Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość prawiewolna

Dlaczego mnie to spotkało

Polecane posty

Gość prawiewolna

w moim mężu zakochałam się od pierwszego wejrzenia. Po tygodniu znajomości zamieszkaliśmy razem po dwóch miesiącach wzięliśmy ślub. Jeszcze przed ślubem dowiedziałam się że jestem w ciąży. Zaczęło się niewinnie. Szarpanie, popychanie, zakaz wychodzenia z domu. Nawet raz musiałam się zwolnić z pracy żeby mu zapałki przywieźć bo go zostawiłam bez ognia. Robił coraz większe awantury. Nie pracował, nadużywał alkoholu. Moja rodzina była od początku przeciwna temu związkowi. On z obawy że np. mama będzie miała na mnie wpływ kazał mi ograniczyć z nią kontakty. Kontrolował mnie na każdym kroku sprawdzał gdzie dzwonie co piszę. Jak wychodziłam z domu co chwile do mnie dzwonił. A jakie awantury robił jak było zajęte ( z kim rozmawiałaś, o czym itd...) Z czasem było coraz gorzej. Tak jakby sprawdzał na ile może sobie pozwolić. Zaczął mnie bić. Zawsze po pijaku. Coś sobie ubzdurał że go zdradzam albo coś knuję za jego plecami. Bił mnie wyrywał mi włosy i upokarzał nie patrząc na to kto jest obok. Dzięki temu mam świadków. Jak byłam w piątym miesiącu prawie złamał mi nos całą posiniaczył. Groził że mnie zabije, że dziecko nie jest jego. Uciekłam do mamy i pojechałam na pogotowie. Niestety wróciłam do tego tyrana. Bo obiecał, że się zmieni. Że nie wie co w niego wstąpiło, przestanie pić zacznie pracować. Oczywiście uwierzyłam. Co dzień na mnie wrzeszczał, wyzywał, twierdził że to moja wina że ja go do takiego stanu doprowadzam. Prawie poroniłam. Musiałam leżeć w łóżku do końca ciąży. Na początku mi pomagał, później stwierdził że mogę normalnie chodzić sprzątać gotować itd. W 8 miesiącu urodziłam, kiedy miałam skurcze kazał mi być cicho bo go kac męczył. W końcu wezwałam pogotowie. W szpitalu odwiedził mnie 3 razy ( leżałam 2 tyg.) za każdym po pijaku. Nie przyniósł ani jednego pampersa. Myślałam że jak synek się urodzi to on się zmieni. Po powrocie do domu koszmar zaczął się na nowo. Sama zajmowałam się dzieckiem. Nie pozwolił nikomu z rodziny mi pomóc. Groził mojej mamie swojej mamie. Wszystkich terroryzował. Mały miał straszne kolki. Ze zmęczenia padałam na twarz. Musiałam sprzątać po nim i jego psie . Psa też okropnie traktował za nie posłuszeństwo dostawał lanie grubym skórzanym pasem. Nie mogłam się kontaktować ze znajomymi nie mogłam wyjść z domu. Nawet jak chciałam rozmawiać z mamą to mogłam tylko w jego obecności. Musiałam się go słuchać. Pewnego wieczoru przyszedł do domu bardzo pijany. Znowu sobie coś ubzdurał. Kazał mi spier... w pewnej chwili chwycił nóż i chciał zabić mnie i nasze dziecko. Koszmaru jaki przeżyłam nie jestem w stanie opisać. Pociął mi rękę stał nade mną z nożem kilka godzin powtarzając że dziś zginę. Dzięki Bogu uspokoił się i poszedł spać. Na następny dzień musiał jechać do matki i na szczęście zostawił telefon. Doszłam do wniosku że już nie chcę żyć w strachu. Najbardziej bałam się o synka. Zadzwoniłam na policję. Policjanci przyjechali przy nich rozmawiałam z mężem na głośnomówiącym mówił że jak będę go denerwować to mnie potnie. Zabrali mnie z dzieckiem na posterunek i tam złożyłam zeznania. Zeznawało sporo osób. Jego zatrzymali siedzi teraz w areszcie śledczym miesiąc dostał kolejne dwa. Dostałam od niego list w którym pisze jak to on nas strasznie kocha i za nami tęskni. Że już nigdy mi z nim nie będzie źle itd... Już mu nie wierzę choć czasem mi go szkoda myślę że on jest po prostu chory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo ci współczuję, ale nigdy nie pojmę, dlaczego kobieta przy zdrowych zmysłach, mająca rozum i wolną wolę ciągnie taki koszmar tak długo. Nie pojmuję, co ma się w głowie, dając się bić i pomiatać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze zrobiłaś brawoo !!! ale z 2 strony kto normalny bierze ślub po 2 miesiącach znajomości ? :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiewolna
Zapomnialam dodac taki szczegol,ze moj maz jest muzulmaninem i mysle,ze to wina religii,ze jest jaki jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawiewolna
szkoda, że go nie zabilas. Ale zniego kanalia i psuchol

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość prawiewolna
Dawno nie pisałam. Sprawa karna przeciwko mężowi nadal się ciągnie. Zeznawałam w sądzie, od dawna nie mam już żadnych złudzeń. On jest na wolności, ale ma dozór policyjny i zakaz zbliżania się do mnie. W przyszłym miesiącu odbędzie się pierwsza sprawa o rozwód z orzeczeniem o winie i o ograniczenie praw rodzicielskich. Nie pozwalam mężowi widywać się z dzieckiem. Ciągle żyje w strachu ale odzyskałam równowagę emocjonalną. Jestem wolna!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo dobrze zrobiłas. To zwykły skurwiel, gnój i sadysta. Tylko patrzeć, jak zacząłby bić dziecko. Mam nadzieję, że tego biednego psa też mu odebrali. Ale co Cię podkusiło, żeby wiazac się z muslimem, to nie mogę pojąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
muzułmanin hehe to normalne,a czego sie spodziewalas??przykra sprawa.ale wazne ze juz masz spokuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dobry_Facet
Nie rozumiem jak można być tak okrutnym. Ja staram się żyć jak anioł, to znaczy staram się miłować, pomagać, być życzliwy, kulturalny itd. Nie piję, nie palę. Jednak pomimo 25 lat, nigdy nie miałem kobiety. Znajomi dziwią się, że jestem taki dobry i nie mam kobiety (i nigdy nie miałem). Tymczasem kobiety, które z takimi jak my, mogłyby być szczęśliwe, uciekają do brutalów, okrutników, agresorów, oprawców, zboczeńców, psycholi itd. Przykre...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze zrobiłaś że przerwałaś ten koszmar. Jednak mnie matka uczyła że, nie wolno dać się uderzyć mężczyźnie a jeśli już to zrobi, to należy zostawić drania. Dwa razy w życiu facet mnie uderzył Raz jak miałam około dwudziestu lat dostałam w policzek i instynktownie rzuciłam się na niego i biłam go po twarzy tak długo aż mnie ręka rozbolała. Drugi raz inny facet w akcie zazdrości o mnie, uderzył mnie(chciał w twarz ale się obroniłam) i nie wyszło mu natomiast potem rzuciłam się do ucieczki a ten mnie gonił, po drodze chwyciłam widły i tłukłam go tymi widłami, potem zwiałam. Wróciłam jak go nie było wzięłam rzeczy i tyle mnie widział. Nie potrafiłabym chyba dać zrobić z siebie ofiarę. Mam starszego brata, jak byłam mała często mnie atakował, a ja musiałam się bronić, zawsze więc byłam agresywna w stosunku do mężczyzn i to ja chciałam rządzić. Nie mogłabym być z kimś kto zawsze musi postawić na swoim!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość prawiewolna
I znowu pod górkę. Ten drań w odpowiedzi na pozew zrobił ze mnie alkoholiczkę i wyrodną matkę. Do tego napisał że to ja jestem agresywna, że go biłam (będąc w zagrożonej ciąży ). Że on się domem zajmował, dzieckiem a ja nic tylko piłam. Na świadków wziął sobie kolegów od butelki i rodziców( wiem, że wszyscy będą kłamać). Nie stać mnie na prawnika. Korzystałam z pomocy prawnika w cpk ale nie wiele mi to pomogło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieto taki tyran sie nie zmieni chyba ze na gorsze ,uciekaj jak najdalej,to człowiek z zaburzeniami osobowości ,psychol.Masz swiadków ,masz zeznania na policji ,nie daj sie ,nie bój sie pijaków .W sadzie liczą sie fakty a ty masz interwncje policji ,dołącz do pozwu zeznania złożone na policji ,powiedz ,ze boisz sie o swoje życie i dziecka .,dołącz też pismo o zakazie zblizania sie to tez bardzo ważne ,głowa do góry ,walcz o siebie i dziecko.Dużo młodych dziewczyn myśli ,że dziecko zmieni drania a to przeciwnie ,więcej problemów ,nie myśl teraz dlaczego a jak wyrwać sie z tego bagna i uwolnic od psychola ,trzymaj sie pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość prawiewolna
w pozwie o rozwód podałam sygnaturę jego sprawy karnej tam są wszystkie obdukcje opinia psychologa zeznania itd. Czy sąd będzie miał wgląd w te akta i czy będą one się liczyły przy rozwodzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Gdy przeczytałam Twój post powiem Ci że ciarki mi przeszły z przerażenia.To straszne ile przeszłaś przez tego tyrana😠Jak ja Ci współczuję.Dobrze że pozbyłaś się tego śmiecia.Przy sprawie rozwodowej Sąd będzie miał wgląd do wszystkich akt karnych tego lupa.Na przyszłość uważaj na facetów, bo takich teraz jest dośc duzo - niestety.Troche to dziwne, podonbno muzułmanie nie pija alkoholu? To jakis wybrakowany, psychiczny swołecz jest?! Życze Ci powodzenia i spokoju.Dobrze ze on ma zakaz zblizania sie do Was.Taki śmieć z każdym dniem byłby gorszy, przecież mógł by Was zabić!Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie jest muzulmaninem, prawiewolna wyjaśniła, że to był podszyw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma już tego jej wpisu, ale wczoraj czy przedwczoraj wyraźnie napisała, że to Polak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
W takim razie podziwiam ludzi że piszą takie wydumane historie.Skąd to się bierze? Z nadmiaru wolnego czas?Człowiek współczuje, produkuje się,a ktoś sobie robi kpiny!!!!.Mam nauczkę żeby nie brać udziału w dyskusji i dać się prowokować trollowi!😡

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko dopytaj sie czy możesz uzyskać ksero tych dokumentów powiedz ,ze potrzebujesz do sprawy rozwodowej ,najlepiej by było gdyby te dokumenty były dołączone do pozwu to jest szansa ,że je przeczytają ,zapytać zawsze można a przy okazji zapytaj tez o termin rozprawy bo taki wyrok wpłynoł by na rozwód z jego winy.Trzymaj sie i nie daj się i nigdy ,przenigdy nie wierz mu ,że sie zmieni ,to faktycznie chory człowiek.,pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość prawiewolna
Złożyłam w sądzie wniosek o dołączenie do akt z akt sprawy karnej obdukcje, orzeczenie o zakazie zbliżania się, opinie biegłego psychologa i wypis ze szpitala po pobiciu. Dopisałam że nie jestem oskarżycielem posiłkowym. Dołączyłam dowód w postaci nagrania z poczty głosowej ( wyzywa na nagraniach moją matkę, swoją matkę, mojego brata i mnie oczywiście). Dołączyłam dokumentację medyczną z okresu ciąży, dokumentację medyczną dziecka i masę rachunków. Teściowa złożyła wniosek o widzenia z wnukiem. Nie wiem jak się do tego ustosunkować. Oczywiście we wniosku nakłamała jaka to z niej super babcia. Pewnie chce na mnie haka znaleźć. Najbardziej boję się tego że w sądzie wymięknę zacznę ryczeć i nie będę potrafiła powiedzieć tego co bym chciała. Jestem generalnie osobą wrażliwą i strasznie mnie takie sytuacje stresują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zle zrobiłas ze ja nachwaliłas. ona chce zeby twoje dziecko utrzymywało kontakt z ojcem.Mamusia zrobi wszystko dla synka. Jak dostanie do tego prawo to bedziesz sobie pluc w brode jak twój maz zacznie sie znecac nad dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość prawiewolna
Nie chwaliłam jej to żmija. Ona siebie chwaliła we wniosku o widzenia z wnukiem. Kłamczucha!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wez adwokata z urzedu.Przysługuje ci. powiedz ze sie boisz ojca swojego dziecka. A co do babci-nie pozwol jej sie spotykac z wnukiem niech s********la

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość prawiewolna
Dziś odbyła się pierwsza rozprawa rozwodowa. On nie stawił się w sądzie. Moi świadkowie zeznawali, jego będą na następnej rozprawie. Zdziwiło mnie, że ja nie zeznawałam czy to dlatego że nie było męża na sprawie? Na koniec sędzina wlepiła mu karę 300 zł dobrze mu tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość prawiewolna
Dzisiaj dowiedziałam się w sądzie, że w sprawie karnej obecnie jeszcze mój mąż dostał wyrok skazujący. On odwołał się od tego wyroku, ale jest już jakiś postęp. Jestem na chwilę obecną zadowolona. Mam nadzieję że na sprawę rozwodową doprowadzą go w kajdankach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
było się z nim hajtać tydzień po poznaniu się, skąd się biorą takie idiotki? a potem się okazuje że misio nie jest taki mięciutki i lubi bić kobiety po pijaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×