Dla miłosników wierszy

wpisujcie wasze ulubione,czym byłby swiat bez poezji...

kiedys miłośniczka ,dzisiaj anty :D

Własny: Nie ma jabłek, nie ma sadu nie ma ust i nie ma rozkładu nie ma snów i nie ma serca nie ma nic tu, nawet przejścia nie ma światła, nie ma dechu nie ma nic co znasz człowieku nie ma też nicości wielkiej bo ta nicość była wcześniej kiedy śniłem i gdy spałem kiedy oczy zamykałem lecz tu nie ma żadnych rzeczy tutaj wszystko czemuś przeczy tutaj światło widzę w czerni oraz morze w gęstej kniei tutaj gwiazdy w las spadają tutaj zmarli powracają tutaj kruki pieśń śpiewają strachy na pianinie grają tutaj ludzie nic nie widzą tylko błądzą ponad ciszą i gdy wszystko pomyślałem znikło to co tu widziałem gdyż tu myśli, zjawy chodzą tu obrazy z farb swych schodzą tutaj spokój burzę niesie tutaj ogień gasi piece tutaj mgła wybrzydza strój swój woła: "Czemuś mnie tak usnuł?" Bo kraina ta dla ludzi nie istnieje ino łudzi tylko bystre serce znajdzie odpowiedzi w tej zagadce

wena to nie drobnostka zeby zuzywac ja na takie jak to miejsca

faza nrem.

do d**y z taka poezją, tą netową też

Jebać poezję - też fakt. Ja mogę tak powiedzieć jako poeta, ale z ust prostaka taki zwrot zasługuje tylko na strzał w skroń.

srali muchy pierdział wół, a oboje w jeden dół :)

Syn fubu mi się twoj wiersz podoba, ma taki przyjazny rytm i nieoczywiste rymy, czy jak to się nazywa fachowo :P Wrzuc jeszcze z takimi rymami zabawnymi

Dupa. Wiersz numer 1 Po prostu usiądźmy na ławce gdzie kot obok liże sobie łapkę po prostu stłuczmy filiżankę stwórzmy niebezpieczną powierzchnię po prostu starajmy się odbić od brzegu ulepmy słońce ze śniegu i pójdźmy do muzeum westchnienie wybranych dobranych w pary śnieg już stopniał, oni pozostali nigdy do przodu, w tył zwrot zagrali zakręćmy się jak na karuzeli wyrzygajmy ostatki nadziei nie ma już, nie ma już czego nie chcemy! Wiersz numer 2 Gdy kończę grać ostatnie nuty to wtedy pojawia się ona jak straszny dwór nawiedzona, jak naleśnik dżemem wypełniona więc proszę cię przynieś mi naleśnika tylko tego z lodówki, a nie ze śmietnika i nienawidzę płakać za twoją miłością bo to jak skakać w przepaść ze złością badam jej zęby, szukam naleśników resztki wyciągam wszystkie kładę jej na język Oh, połknij kochana bo to cię uwieczni ty moja oddana na eksperymenty a później włosy ci zetnę na długość palców poczujesz się po tym lepiej od razu i sweter biały, wełniany ubierzesz i tak będziesz sobie przy mleku siedzieć. Wiersz numer 3 Skorupa pokrywa a lód co spoczywa w tamie zrywa grud ciężkich brył dla niej bluzeczka w kwiatuszki do miednicy pościel z atłasu, z kostnicy napięcie się stęża w jej zastygłej tętnicy nagle jednak kropla wschodzi z ust jej para ciepło rodzi cud to wielki, niesłychany! nie, to tylko sen poranny Wiersz numer 4 Zanim się stało wiedziałeś że szczęście mi to da nim zrozumiałeś że ty to nie ja Wiersz numer 5 "Skowronek" Już ranek to, już dziadek wstał już zaraz będzie papieros i mgła to już skowronek ujrzał tą twarz już będzie śpiewać o jego snach Wiersz numer 6 "Kamień" Zimny jest kamień co chłód tylko daje i ciepły kamień gdy słońca złapie lecz kamień zawsze kamieniem będzie choćby mu nawet i wszczepić serce

Fubuś, idź spać.

Wiersz numer 7 Fubuś idź spać, oż k***a mać cóż to za debil mówi mi tak? Może to deszcz? Może to hak? Może to herszt, a może żart?

powiem tak. czasem jestes genialny a czesem tak grafomanski ze zeby bola. czasem wychodzisz poza wszystko co czytalam a czesem nadajesz sie do pisania disco polo. widze w tobie potencjal. ale ty chyba jestes zbyt oderwany od spoleczenstwa i pewno wieloletni schizofrenik zeby dalo sie uporzadkowac twoj niewatpliwy talent.

Oczywiście że nie jestem oderwany od społeczeństwa, gdybym był nie korzystałbym z internetu. Ja tego nie piszę dla jakichkolwiek dóbr tylko żeby się innym podobało, tak jak wszystko co piszę to pisałem dla was, ja wszystko już wiem i niczego nie potrzebuje od siebie bo wszystko mam, to was potrzebuje! :) Jam Was pragnę! Ojczyzno moja! Kafe moja! (aplauz widowni)

swiat wirtualny to swiat dla oderwanych od rzeczywistego zycia jakkolwiek bys to usprawiedliwial a geniusze zwykle byli psycholami jakkolwiek chcialoby sie wierzyc ze nie. przyznaj, jestes schizofrenikiem?

Też jestem miłośniczką wierszy. Szczególnie miłosnych. Sama dopiero zaczynam pisać... Zapraszam : ) Facebook -> Niulka. Pisarz : )