Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Długi lot w 8 miesiącu ciąży

Polecane posty

Gość gość

Pytanie tylko do osób, które faktycznie leciały w trzecim trymestrze. Mam w perspektywie za dwa tygodnie dwa 12-godzinne loty (32 i 34 tc). To moja pierwsza ciąża, przebiega książkowo, wszystkie badania w normie, żadnych nieprawidłowości, będę mieć zaświadczenie od lekarza, że mogę latać. Czuję się dobrze, jestem w formie, ale wiadomo - chwilami dokucza mi nieco kręgosłup, czasami bolą mnie żebra, szybciej się męczę. Nogi mi nie puchną ale czasami muszę się przespacerować albo wyciągnąć się jak dłużej siedzę w jednej pozycji - takie standardowe dolegliwości. Rozmawiałam też już z przewoźnikiem, i wszystko ok z ich strony. Czy któraś z Was taką podróż odbyła? Możecie podzielić się doświadczeniami i radami? Dzięki z góry! (Ponawiam na tym dziale, bo nie zauważyłam i wrzuciłam na ogólną - gdzie pewnie przepadnie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jedyne o czym mogę powiedzieć to pamiętaj by zaświadczenie od lekarza było na formularzu z danych linii lotniczych bo inaczej mogą ci nie uznac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki, już rozmawiałam z przewoźnikiem - wskazali mi formularze do wypełnienia i udzielili pozostałych informacji (mam bilet powrotny i zaświadczenie będzie ważne na oba loty, co jest akurat super sprawą). To jak, są tutaj jakieś mamy, które latały po 30 tc na dłuższych dystansach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja w 7 miesiacu lecialam 9h samolotem,lekko nie bylo,ale radze duzo chodzic****ic wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja co prawda lecialam w 28 tygodniu, ale moge ci poradzic zebys ubrala skarpetki uciskowe (takie przeciw zylakom), mnie tak zalecila polozna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A można latać w 8mies? Myślałam że nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mozna do 35-36 tygodnia (zalezy w jakiej linii) ja lecialam w 35 i co prawda lot nie trwal tak dlugo ale dokuczaja nogi zostawione w jednej pozycji. Jako, ze ciezarne nie moga leciec (w tanich liniach) na miejscach z wiekszym odstepem miedzy siedzeniami to polecam wziecie jakiejs lepszej linii, zebys mogla sobie gdzies te nozki wyciagnac. Koniecznie wez mp3 albo cokolwiek do sluchania bo niestety bobasy beda wrzeszczec.. ja mialam szczescie do dziecka z tantrumem, ktore kopalo w moje siedzenie.. I matka, ktora nie rozumiala co to 'bezstresowe wychowanie' :/// czyt. pozwalanie na wszystko i nie upominanie, nie tlumaczenie. Zenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też pierwsze słyszę, żeby można było w 8 lecieć 0.0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A do jakiego kraju lecisz jesli mozna wiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latająca mama in spe
Dzięki za rady! Wszystko zależy od linii lotniczych. Nie wiem jak w tanich liniach (tam ponoć są bardziej restrykcyjni), ale jakoś nie kojarzę w ogóle, żeby tanie linie obsługiwały takie długie dystanse. Jak pisałam - gdyby chodziło o krótki lot (tak do 4-5 godzin) to nie przejmowałabym się - ale 12 godzin to jednak dłuugo. Ja lecę LOT-em, więc jeżeli chodzi o miejsce na nogi to nie powinno być problemów. MP3 zawsze zabieram ze sobą, nawet na krótkie loty :) i kindla :) No tak właśnie obstawiałam, że najbardziej uciążliwe będą nogi- więc stawiam na pończochy uciskowe i częste spacery. Zastanawiałam się też, czy któraś z was brała profilaktycznie jakieś leki rozrzedzające krew??? No i ponieważ pewnie będę często wstawać to na pewno miejsce przy przejściu, żeby się nie przeciskać co godzinę, bo to ani wygodne dla mnie, ani przyjemne dla współpasażerów. Wezmę sobie też dmuchaną poduszkę taką zakładaną na szyję i wsadzę poduszkę samolotową za plecy - żeby trochę ulżyć żebrom i kręgosłupowi. Może jeszcze któraś podróżująca mama coś podpowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up up :) może jeszcze ktoś coś dopisze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość latająca mama in spe
Mam już pierwszy lot za sobą, to napiszę, może komuś się przyda w przyszłości. Było o dziwo lepiej niż sobie wyobrażałam :) - Przede wszystkim: pończochy uciskowe (nie skarpetki tylko pończochy właśnie)! Kupiłam sobie w sklepie medycznym, takie do których trzeba mierzyć nogi w kilku miejscach - profilaktyczne (I stopień kompresji). I REWELACJA! Lot miałam nocny, więc nałożyłam je po południu, po godzinie leżenia z nogami w górze. I fakt, że nogi czułam chwilami, ale nic mi się z nimi nie robiło, ani nie drętwiały ani nie spuchły! - Kupiłam sobie na strefie wolnocłowej dwulitrową wodę niegazowaną i popijałam cały czas + napoje oferowane przez linie. To też mi pomogło! (Plus kanapki i przegryzki) - mp3 i książka - oczywiście - to na wszelkie podróże wożę. - dmuchana poduszka na szyję i obłożyłam się poduszkami linii pod plecami - też super pomogło na kręgosłup - dużo chodziłam, często do toalety i trochę rekreacyjnie, i trochę ćwiczeń, rozciągania, wspinania się na palce - dziecko nie dało się we znaki - bo też się tego obawiałam - troszkę na początku podróży i przy lądowaniu się ożywiła, ale tak, to nie zauważyłam żeby aktywność jakoś spadła albo znacznie wzrosła - a tego się obawiałam -nie brałam nic na krzepliwość krwi - i doskonale się bez tego obeszłam - na szczęście można było filmy oglądać - i generalnie - jak się ma dobrą lekturę albo film to jak wciągnie, to się przestaje odczuwać uwieranie i niewygodę - wiem, że straszny banał, ale zdecydowanie pomogło przetrwać - lepiej wypoczywałam niż drzemiąc, bo z drzemki jak się wybudzisz to ciężko potem pozycję znaleźć znów dogodną. Formularze oczywiście miałam podpisane przez lekarza - te wymagane przez linie. Dzięki za te nieliczne wpisy, skorzystałam z wszystkich porad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×