Drogie mamy czy mozecie polecic naprawde dobry tusz do rzes

kieruje te pytanie do mam co maja krotkie i cienkie rzesy! Wiadomo, ze na grubych i dlugich najtanszy tusz wyglada super . Chodzi mi o tusz co naprawde robi super efekt na mizernych rzesach

ja mam grube i długie i wcale pierwszy lepszy nie wygląda na nich dobrze- już lepiej wyglądają bez niczego niż z dziadostwem. a w twoim przypadku najważniejsza jest kredka lub liner, bo żaden tusz szału nie zrobi

Super jest tusz firmy benefit , nazywa sie they are real. Do kupienia w sephorze. On kosztuje kolo 120 zl ale jest wart polecenia. Z tanszych maxfactor 2000 calorie.

max factor masterpiece, w złotym opakowaniu. Fajnie wydłuża i rozdziela rzęsy, wygląda super nawet na moich rzęsach, które "nie powalają".

amerykańskie kosmetyki są najlepsze: revlon, max factor, estee lauder, clinique

Testowalam juz chyba wszystkie. Odradzam bourjois astor L'Oréal tez nie. Ja lubię maybeline volume max. Źle to sprawa indywidualna musisz sama sprawdzić ze tak powiem na sobie

z avonu SuPER SZOK

Nie jestem mamą, ale polecam tusze Clinique. Chyba najlepsze jakie używałam, a miałam też te najdroższe Diory, Lancome itp. Jest teraz sklep internetowy clinique, więc nie trzeba jezdzic do sephory czy douglasa, a poza tym zasze dają jakieś fajne miniatury. Jak pierwszy raz zamawiałam tusz to wziłam sobie gratis płyn do demakijażu i maly tusz wodoodporny. Tusze na prawdę są swietne, nie rozmazują się, nie osypują, ładnie wydłuzają i zagęszczają rzesy.

Kup sobie odżywkę to rzęs relash - działa cuda!

dokładnie odżywka, albo olej rycynowy. podobno jakaś odżywka z rossmana za 60 zł jest dobra.

Jak już to odżywkę Revitalash, a nie jakieś tanie podróby. Też uważam, że tusze Clinique są najlepsze. Miałam chyba trzy rózne, bo kiedyś wymieniali w sklepie za darmo jak się przyniosło stary zużyty tusz obojętnie jakiej marki :)

ja mam krotkie ale bardzo geste uzywam tuszu z maybelline new york COLOSSAL (żółty) i tak na prawde polecam wszystkie zolte tusze z maybellina ;)

Polecam odzywke Long 4 lashes przez min.miesiąc i do tego tusz Max Factor 2000 kcal. Duet doskonaly :-) odzywke w aptekach internetowych znajdziesz juz za 50 zl w rossmanie jest za prawie 70. U mnie ten zestaw się sprawdzil. Wreszcie mam rzęsy :-)

max factor 2000 calorie - tusz niedrogi(w promocji kupisz go z ok. 20 zł) i rewelacyjny

2000 calorie na krótkich rzęsach wygląda źle, bo to mocno pogrubia. W przypadku krótkich rzęs bardziej je pogrubi niż wydłuży i efekt nie wygląda dobrze.

Mój ulubiony tusz to również Mac Factor Masterpiece, w złotym opakowaniu :) W sumie przez ostatnie lata ten i żaden inny! A np. legendarny wręcz 2000 calorie robił z moimi rzęsami masakrę! Tak więc ciężko komuś coś polecić, bo co dal jednego będzie super, komuś innemu zupełnie nie podpasuje. A co do odżywek, tych za kilka stówek...moje koleżanki się tym zachłysnęły - bo owszem, efekty był oszałamiające. Ale tylko w czasie kuracji, potem wszystko wracało do stanu wyjściowego. Dodatkowo takie odzywki zawierają w składzie lek na jaskrę, co może powodować poważne skutki uboczne. Jedna z moich dzieciatych koleżanek stwierdziła natomiast, że dla mamy nie ma nic lepszego, niż przedłużanie rzęs 1:1 - jest niezwykle zadowolona, bo tuszu żadnego używac nie musi, wstaje i ma piękne rzęsy i czas oszczędza :)

najlepsze są tusze sheiseido. Niestety niedostąpne stacjonarnie ;( najlepiej go kupować w sieci w sklepie coletia.eu :) mają fajny wybór z tej firmy :)