Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takijeden,

Dziwna choroba ? Długie .

Polecane posty

Gość takijeden,

swoje dzieciństwo pamiętam od momentu, gdy miałem mniej więcej ponad 5 lat (około 5 i pół), nie wiem, co było wcześniej, nie wiem, kiedy dokładnie pojawiły się pierwsze objawy przebieg mojej "choroby" odkąd pamiętam wyglądał następująco: w wieku około 5 i pół roku moimi objawami były: -regularne wpatrywanie się w pewien przedmiot przed pójściem spać -pewne problemy z uczuciami, potrafiłem lubić, ale raczej nie potrafiłem kochać -bujanie się i różne dziwne ruchy rękami -brak zainteresowania kontaktami z rówieśnikami i innymi ludźmi (poza rodzicami i jedną babcią) -nie lubiłem patrzeć komuś w oczy -nie lubiłem być brudny, gdy coś zauważyłem, musiałem wytrzeć -nie wymawiałem "r" (nie wymawiam do dziś) -niska sprawność manualna w rękach -nie ciągnęło mnie do tego, czym interesowali się rówieśnicy -zawsze lubiłem też bardzo fantazjować myślami gdy poszedłem do zerówki, fobia społeczna dała o sobie znać, gdy miałem przymus, żeby coś komuś powiedzieć, to pojawiały się jej objawy, w zerówce w czasie wolnym lubiłem chodzić w kółko (na podwórku u babci też) gdy miałem 6 i pól roku doszły następne objawy: -zaburzenia snu - najpierw były one słabe, pojawiły się nagle bez wyraźnej przyczyny, niedługo potem była zmiana umeblowania mojego pokoju, wtedy zaburzenia snu się nasiliły, zaburzenia były takie: częste paraliże senne, świadome koszmary senne (ale bez możliwości kontroli), fałszywe przebudzenia, lęki nocne i dziwne stany zawieszenia między jawą, a snem, ale trochę inne niż zwykłe paraliże senne -nyktofobia, akrofobia, insektofobia, lęk przed balonami i powietrzem w otworach (np. w łodyżkach, słomkach) -niedługo potem nastąpił regres sprawności fizycznej, wcześniej ogólna sprawność fizyczna była dobra -zrobiłem się też ogólnie powolny w szkole na przerwach zawsze chodziłem stać w to samo miejsce, miałem pewne problemy z koncentracją, ale niewielkie i nie miałem problemów z nauką, miałem też już pewien problem z mówieniem własnymi słowami, tzn nie umiałem powiedzieć ścisłego tekstu własnymi słowami, zdarzały mi się też już niekontrolowane lekkie drgawki, szczególnie w chwilach stresu na pogrzebach nie robiło na mnie wrażenia, gdy moja matka płakała, a w czasie ciszy w kościele musiałem się powstrzymywać od śmiechu, ogólnie mam czasem napady śmiechu, szczególnie gdy jest cisza i dużo ludzi, to czasem napada mnie chęć dużego śmiechu, nie potrafię współczuć, ani pocieszać, mam też problem z określeniem niektórych swoich uczuć do kogoś, mam też jakieś problemy z równowagą w pojazdach, muszę się trzymać rurki nawet, gdy np. autobus jedzie wolno, bo inaczej mnie chce wywrócić, inni ludzie nie muszą, zainteresowania miałem inne, niż rówieśnicy w wieku 8 lat zacząłem robić się trochę nerwowy i jeszcze miałem takie coś, że gdy dotknąłem coś niechcący, to musiałem dotknąć ponownie, bo inaczej robiłem się wkurzony pod koniec podstawówki zmienił mi się pogląd odnośnie brudu, zacząłem lubić mieć brudne dłonie, zaburzenia snu już ustąpiły, trwały kilka lat, osłabła nyktofobia w wieku 14 lat moja ruchliwość zaczęła się bardziej nasilać, nasiliła się u mnie chęć bujania się, rok później oprócz tych nietypowych ruchów rękami, doszła chęć ruchów nogami gdy miałem 17 lat pojawiły się problemy z nauką, nasiliły się problemy z koncentracją, powróciły zaburzenia snu, ale w innej formie, wtedy były to początki jakby zespołu opóźnionej fazy snu, stawałem się też coraz bardziej nerwowy, pojawiło się też więcej powtarzalnych zachowań 2 lata temu, doszły napady snu czasem podczas wykonywania nudnych czynności, od tamtego czasu mam też już prawie w pełni objaw zespołu opóźnionej fazy snu, a gdy kładę się spać, to czasem zaczęło mi się zdarzać takie coś, że leżę i niby tracę świadomość, ale nie zasypiam tylko zaczynam o czymś myśleć, po pewnym czasie odzyskuję świadomość i orientuję się, że nie spałem, tylko o czymś myślałem, zacząłem mieć też tak, że czasem w nocy zdarzają mi się silne zaciski szczęki, poza tym moja ruchliwość się jeszcze bardziej zwiększyła, zarówno bujanie się, jak i ruchy rękami i czasem nogami, już trudno było, żebym wysiedział w miejscu nieruchomo, problemy z koncentracją też się jeszcze zwiększyły, na studiach mam duży problem, by się skupić, stałem się już bardzo mocno nerwowy, gdy się wkurzę, to wpadam w wewnętrzny szał, doszły też lekkie zawroty głowy (z wyjątkiem jednego ataku silnych) i czasem lekkie piski w uszach, dopiero właśnie w wieku 20 lat zdałem sobie w dużym stopniu sprawę ze swojej nienormalności, teraz mam 22 lata w dzieciństwie dwa razy miałem EEG, wyniki były różne, ale tamten neurolog nie zainteresował się tym bardziej, rok temu też miałem EEG, wynik jeszcze inny, niż te z dzieciństwa, ale ten neurolog również się za bardzo nie zainteresował niedawno miałem wizytę u jeszcze innego neurologa, ten dał na badanie obrazowe, badanie mam za kilka tygodni, ale wizytę z wynikiem mam dopiero za kilka miesięcy, o czym mogą świadczyć te wszystkie objawy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutagara
Autyzm, bez dwóch zdań. A jaka jego wersja, to już musisz sam poszukać w necie. Jest przynajmniej kilka typów autyzmu. Praktycznie wszystko, co opisaleś pasuje jak ulał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martulkaaaa_________
http://portal.abczdrowie.pl/pytania/niepokojace-zachowania-mojego-dziecka podobne objawy i podobne problemy z diagnozą i olewanie lekarzy a to pierwszy link, który mi wyskoczył akurat, jak pomyszkujesz w sieci pewnie znajdziesz coś lepszego okropne jest to, że bardzo często nie można liczyć na lekarzy, jak się idzie z katarem, to wiedzą co robić, ale jak jest coś odrobinę bardziej skomplikowanego, to często to olewają, bo nie bardzo wiedzą, jak się do tego zabrać chodź po specjalistach do skutku, aż znajdziesz kogoś kompetentnego trzymaj się i powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
czasami czytam trochę o autyzmie, a także o schizofrenii, ale jak próbuję się zastanowić, co bardziej do mnie pasuje, to dostaję mętliku i dalej nie wiem, co mi w końcu jest no i przebieg mojej choroby wydaje mi się jakiś ogólnie nietypowy wydaje mi się, że nie tylko lekarze zawinili, ale także moi rodzice, ojciec to się tym akurat nie interesował, a matka nie mówiła wtedy o wszystkich moich objawach, mówiła o bardzo niewielu, dla nich takie choroby to jakby trochę tabu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holistyka
podziwiam twoj opis, bardzo swiadomy i rzeczowy ja tez podejrzewam ze to jakas forma autyzmu na pewno trzeba by popracowac nad relacja z rodzicami, szczegolnie z matka, dojsc w terapi co sie wydarzylo te pierwsze 5 lat twojego zycia, ktorego nie pamietasz polecam EFT moze na poczatek, znajdz jakiegos dobrego terapeute i sprobuj, jestes bardzo inteligentny wiec znajdziesz jesli bedziesz chcial i jestes na to gotowy to moze byc jakas trauma juz jak mama byla z toba w ciazy, z zycia plodowego, szczekoscisk na to wspazuje i zaburzenia snu, szczekoscisk to zazwyczaj ukryta agresja, pracuj z terapeuta w kierunku tej traumy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo się przejmujesz
nie wkręcaj sobei chorób, wiele objawów jakie opisujesz to typowe natręctwa czy objawy nerwicy, wiele dzieci w wieku szkolnym je przechodzi jako wynik stresu i problem z adaptacja w grupie nie przejmowałabym się nimi aż tak bardzo, tym bardziej że jak sam piszesz niektóre z tych objawów zanikneły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
holistyka sam się sobie dziwie, ja ogólnie jakiś dziwny jestem, w dodatku mam jeszcze inne problemy zdrowotne, w tym także jeden wrodzony co do relacji z rodzicami, to przecież poza tym, że prawdopodobnie ich lubiłem, a nie kochałem, to miałem normalne moja rodzina ma podobno patologiczną przeszłość, kiedyś coś moja matka wspominała, że mój ojciec robił awantury i zdarzało mu się czasem ją uderzyć, najgorzej podobno było, gdy była w ciąży, dostała kopa w brzuch, ojciec pił i pije do dziś, z tym, że wtedy gdy podobno był agresywny, pił więcej, ale od momentu, od którego pamiętam, miałem raczej spokojne dzieciństwo, ojciec nie był agresywny, matka mówiła mi też, że po urodzeniu miałem zmęczenie porodem (8 punktów w skali Apgar) ojciec zaś kiedyś też sam wspominał, że on akurat całe dzieciństwo wychowywał się w patologii, dziadek pił i bił brat matki także był pijakiem, matka i babcia od strony matki są za to trochę nadopiekuńcze ale jak wyglądało moje pierwsze 5 lat życia, to już mi rodzice nie wspominali za bardzo się przejmujesz - w wieku 5 i pół lat przecież nie chodziłem do żadnej szkoły, no chyba, że ma to związek z jakimiś wydarzeniami w rodzinie, których nie pamiętam neurolog, do którego obecnie należę podejrzewa u mnie encefalopatię napiszę coś jeszcze, ale później, teraz tylko na chwilę zajrzałem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
wcześniej nie miałem czasu, by więcej napisać holistyka co prawda, jak pisałem, w dzieciństwie ogólne relacje z rodzicami miałem normalne, no ale teraz się pogorszyły, dużo rzeczy mnie wkurza co do terapii, to nie mam odwagi, poza tym moi rodzice uważają, że ktoś kto chodzi na jakieś terapie jest czubkiem i nawet jakbym miał odwagę, to by się nie zgodzili dlaczego uważasz, że jestem inteligentny ? ja tak nie uważam, nauka na studiach ledwie mi idzie i w ogóle jestem mało samodzielny no i podobno urodziłem się z 2 dniowym opóźnieniem, może, jeśli jest u mnie ta encefalopatio, to powstała albo w wyniku tego kopnięcia, albo w wyniku opóźnienia w porodzie, albo w wyniku zmęczenia porodem zobaczę, co powie neurolog po rezonansie, no ale to jeszcze kilka miesięcy i od pewnego czasu ciekawość nie daje mi spokoju, w ogóle jakoś dziwnie było z pewną rzeczą u tego neurologa, bo gdy wykonał klasyczne badanie (popukał mnie, postukał takim czymś itp.) to zrobił jakąś dziwną minę, po czym w niektórych miejscach postukał jeszcze raz, a potem powiedział, że wyszły pewne nieprawidłowości, ale nie powiedział jakie za bardzo się przejmujesz ale czy wszystkie moje objawy mogą być wywołane stresem ? trochę wątpię ogólnie to się nie przejmuję, a w sumie powinienem chociaż trochę, ale nie daje mi spokoju ciekawość, co to dokładnie jest no dużo moich objawów to nie zniknęło, niektóre objawy to przecież nawet doszły, a niektóre się nasiliły, w zasadzie to zniknęły tylko tamte z dzieciństwa zaburzenia snu oraz to wpatrywanie się, a nyktofobia osłabła, ale nie zniknęła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asperger /autyzm wysokofuncjonujacy/albo zaburzenie ze spektrum autyzmu/albo Zespół wielu złożonych zaburzeń rozwojowych (McDD) nerwica natręctw?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
Enfant Terrible czasem myślałem o nerwicy natręctw, wiele moich objawów do niej pasuje, ale raczej nie wszystkie, chyba, że jakaś nietypowa zespól Aspergera - nie wiem, może by i moje objawy pasowały do 16 roku życia, ale potem już nie, no chyba że gdy miałem 17 lat, na Aspergera dodatkowo nałożyła się jakaś osobna choroba psychiczna, która zaczęła blokować bycie dobrym z jakiejś jednej dziedziny, wtedy może to być to autyzm wysokofunkcjonujący też być może spektrum autyzmu to szerokie ogólne pojęcie McDD - też do mnie w dużym stopniu pasuje a może to jednak coś ze schizofrenii, czasem objawy są podobne, albo może jakieś całkiem inne schorzenie związane z encefalopatią, możliwości jest właśnie dużo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"spektrum autyzmu to szerokie ogólne pojęcie" i jest używane na opisanie tego wszystkiego co np. w klasycznym autyźmie się nie mieści:) nie sądzę,żeby w grę wchodziła schizofrenia- nie piszesz o objawach psychotycznych ( urojenia , omamy) a w obrazie występują jednak zachowania autystyczne, wtedy te pierwsze muszą byc znacznie nasilone. Jeżeli Ci przeszkadza Twój stan idz do naprawdę dobrego psyciatry, neurologa i psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
Enfant Terrible omamy i urojenia są najbardziej popularne bodajże w schizofrenii paranoidalnej, a ja mam na myśli schizofrenię prostą z pobudzeniem katatonicznym mój stan może bardzo utrudnić mi funkcjonowanie po studiach, nie potrafię za bardzo załatwiać spraw i nie wiem, czy będę potrafił znaleźć pracę no przecież pisałem, że jestem pod kontrolą neurologa, ale że rezonans mam za kilka tygodni, a następną wizytę dopiero za kilka miesięcy, a do tego czasu ciekawość pewnie często nie będzie mi dawać spokoju, żeby coś więcej robić, to ciężko, bo uniemożliwia mi to przede wszystkim brak motywacji oraz pewien strach (jeśli chodzi o zmiany w życiu) oraz rodzice (jeśli chodzi o wizytę u psychiatry i wszystko co się z tym wiążę)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
a wiecie może, czy porady no forach eksperckich są płatne ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutagara
Też od początku myślałam o zespole Aspergera. Autorze, niezaleznie od tego, czy jest to autyzm, nerwica czy inne zaburzenia , włącznie ze schizofrenią, to zauważyłam jedna rzecz - jesteś szalenie skoncentrowany na sobie i swoim stanie zdrowia. Rozumiem to oczywiście, ale uważam,że nieco przesadzasz i masz obsesję na punkcie swojego stanu psychicznego. Opisałes swo stan zdrowia za zdumiewająca precyzja i bardzo długo, zresztą twój każdy post jest długi, mam wrażenie,że maniacko obserwujesz każde drgnięcie powieki, każdy objaw, choćby najdrobniejszy, każde stęknięcie i jęk duszy. To już nie jest normalne i zaczepia o paranoję. Zrozum, ja cię rozumiem, bo sama jestem chora, poważniej niż ty, ale nie żyję tylko swoją chorobą bo bym zwariowała. A ty chyba żyjesz tylko sobą i swoim światem. Żadna diagnoza nie będzie dla ciebie wystarczająca, zawsze będziesz się doszukiwal dziury w całym, bo taki objaw trochę nie pasuje do ogolnego obrazu, albo inny. Zawsze coś znajdziesz. Pomyśl o tym na spokojnie, bo to już nie jest normalne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
kutagara nie wiem, czy mam obsesję, czy nie, trudno mi powiedzieć posty są długie, bo gdy coś opisuję, chcę to zrobić dokładnie, ale gdy dyskutuję na forum o byle czym, to moje posty już nie są długie, lecz często bardzo krótkie jestem raczej zobojętniały swój na swój przyszły stan, tylko bardzo ciekawi mnie (nie wiem, czy obsesyjnie, czy nie) swój obecny i przeszły stan może dlatego tak jest, bo moje zainteresowania ulegają zmianą, najpierw w dzieciństwie była to pogoda, później wulkany, później kosmos, później zjawiska paranormalne, a teraz przeszło na coś typu psychologia/neurologia czy żyję swoim światem, no być może, co prawda mogę rozmawiać na wiele tematów i tych poważnych i tych niepoważnych, ale chyba bardziej przedstawiam w nich swój punkt widzenia, z niektórych typów tematów musiałem zrezygnować ze względu na dużą nerwowość moja matka ma kłopoty ze zdrowiem, ale chyba to do mnie nie trafia, nie mogę też określić, czy kłopoty ze zdrowiem mojej matki są poważne, czy nie ale już z tym, że żadna diagnoza nie będzie dla mnie wystarczająca, to się całkiem nie zgadzam, jeśli lekarz powie, co mi jest i że jest tego pewien, to nie będę się doszukiwał czegoś więcej w pewnym sensie zdaję sobie sprawę, że jestem nienormalny, tzn. wiem na podstawie tego, co wyczytałem w internecie, ale tego nie czuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo się przejmujesz
zgadzam się z kutagara, przesadnie analizujesz wszelkie objawy skoro napisałeś więcej o sytuacji rodzinnej uważam że miała ona duży wpływ na pewne Twoje zachowania: nerwice są bardzo powszechne u dzieci pijących rodziców a nadopiekuńczość matek czy babć też często kształtuje pewną wyuczoną bezradność u dzieci, stąd niedaleka droga do niskiej samooceny, kompleksów i fobii piszesz że boisz się zmian, to częsta cecha DDA, osób współuzalenionych itp zamiast koncentrować sie na tym by poznać nazwę choroby, skup się raczej nad tym by pracować nad deficytami czyli np szukać metod by radzić sobie jak najlepiej z tym co masz, terapia mogłaby odbudować poczucie własnej wartości i jakos Cię ukierunkować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kula:]
czlowieku drogi, przestan kombinowac nt chorob. tzn no moze jakas mas,ale jak dla mnie to PSYCHOTERAPIA i to szybko. rodzina cie wyniszczyla. totaalna nerwice miales i masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
za bardzo się przejmujesz ale nie słyszałem, żeby nerwica mogła spowodować aż takie zachowania więc nie wiem poza tym moje dzieciństwo raczej wyklucza to, że jestem DDA (nie miałem zniszczonego dzieciństwa przez alkohol), choć wiele moich cech zgadza się z DDA, więc sprawa jest dziwna pisałem już, że terapia nie wchodzi w grę, brak motywacji oraz brak zgody rodziców kula:] nie wiem, jak mogła mnie rodzina wyniszczyć, skoro nigdy w dzieciństwie, które pamiętam, nie miałem z nią żadnych konfliktów, byłem bardzo uległy również analizuję to kopnięcie, czy kopnięcie w brzuch mojej matki w ciąży mogło wywołać encefalopatię ? no i jeszcze to 2 dniowe opóźnienie w porodzie i zmęczenie porodem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo się przejmujesz
Nerwica to jedno a dwa to środowisko w jakim żyłeś i jak byłeś wychowywany. Wmawianie sobie że masz jakieś problemy bo urodziłeś się dwa dni po terminie ? no żal, wiele kobiet przenosi ciążę nawet i do dwóch tygodni i dzieci rodza się zdrowe bo termin porodu jest wyznaczany orientacyjnie. Co do "zmęczenia porodem" chyba bardziej chodzi Ci o ewentualne niedotelenienie. To moze mieć wpływ, ale niektóre z deficytów mogą być potem skorygowane przez rehabilitację lub samoistnie ustępują z wiekiem. Piszesz że w rodzinie były osoby uzależnione od alkoholu. Być może niektóre z Twoich chorób to wynik dziedziczenia. Co da analiza tych zaszłości ? Skup się na tym co możesz zrobić: jak polepszyć relację z innymi, sposoby nauki, koncentracji itp Fobie i natręctwa można leczyć. Co do zdrowia psychicznego udowodniono że odpowiednie odżywianie regularny tryb życia i uprawianie sporótów pomaga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo się przejmujesz
"nie wiem, jak mogła mnie rodzina wyniszczyć, skoro nigdy w dzieciństwie, które pamiętam, nie miałem z nią żadnych konfliktów, byłem bardzo uległy chyba nie czytałeś zbyt dużo o wpływie alkoholizmu na dzieci właśnie taka postawa biernosci i uległości jest typowa dla dzieci z rodzin alkoholowych chyba oczywiste jest że inaczej zachowują się dzieci z rodzin, które tego problemu nie mają, one nie muszą wprowadzać jakiś strategii przetrwania i unikania konfliktów, żyją w świecie dzieciństwa a nie problemów dorosłych dzieci z rodzin uzależnionych muszą przyjmować funkcje dorosłych członków rodziny lub dostosowywać w różny sposób do sytuacji w jakiej przyszło im żyć, konfliktów itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za bardzo się przejmujesz
twierdzisz że rodzina nie miała na Ciebie wpływu, że nie czujesz się DDA a w tym samym czasie piszesz że nie pójdziesz na terapię...bo rodzina.... jesteś ubezwłasnowolniony, boisz się sam o sobie decydować ? boisz się co pomyśli rodzina ? to Twoje życie i sam powinieneś je kształtować skoro czujesz że potrzebujesz zrobić coś ze swoim życiem by lepiej funkcjonować to zrób to zamiast zastanawiać się co o tym pomyślą krewni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holistyka
jestes bardzo inteligentny, jedynie polkule mozgowe masz niezsynchronizowane, prawdopodobnie przez traume jestes dorosly, ale emocjonalnie uzalezniony od rodzicow, poczytaj o tym, jestes inteligentny, wyciagnij wnioski jestes dorosly i cierpisz, zeby przerwac to cierpienie to jedynie oplaca ci sie terapia EFT tak na poczatek , zycze ci szczescia:) zebys poczul co to jest komfort psychiczny, poczucie bycia szesliwym, radosnym itd szukaj a znajdziesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holistyka
ogroma trauma z zycia prenatalnego, trauma narodzin i traumy z pierwszych 5 lat zycia sa do uzdrowienia, bez tego nie ruszysz trzymam za ciebie kciuki i wspieram

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość holistyka
jestes tez DDA, poczytaj o tym, to tez jest koniecznie do terapii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
opiszę przebieg swoich zainteresowań: w dzieciństwie interesowałem się pogodą, dużo patrzałem w teletekst, by obejrzeć kolejną pogodę, lubiłem też obserwować chmury, często rysowałem burze, lubiłem też grać w karty, warcaby i wypełniać krzyżówki lubiłem układać karty po kolei na tapczanie, potem mieszać i od nowa, lubiłem też przepisywać do zeszytu program telewizyjny cieszyłem się butelką po napoju, paragonami, rozwiązaną krzyżówką, lubiłem z tym chodzić po mieszkaniu, fantazjowałem, że te rzeczy mają uczucia, że będzie im smutno, gdy wyrzucę do kosza jakoś w gimnazjum zmieniły się moje zainteresowania, rzuciłem te wszystkie zachowania, a zacząłem czytać w internecie o wulkanach po jakimś czasie znowu zmiana, zacząłem czytać o kosmosie, a po jakimś czasie o zjawiskach paranormalnych no i obecnie moje zainteresowania przeszły tym razem na samego mnie, moją psychikę czy takie zachowania mogą świadczyć o wpływie rodziny i nerwicy ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
za bardzo się przejmujesz no właśnie czytałem, że DDA są bardzo odpowiedzialne i przyjmują postawy dorosłych osobników w dzieciństwie a moja odpowiedzialność była i jest poniżej standardu, lęk przed odpowiedzialnością subiektywnie czułem się dzieckiem w dzieciństwie [nie przeszkadzało mi to, że jestem uległy, dobrze się z tym czułem i nawet picie ojca mi nie przeszkadzało, przeszkadzały mi tylko powroty ze spotkań rodzinnych i gdy ojciec był wkurzony - czułem się wtedy zagrożony, pomimo, że nic strasznego się nie działo w dzieciństwie, które pamiętam i tego właśnie nie rozumiem] i nadal się nim czuję, więc nie wiem, czy alkoholizm mojego ojca zrobił ze mnie DDA rodzice krzyczeli by na mnie, gdybym chciał iść na terapie no i nie mam motywacji to, że niby wiem, że powinienem coś zrobić, nie znaczy, że czuję, że muszę to robić, niby wiem o swojej sytuacji (wiem niby, że jak coś nie zrobię, to nie będę w stanie normalnie funkcjonować), ale nie czuję, czy jest ona zła, czy nie, tylko ta ciekawość holistyka na jakiej podstawie uważasz, że cierpię ? ja nie czuję, bym cierpiał no właśnie czuję się przeważnie szczęśliwy chyba a mnie się wydaję, że kluczem jest moja motywacja i rodzice, jeśli się nie zmotywuję i rodzice sami nie wyślą mnie na terapię, to nie ruszę no właśnie nie wiem, czy jestem DDA, czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takijeden,
ponawiam pytanie, czy moje zainteresowania, które opisałem mogą świadczyć o nerwicy i wpływie rodziny ? ja nie wiem, czy mogła mieć wpływ czy nie, napiszę coś więcej o rodzinie nie napisałem jeszcze o dwóch rzeczach, o których wspominali moi rodzice, jakiś czas temu myślałem, że też mogło to mieć wpływ, ale w końcu pomyślałem, że niewielki gdy byłem niemowlakiem, brat mojej matki skierował w moją stronę pewne wyzwisko, wkrótce potem doszło do jakiejś szarpaniny pomiędzy moim ojcem, a bratem mojej matki, jak już mówiłem wcześniej, oboje są alkoholikami, wtedy mieszkali w tym samym mieszkaniu, no i jeszcze moja matka i babcia, które były właśnie nadopiekuńcze kiedyś na jakimś badaniu, bodajże u neurologa, wyszło, że neurologicznie jestem leworęcznym, potem moja matka mi powiedziała, że babcia mnie "przestawiła", ale tu też ww końcu pomyślałem, że to miało niewielki wpływ w moim dzieciństwie, które pamiętam, gdy było za coś ukarać, to ojciec stosował wobec mnie kary raczej jak w normalnej rodzinie (krzyk, klaps, albo bardzo rzadko na chwilę zamknięcie w pokoju), ale obecnie to już nie pamiętam, za co czasem pomiędzy moimi rodzicami dochodziło do sprzeczek, ale wyglądało to tak, że matka pisała karteczkę mojemu ojcu, a na następny dzień rano (bo tak bywały w niektóre weekendy) rozmawiali o tym, nie że jakieś wyzwiska, tylko taka trochę głośniejsza rozmowa niektóre rzeczy matka zatajała przed ojcem, żeby się nie czepiał moja matka ma chyba obsesyjne zainteresowanie ubraniem, w moim dzieciństwie zawsze wybierała mi ciuchy, ja nigdy nie protestowałem, ale czułem też, że gdybym jednak chciał coś innego, niż co jej się podoba, to by krzyczała, obecnie nie mam żadnego gustu odnośnie ubrania, matka tylko raz pewną osobę z rodziny uderzyła (z liścia) jeszcze przez jakiś czas w dzieciństwie, które pamiętam były spotkanie i z bliższą i z dalszą rodziną, potem cała dalsza rodzina się odwróciła, ale moi rodzice czasem mówili, że ten to jest taki, a ten taki, widzą wady w innych, więc może dlatego się rodzina odwróciła, bo nie lubią moich rodziców, albo moi rodzice z nimi zerwali kontakt, poza tym miałem normalny kontakt z rodzicami i subiektywnie czułem się dobrze to tyle, jeśli chodzi o rodzinę, czy mogła mieć jednak duży wpływ na moje zachowanie ? dużo stresów miałem w szkole, bo mi dokuczali, no ale wiele objawów pojawiło się, zanim poszedłem do szkoły i ja w ogóle miałem tak, że im więcej stresów miałem, to zamiast stawać się bardziej zaradny, to stawałem się coraz większa dupa a pro po terapii, to pomijając już wszystkie inne rzeczy, to i tak pewnie nieciekawie by było w moim przypadku na takiej terapii, jeśli byłaby indywidualna, to zanim bym wszystko wydukał, to pewnie minęłoby bardzo dużo czasu, a na grupowej to już w ogóle chyba bym nic nie wydukał holistyka a wracając jeszcze do tego, co napisałaś, ja nie uważam się za inteligentnego, tylko za dno, ale że nie widzę możliwości zmian, to jestem szczęśliwy... chyba (no za wyjątkiem momentów, gdy jestem wkurzony, albo np. zestresowany), no bo jak się nie da wprowadzić zmian, to po co się przejmować, rodziny zakładać nie zamierzam, bo i tak bym raczej nie potrafił stworzyć normalnej uzależnienie od rodziców ? to jest coś takiego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kutagara
Z prawdziwą przykrościa stwierdzam, że się nie myliłam. Jestes zafiksowany na sobie, potrafisz pisac całe elaboraty tylko o sobie, szukasz dziury w calym i analiuzujesz każde drgnienie powieki. Ja już nawet nie czytam twoich postów, są długie, nudne, ciągle o tym samym. Powtarzasz się, usiłujesz zwrócić na siebie uwagę. Ja wysiadam, już więcej czytać tych elaboratówq o niczym nie mam zamiaru , inni chyba też cię maja dosyć. Bye, bye.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mars-9876
zespól Aspergera bez dwóch zdań ! Przejawiasz zachowania autystyczne i szalenie koncentrujesz się tylko na swoich obsesjach, wygląda na to, że inny świat świat dla ciebie nie istnieje. Powinieneś udać się na terapię, inaczej to ciężko. Ale to twoje życie i twój wybór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poczekaj na rezonans
Jeśli masz problemy neurologiczne, rezonans to wykaże. W przeciwnym wypadku masz po prostu nerwicę, prawdopodobnie przez rodzinę. I uważaj na alkohol, jesteś słaby i szybko możesz pójść w ślady ojca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×