Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość osoba11

dlaczego miałyście cesarkę na życzenie?

Polecane posty

Gość osoba11

czy bałyscie sie bólu czy powodem takiej decyzji był strach o zdrowie dziecka, czy bałyście się porozrywania krocza i powikłań? Czym się kierowałyście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strach o zdrowie dziecka. Druga tez bedzie cesarka na zyczenie. Boje sie powiklan dla dziecka zwiazanych z porodem, jestem waska, mam niski prog bolu, boje sie ze nie dam rady wyprzec, dziecko sie przydusi, etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam nie tyle na życzenie co lekarz mi powiedział że z uwagi na moją wadę serca mogę wybrać czy chcę mieć cc czy sn. wybrałam cc, bo bałam się komplikacji dla siebie i dla dziecka. nie chciałabym umrzeć przy porodzie i zostawić dziecka , ani też nie chciałabym aby dziecko które 9 miesięcy nosiłam i o nie dbałam które było zdrowe ucierpiało w trakcie porodu. dlatego wybrałam cc i nie żałuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bałam się powikłań i bólu. Tak było dla mnie wygodniej i dla dziecka też

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo przy pierwszym porodzie wszystko zawiodlo , zawiodl personel medyczny , polamali mi zebra przy wyciskaniu corki , pekla mi kiszka stolcowa , nie odkleilo sie lozysko wiec bylam lyzeczkowana na zywca i mialam strasznie pociete krocze , corka nie jest przez to zdrowym dzieckiem. poprostu drugi raz nie chcialam ryzykowac . Lekarz powiedzial ze pierwsze jakos wyszlo to drugie tez jakos wyjdzie wiec mu powiedzialam zeby walil sie na ryj! Zmienilam lekarza , szpital i ustalono termin cc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moj chrześniak to "warzywko". był zdrowy ale poddusił się podczas sn. rodziłam 4 tygodnie później, cesarkę załatwiłam 2 dni po porodzie kuzynki. balam się o własne dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja na szczęscie miałam wskazanie do cesarki – wąska miednica , gdyby nie to to i tak stanęłabym na głowie żeby była cesarka dlatego że: Bałam się o zdrowie dziecka, ze nie dam rady przec że będzie niedotlenione że lekarze będą zwlekać z cesarką i coś mu się złego stanie Bałam się bólu mam niski próg bólu i nie wytrzymałabym tych skurczy Balam się ze będę zle zszyta i będę miała problemy z sexem Balam się ze uzyją kleszczy lub prónociągu i ze dziecko uszkodzą i mnie porozrywa Bałam się szycia krocza ze mimo znieczulenia będzie bolec – często tak się przeciez zdarza Bałam się że łożysko nie wyjdzie w całości i będą mnie czyścic na żywca bałam się masażu szyjki macicy bałam się hamskiego personelu że bede zle traktowana i ze skrzywdzą moje dziecko np wypychając je na siłe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo sobie tego zażyczyłam nie rozumiem po co drążyć temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie było wam żal nie poczujecie tego jak to jest urodzic samej tej pieknej chwili gdy kłada ci dziecko na piers

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoba11
a nie było wam żal nie poczujecie tego jak to jest urodzic samej tej pieknej chwili gdy kłada ci dziecko na piers

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bałam się bólu, skurczy. Dla dziecka to chyba lepiej jak urodzi się naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
taki miałam kaprys albo jak sama nazwa cesarki mówi takie miałam życzenie. Nie miałam ochoty na wrzaski, ból, rozrywanie itp. atrakcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też bałam się bólu i nie ukrywam że gdzieś w głębi zazdroszczę innym kobietą ze dały radę. wciąz mnie gnębi jak to jest... rodzić naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cesarce położyli mi dziecko na piersi blisko szyi i nic mnie nie ominelo. Cesarka na życzenie bo bałam się ze zmarnuja mi dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem skąd kobiety które wybrały cesarkę wiedzą jak wygląda poród SN :) wrzaski, rozrywanie, podduszone dziecko, połamane żebra, pęknięta kiszka stolcowa, łyżeczkowanie na żywca, pocięte krocze... rany boskie, jak was czytam to się zastanawiam czy o czym wy piszecie??? rodziłam 3 x SN i jedynym złym doświadczeniem jakie posiadam był ból. Ból którego juz nie pamiętam. Dzieci zdrowe, ja również.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak juz pisalam o 13:04 przezylam ten cod narodzin sn wiec dziekuje.dziecko po cc dostalam od razu na piers wiec nic mnie nie ominelo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skad wiem o polamanych zebrach i rozerwanej kiszce stolcowej ????? Bo tego doswiadczylam idiotko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy poród jest inny i o tych złych więcej się słyszy. ja miałam ze wskazań medycznych, ale jakby nie to i tak bym miała na życzenie, bo bałam się o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd wiemy jak wygląda poród . z opowiesci innych kobiet , z kafe, z telewizji i z radia gdzie ciągle jakiś lekarz zwlekał z cesarka i dziecko zmarnowane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bałam się bólu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam niepełnosprawną siostrzenicę, bo moja siostra była taką zwolenniczką sn, bo 2 porody przeszla super, za 3 razem lekarz dał ciała i dziecko teraz nie słyszy, nie mówi, nie je, nie chodzi - a ma prawie 4 lata. nawet 3 minut się nie zastanawiała tylko poszłam do prywatnej kliniki gdzie robią cc na życzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj kobiety dorośnijcie zachowujecie sie jak dzieci. wy wiecie najlepiej i koniec a juz tłumaczenie wyboru cesarki: bałam się o dziecko jest po prostu śmieszne. Czyli kobiety które rodzą naturalnie nie boją się o dzieci? Jeśli sie czegoś bałyście to tylko i wyłącznie bólu! i wasza decyzja, wasze prawo, bierzcie cesarki. Wolno wam, wolny kraj. ale darujcie sobie te argumenty troski o dziecko,o poszarpanych kroczach, pochwach jak wiadra, popuszczaniu moczu.... ba nawet kału :) bo to tylko świadczy o waszej desperacji i nie możności pogodzenia się z własnym tchórzostwem. PA! Żegnam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rzeźniczka
bo PORÓD NATURALNY TO RZEŹNIA potworny ból - skurcze kilkanaście godzin wycia z bólu Wywoływanie porodu masaże szyjki i inne bolesne atrakcje Parcie : straszny wysiłek i ból Naciecie lub pękniecie krocza Szycie krocza dodatkowy ból Nie można kilka tygodni usiąść i ma wiele POWIKLAN : Pękniecie naczynek na twarzy z wysiłku przy parciu Komplikacje krwotoki , rozejście się szwów, ropień krocza Krwiaki pochwy utrudniające współżycie Komplikacje dla dziecka : niedotlenienie , kalectwo , porażenie mózgowe , gorszy rozwój dziecka, ADHD na skutek ciężkiego porodu Problemy z załatwiam się i oddawaniem moczu Problemy ze współżyciem : luźna pochwa lub źle zszyte krocze , uszkodzenie nerwów krocza, bolesne współzycie przez długi czas Nieotrzymanie moczu Wypadanie pochwy Pękniecie macicy – niepłodność Pękniecie kiszki stolcowej – dożywotnie nieotrzymanie kału hemoroidy Kompletne obdarcie z intymności Rozejście się miednicy i konieczność rehabilitacji a nawet operacji wiem że zwolenniczki porodów naturalnych i te co miały lekkie porody mi nie wierzą ale tych powikłan z listy nie wymysliłam sobie to wszystko się zdarza i to czesciej niż myslicie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci urodzone siłami natury mają większą odporność niż te, urodzone przez cesarskie cięcie. Są silniejsze i mniej narażone na jakiekolwiek mechanizmy zewnętrzne. Naturalnie urodzone dziecko wychodząc przez kanał rodny, musiało wykazać się dużą cierpliwością i siłą, samo pozbyć się płynu owodniowego i pokazać, że daje sobie radę. Przejście przez drogi rodne zapewnia poprawne funkcjonowanie układu oddechowego, a ,,zahartowanie” daje mu większą odporność. Dzieci z cesarki często chorują na astmę, są słabsze, a nade wszystko mają słabszą odporność, szczególnie te, które urodziły się przed terminem, a więc ich układ odpornościowy nie funkcjonuje tak, jak powinien. Badania pokazują, iż dzieci z cesarki mają dwa razy częściej alergie. Czym jest to spowodowane? Otóż, dziecko wychodzące przez kanał rodny, niemal od razu spotyka się z bakteriami, które się tam znajdują. To sprawia, że zyskują one odporność, a więc i tym samym dużo rzadziej są alergikami. Dzieci z cesarki nie mają styczności z florą bakteryjną, a więc bardziej narażone są na różnorodne alergie. x zaraz pewnie posypią się wymyślone komentarze na potrzeby tematu pt: moje dziecko urodziło się poprzez CC i nigdy nie chorowało :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Należy pamiętać, iż cięcie cesarskie jest operacją gdzie narażenie na powikłania matki i dziecka są większe niż przy porodzie naturalnym, w związku z tym należy postawić konkretne wskazania do jego wykonania. Nie jest to więc żaden "cudowny sposób porodu" coraz częściej wymuszany przez ciężarne na prowadzących lekarzach ginekologach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo PORÓD CC TEŻ NIESIE ZE SOBĄ WIELE KOMPLIKACJI: Główne powikłania okresu pooperacyjnego po cięciu cesarskim stanowią: zakażenia – jak podaje literatura zakażenia po cięciach cesarskich występują u 30-65 % operowanych kobiet. Najczęściej występują pod postacią; zapalenia błony śluzowej macicy, zakażenia rany oraz zakażenia układu moczowego. Rzadziej występują; ropień w miednicy mniejszej, zapalenie otrzewnej, posocznica. Powikłania te znaczniej rzadziej występują u pacjentek po porodzie siłami naturalnymi. Ryzyko wystąpienia zakażenia po cięciu cesarskim zwiększają czynniki takie jak czas upływający od pęknięcia błon płodowych do operacji, czas trwania porodu do operacji, niedokrwistość, otyłość, „nagłość” cięcia, nieodpowiednia higiena pacjentek, wiek poniżej bądź równy 19 lat, pierwsze cięcie cesarskie. niedokrwistość i wstrząs krwotoczny – w trakcie cięcia cesarskiego utrata krwi jest większa niż podczas porodu siłami naturalnymi. Wstrząs krwotoczny jest bardzo groźnym powikłaniem cięcia cesarskiego i może nawet prowadzić do okołoporodowego całkowitego wycięcia macicy. Najczęstszą przyczyną tego typu powikłań są zaburzenia łożyskowe (łożysko przodujące, przedwczesne oddzielenie łożyska prawidłowo usadowionego) oraz pooperacyjne krwawienia atoniczne czy koagulopatie. powikłania zakrzepowo – zatorowe – ryzyko wystąpienia choroby dotyczy każdej ciężarnej i rośnie wraz z czasem trwania ciąży, największe występuje jednak we wczesnym połogu. Czynniki, które zwiększają to ryzyko są następujące: żylna choroba zakrzepowo - zatorowa w wywiadzie, wrodzony lub nabyty defekt krzepnięcia, otyłość, długi okres unieruchomienia. Szczególnie ważne w zmniejszaniu częstości występowania tego powikłania jest stosowanie zasad profilaktyki przeciwzakrzepowej, do których zaliczamy : wczesne uruchomienie po operacji, stosowanie metod fizycznych (pończochy o stopniowym ucisku) oraz ewentualnej farmakoterapii. urazy układu moczowego – urazy pęcherza moczowego zależą w dużej mierze zarówno od techniki wykonywania operacji i doświadczenia operatora jak i anatomii po uprzednich operacjach, jaką zastanie operator po otwarciu brzucha. Częstość występowania tego powikłania jest zmienna i wzrasta np. wraz z ilością uprzednich operacji na mięśniu macicy (stany po cieciu cesarskim) . Najczęściej do uszkodzenia pęcherza moczowego lub moczowodów dochodzi w przypadkach po uprzednio przebytych jednym lub więcej cięciach cesarskich. Nieodpowiednio zaopatrzone lub nierozpoznane uszkodzenia pęcherza moczowego mogą prowadzić do powstania przetok: najczęściej pęcherzowo – macicznych lub rzadziej pęcherzowo - pochwowych. Profilaktyka tego typu powikłań obejmuje wykonanie możliwie wysokiego otwarcia jamy otrzewnej, bardzo delikatne preparowanie pęcherza moczowego, szczególnie w przypadku powtórnych cięć cesarskich. powikłania dotyczące noworodka – związane są przede wszystkim z przyczynami, dla których wykonano ciecie cesarskie. Stany zagrożenia życia płodu (np. zagrażająca zamartwica wewnątrzmaciczna płodu) w znacznym stopniu zwiększają ryzyko wystąpienia tego typu powikłań i są znacznie wyższe niż w przypadku planowanych cięć cesarskich. Poporodowe zaburzenia oddychania występujące u dzieci z cięć cesarskich, przy prawidłowych wartościach pH krwi pępowinowej, związane są z przechodzeniem środków znieczulenia ogólnego przez łożysko i ich działania na płód. Przypadki takie mogą być przyczyną niskiej punktacji w skali Apgar u dzieci po cięciach cesarskich, które związane są z poporodowymi zaburzeniami oddychania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwszym naturalnym, z tym całym teatrzykiem jakim była szkoła rodzenia, po takich torturach powiedziałam,żre nigdy wiecej.Poród naturalny był tragiczny, dostałam oxy bez powodu, nie dali mi cszasu abym spokojnie naturalnie jak to pięknie głosi idea porodu urodziła.Czułam się jak zwierzę, kwicząca , dożynana świnia, a nie matka rodzaca. Przy cc luksus, wszystko opłacone, załatwione i bez żadnych bajeczek dla gówniar, bez tej całej otoczki. Żałuję do dziś naturalnego, nigdy w żyiu, 3 będzie cessarka i nie przez sekundę nawet nie myslę o niczym innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja się nie bałam bólu bo próg bólu mam bardzo wysoki - przekonałam się o tym przy okazji otwartego złamania ręki... bałam się właśnie o moje dziecko. cc to operacja i niesie za sobą wiele powikłań, ale więcej tych powikłań dotyczy matki, a przy sn więcej powikłań i zagrożeń jest dla dziecka - dlatego wybrałam cc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja miałam cesarkę bo mam ojca ginekologa i mi zdecydowanie odradzał SN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja miałam wskazania do cc, ale jakbym nie miała to i tak bym się na cc zdecydowała z obawy o swoje i dziecka zdrowie, nie chodzi o historie o wiadrze między nogami, ale o problemy typu hemoroidy, nietrzymanie moczu, wypadanie macicy :O a dla dziecka uszkodzenie stawów, podduszenie, czy zniekształcenia wywołane przez vacum w razie zaklinowania - nie dziękuję! swój 1% oddaję na dziewczynkę, która w wyniku wysysania próżnociągiem dostała obrzęku mózgu i teraz ma ogromne problemy zdrowotne :( I mimo że miałam cc to też mi dziecko położyli na piersi więc nie wiem czego bym miała żąłować i czego by mi miało brakować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×