Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość duchy w domu!!!

duchy w domu!!!

Polecane posty

Gość duchy w domu!!!

Mam chyba jakieś duchy w domu! Ostatnimi czasy nie mogę sypiać przez te upały chyba, bo wtedy to się zaczęło. Usypiam bardzo późno, 3 - 4 w nocy, budzę się zupełnie wyspana co trochę i nie mogę ponownie zasnąć. Leżąc tak, nim usnę, słyszę często różne dziwne odgłosy dobiegające z domu. Dom nie jest jakiś stary, z lat 50, nikt w nim nie umarł, ani nie wydarzyło się nic strasznego, nie stoi też na żadnym indiańskim cmentarzysku. Co słyszę? Różne trzaski, stukoty. Raz słyszałam jakby ktoś otworzył drzwiczki od szafki i potem zamykając pchnął je mocno tak że głośno uderzyły zamykając się. Tak wiem, przedmioty po nagrzewały się za dnia no i w nocy to wszystko stygnie i stąd te dźwięki, też tak sobie to tłumaczyłam do wczoraj. Kilka razy zdarzyło się że słyszałam jakby ktoś łaził w kuchni, a na pewno nikt nie łaził, bo nie otwierały się drzwi od żadnego pokoju. Tłumaczyłam sobie że to moja wyobraźnia. Ale to co było wczoraj mnie przeraziło i to już nie jest moja wyobraźnia. Była godzina koło 3 w nocy. Zasypiałam, byłam na granicy snu i jawy. I wyrwał mnie z tego stanu dźwięk odkręconej wody w kranie w kuchni. Jakby ktoś odkręcił wodę i ona lała się ale nie tak do zlewozmywaka tylko do jakiegoś naczynia w którym już było trochę wody. Na pewno nie był to nikt z domowników, bo jak się wybudziłam to nie słyszałam żeby wracał do pokoju i przymykał drzwi (mamy takie odsuwane i strasznie je słychać). Tak wiem, paraliż senny czy coś takiego, wiem że wtedy mogą się zdarzać jakieś takie przesłyszenia. Więc postanowiłam zasypiać dalej, no i zasnęłam. Obudziłam się o godzinie przed piątą, wstałam iść siku. Żeby dostać się do łazienki musiałam przejść przez kuchnię. No i co ujrzałam w kuchni? W zlewie stała szklanka pełna wody (nic nadzwyczajnego), ale kran był tak ustawiony by woda lała się właśnie do niej (stąd dźwięk był taki jaki był a nie inny), no i w kuchni koło zlewozmywaka było strasznie pozalewane! Wszędzie było na ciapane wodą! Na blacie obok, na szafkach nad zlewozmywakiem, na ścianie, na podłodze. Jakby się ktoś w nim kąpał albo coś! A na pewno jak szliśmy spać to było wszystko posprzątane! Dziś strasznie się boję, co to mogło być?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
zapytaj domownikow, moze ktos w nocy chcial pic. a moze ktos nie pamieta tego bo lunatykuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duchy w domu!!!
Nikt nie lunatykuje. Chodzi o to że jeśli byłby to ktoś z domowników to bym wiedziała. Po obudzeniu się słyszała bym że ktoś jest w kuchni no i drzwi bym słyszała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duchy w domu!!!
Zresztą jakby się komuś chciało pić to nie zrobił by takiego chlewu że wszędzie gdzie się dało było pozalewane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
wyswięć dom woda świecona i wieczorem wszyscy módlcie sie za dusze czyśćcowe, a ostatecznie daj na msze za dusze czyśccowe. Zobaczysz, wtedy wszystko ucichnie. Ale koniecznie módl się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinka201
to straszne co przezyłaś, ja bym nie poszła po takim czyms sama spac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra :) a może masz jakieś szkodniki w domu? Ja ci powiem że też nie wierzyłam w takie rzeczy dopuki u koleżanki nie zaczęło straszyc. To było dawno i miałyszmy obie tak z 15 lat Dokładnie rzecz biorąc jej babcia straszyła, bo wszystkie dziwne sytuacje sie zaczęly gdy ona zmarła. Mieszkają w bardzo dużym domu pod nim jest zakład kamieniarski i olbrzymie hale z maszynami. Babcia ze strony taty mieszkała z nimi ale miała w tym domu swoje własne mieszkanie ( taki duży pokój i kuchnię) i to jej mieszkanie było zamykane na klucz. Kiedyś druga babcia koleżanki, była sama w tym dużym domu bo cała rodzina pojechała do miasta i tam czegoś w tym mieszkaniu szukała.Zostawiła klucz i drzwi przymknęła a klucz został w drzwiach z drugiej strony. Kiedy znalazła to czego szukała to okazało sie że nie moze wyjśc bo drzwi są zamkniete na klucz. Kto ją zamknął od zewnatrz skoro nikogo nie było w domu? Na podworzu było wszystko pozamykane do tego były puszczone na podwórku 3 dobermany i one strasznie szczekają gdy ktoś sie zbliża do posesji . Rodzina przyjechała i musiała wypuscic tą babcię która tam byla aż dwie godziny zamknieta na klucz, drzwi się nie zatrzasły tylko był przekręcony klucz. Kto tam był skoro dobermany nie szczekały i wszystko inne było pozamykane i nawet alarm a halach na dole był włączony? Prawda jest taka że obie babcie się nienawidziły i byc może duch wykręcil jej numer :) Takich sytuacji było tam multum. Mają też strych który był zaadaptowanyna poddasze . Był dokladnie uszczelniony i wykończony i wystarszyło tylko pomalowac ściany. Były tam ogromne wory z cementem i nic więcej na tym poddaszu i kiedyś jak nocowałam u tej koleżanki i była jej mama w pokoju obok i nikogo więcej bo jej tata był w delegacji. W środku nocy obudził nas hałas dobiegający z poddasza, jakby ktoś te wory z cementem przestawiał. obudziłyśmy mamę koleżanki i poszliśmy na poddasze i jeszcze na schodach słyszałyśmy że ktoś tam jest a jak tylko zapaliłyśmy światło zobaczyliśmy dwa worki z cementem na środku poddasza, a reszta była na miejscu w koncie. Tam na poddaszu nie było ścian działowych więc było widac każdy jego kont. Kto przestawił 30kg worki? Mysz i czy jakiś inny szkodnik? Bałam się potem u niej nocowac. Podobno co jakiś czas chodzi tam ksiądz i poświeca ten dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko widział ducha mojej cioci czy to możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci i zwierzęta maja nierozwiniete zmysły i widza więcej niż my :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poproś księdza, módlcie się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci i zwierzęta maja nierozwiniete zmysły i widza więcej niż my x czegos tutaj nierozumiem - maja NIErozwiniete zmysly a zarazem widza wiecej? oj fantazje ludzie macie :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arecki446
nie roztrząsajcie tematu, bo to nic nie da. Sam byłem świadkiem niejednej takiej rzecz, i powiem wam, że nic na to nie poradzimy. Trochę lat już mam i wiem jedno. Bądźmy wyrozumiali. Każdy składa winę na stare domy. Na miejsca. A nie kojarzy tego z samym sobą. Możesz wyjechać jak najdalej. Myślisz że się tego pozbędziesz? Lekarz? Strata czasu i pieniędzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×