Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Badająca świat BDSM...

Czymjest dlaWas BDSM ?

Polecane posty

Gość Badająca świat BDSM...

Intryguje mnie tematyka BDSM i to nie bynajmniej od lektury Greya, ale dużo wcześniej. Uważam jednak, że temat jest w wielu odcieniach, w wersji hard niekoniecznie mi odpowiada. Nie podobją mi się igły, mocne bicie, oddawanie swojej uległej innym, poniżanie psychiczne... To co mnie podnieca to fetysze różnego typu - kajdanki, sznury, zabawki erotyczne, opaski na oczy, kostki lodu, wosk, ostrzejrzy seks i słowa, a przede wszystki poddanie się dominacjii psychicznej. Z jednej strony poddanie się, z drugiej strony cały czas szacunek i troska wobec uległej przy jednoczesnej dominacji. Dla mnie w BDSM chodzi o uwolnienie umysłu, bo według mnie wszystko się odbywa na poziomie psychiki, a nie siły. Między tym wszystkim jest bardzo cienka granica, potrzeba ogromnej dojrzałości i kultury ze strony Pana, który powinnien w wyrafinowany sposób prowadzić uległą, a nie bezmyślnie się wyrzywać... Według moich odczuć, wnioskując po wypowiedziach na wielu forach, nieliczni się tylko do tego nadają i potrafią,.. Kolejna prawidłowość, którą zauważyłam - osoby, które zadowalają mnie poziomem swoich wypowiedzi, to najczęściej są to mężczyźni przynajmniej 32-40. Jakie są wasze opserwacje na ten temat i jak postrzegają to osoby, które są mocno związane z tematem? Czy takie BDSM w wersji soft, to według Was jeszcze BDSM?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jak niebosklon! ogromny wielokolorowy i niekiedy dostrzegamy miliony gwiazd, a niekiedy swieci dla nas jedno słońce! Wlasnie w takim blasku najlepiej wyglada bdsm! A poważnie? świat zmysłów wyobraźni i euforii zamkniety w dzikości i instynktach ktory rozpala kazdy najmnieszy neuron dajac do zrozumienia ze swiat ma tysiace smaków. Wiec jestem jedynie chodzacym w ciemnosci bo slonce choc widizalem to nie poczulem moze dlatego tesknota nie jest mi obca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca świat BDSM...
Skoro tęsknisz, to czemu nie realizujesz? Nie ma chyba nic gorszego niż poczucie niespełnienia w zyciu. Odkrywając nowe rzeczy możemy wzbogacić swoje życie, które w końcu wieczne nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobre pytanie! Za rogiem stoji ktos na kogo wyczekiwałem i tylko czeka by mnie spotkac? Czy realizacja samych pragnien z kims kto tego nie pojmuje przynosi ten efekt? Oddanie sie calego w rece kogos kto chce jedynie poznac lub jak sie okazuje nie dokonca szuak wlasnie tego bo czytal o tym ? hehe ; no cóz nikt nie mówi ze ma byc łatwo! prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca świat BDSM...
Łatwo to chyba rzadko kiedy jest w życiu... Samo nie przyjdzie, trzeba samemu się ruszyć... Myslę, że bez porozumienia frajdy nie będzie, nie wytworzy się tej ulotnej płaszczyzny miedzy umysłami, nie będzie podsycanego ognia namiętności, bo co to za przyjemność robić coś, jak nie ma sprzężenia zwrotnego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prostacka puenta "Ale jak to zrobić" nie wiele tu chyba wskóra? za to mam wymówkę dla samego siebie. Może tylko w wyobrazni istnieje? Moze mroczne strony podswiadomosci jedynie drwią ze swiadomosci i podsycaja jedynie zmysły ? Moze jestem zbyt uległy by szukać? Sam nigdy sie nad tym nie zastanawiałem wiec nie trapi mnie to do momentu gdy rana sie otwiera na nowo;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca świat BDSM...
Skoro rana się od czasu do czasu otwiera, to znaczy, że jedynie jest to zepchnięte do podświadomości... Czasami bezmyślne przejście przez życie bywa najmniej bolesne, ale przy okazji dużo z niego tracimy... Warto się czasem skłonić do refleksji, chociaż myśłEnie czasem boli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie upraszczał bym tego aż tak daleko,bo wystarczy ze chwile pomyslisz i nie bedziesz musiała pytać. Powinnaś znać leki, obawy i wachanie i przeczuwać to czego nie moge napisać a Ty i tak wiesz. Czy wiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca świat BDSM...
sam kiedys pisałeś, że internet daję anonimowość, która daje wolność... po co więc te lęki, wahanie i obawy... to włąsnie wyrażanie pragnień, myśli, sądów uwalnia umysł, dając odprężenie... trochę jak w BDSM, tylko środek wyrazu inny ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obawy tego co poznam a nie tego kto mnie pozna;) Jak daleko mógłbym zabrnąć ? ale anonimowość nie upowaznia mnie do tego bym nagabywał a już napewno nie zwalnia mnie z myslenia.Wole opinie zawsze są mile widziane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sam fakt anonimowosci jest czyms super samym przykladem jest Twój pomarańcz;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca świat BDSM...
kwestia szczerości samego ze sobą, świadomość co możesz znaleźć na drugim brzegu i czy jesteś w stanie siebie takiego zaakceptować... uważam, ze bezmyślność i BDSM, to bardzo złe i niebezpieczne zestawienie... bezmyślni ludzie nie powinni się za to brać, bo mogą wyrzazić ogromną krzywdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz by nie podstawic sie pod ściane zapytam jak Twoje badania? Czy dowiedziałaś sie czego o sobie czy jedynie wertujesz coraz to nowsze kompendia bdsm? czy masz swój blog lub jakis kontakt?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca świat BDSM...
anonimowość jest dobra, a jak się wiecej z kimś pisze, to łatwo wyłapać czy się ktoś podszywa czy nie, bo każdy ma swój własny, niepowtarzalny styl wypowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uważam że tak wlaśnie maluczcy dziela sie bdsm jak oplatkiem. Hehe ;) czytajac raczej techniczne obrazy wymalowane w utartych scenach brutalnosci i przemocy! Ta ksiega zle odczytana niesie szkody i to czasami nieodwracalne :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca świat BDSM...
blogu nie prowadzę, rozmawiam, czytam, porównuję + dodaję własne przemyślenia i oceniam co mi odpowiada z klimatu, a co nie... kontakt - na dniach powinnam być na kafe... teraz uciekam spać, bo jutro trzeba do pracy się dowlec ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znikniesz w morzu codziennosci i znów zostane z poczuciem obłedu majac żywy dowód na to że mówie sam do siebie o pragnieniach które zamkniete w najmniejszej komnacie klasztornych lochów ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też pewnie pójde bo co tu tak sam bede siedziec skoro z nikąd wyciagnietej dłoni ;)i mam tu na mysli powitanie !hehe a nie żegnanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To ja na ten temat sie wypowie
Zyje jak i praktukuje juz wiele lat klimaty tematu o jakim piszesz tylko w lagodniejszej formie.Nie ma krwi, ani blizn ,lecz sila uderzenia jest i element bolu jak najbardziej :) Jest juz pozno,ide spac, ale moze po poludniu cosik wiecej o tym popisze z wami.Mlodej daty nie jestem. Do nastepnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za to ciesze sie że mogłem potowarzyszyc Ci chwile spedzajac czas z kimś kto jak uznałem umie malować swój świat! Jak bedziesz potrzebowac kredki to pewnie Cie rozpoznam;) w tej cyferkowej szufladnie marzeń?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale przyznasz że efekt koncowy daje przyjemność? czyli masz prawo do takich porównań;) sama chcesz pocierpiec by w efekcie Ci sie podobało hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca świat BDSM...
Krew, blizny - zdecydowanie mnie to nie kręci... BDSM jest mocno podniecające, ale nie w ekstremalnych formach... oczywiście dla mnie, są tacy, którzy coś w tym odnajdywać muszą, skoro to robią. Co daje Ci możliwość sprawiania bólu drugiej osobie? U osoby uległej wytwarzają się podobno endorfiny, które dodatkowo wzmacniają doznania seksualne... Jak to się u Ciebie zaczęło? Byłeś zawsze stroną dominującą, czy też uległą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a poza tym bdsm to nie temat do comperowania bo kazdy i tak woli pomidorową z lat dziecinstwa wiec wedle uznania a co do ogórdka to uwielbiam sie parac w ogrodzie by móc potem sie tym cieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Badająca świat BDSM...
hehehe, dobra riposta na pielenie ogródka ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×