Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy zbyt dużo wymagam?

Polecane posty

Gość gość

Witam, mam problem, z którym nie mogę sobie poradzić. Od roku jestem w związku z moim ukochanym. Nie mieszkamy razem, ale mam nadzieję, że kiedyś będzie nam to dane. Jest tylko mały problem- według mnie pije za dużo alkoholu. Oboje mamy po 20 lat. Co weekend baluje, upija się strasznie, próbuje narkotyków. Często chodzi na różne imprezy, a tam też oczywiście dużo pije. Proszę go, by pił rzadziej, by nie ćpał, ale jak sam dał mi do zrozumienia, będzie robić co chce a moje zdanie ma gdzieś. Zaprosił kkiedyś do swojej miejscowosci (na imprezę) dziewczynę, z którą kiedyś kręcił, po czym spała u niego, w tym samym pokoju :( proszę go, by nie zapraszal do siebie dziewczyn, ale nie będzie słuchał od innych co ma robić. Nie wiem, czy to ja zbyt dużo wymagam? Że nie chcę, by chociażby w święta pił? Czuję się fatalnie, nie wiem co robić, pomocy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chcę innego, moja pierwsza miłość, nie chcę z takiego powodu zniszczyc naszego związku. On kiedyś był inny, jakoś od czerwca taki jest, chcę mu pomóc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chętnie się tego pozbędę. Pytanie tylko jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno, o jakim Ty zwiazku mówisz?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O .. moim i jego związku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daruj sobie. Ty się przejmujesz, a tak na prawdę ponad Tobą postawiłby narkotyki i alkohol. Nie czaruj się - jesteś mu potrzebna tylko do jednego prawdopodobnie. Piszesz, że tak się dzieje od niedawna... Widocznie znalazł sobie substytut dobrej zabawy. Faceci i te ich "oni muszą się wyszaleć"... Po nadmiarze używek człowiek nie myśli racjonalnie. Może nie interesuje go już wasz związek, a może uzależnienie wpływa na jego myślenie. Będą kolejne d**eczki na chacie i kto wie co tam z nimi będzie robił, a później będzie płacz "że ja nie wiedziałem co robię!". Widocznie musi jeszcze dojrzeć. Plastikowa karta pt. 'dowód osobisty' nie czyni nikogo dojrzałym psychicznie i emocjonalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
od kiedy to w związku każdy robi co tylko JEMU się podoba?:O to nie jest zwiazek, a Ty marnujesz czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokladnie, to nie jest zwiazek, jestes mu potrzebna tylko do jednego. Nie liczy sie z twoim zdaniem i jesli myslisz, ze on spal z kolezanka w pokpju i do niczego nie doszlo, to jestes strasznie naiwna...Facet na ciebie leje, a ty mowisz, ze deszcz pada...no bo ty go kochasz...hahahaha...ale on ciebie nie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×