Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Autorka:)

Do NERWICOWCÓW!:(

Polecane posty

Gość Autorka:)

Czy wy tez macie paniczny lęk przed napiciem sie alkoholu lub zapaleniem papierosa? Ze zwariujecie zaraz albo ze cos zlego zrobicie? Od kad jestem chora boje sie najmniejszych ilosci alkoholu, i musialam oba hm ,,nalogi'' rzucic:( niby dobrze, ale zle mi z tym bo wiem ze jakby nie ten lęk to bym dalej pila,palila a tak to takie ,,zmuszenie''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mam..zaraz mi sie cos dzieje po alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość112111
Ja tak mam..zaraz mi sie cos dzieje po alkoholu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Podobno palenie nasila lęk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej ja jak wypije to mam straszne leki na drugI dzien wszystko wraca juz nigdy nie wypije jak normalna osoba boje sie ze zwariuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja właśnie mam tak samo i też odkąd zachorowałam na nerwice musiałam zerwać z piciem i paleniem całkiem bo się strasznie bałam że pod wpływem alkoholu sobie coś zrobię a po zapaleniu papierosa że zemdleje i do dziś nie pije i nie pale też z powodu strachu bo tak naprawdę chęć jest straszna ale strach mnie paraliżuje i mam depresje przez to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
z ziolem tak mialam i raz tylko zapalilam a lek byl niewyobrazalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I co dostałas ataku lęku pod wpływem zioła czy przed zapaleniem jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przed zapaleniem sie juz stresowałam ale spoko klimat był wiec zapaliłam wzięłam dobrych kilka buchów i po chwili mi odbiło....... zaczęłam panikować stresowałam sie ze dosłownie umrę od tego.... cały czas panicznie przełykałam mysląc o tym ze sie zakrztuszę...... i jakieś chore jazdy miałam..... modliłam sie zeby sie juz to skonczyło - w uszach mi szumiało i byłam przerazona....... powiedziałam nigdy więcej ,......... no chyba ze sie wyleczę z depresji :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha hehe no to normalna sprawa też byłam świadkiem jak ludzie mieli to samo co ty po tym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikiki
Ja mam nerwice.tez nie chce Pic alkoholu i palić papierosów.boje się ze cos mi Sie stanie.. tak samo ciężko jest mi brać lekarstwa.czasami witaminy c więcej niż 1 nie wezme bo mam paranoje..ze cos mi się stanie.masakra.a juz jeżeli chodzi o lykanie tabletek to horror.czy komuś to przeszlo?ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikiki
Powiem cos wam..zawsze bylam nerwowa ale wiecie od kiedy zaczela mi się berwica?może to śmieszne ale jak zapalilam ziolo i mialam schizy ZR umieram.od tego dnia juz nigdy nie byli jak dawniej.mam dużą nerwice..lekarka mi powiedziala ze marihuana potrafi zaognic nerwice i to przez tamta sytuacje do dziś nie mogę się wyleczyć.masakra.AZ smieszne ..ale prawdziwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lwow sami nalapcie
tak i boje sie przejsc przez ulice zeby mnie samochod nie potracil i pojsc do fryzjera zeby mnie krzywo nie obcieli zupelnie nie wspomne juz o tym ze boje sie ubierac nowe ubrania zeby mnie barwniki nie uczulily 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja lubię pic alkohol, ale czasami mam napady lęku przed mówieniem i ludzie się nabiją niestety:( (do tego mówię za głośno albo za cicho i mimika twarzy nie współgra z mową:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikiki
Może po prostu jesteś niesmialy/la ? Ja powiem ze tez czasami mam tak jak ty ale np jak jest dużo ludzi ;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja np nie pije alkoholu dlatego że jak za dużo wypije to od razu zaczynam mówić to co mnie boli i się wykłócać przez takie coś straciłam swojego narzeczonego z którym byłam 5 lat.. nie wytrzymał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Viki ja mam tak samo jak ty też w dodatku poza alkoholem i paleniem boję się masakrycznie leków. Jakimś cudem udało mi się zacząć brać antydepresant bo z początku tak się bałam że masakra że zwariuje po tym itp. I do tego leku już się przyzwyczaiłam ale teraz mam podnieś dawkę i znów jest problem. Bo się boję. I od tygodnia nie mogę się przemoc by zażyć 15mg zamiast 10mg. I tak samo powinnam zażywać magnez a nie jem bo się boję zażyć. Boję się też wypić kawę. Tak samo jak u ciebie u mnie nerwica zaczęła się po marihuanie heh..też dostałam ataku paniki lęku i od tamtej chwili czyli już rok nigdy nie było nic tak jak kiedyś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wszystko tkwi w głowie. Póki nie opanujecie swojego lęku to non stop będzie Wam się tak wydawało. Miałam podobnie. Opanowałam każdy atak paniki. Głównie trzeba panować nad oddechem. I szybko zacząć myśleć o czymś innym. A teraz palę i piję :) W granicach normy oczywiście :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja jestem osobą nerwową, nic mi się w życiu nie układa, jestem sfrustrowana życiem. Ostatnio jak wypiję za dużo to zaczynam szaleć, zamiast alkohol mnie uspokoić to ze mnie wszystko wtedy wychodzi, wszystkie te złe nagromadzone emocje. Doszło do tego że podniosłam rękę na moją mamę w tym szale. Od tamtej pory nie piję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikiki
Myslalam ze sama jestem z tym..tez bralam magnez i przrstalam bo się balam.wczoraj wzielam aspirynę rozpuszczalna..i nie dopilam do końca i w nocy mialam ataki paniki ze kręci mi się w glowie itp nogi mi drzaly..i mowilam sobie"wiktoria sama sobie to robisz. To tylko nerwy nic się nie dzieje"i bylolepiej:) ja zdaje sobie sprawe ze to w glowie sieedzi wiem..cieszę się ze tu napisalam... trochę mi lżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak masz rację. Ja zdaje sobie sprawę z tego że to wszystko jest tylko w mojej głowie..ale to jest tak dziwny stan że poprostu jest ciężko przełamać lęk. Mnie by musieli zamknąć do jakiejś klatki na klucz i wtedy dać alkohol i fajkę żebym mogła sobie wypić i zapalić i jakbym miała pewność że nic nikomu nie zrobię ani sobie bo jestem bez wyjścia to jakoś może prędzej bym się odważyła bo tak to na otwartej przestrzeni ja się strasznie boję. Nie mam takiej osoby która by mi pomogła to zwalczać,która by mnie motywowała i wspierała bo wstyd mi się przyznać że mam to wszystko od narkotyku bo każdy pomyśli o mnie jak o jakiejś narkomance..i ciągle się wymiguje od napicia tym że leki biorę ale kurde ile można każdy już coś zauważa bo dawniej byłam ciągle wśród ludzi imprez a teraz tylko leże w domu i wiecznie ,,nie chce mi się'':( poszłabym na terapię ale mnie nie stać..a te na nfz są takie byle jakie podobno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikiki
Ja nawet się boje Apapu lykac..masakra.nawet swojemu chlopajowi z którym mieszkam wszystkiego nie mowie bo mi wstyd..:( mialam okres czasu ze wymyslalam choroby sobie o chodzilam ciągle do lekarza..ehh.jak z tym walczyć?myślę ze trzeba sobie uświadomić ze możemy panować nad tym..ale latwo powiedzieć ciężej wykonac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikiki
Mnie tez nie stać na psychologa ani psychiatrę:( NFZ tez ciężko się dostać.ja mam tak ze nie to ze cos komuś zrobię ale ze mi się cos stanie ..kiedyś pojechalam do szpitala bo spanikowalam ze mam wyrostek..bo kuło mnie cos w brzuchu..chore co? Na pewno ale próbuje z tym walczyć ale ciężko.najgorsze ze ja tez mam powody żeby się denerwowac czasami i wtedy SA dusznosci szybkie bicie serca i źle mi jest w nocy się budze i mi duszno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja też myślałam że jestem z tym sama. Nawet nikomu się nie przyznaje przez co to mam. Każdy myśli że od rozstania z chłopakiem. Niby tak. Ale narkotyk to wszystko strasznie pogorszył i nie miałam żadnych lęków dawniej a teraz wciąż się boję. Nie wyrabiam z moimi myślami. I w dziwny sposób nie mogę pogodzić życia teraz z życiem przed chorobą..wszystko jest dla mnie dziwne. Budze się i jak tylko zaczynam myśleć to pierwsza myśl cholera jak to możliwe że tyle się wydarzyło,jak to jest że to i tamto się stało, jak to możliwe że kiedyś wszystko było takie normalne a teraz nie jest i nie jestem w stanie powiedziec czemu..bo to takie dziwne..męcze się. Nie pracuje. Boję się iść do przodu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikiki
Najbardziej denerwuja mnie te leki..boje się ze się udlawie lykajac tabletkę ;/ chyba ze malutkie bardzo.t

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikiki
Jemu ja mam tak samo ile masz lat?ja 21 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wikikiki
Jeju*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No mi bardziej chodzi o to że boję się że poprostu mi coś odbije..bo w rzeczywistości wiem że nie potrafiłabym nikogo skrzywdzić bo jestem wrażliwa bardzo..też się boję apapu !:) ostatnio jak mnie ząb bolał to cały ból przeczekalam bo się bałam wziasc tabletkę i męczyłan się jak cholera..no też miałam taka sytuację że raz zaczelo mnie kluc coś w brzuchu i cała pobladłam i miałam wrażenie że zaraz zemdleje umrę albo niewiadomo co i takie gorąco mi się zrobiło i serce zaczelo walić..ale kolatan już dzięki leku escitalopram nie mam i powiem ci że ten lek mnie dużo uspokoił ale biorę za mała dawkę a większej się boję chociaż mi lekarz kazał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak mialam i mi przeszlo bralam seronil teraz jem ziolowe tonaxinum forte na dzien tak na wszelki wypadek i dziala :) pracuje wychodze z domu itd tylko przed miesiaczka dostaje atakow furi nie zlosci tylko doslownie szaleje i nie wiem co poczac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×