Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jedzie pociąg z daleka

Czy wybrałybyście się z małym dzieckiem pociągiem na wakacje? 620km, 11h jazdy.

Polecane posty

Gość jedzie pociąg z daleka

Czy pojechałybyście na wakacje pociągiem? Chodzi o trasę 620km, pociąg jedzie 11h, ale wcześniej jeszcze trzeba dojechać osobowym 50km podróż trwa 1h. Czyli łącznie 670km, 12h jazdy i godzina na przesiadkę. Dziecko 2 miesiące.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie po nie po
nie za rok tak -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie po nie po
już jedziecie na wakacje? czy dziecko się jeszcze nie urodziło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
Czemu? Ze starszym gorzej. Takie małe to całą noc prześpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, ze wzgledu na
wspolpasazerow. Jechac 11 godzin z 2 miesiecznym obcym niemowlakiem :O Zgroza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
Źle napisałam wakacje-powinno być urlop,bo to będzie trochę przedłużony weekend majowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
Będziemy mieli dla siebie cały przedział,bo jedziemy w 6. Więc innych współpasażerów nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pociągiem zdecydowanie NIE. Autem jak najbardziej TAK. Często latem podróżuje pociągiem i naprawdę czasami sama mam dość obcego,płaczącego dziecka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość n3hdwskn3e
Luzik.Zero problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaKraka
Ja bym się wybrała, jeździłam wprawdzie tylko z pięciomiesięcznym i potem dopiero po roczku, ale było mi wygodnie- szczerze mówiąc, wygodniej niż samochodem, można spokojnie nakarmić dziecko a nie czekać czy można się gdzieś zatrzymać, przewinąć bez problemu... Zwłaszcza jak piersią karmisz to luz. W samochodzie jak płacze to nie przytulisz, nie ponosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
A możecie napisać czemu tak lub nie? Siostra mnie namawia żeby jechać pociągiem. Oni pierwszy raz jechali z synem też jak mial 2 miesiące. A tydzień wcześniej jechali 300km samochodem i twierdzą że była masakra-podróż zamiast 4h trwała 7h,bo był jakiś wypadek. Nie wszystkie stacje mają przewijaki,a tak w gondoli od wózka sobie spokojnie można przewinąć. Można rozprostować nogi, wziąć dziecko na ręce, nakarmić,ponosić i nie trzeba robić postoju. Ja się trochę obawiam,ale siostra już 3rok wybiera pociąg. Samochodem jadą tylko w krótsze trasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
Stąd,że bilety już siostra wykupiła. Nawet jeśli my nie pojedziemy z nimi,to oni i tak chcą jechać sami w przedziale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym pojechała. Do puki dziecko nie chodzi, nie ucieka i nie ma potrzeby zwiedzania pociągu, to jak najbardziej tak. 2 miesięczne dziecko pewnie i tak prześpi większą część podróży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
No właśnie ja też nie jeżdżę ;) Dlatego się boję. Zwłaszcza po tym co można wyczytać o stanie taboru. Ale siostra mnie przekonuje,że będzie dobrze. Ich syn zaprawiony w bojach,oni też... ale my niedoświadczeni w tej kwestii :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość herrr
myślę, że 2m-czne dziecko jest za małe na takie wyprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
Ale dlaczego? Napiszcie argumenty za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmm ????
Takie małe dziecko dużo spi i łatwiej jechać z takim maluchem niż z 2 latkiem który musi ciągle chodzić i czesto marudzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
Ja bym wziela sypialny, jesli pociag jedzie w nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do dup.y z naszymi drogami!
Jak jechaliśmy 4 lata temu w góry to w okolicach Buska uszkodziliśmy koło i mieliśmy 2 dni przymusowego postoju :O Od tej pory jeździmy kolejami. Plusy: - cena- za 3 osoby w 1klasie płacimy 140zł na trasie 460km- 3 miejscówki, dopłata do dziecka i zniżka 33% na mój i męża bilet - wygodnie-1klasą na ogół nikt nie jeździ i mamy przedział dla siebie - nie ma problemu z nakarmieniem,bo nie trzeba się zatrzymywać,szukać stacji - nie trzeba płacić za te niby autostrady - jak dziecko się nudzi to idziemy na spacer po korytarzu - oboje możemy się przespać,więc jesteśmy oboje wypoczęci wady - stan toalet :O - zdarzają się opóźnienia Ja bym na Twoim miejscu pojechała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jechać
Własnie z takim niemowlakiem najłatwiej się jeździ, bo większość drogi prześpi, łatwo go nakarmić i przewinąć. Oczywiście mówię o sytuacji, w której dziecko jest zdrowe. Do tego jadą z wami osoby "zaprawione w bojach", więc możesz liczyć na pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
Nie będziemy brać kuszetki,bo mamy wykupiony cały przedział 1 klasy. Nie położyłabym się w pościeli w pociągu :( a w 1 klasie są rozkładane siedzenia,więc bez problemu się zmieścimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdfgtertyetr89
dziecko to pewnie przeżyje- w końcu ma w doopie gdzie lezy i robi pod siebie- w domu czy w pociagu, ale ty? sama tak jeździłam nad morze i jakbym jeszcze miała niemowlę do kompletu, to bym sie zastrzeliła chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
Nam wyjdzie 200zł. Samochodem by było 400zł,więc w sumie sporo zaoszczędzimy. ale mój mąż nigdy w życiu :D nie jechał pociągiem i jest sceptyczny,czy się ze wszystkim zabierzemy... Ja też nie wiem. Siostra i szwagier mają plecaki i się w nie pakują. My byśmy dopiero musieli kupić. Są jeszcze 2 tygodnie. Zastanawiam się. i niby z jednej strony dużo plusów. a z drugiej po prostu się boję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedzie pociąg z daleka
Ale dlaczego byś się zastrzeliła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juijiuj
wspolczuje wspolpasazerom:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.e.a.t.a
W kuszetkach sa zdaje sie tylko koce, w sypialnych masz posciel czyli koc z powloczka, przescieradlo, poduszka. Zreszta koc mozna wziac swoj, bardziej chodzilo mi o miejsce lezace i prywatnosc jaka daje zamkniety przedzial. W sypialnym jest tez umywalka w przedziale, mozesz umyc rece np przed nakarmieniem dziecka i miec pewnosc ze sie nie ubrudza z powrotem zanim dotrzesz do swojego przedzialu z toalety. Bo pewnie zdajesz sobie sprawe z tego jak wygladaja toalety w polskich pociagach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×