CZY ŻONA MNIE ZDRADZA?

Moja żona jest niesamowicie zazdrosna o każdą osobę, z którą się spotykam (tj. kobietę). Owszem pozwala mi na spotkania koleżeńskie ( i z czystym sumieniem mówię, że nigdy nie zdradziłem żony) ale moje archiwum GG, poczta i prywatna korespondencja jest regularnie trzepana. Wiem, bo żona się przyznaje, albo wypytuje o jakieś kobiety kim one są, albo komentuje to co im napisałem. Ja haseł nie zmieniam bo nie mam nic do ukrycia i chcę sobie oszczędzić dyskusji i dochodzeń dlaczego zmieniłem hasła. Potem wyjdzie, że mam coś do ukrycia i się pogorszy. Zastanawia mnie jednak jedno, kiedyś przeczytałem, że gdy partner jest tak zazdrosny to może sam mieć coś na sumieniu. Jak myślicie, moje obawy są stosowne? Właściwie to po mojej żonie bym się tego nie spodziewał, ale niespodzianki bywają różne. Pomóżcie proszę.

ja myśle ze ten sąsiad co się tak do niej usmiecha to ja zaliczał setki razy, a i jego pies też moze ja mieć na swojej liscie zaliczonych:o

Ja miałam identyczną sytuację z moim byłym facetem... NIe muszę chyba nawet tłumaczyc dlaczego jest już byłym... I podpisuje się rękami i nogami pod tym że takie nie zdrowo zazdrosne osoby same mają napewno coś na sumieniu!!!!!!!!!

gdgdgdgd nie wypowiadaj się już lepiej

mysle ze cie nie zdradza tylko jest bardzo zazdrosna.

a pytales sie wprost czy cie zdradza? mysle ze poprostu jest zazdrosna o ciebie nie chce cie stracic

Oczywiście, że pytałem. A pytałyście alkoholika czy pije? Też powie, że "nie". Ufam jej i chcę jej wierzyć ale czasami po prostu mnie to niepokoi...

porozmawiaj z nia powiedz ze nie ma sie czego obawiac ze nigdy jej nie zdradzisz moze ona wystopuje z tymi podejrzeniami, albo moze ty jej dajesz powody do zazdrosci? przytulaj ja czesciej poczuje ze jest twoja moze oddaliles sie od niej dlatego ta zazdrosc powodzenia mysle ze cie nie zdradza tylko jej brakuje twojego ciepla

zazdrość może wynikać z różnych powodów. mam przyjaciela którego żona kazała spowiadać się mu z każdego wyjścia z domu , nie mógł nawet pójść z kolegami na piwo-bo była wielka afera. jej zazdrość była chora-ale.... no właśnie...okazało się że ona na swoich baaardzo częstych wyjazdach \"szkoleniowych \" nieżle się bawiła..i to w dosłownym tego słowa znaczeniu... mój ex malżonek był o mnie chorobliwie zazdrosny. to co potrafił zrobić w miejscach publicznych poniżjac mnie przechodziło ludzkie granice. wszystko to przez jego chorą wyobrażnie. po 7 latach małżeństwa okazało się że przez cały czas mnie zdradzał... dziś sama jestem nieufna..może nie cuduję tak bardzo z tym sprawdzaniem-to poniżej mojej godności-ale wystarczy jeden fałszywy krok , zachowanie przypominające mi zachowanie mpojego ex-i ja już nie potrafię być spokojna. już podejrzewam...ale powstrzymuję się od komentaży czy pretensji...nauczyłam się brać wszystko na przeczekanie. dodam iz nigdy nie zdradziłam swojego partnera, ani byłego ani tym bardziej terażnieszego :) tak więc zazdrość nie zawsze oznacza że ktoś zdradza...

przezywałam podobną sytuację co Melni. Bardzo trudno żyje się z człowiekiem,który wszędzie węszy podstęp i zdradę. Jak to twierdzi Franciszek Starowieyski- delikatna zazdrość to przyprawa do potrawy, natomiast chorobliwa potrafi zniszczyć każdy związek. Musisz z małżonką o tym szczerze raz a dobitnie porozmawiać i zamknąć temat! A jeśli znowu poruszy ten delikatny temat- to jej odpowiedz,że rozmowę na ten temat odbyliście i nie chcesz do niej wracać. Porozmawiaj z nią delikatnie, by wybrała się do psychoterapeuty.

NIE ZDRADZA, jest zazdrosna. Tez tak miałam . Nie dlatego , że sama miałam coś na sumieniu. Ale nie trzeba mi bylo terapeuty tylko czułości męża, a tego on nie umiał mi dać , bo po prostu nie umiał... taki typ faceta a ja podejrzewałam go o zdrade i byłam chorobliwie zazdrosna.

Wiecie tyle, że ja naprawdę o swoją kobietę dbam. Pojawia się tu wiele razy taka kwestia, że nie jestem dla niej wystarczająco czuły. Ale kurczę, organizuję wspólne wieczory, tak, żeby było romatycznie, całuję ją, przytyluam, rozmawiam szczerze, nie jestem obojętny na jej rozterki. Rozpieszczam ją, cały czas coś odemnie dostaje. Nie wiem po prostu...mówie jej, że jest miłością mojego życia, nie często bo nawet takie słowa mogą się "przejeść" ale wystarczająco by wiedziała. Sam nie wiem

.....przykro mi nie wiem co ci poradzic dziwna masz sytuacje, dajesz jej wszystko czego kobieta oczekuje od faceta, moze ona ma faktycznie jakis problem ze soba........powodzenia dla ciebie

mój za to nie jest podejrzliwy, żonko kup sobie, zrób sobie, idz sobie... itp. Och jakiz on wspaniały - myśli że ja wniebiowzięta zapomnę o całym zyciu i o jego żigolastym sposobie bycia i postepowania. Boże czy ja wszystko musze widzieć? Mam poczucie własnej wartości i nie potrzebuje takiej "litości". Jeżeli jesteś uczciwym człowiekiem to nim pozostań. DLA MNIE UCZCIWOŚĆ JEST WAŻNIEJSZA OD MIŁOŚCI. Koniec i kropka.

ale rownie mozliwe jest, ze jest bardzo zazdrosna moze ogolnie ma problem z zaufaniem mezczyznie???

Pół na pół. Znam kobiete, ktora zdradza swego meza i robi mu przeglad i trzepanie telefonu itp., spowiada z kazej minuty spoznienia. Znam tez kobitki, ktore tak sie boja, ze straca tego, cudownego, przystojnego faceta z jakim sa, i ze to niemozliwe, zeby on kochal tylko ja, skoro ona jest(opcjonalnie):gruba, brzydka, glupia,jedza itp. Chodzi mi o to, ze brak poczucia wlasnej wartosci powoduje nieufnosc i zazdrosc.

Nie koniecznie zdradza. Znam bardzo analogiczną sytuację i taka zazdrość wynikała ze zbyt małego zainteresowania ze strony męża wiec żona zaczęła sobie wyobrażać że każda taka koleżanka jest ważniejsza od niej . Poświeć żonie wiecej uwagi nawet jeśli się wydaje ci się że poświęcasz jej wystarczająco

Często tak jest że oceniamy kogoś poprzez swoje postępowanie.Tzn jaśli ja mam coś na sumieniu to pewnie on/ona też.

nie zdradza, objawy zdrady to zablokowany i wyciszony lub wyłączony telefon. Każdy facet napisze przędzej czy później

Zdradzam swojego faceta i jestem chorobliwie zazdrosna.

mój eks mąż była tak zazdrosny ,że bałam się pietnaście min spóźnić z pracy, okazało się ,że całe lata mnie zdradzał a ja głupia tłumaczyłam mu się ze wszystkiego