka to glupieja. Mozna mowic do dziecka zdobieniami slodkimi glosikami ale tez nie rozumiem tego ciumkania. Jest to irytujące, sama tak nigdy nie robie do swojego dziecka ani do innych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×