Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość fistaszka000

depresja i rozpad zwiazku po poronienu

Polecane posty

Gość fistaszka000

jestesmy ze soba 5 lat, mamy po 28 lat, pol roku temu dowiedzialam sie o poronieniu w 14 tygodniu, dziecko nie bylo planowane ale mimo wszystko przezylam to bardzo, Moj partner staral sie, byl obok, podczas jednej z rozmow powiedzial ze chialby miec dziecko do 30, czyli za jakis rok, poltorej moglibysmy sie zaczac starac.To dodalo mi sily i wiary w to ze mam po co zyc i dbac o siebie dla nastepnego dziecka. Kolejne miesiace bylam w lekkiej depresji, zawalam prace, kurs ktory robie, mialam uraz do seksu... po paru miesiacach przelamalam sie i kochalismy sie pare razy, ale bylo mi smutno ze on nie mowi o przyslzosci i slubie. Podczas rozmowy dowiedzialm sie ze on nie jest gotowy na dziecko i slub, ze nie wie czy tego chce, zalamalam sie znowu i powiedzialm ze nie chce sie z nim kochac i miec kolejne dziecko kiedy on nie jest pewny, i dopuki sie nie oswiadczy nie chce zadnych zblizen. Odrzucalam jego czulosci od swiat w grudniu, mieszkalismy razem, ale bez calowania, przytulania kochania sie. Dwa tygodnie temu powiedzial ze wygasly w nim uczica do mnie i chce sie rozstac, bo ostatnie miesiace byly meka. Czuje sie zle ze to ja doprowadzilam do tego wszytskiego, przez to ze ma bardzo ciezki okres w pracy, ja go odpychalam zamiast dac mu bliskosc i wsparcie, chce zrobic wszystko zeby odbudowac ta nasza bliskosc i uczucia, ja go ciagle kocham bardzo mocno, ale komplenie nie wiem od czego zaczac, jedno co wiem to ze pojde na jakas terapie, pogadac z psychologiem, bo nie czuje sensu zycia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trudno cokolwiek doradzic ,ukaralas partnera za utrate dziecka i on tego nie wytrzymal ,moze po prostu potrzebujecie czasu ,jesli sie kochacie i jestescie sobie przeznaczeni to Wasze drogi na pewno zejda sie ponownie ..Teraz skup sie na sobie i wyjsciu z deprechy,jak sie sama w sobie poukladasz to i reszta zacznie sie ukladac ..Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fistaszka888
tak w tym tygodniu pojde do lekarza i poprosze o skierowanie do specjalisty. Mam wyrzuty sumienia, on mowi ze widzi ze ja chce bardzo dziecka teraz, a on nie jest gotowy na to jeszcze i dlatego chce odejsc i nie jest to zwiazane z nicxzym innym, ale a wiem ze to te moje odrzucania wsyztsko pograzyly... wyjechal teraz na dwa tygodnie po powrocie mamy rozmawiac o nas, a ja czuje jak czas ucieka kazdego dnia i nie wiem co robic zeby nas powoli zaczac zblizac na odleglosc, zeby te uczucia z jego strony znowu wrocily

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moze on chce odejsc bo zrozumial ze cie nie kocha. Bylas w ciazy nie oswiadczyl ci sie, powiedzialas ze nie chce sie kochac dopuki sie nie oswiadczy on dalej tego nie zrobil, gdyby cie kochal to by chcial z toba ukladac zycie po 5 latch bycia razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miedzy Wami bylo bardzo zle i normalne ,ze on nie chce w tej sytuacji dziecka , tak jak pisalam musisz najpierw wyleczyc sie z depresji i nic na sile ,jedyne co mozesz zrobic to szczerze z nim porozmawiac o tym co przeszlas ,ze idziesz na terapie ,a przede wszystkim przeprosic go za to ,ze traktowalas go zle i nie liczylas sie z jego uczuciami ..Nie wiem czy da sie jeszcze odbudowac Wasz zwiazek , czas leczy rany i moze Wam sie uda ,ale nie trzymaj sie kurczowo tej mysli , mysl teraz o sobie i o tym jak przywrocic rownowage w swoim zyciu ,mysl pozytywnie i tylko o przyszlosci !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fistaszka000
dziekuje ci za odpowiedz, nie potrafilabym porozmawiac o tym z kims znajomym, a potrzebowalam takiego spojrzenia z dystansem I motywacji, dziekuje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma problemu ,jesli choc troszke zmotywowalam to sie bardzo ciesze ;)trzymaj sie cieplo ,bedzie dobrze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna ratownika
Kochana, Ty sama nie wiesz czego chcesz. Dałaś partnerowi sygnał, że się nie liczy dla Ciebie, bardziej ślub i dziecko. Zabezpieczając się w ciążę nie zajdziesz, a współżycie z kochaną osobą jest oznaką miłości i akceptacji - szczególnie dla faceta, oni maja nieco inna konstrukcję. Wszystko co się zdarzyło ujawniło tak naprawdę braki i słabości Waszego związku, ani Ty ani Twój partner nie byliście gotowi na założenie rodziny, więc pora wziąć się w garść i przestać wracać do przeszłości. Czas pokaże czy macie szansę być razem czy każdy pójdzie w swoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest jak życie jest postawione na głowie. Najpierw łóżko a potem poważne dyskusje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie spokój z gościem egoistą i mięczakiem . To nie jest dobry materiał na męża i ojca. To on powinien cię wspierać po poronieniu, to on powinien zapewnić ci bezpieczeństwo na przyszłość. To nie jest miłość tylko wygodny seks. uciekaj od tego faceta i nie myśl o terapii. Jesteś normalna to on jest niedojrzały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz sama to na co przez te miesiące zapracowałaś... spijasz pianę z piwa, które sama nawarzyłaś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Daj sobie spokój z gościem egoistą i mięczakiem . To nie jest dobry materiał na męża i ojca. To on powinien cię wspierać po poronieniu, to on powinien zapewnić ci bezpieczeństwo na przyszłość. To nie jest miłość tylko wygodny seks. uciekaj od tego faceta i nie myśl o terapii. Jesteś normalna to on jest niedojrzały. " Dlaczego odradzasz dizewczynie terapie? Sama pisala ,ze nie ma w sumie komu sie wygadac - rozmowa z psychologiem moze jej pomoc ,nie kazdy sam potrafi poradzic sobie z depresja ! p.s. osoby normalne tez czasem potrzebuja pomocy ,wizyta u terapeuty nie jest zarezerwowana dla "nienormalnych"..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź na terapię dla siebie. Zajmij się SOBĄ. Dlaczego ma się teraz łasić do pana? On nigdy nie kochał. Jak mawia pewien jąkała degenerat startujący na prezydenta :" Zobaczył słabość kobiety. Zobaczył, że jest ułomna i s*******a założyć mocniejsze stado". Takie bywają samce, w których jest za mało pierwiastka ludzkiego. Nigdy nie kochał. Byłaś mu potrzebna do dawania d/u/p/y

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Typowy facet -uczucia w nim wygasły bo nie dawałaś doopy.On Cie nie kochał i mie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A moim zdaniem Autorko Twoje postępowanie nie było pozbawione sensu i to facet nawalił. Najpierw Ci mówił, że chce kolejnego dziecka, potem nagle, że nie jest gotowy. Wiadomo, że seks może doprowadzić do ciąży, więc jeżeli facet nie chce ani dziecka, ani nie potrafi się zdeklarować do małżeństwa, to niech nie ma pretensji, że nie ma seksu. Powinna być natomiast czułość, Ale rozumiem Twoje odczucia, zawiodłaś się. W dzisiejszych czasach mężczyźni nauczyli się, że seks to tylko przyjemność i nie muszą się z tym wiązać poważniejsze deklaracje. Dzisiejsze kobiety tak ich nauczyły. I jak nie ma seksu zanim się zdeklarują, to wydaje im się, że coś jest nie tak. Natomiast z jego punktu widzenia może wyglądać to tak, że jest Ci potrzebny tylko do zapłodnienia. Tylko szczera rozmowa może pomóc. Ale pamiętaj, nigdy nie proś o uczucie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Psycholog jak najbardziej. Jeśli coś z nim to on też musi na terapię dla par iść. x Każdy kij ma dwa końce - Ty się odsuwałaś, zamiast rozmawiać, on jak go dłużej penis poswędzial stwierdził, że nie może tak żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
żal mi tego faceta, takie piekło mu zgotowałaś, a on przeciez nie jest winny straty dziecka :( Wystarczy, że nawinie się jakaś kochająca i wyrozumiała i nie będzie się zastanawiał. Ja tez bym nie chciała z Toba slubu i dziecka, nie zaryzykowałabym życia z taka kobietą, która wprowadza grobową atmosferę i wyżywa sie na ukochanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten facet to kompletne zero, wykorzystuje cie sexualnie, żenić sie z tobą nie chce ale do wyra to pierwszy, weź go kopnij w doope. Tobie psycholog niepotrzebny, tylko nowy mądry facet ktory cie doceni i ożeni sie z toba, a nie doopek egoista. I broń boże nie rob sobie z tym cwaniakiem dziecka bez ślubu bo on i tak sie z toba nie ożeni, a dziecko was do siebie przywiaze juz na zawsze. Swoją drogą jakie to żałosne ... na ślub nie jest gotowy ale na mieszkanie z kobieta i wkladanie jej ko/otasa to jest gotowy co? :-D a kopnij w doope tego cwaniaka ktory chce brać a nic od siebie nie daje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
depresja to satn w ktorym potrzebuje sie wsparcia zeby wyjsc z dola a nie dodatkowych watpliwosci i dowalania. zastanow sie czy po pierwsze mozesz sobie w tym stanie pozwolic na dziecko z partnerem ktory nie jest twoim mezem i jasno wyraza swoje watpliwosci co do potencjalnego ojcostwa. mnostwo takich tatusiow daje noge jak pojawia sie pierwsze problemy z dzieckiem bo niemowle odbiera mu twoja uwage i twoj czas Poza tym piszesz tu o TWOIM wsparciu dla niego. Zastanow sie czy z jego strony doznajesz wsparcia w trudnym czasie czy to dziala tylko w jedna strone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też uważam, że facet nie jest pewny uczuć, ta sytuacja po prostu to zobrazowała. Pojawiła się ciąża, więc sprawy powinny pójść do przodu. To, że popadłaś w depresje po stracie dziecka powinno skłonić dojrzałego partnera do pomocy Ci a nie karaniu za to, że nie chodzisz z nim do łóżka. Sama miałam depresję, ale to właśnie dzięki partnerowi wychodzę na prostą, wykazał się zupełnie inną postawą niż to co Ty opisałaś. Koniecznie idź na terapię i przepracuj swoje ciężkie emocje ze specjalistą. Ludzie muszą leczyć nie tylko rzeczy fizyczne, tak samo trzeba dbać o psychikę. Skup się na sobie a nie na nim. On też skupił się tylko na sobie. Kocha się i w szczęściu i niedoli, w zdrowiu i chorobie. On wolał zwiać, taka prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
facet nie chce się z tobą żenić, ale dziecko chciał mieć na początku, potem mu się odwidziało, od razu widać co to za jeden, facet kompletne zero. A ty autorko też jesteś głupia, że uprawialas z nim sex bo zabezpieczenia bo pan i władca chciał mieć dziecko :O dziekuj bogu że nie wpadlas i nie bądź taka glupia na drugi raz. Dziecko robi się po ślubie :) nie rozumiem takiego debilizmu kobiet, nie ma ślubu a one chcą mieć dziecko. pan i władca chce mieć dziecko więc ona doope nadstawia, nieważne że nie jest żoną :O masz już 28 lat, powinnaś byc madrzejsza. kopnij w doope tego prostaka, on jest z tobą bo ma wygodny darmowy seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo zasada ogólnie jest taka, ze najpierw praca, mieszkanie, ślub a na końcu potomstwo. Jak się 5 lat z kimś siedzi na kocią łapę do 30, to coś jest nie halo jednak. Ja brałam ślub w wieku 25 lat, bo tak chcieliśmy oboje i nie mamy takich problemów, a poronienie też przerabialiśmy. I pewnie się zaraz gromy na mnie posypia, że nie każdemu jest potrzebny ślub, papierek, każdy żyje jak chce itp... ale tak się kończą właśnie takie niedojrzałe związki, bez legalizacji, bez zobowiązań.... po 7 latach rozpacz, ze on odszedł.... po co tyle lazic ze soba???? A druga sprawa, ze bym sobie w życiu nie dała zrobić dziecka przed ślubem. Niby papierek, dla niektórych, ale jednak do czegoś zobowiązuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
slaby zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i dobrze, a wy widzicie tylko ten seks idiotki skonczone?? Baba odmawiala mu nie tylko seksu, ale tez wszelkich innych czulosci, przytulania, calowania. z durnego powodu tak naprawde, wlasnie dziecinnego. To ona jest dziecinna. On sie po prostu zorientowal, ze ta kobieta nie jest normalna i dla niej sie liczy tylko ta j****a "fasolka" a co z nim? Skoro ona ma prawo myslec tylko o bachorze to on ma prawo myslec o seksie i miec ja w d***e. Bo ona miala go w d***e jak widac. Zadna z niej partnerka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za dwa tygodnie oficialnie rusza nowy portal aukcyjny mozesz kupic sprzedac zamienic zaloguj sie juz teraz i zacznij zarabiac naprawde niezle pieniądze lojalni24.pl/konto/koordynator_self/537

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W sumie nie znam do końca sytuacji, ale widzę tu po obu stronach winę. Z jednej strony postaw się w sytuacji swojego partnera. Przez tyle czasu zero pieszczot, przytulania tu już nawet nie chodzi o seks, ale zero jakiejkolwiek bliskości i podejrzewam, że z rozmową też słabo było a przecież to podstawa związku i tak naprawdę w dużej mierze to zbliża. Nic dziwnego, że się oddaliliście od siebie. Jesteś zimna i zachowujesz się tak jakby Ci na nim nie zależało a z drugiej strony myślisz tylko o ślubie i dziecku. Jestem kobietą, ale żeby facet tak się zachowywał to też bym nie chciała z nim ślubu i dzieci skoro nie okazuję, że mu zależy. Z drugiej strony biorąc pod uwagę Twoją sytuację to, że jesteś chora jesteś z facetem tak długo i on tak jakby nie myśli o was poważnie, bo ślubu i dziecka nie chce też może być denerwujące i zniechęcać. Według mnie po prostu brakuję rozmowy i porozumienia w waszym związku. Nie wiem czy jest tu jeszcze co ratować, ale powinniście szczerze ze sobą pogadać, o tym co czujecie, swoich potrzebach, oczekiwaniach, żeby wspólnie znaleźć jakieś rozwiązanie w tej sytuacji. Jeśli się nie dogadacie, albo jemu nie będzie już zależeć to daj sobie spokój, może tak lepiej będzie. Terapia w Twoim przypadku jak najbardziej, ale jeśli będziecie próbowali to odbudować to przede wszystkim rozmowa i okaż mu więcej czułości itp., żeby widział, że Ci zależy na nim a nie tylko na ślubie i dziecku. Musisz się w dużej mierze skupić na sobie, ale też i na związku jeśli chcesz to odbudować. Najpierw zadbajcie o wasze relację a dopiero później możecie myśleć o ślubie i dziecku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak tam autorko ? Rozpoczelas terapie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeżeli naprawdę go kochasz, to uważam, że warto walczyć o to uczucie, przecież każdy popełnia błędy, zaniedbuje coś. Myślę, że możesz spróbować jeszcze odbudować Wasz związek, ale myślę, że ciężko będzie się Wam samym z tym wszystkim uporać. Polecam Ci kontakt ze sprawdzonym przeze mnie, zaufanym instytutem: www.instytut-zacisze.pl, który prowadzi poradnię psychoterapeutyczną i seksuologiczną. Byłam rok temu w ogromnym dołku i wiem, że nie poradziłabym sobie gdyby nie pomoc terapeutów z tego instytutu, którzy wysłuchali mnie ze zrozumieniem i pomogli rozwiązać kłopotliwe sprawy. Dostałam od nich naprawdę wiele rzetelnych wskazówek. Mają tam np. specjalną terapię dla par, myślę, że powinniście z partnerem skorzystać z ich usług, naprawdę…

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żal mi faceta. Gdybym to mężczyzna odmawiał kobiecie czułości przez miesiąc bo jego kobieta nie chce dziecka to dopiero byłaby burza w internecie. Przepraszam ale na miejscu gościa mnie też by nerwy siadły. Nie można traktować partnera jak przypadkowego współlokatora. Nic dziwnego, że uczucie mija.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×