dziewczyny czy wstydzicie sie pokazac facetowi swojemu nago ale szczerze blagam

czy ja jestem inna ,jakas anormalna ,że nigdy nie pokazalam sie calkiem nago facetowi z ktorym jestem 8 lat nie potrafie jakos bo sie wstydze czy wy tez macie taki problem czy jestescie w stanie pokazac sie nago swojemu facetowi czyli i piersi i nawet tylek w srodku(to juz skrajnosc raczej)

oczywiście, że jestem w stanie pokazać się mu nago, choć nie jestem idealna...

mój mnie codziennie widzi nago, jestesmy 7 lat razem. Jak uprawiasz z nim seks skoro nie pokazujesz mu sie nago?

no pod koldra i jak jest polmrok raczej wiem,wiem ze smieszne ale tak jest

pewnie, ze sie nie wstydze. czasem nawet tancze nago przed nim :D

jakie prezerwatywy na całe ciało ? ;D

niejedne uda? to ile ich masz? :D

żydzi mają takie prześcieradło z dziurą w środku na uja

a skad pomysł na takie kombinezony? Dlaczego tak sie wstydzisz swojego faceta?

to zacznij ćwiczyć. Rusz cztery litery a nie narzekasz jak sierota. Polecam Mel B szybkie efekty, ale można dostać w kość.

Oczywiscie ze widzi mnie nago na codzien. Po 8 latach to juz pewnie nie robi na nim zadnego wrazenia ;-) Ani na mnie, ze wygladam nie tak. Obawiac sie mozna na samym poczatku, kiedy czlowiek po raz pierwszy sie odslania i zalezy mu na tym, ze by sie spodobac. Wtedy sie jest zrobionym, cialo wysportowane, fajna bielizna, paznokcie pomalowane, itd. A teraz? Ha, widzi mnie nago, w szarych majtkach i dziurawych skarpetkach i jest OK.

autorko a ile macie lat? po 50 ? ;)

to podszywy o tych kombinezonach nie badzcie naiwni ja tego nie pisalam

autorko a ile macie lat? po 50 ? ;)

Oczywiscie ze widzi mnie nago na codzien. Po 8 latach to juz pewnie nie robi na nim zadnego wrazenia ;-) Ani na mnie, ze wygladam nie tak. Obawiac sie mozna na samym poczatku, kiedy czlowiek po raz pierwszy sie odslania i zalezy mu na tym, ze by sie spodobac. Wtedy sie jest zrobionym, cialo wysportowane, fajna bielizna, paznokcie pomalowane, itd. A teraz? Ha, widzi mnie nago, w szarych majtkach i dziurawych skarpetkach i jest OK.

Oczywiście, że się nie wstydzę! Zdarza mi się biegać po domu nago, robić striptiz, uwielbiam brać prysznic z moim facetem ;) Ale on tak cudownie mnie traktuje od samego początku, tak bardzo mnie adoruje, zachwyca się każdym moim ciałem, skórą... Przy nim czuję się boginią ;)

Po tylu latach to mega dziwne. Ja ze swoim 7 lat i widział mnie juz w kazdej okazałosci. Po porodzie po cc pomagał mi sie myc i zakładac majtki ;D bo sama nie dałam rady. I jakos nie przeszła mu ochota na mnie, widzi mnie codziennie nago choć moje ciało troche sie zmieniło po ciąży to codziennie jak dziecko chodzi spac uprawiamy seks i jest super.

Oczywiście, że się nie wstydzę! Zdarza mi się biegać po domu nago, robić striptiz, uwielbiam brać prysznic z moim facetem ;) Ale on tak cudownie mnie traktuje od samego początku, tak bardzo mnie adoruje, zachwyca się każdym moim ciałem, skórą... Przy nim czuję się boginią ;)

Oczywiście, że się nie wstydzę! Zdarza mi się biegać po domu nago, robić striptiz, uwielbiam brać prysznic z moim facetem ;) Ale on tak cudownie mnie traktuje od samego początku, tak bardzo mnie adoruje, zachwyca się każdym moim ciałem, skórą... Przy nim czuję się boginią ;)

Po tylu latach to mega dziwne. Ja ze swoim 7 lat i widział mnie juz w kazdej okazałosci. Po porodzie po cc pomagał mi sie myc i zakładac majtki ;D bo sama nie dałam rady. I jakos nie przeszła mu ochota na mnie, widzi mnie codziennie nago choć moje ciało troche sie zmieniło po ciąży to codziennie jak dziecko chodzi spac uprawiamy seks i jest super.

to chyba prowokacja

wybaczcie - coś zwariowało... ;)

to chyba prowokacja

Ale trochę mnie dziwi to, że ktoś napisał, że po ośmiu latach pokazuje się facetowi w dziurawych skarpetach i nie zastanawia się jak wygląda... Może jestem głupia ale ja sama dla siebie kupuję ładną bieliznę, biegam i ćwiczę żeby mieć ładne ciało. Dla siebie maluję paznokcie, dla siebie czeszę włosy, dla siebie się maluję. No i dla mężczyzny przy okazji. Wiem, że mu się podobam ale nie chcę przestać ;) Wiem, że kocha mnie za to kim jestem ale no bez przesady. Na akceptację braków ciała przyjdzie czas za kilkadziesiąt lat a nawet wtedy można o siebie dbać i nie chodzić w dziurawych skarpetach!

Wiadomo że nie każde ciało jest idealne ale takie rzeczy jak zadbane paznokcie, ładna bielizna, czyste i całe skarpety itd. to są dla mnie podstawy i dbam o nie bez względu na to czy akurat ktoś mnie ogląda nago lub w bieliźnie czy nie. Nie wyobrazam sobie zadbanej kobiety w dziurawych skarpetach i dziesięcioletnich spłowiałych majtkach.

każdemu się może zdarzyć grypa i dziurka w skarpetce, bez przesady :P

Nie.

tylko czasem jak sie zapomni o praniu to jedynie te szare dziesięcioletnie majtki zostaja do założenia na tyłek :) Nie wstydzę się chodzić nago przy moim facecie- razem mieszkamy wiec trudno byłoby mi sie ukrywać przed nim- szczególnie jak rano musimy w jendej łazience urzędować.

Jeśli jest się z kimś to nie ma powodów się wstydzić swojego ciała. Nagość w dobrym związku to coś wspaniałego. Możemy poznawać piękno swojego ciała.

Niewrozko, nie nie o to chodzilo, zle sie wyrazilam. Jak sie jest ze soba kilka lat, to wiadomo, ze relacja jest prawidziwa a nie fasada i widzial cie w kazdej sytuacji. Wiec oczywiscie, fajna bielizna, silownia, paznokcie itd. Dla siebie, jak najbardziej. Ale sa i sytuacje, kiedy jestes zmeczona, chora, zle wygladasz, masz dziurawe skarpetki i te wygodne ulubione szare bo masz zly dzien. Taka tez cie widzi i tez akceptuje. I ja sama siebie tez, choc oczywiscie nie oznacza to rezygnacji z dazenia do idelau ;-) Chodzi mi o to, zeby nie przegiac w druga strone typu spimy w makijazu i nigdy nie pokazujemy mu sie bez pelnej tapety i ulozonych wlosow. Slyszalam o takich przypadkach. Bo to niby pozory zadbania, a tak naprawde potworne kompleksy!