Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zuzka 2015

30 kg do zgubienia, zapraszam!

Polecane posty

Gość Zuzka 2015

Witajcie, czy jest ktoś chętny na podjęcie walki? Mam nadzieję, że będziemy się wspierać. Zapraszam. Mam do zgubienia ok 30 kg- ważę obecnie 95. Nie chcę tego robić szybko, bo to zawsze skutkuje efektem jo-jo. Wolę wolniej, a skuteczniej. Ktoś chętny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lol zostalo by ze mnie 25 kilo kosci :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
To temat dla zainteresowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A masz na to jakiś plan ? Ja też mam trochę do zrzucenia,ale brak motywacji :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem chetna..po porodzie schudlam natycmiastowo..po odstawieniu od piersi natycmiastowo tylam..heh..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Stosowałam różne diety, ale uważam, że najlepsza będzie systematyczność, czyli stałe posiłki i małe ilości. Ja co prawda nigdy nie obżerałam się, ale jadłam bardzo nieregularnie, do tego doszedł siedzący tryb pracy i niestety- nazbierało się tu i tam:) Chcę jeść o mniej więcej stałych porach i w takiej ilości, żeby od stołu odchodzić lekko niedojedzona. Nie zamierzam drastycznie odmawiać sobie wszystkiego, ale też mieć w tym umiar. Jeśli możesz tutaj zaglądać, to możemy się wspierać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Witaj Monia, fajnie że chcesz dołączyć. Dal mnie ważne jest żeby topic żył:), bo takie wpadanie raz na czas jest bezsensu. Zawsze to fajnie jest się z kimś podzielić jeśli chodzi o efekty, ale tez jeśli chodzi o te słabsze dni. Ja będę chcieć tutaj być codziennie i zdawać relację z moich osiągnięć i słabostek. Będę ważyć się w każdy poniedziałek, więc zobaczymy jak to będzie szło. Do Świąt Bożego Narodzenia chciałabym zrzucić 10 kg.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamiętaj o ruchu.Bieg truchtem około pół godziny codziennie a potem może okolo godziny co drugi dzień.Wtedy tłuszcz spala się najlepiej. Będzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie najgorsze jest to,że nie umiem wielu potraw zjeść bez chleba,wgl ciężko mi z niego całkiem zrezygnować. Kilka razy próbowalam z chlebkami typu wasa,z ciemnym pieczywem i po jakimś czasie wracalam do białego :o ,ponadto pije kilka kaw dziennie z cukrem :o chociaż tu mi dość łatwo wychodzi ograniczenie do jednej/pół łyżeczki ,no i właśnie te nieregularne posiłki :( jem zazwyczaj wieczorem, generalnie mój największy problem to brzuch bo nogi,tyłek i powyżej pasa są całkiem ok . zaczęła ostatnio jeść śniadania,w zasadzie wmuszam je w siebie,ale już mnie tak nie ssie na wieczór. No i postanowilam ogarnąć chatę na zicher ,ale jak narazie skończyło się na postanowieniu,idę teraz na spacer z moimi kundlami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
No oczywiście, że muszę włączyć ruch. Mam teraz pracę siedzącą, więc *****musi być na pierwszym miejscu. Kiedyś biegałam i faktycznie czułam się fantastycznie, więc trzeba do tego powrócić. Może nie od razu bieg, bo jednak przy tylu kg trzeba zaczynać powoli, ale dam radę:) W końcu jestem optymistką:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Gościu:), no białe pieczywo to zmora niejednej osoby. Ja kiedyś nie jadłam przez 2 miesiące i była naprawdę ok, natomiast chciałam zbyt restrykcyjnie zmienić wszystko i niestety, co zrzuciłam, to wróciło z nawiązką . Ja pieczywo ograniczyłam do dwóch małych kromek dziennie i tylko na śniadanie. Wybieram ciemne pieczywo, ewentualnie graham. Porządne śniadanie to podstawa. Też kiedyś ich nie jadałam, bo nie dałam rady w siebie wmusić. Jadłam tak ok 11-12, a wtedy po już trzeba być po II śniadaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Ja wierzę że mi się uda. Musi. BO jak nie my to kto;) Kiedyś nawet do zupy brałam kromkę chleba- dzisiaj już nie. Tak jak napisałam- tylko na śniadanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze zastanawia mnie jak można się tak zapuścić ? 30 kg? ?? Rozumiem 5-8 kg Ale więcej już nie. To jest obzarstwo. Lepiej dla was jak się same do tego przyznacie i zaczniecie czysta walkę ( bardzo trudną) . Jak chcesz naprawdę zrzucić kg to konieczna jest ZMIANA NAWYKOW ZYWIENIOWYCH. Poczytaj trochę. Polecam portale gdzie artykuły piszą ludzie z wykształceniem, stażem, specjaliści którzy mają wielu podopiecznych. A nie blogi, i stronki dla kobiet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Gościu z 10:53, jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia, to nie wchodź tutaj i już na pewno tego nie komentuj. I przede wszystkim nie oceniaj kogoś po "okładce". Dopóki nie poznasz historii człowieka, nie masz prawa wypowiadać się na jego temat. Widzę, że z kulturą osobistą na bakier.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zuzka2015 racja..obzarstw0!!!najlepiej..moja kolezanka je wiecej niz ja i nie tyje wogole to co?pewnie chora jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Wiesz Monia, zawsze się znajdzie jakiś troll, zwłaszcza tutaj. Ja tam swoje wiem i trzeba działać:) Wieczorem też będę pisać moje menu z całego dnia. Na razie dzień przebiega wzorowo, więc mam nadzieję że tak tez i go zakończę;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myślę,że ograniczenie chlebka typu : mogę ale tylko dwie kromeczki( ciemnego oczywiście) dziennie ,to w moim wypadku będzie świetnym rozwiązaniem :) tylko co na kolację ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cześć :) Ja nie przyłączę się się do Was, ponieważ zgubiła już 12 kg od połowy czerwca, ale mogę Wam jedynie podpowiedzieć, żebyście przede wszystkim jadły regularnie bardzo małe posiłki jeśli chodzi o ilość, oraz min. 30 min ruchu bardziej intensywnego, np szybki spacer. Ja jadłam warzywa i owoce bo podjęłam w tym samym czasie wyzwanie vege więc szybko oczyściłam organizm. Zawsze możecie też tego spróbować. Jak coś to wiecej informacji dla zainteresowanych tu http://luxusportal.pl/pl/media-o-nas/prezentacje/vege

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Gość z 11:27. No zawsze to coś:) Podpowiadam takie rozwiązanie, bo przez 2 miesiące nie jadłam pieczywa w ogóle, ale to był błąd, bo wiadomo- zupełnie, do końca życia nie byłabym w stanie z niego zrezygnować, a potem wszystko wróciło. Na kolację możesz zjeść np. twaróg ze szczypiorkiem, kawałek mięsa duszonego, sałatkę lekką, np. z pomidorkami, czy ogórkiem, kawałek ryby, zasadniczo jest wiele rzeczy, tylko musi to być mała porcja i niezbyt późno. Ja postanowiła, że po 18 tylko woda:), a że dość późno chodzę spać to muszę jakoś wytrzymać. Samozaparcie musi być:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Dziewczyny, ile kg macie do zrzucenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 5kg gora 7 chetnie sie dolacze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Mam nadzieję, że kiedyś też powiem, mam do zrzucenia 5-7 kg:):) Proponuję, abyś sobie jakiś login wymyśliła:), to będzie łatwiej się zwracać:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam chleb orikszowy albo graham ;) no i 2-4 kromki dziennie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
4 kromki już dla mnie byłoby za dużo, ale 2 to tak w sam raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
Damy radę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja z 11:52 zarejestrowałam się zaznaczam,że pracę mam siedzącą i generalnie ciężko mnie zagonić do ćwiczeń :D jem też tylko wtedy kiedy mam czas i generalnie jestem wtedy tak głodna ,że wsuwam co popadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzka 2015
mam oczy zielone na szczęście te 7 kg to nie katastrofa, ale wiadomo- praca siedząca nie sprzyja schudnięciu:) Ja chcę min. 30 minut dziennie ćwiczyć i jak mi się uda pobiegać przynajmniej 2 razy w tygodniu to też będzie super. Muszę tym razem dać z siebie wszystko żeby skutecznie udało się zrzucić to co zalega:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie bieganie odpada bo musze w domku z synkiem byc..ale cwiczenia jak najbardziej..szkoda tez ze niema skim -byloby razniej ..a jakby schudl 5kg "ten ktos"a ja 2?to wlasnie o to chodzi..motywowalby do dalszego dzialania..np chcesz isc pobiegac po czym stwierdzasz" a dzis nie niechce mi sie.".ale jak sie z kims umowisz i ktos czeka wtedy idziesz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×