Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dziecko ponizylo mnie publiczie.Co robic w takich sytuacjach

Polecane posty

Gość gość

Dzisiaj wracając do domu przez park, gdzie było pelno ludzi krzyknelam na moją aby zeszła z tego drzewa do cholery ,do domu dziemy, ona odwrzasnela 'zamknij ryja" az echo poszło ludzi multum ,wzrok skierowany na nas przez wszystkich. Podeszłam do niej ,nawet nie patrząc za co lapie i sciagnelam ją z tego drzewa ,przylać nie było jak ,bo wszyscy gapili się na nas, a przecież za klapsa się idzie do kicia Gotując się i paląc ze wstydu za fraki do auta za parkiem ją doczłapałam prawie biegiem i w locie W domu porządnie sobie porozmawiałyśmy, juz taka smiala nie była sam na sam w oczy i ma kare na wszystko jak leci do odwołania Jakbyście zareagowali na moim miejscu czując spojrzenie wszystkich na własnych plecach jakby dziecko wam wstydu narobiło???? Pierwszy raz taką sytuacje miałam Dodam ,ze jeszcze w parku była jej nauczycielka ze szkoły i wszystko widziała i słyszała, także bacznie nas obserwowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym się wściekła i za fraki i do domu. Kara taka, żeby do głowy nie przyszło kiedykolwiek podobne zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musisz pobrać pare lekcji wychowania. Może YouTube i niania ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
Anabella27- żadne odkrycie Co z tego ze słyszało to z ust innych dzieci lub dorosłych? nie ma prawa powtarzać wulgaryzmów ,ani tak się odzywać Jest smarkulą, niech zważa na słowa A kare to dostała na wszystko jak leci od a do z

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przez tydzień żadnych wyjść, do jedzenia tylko to, czego nie lubi, ubierać w ciuchy, których nie cierpi, żadnego komputera, telewizji, koleżanek. W domu wszystko sprzątać, czytać tylko podręczniki. I nie odpuscilabym ani pół dnia. Na koniec ma wytłumaczyć mi, dlaczego do mamusi nie wolno tak się odzywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
ja dziekuje za lekcje super niani . Beztresowe wychowanie do mnie nie przemawia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozwolę sobie odpisać nie do końca na Twoje pytanie, raczej pośrednio. Sama powiedziałaś do niej wulgarnie-pamiętaj aby wymagać, że ktoś nas szanuje-musimy szanować innych i niestety lub stety dzieci to też dotyczy. Tu nie chodzi o "wulgaryzmy" a o zachowanie. Skoro sama do niej nie jesteś fair to czemu wymagasz tego od niej? Dzieci zachowania uczą się głównie od nas, więc skoro Ty do nikogo szacunku nie masz-ona też nie będzie mieć. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
Tydzien to dla mnie stanowczo za krotko, ma na wszystko zakaz do odowlania znacznie dluzej. Mysle ze z kilka miesięcy Do tego zabrałam jej skarbonkę z pieniędzmi i nie jedzie do ukochanej cioci ,która daleko od nas mieszka.Brak skarbonki i wylotu do cioci bo się bardzo długo z nią nie widziała najbardziej ją zabolał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mama idzie z Jasiem przez park. Jaś potyka się przypadkowo. - K/u/r/w/a - wyrwalo mu się. - Jak ty się k/u/r/w/a bachorze odzywasz, szlaban na telewizje, nauczy cie to kultury - subtelnie upomniala go matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
Bądź sobą- bo jako opiekun mam prawo dziecko wychowywać a także krzyknąć,jeśli robić cos zległo pomimo zakazu Była w nowych dresach zakupionych do szkoly, akurat w sklepie już je nie chciała zciągać to postanowiliśmy ,ze wroci w nich jeśli chce, one nie były na wspinaczki się po drzewach i krzakach Mowie, raz, drugi, tłumaczę, ona swoje dalej to w końcu krzyknelam Ona nie ma prawa się tak do mnie odnosić , nie ma Jestem do niej fair, to ona nie set do mnie fair, bo tyle się prosi, tłumaczy, mowi a ona swoje Gdybym wiedziała ,ze się nie będzie słuchaj to nie pozwoliłabym jej w nowo zakupionych dresach wracac, ale nie przewidziałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki jesteś taka dojrzała, naprawdę. A jaka samokrytyczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
Ta Wredna - jakby ci się dziecko nie słuchało i wchodzilo po drzewach w nowo zakupionym ubraniu ,to sama bys w końcu krzyknela jak spokojne zakazy nie docieralyby Taka mądra jesteś a nigdy w takiej sytuacji nie bylas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Twoja wina. Nauczylas ja wulgaryzmów. Pozwolilas założyć od razu nowe ubranie. Widać ze masz słabe nerwy i córka o tym wie. Popracuj nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
Pozowlilam jej wrocic w nowym zakupie na sobie ,tylko dlatego ze to była droga powortna do auta do którego mielismy z 7 min drogi przez park nie pozwoliłam jej chodzic w nich po kszakach, drzewach ani tarzac się w blocie Nie po to kupuje, aby po 5 min już dziurawe byy i przetarte od galęzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
OK ,MACIE RACJE Nast. razem już nie pójdę jej NIGDY WIECEJ na żadne ustępstwa, tak jak to było dzisiaj z rana. Moj bląd, moja wina, ze uległam jej prośbie Mam nauczkę, od dziś nie będę w ogole godzc się na jej prośby , ani na reke szla Spoko, tak będzie ,zarzeknę jej to również

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama się pewnie do niej tak odzywasz, a teraz zd***** że tak mówi? Widocznie u Was w domu to normalne, skoro ona publicznie tak się odzywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
I właśnie teraz idę jej to przysięgnąć, od tej pory zero pójścia jej na rękę i zgadzania się gdy o cos mnie poprosi, nie ma ulegania, koniec .Mój bląd ,ze za dobra bylam dla niej. Utwierdziłyście mnie w tym . Będę za pol godziny ,bo zapewne rowkowa krótko nie potrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie przejmuj sie swietymi mamuskami,ktorych dzieci sa jak aniolki a one bron boze nigdy na dziecko nie krzyknely, nie ma porownania miedzy tym co Ty powiedzialas a tym jak corka sie odezwala, mialbyby racje gdybys do niej krzyknela np. z jakims wyzwiskiem!to byloby naganne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
Pierwszy raz to moje usłysz z jej ust usłyszały, wcześniej nie obiło mi się o uszy ,aby tak do mnie się odezwala Dzieciak lata sobie po podwórku ,chodzi do szkoły ,wiec nie jedno słyszy z ust dzieci i innych ludzi' U nas w domu nie ma tego typu słownictw Musze się przejść na rozmowę Ide

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie pisałam o krzyku, ale o Twoim słownictwie. Jest na takiej samej zasadzie jak napisał gość o 12:18. Zastanów się jak Wy się do siebie w domu zwracacie i skąd dziecko wzięło przykład? Kara to nie rozwiązanie, dopóki Wy się nie zmienicie to żadna kara nie pomoże. To nie wina dziecka a Twojej porażki wychowawczej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkoda, że się naprawdę nie zjarałaś ze wstydu :D jakaś dziwna jesteś i zbyt nerwowa. Wiadomo- dzieciak zachował się źle, ale wrzeszcząca matka ze skwaszonym ryjem też może wyprowadzić z równowagi :D powiedzmy, że wina jest 50/50 Sobie też zadaj jakąś karę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fanka anka
Serio dasz dziecku do jedzenia tylko to czego nie lubi?? Tak samo przez tydzien będzie chodziła do szkoły w ubraniach ktorych nie cierpi?? rozumiem, że jesteś zła, ale uważaj żebyś w drugą strone nie przesadziła. Oczywiście kara się nalezy, ale Ty też brzydko się odezwałaś, kary za to żadnej nie masz, a ona na długi czas na rózne zakazy. Pomyśl jak się teraz czuje?? Dlaczego Ty możesz tak do niej mówić, a ona do Ciebie nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chcesz upokarzać dziecko każąc jej ubierać szmaty? Sama się wściekasz, że ona cię upokorzyła, a ty robisz jej to samo, tylko 10 razy mocniej. Hipokrytka. Możesz ją ukarać w domu, zero rozrywek, ale upokarzanie dziecka jest chore.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalilam sie ze wstydu
słuchajcie tego, weszłam do jej pokoju oświadczyć o mojej decyzji a ona mówi: zamknij mordę:( co mam robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś niezrównoważona ,po co byłaś z dzieckiem w parku ? chyba po to aby sobie pobiegało ,więc i na drzewo powchodzić sobie mogła a nowe ciuchy no cóż terzeba było ubrać stare skoro wybierałyście się do lasu ,dobrze ci dzieciak odpowiedział .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorkotez czasem krzykne na dzieci ale nie używam nigdy wulgaryzmów, nawet kiedy jestem zla na maksa. Dzieci uczą się od dorosłych i jeśli taki przykład mają w domu to nie dziw się takim odpowiedzi corki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×