Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko chce tylko firmowe ubrania

Polecane posty

Gość gość

Z tym mam problem,bo moja córka nie chce chodzić w niczym poza Nike.Trwa to już z pół roku.Nie da rady żeby coś innego,musi być Nike,a jak nie Nike to płacze.No i jak ją przekonać,że Nike to nie jedyna firma z ciuchami na świecie?W tym miesiącu dostała już nowe air maxy,kurtke i 2 bluzy ,a jej ciagle mało.Tłumacze jej,że są inne sklepy-nie i koniec.Nie wiem jak ją przekonać do zmiany....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
powiedz, że Nike może sobie kupować za kieszonkowe, a Ty jej kupisz jakie Ty będziesz chciała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie kupuj jej, sama sobie winna jestes, rozpiescilas ja i masz problem, ile ma lat? nie mozesz wytlumaczyc ze to kosztuje, jak ma swoje (od dziadkow, czy kieszonkowe) to niech za to sobie kupi to co ona chce a Ty za swoje kupuj co Ty chcesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chciec moze przeznaczasz okreslona kwote na ciuchy miesiecznie i czy kupi sobie za to skorzaba kurtke noname czy gacie nike jej problem i jej wybor terapia na rok zeby byla skuteczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kupiłam jej pare razy co chciałam,to nie założyła...wrzuciła da szafy i leży. Ja na prawde mam dość,bo miesięcznie zostawiam w Nike z 400 -450złotych i mi szkoda tej kasy trochę,bo idąc do innego sklepu to za te 4 stówy mam i bluzke,buty,spodnie i jeszcze coś,a w tej zasssraanej Nike co? Buty tylko.albo bluza i spodnie.I nic więcej. Raz wypatrzyła air maxy za 728 zł!!! Powiedziałam,ze nie ma mowy,no już bez przesady,to co?Jak była u koleżanek to nagadała,że ja jej na buty załuje i nie kupiłam,tylko,że mała moja nie dodała za ile są te buty.Skończyło się na tym,że kupiłam jej te buty pod warunkiem,że koniec z Nike na jakiś czas.No i była cisza może ze 2 tygodnie i teraz znowu się pyta kiedy cos z Nike dostanie,bo przecież niedługo Mikołaj,sswięta....no ręce mi opadły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ile ten bachor ma lat? sama ją tak wychowałaś, skoro tak ją jarają ciuchy :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jaki problem dawac jej kase a nie ciuchy? niech se potem chodzi caly rok w dwoch bluzach i dwoch parach spodni na okraglo jak ma ochote nie rozumiem w czym problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam wrazenie ze chcesz sie tu pochwalić? Buty za 700 zł? Dziecku ktore za rok z nich wyrośnie? Chyba jestes nienormalna albo nie masz co z pieniędzmi robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak jej teraz ustąpili bedzie tylko gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie: ile córka ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mozesz odpisac jak pytamy ile ma lat ta smarkula?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego? kazdy ma swoje wymarzone cos ona ma nike niech chodzi w nike a ze nike kosztuje to dostaje tylko tyle na ile starych stac i ile chca przeznaczyc i ani grosza wiecej reszte se moze uskladac w skarbonce, dorobic na promocjach czy ulotkach albo zostac galerianka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba sie autorka pochwalic chciala bo zadajemy pytania a ona uciekla i nie odpisuje. hahahahahhah!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już jestem.Kotlety smażyłam. Ma 13 lat no to jest ten "głupi" wiek. Zabolało mnie to,że wtedy jak obgadała mnie do koleżanek ,że jej na buty załuje,to miałam telefon od ich rodziców,czy u mnie wszystko w pozadku? Ja im wyjaśniłam o co chodziło z butami,wiec powiedzieli,że w takim razie rozumieją już wszystko. Z jednej strony wiem,że to trudny wiek,bo pamiętam swoje fochy jak miałam te 13-16 lat,z tym,że ja to męczyłam rodziców o glany,i to jedne.A moja córka ma Nike manie i albo poczekam az jej to samo przejdzie albo po prostu oleje ją.Z tym,że jak ją olałam z jakies półtora miesiąca temu,to powiedziała,że do szkoły nie pojdzie.Rozebrała się do bielizny,siadła w pokoju i powiedziała,że albo Nike,albo goła pojdzie.To powiedziałam-proszę idz.Nie poszła oczywiście,w ramach protestu 3 dni w szkole nie była.No i brak słów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale co? ona w tym wieku nie rozumie, ze cie nie stac na tyle drogich ubran? dziwne, w koncu to juz duza i rozumna panna. no chyba, ze jej ustepujesz i kupujesz, jak robi fochy i wie, ze warto walczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale w czym problem? idziesz z nia na rajze po galeriach z motatnikiem w reku i spisujecie ceny ciuchow potrzeebnych na caly rok razem potem ustalasz ze tyle dostanie od ciebie na ciuchy w dogodnych miesiecznych ratach :classic_cool: finito jak woli za to kupic sobie trzy pary butow nike to jej problem nie twoj, rowiesnicy ja wyprostuja jak bedzie chodzic w jednej bluzce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mojej kolezanki syn taki byl bo chcial rozne rzeczy ale pokazywala mu zawsze ile ma pieniedzy, tlumaczyla ze to co on chce tyle czy tyle kosztuje i jesli kupi to zostanie jej tyle, mlody wiedzial ze musi tez cos jesc a ze ona go angazowala w zakupy to wiedzial ile musi mama pieniazkow przeznaczyc mniej wiecej i po jakims czasie sam zrozumial ze nie stac go na wszystko to co maja koledzy, raz na jakis czas owszem dostanie to co chce. Mial 7-8 lat wtedy, teraz jest juz nastolatkiem i bardzo madrym chlopakiem jak na swoj wiek. Tlumacz jej bo malutka juz nie jest i moze zrozumiec, a co na to ojciec malej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie no tak zapytalam bo moze on by mial na nia wplyw zeby jej przegadac ze Cie na to nie stac, a to ze macie taka sytuacje to osobiscie uwazam ze nie ma co wynagradzac jej tego kosztem takich sum za buty czy inne ciuchy, bo roznie w zyciu bywa i nieraz nie mamy na to wplywu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dlaczego uwazasz to za fochy? to nie sa fochy tylko marzenia ty marzysz o czyms i ona marzy o czyms ma prawo nie stac cie/nie chcesz jej finansowac tego typu wydatkow - patrz post z 16.21 zysk podwojny - ona tez sie wiele nauczy przy takim podejsciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jest na wycieczce klasowej dzisiaj do jakiejś 19-20,wiec mam jeszcze czas i wykorzystam pomysł z 16:21 Akurat dziś wolne wzięłam,to zrobie jej porównanie ile ubrań kupi za cene jednych butów Nike.Może się skusi na ilość ile może mieć.No i znajde te ubrania tez w firmowych sklepach no,ale tańszych np. Reserved albo Bershka-tam za 300 zł to na spokojnie kupi spodnie i bluze plus coś tam jeszcze np.jakas bielizna.W sensie,niic nie kupie,ale wydrukuje jej zdjęcie tych zasraaanych butów nike,położe po jednej stronie,a po drugiej stronie ułoże zdjęcia równowartości tych butów w innych sklepach.Może to jakoś wizualnie na nią podziała jak będzie z jednej strony jedna rzecz tylko,a obok 5 czy 6.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak wolisz ty jednak zakladasz ze ja PRZEKONASZ DO SWOJEJ WERSJI coz, twoj wybor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z tymi dzieciakami cos faktycznie nie teges....ale prawda jest taka,ze to my dorosli nakrecamy te spirale,nie potrafiac przerwac w odp. momencie,a one sa cwane i to wykorzystuja i zawsze swoja wersje przedstawiona tak,ze siebie uwazaja za ofiary(w tym wypadku,wyszlo,ze zla z ciebie matka,bo butow nie chcialas kupic,a brzmi to w jej wykonaniu,jakby miala boso chodzic). Dajesz sie w to wkrecac,bo chcesz zrekompensowac(calkiem nieswiadomie !!!!)ten brak zaangazowania ojca...Powiem tak- brniesz w slepa uliczke,jej to nie przejdzie,a jesli przejdzie to na wyzszy poziom i wymagania beda wieksza,a jesli im nie sprostasz,bedzie ci grala na emocjach(bez zadnych skrupulow),ze zla matka z ciebie,ze jej nie kochasz i takie tam....Utnij to jak najpredzej !!!! A teraz ci napisze,co powiedzialo moje dziecko,jak mu powiedzialam,ze na cos mnie nie stac- to moze zmienisz prace ?? Grrrr.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka się poskarżyła innym, że nie kupujesz jej butów, inni sie zmartwili, ty wytłumaczyłaś sytuację, inni zrozumieli, a ty pobiegłas kupic córce te buty??? no to cóż - spełniaj córeczki zachcianki póki nie zmądrzejesz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama kupowała bratu to co chciał niezależnie od ceny. Buty za 600 zł? Proszę bardzo. Spodnie za 450 zł? Nie ma problemu. Kiedy stwierdził, w wieku 17 lat, że on ma gdzieś szkole, że ogólnie ma wszystko gdzieś i inni mają na niego, jak to określił "robić jak frajerzy", i zaczął stawiać coraz większe wymagania, mama oprzytomniala, trochę za późno. Bo spełniając jego zachcianki zrobiła z niego totalnego egoiste, zapatrzony go tylko w swoją powierzchowność, nie szanującego nikogo, a rodziców zwłaszcza, człowieka z postawą roszczeniowa, który twierdzi po dziś dzień, że wszystko mu się należy ( a jest już dwudziestokilku letnim facetem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dlatego, moim zdaniem, od małego trzeba uczyć dziecko, że ( nawet jeśli rodziców na to stac) nie można mieć wszystkiego co się w danym momencie chce. Szacunku do pieniędzy i tego, że czasem ktoś musi na to ciężko pracować. To, że dziecko/nastolatek ma rzadanie i pokazuje fochy kiedy danej rzeczy nie dostaje jest wina rodziców. U mnie niedopuszczalne byłoby gdyby dziecko powiedziało, że nie pójdzie do szkoły, bo nie kupiłam mu butów za 700 zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serio rodzice koleżanki dzwonili do Ciebie? Widzą normalne, zadbane dziecko, na dodatek poubieranie w firmówki i pytają czy nie masz na buty?? Sorry, ale ja już trzylatkowi nieraz czegoś odmawiam- zabawki czy nawet słodyczy, soczku, gazetek i innych d**ereli, mówiąc co ile kosztuje i czemu nie wydajemy niepotrzebnie pieniędzy. Też kiedyś babci opowiadał że nie mamy pieniędzy... Sama ją rozpuściłaś, sama na nią wydajesz kasę więc pretensje możesz mieć do siebie, jeśli takie pieniądze to dla was za dużo (dla mnie też by było) to nie kupuj i tyle, ewentualnie okazyjnie- mikołajki, urodziny, dzień dziecka... Ale skoro twierdzisz że za drogo, a potem prawie 800 zł. wydajesz na buty, to jak jej chcesz wytłumaczyć że nie masz 400 na spodnie czy 200 na podkoszulek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój syn tez wszedł w ten głupi wiek i ten sam problem. Owszem kupiłam co chciał, ale używane na allegro, wyprałam powiesiłam do szafy i jak zapytał kiedy jedziemy na zakupy to oświadczyłam że już nie będziemy jeżdzić wspólnie na zakupy, a wszystko co mu potrzebne jest w szafie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×