Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Katarzyna 5555

Brat mojego meza nie przyjechal na nasz slub i wesele

Polecane posty

Gość Katarzyna 5555

Mielismy teraz slub i wesele w lutym . Jego brat nie przyjechal z rodzina na nasza uroczystosc bo jak to stwierdzil nie mieli pieniedzy. Choc zaznacze,ze pracuja obydwoje - on i jego zona. Pracuja w Niemczech. Mojemu mezowi bylo przykro z tego powodu a ja nie ukrywam jestem na nich zla. Co o tym wszystkim mam myslec? Czy az tak sa pazerni,ze wszystko przeliczaja na pieniadze tzn. podroz / paliwo itp. Szkoda,ze to rodzenstwo a zachowali sie jakby byli nam obcy. Co o tym wszystkim byscie pomysleli majac taka sytuacje? Utrzymywac z nimi kontakt czy miec ich gdzies tak jak oni nas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna 5555
Nie napisze nikt nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miej ich w d***e. Nie przyjechali bo najwidoczniej nie chcieli. A ty to zlej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mają prawo mieć swoje zdanie na każdy temat. Przyjazd na wesele nie jest obowiązkiem. Może tak jak ja nie lubią takich sztucznych imprez z bandą ciotek i wujkow którzy przyjadą najeść się, napić i później obgadywać co było fajne a co nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A jakby Ci mało dali w kopercie to też byś narzekała. Może mają problemy finansowe a nie chcą wszystkim rozpowiadać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokladnie, teraz pojscie na wesele z cala rodzina wiaze sie ze sporymi kosztami. Daj na prezent, ubierz siebie, dzieciaki, idz do fryzjera...itd. moze woleli te pieniadze przeznaczyc dla siebie na jakis wyjazd, z ktorego beda mieli wiecej frajdy niz na sztucznej imprezie z ciociami i wujkami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna 5555
dla nas bylo wazne zeby byli a nie ile by dali w koperte... najgorsze jest to,ze po slubie I do tej pory nawet nie zadzwonili zlozyc nam zyczen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To,że dobrze zarabiają nie oznacza od razu,że mogą dużą kwote przeznaczyć na to,żeby komuś wsadzić do koperty. Jesteś pewna,że nie maja żadnych kredytów, zobowiązań, które muszą uregulować? a może zbierają na coś ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj tam mówi się trudno i zyje się dalej, woja cała rodzina- odpusc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Musieliby dać z 1000 zł do koperty do tego fryzjer 100 zł co najmniej, sukienka 100 zl albo więcej ,ubrania dla dziec***ewnie z 200 zł, dojazd pewnie też z 200 zł. Zwyczajnie sie nie opyla. Też bym nie pojechała...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
matko swieta co z Was za ludzie. rozumiem, ze gdyby to byli znajomi, dalsza rodzina. ale to rodzenstwo! nie wyobrazam sobie, ze slub mojego brata odbylby sie beze mnie. skoro tak wsyztsko na zlotowki przeliczacie to na pogrzeb rodzicow tez nie przyjedziecie, bo szkoda na paliwo i wieniec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pogrzeb to co innego. Wesela są kiczowate - płacenie takiej kasy,żeby posiedzieć przy marnym disco ze starymi wujkami. Cudownie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
normalni ludzie robią skromne wesela i nie oczekują,ze ktoś im będzie grubą kasę dawał w koperte :) tylko w Polsce taka moda na wesela w remizie na 150 osób a potem płaczą,że ktoś im dał za mało i się nie zwróciło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jego brat, jego problem nie twój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest taka dziwna sytuacja. Radosne wydarzenie, ale dla wielu udział w weselu, to MĘKA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Katarzyna 5555
Ja szanuje Wasze zdania ale oni nie zadzwonili nawet z z zyczeniami w czasi slubu, po ani nawet do tej pory choc minely juz 3 tygodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście,jak się ktoś dorabia,to nie będzie wywalał kasę na czyjeś wesele.Może nie mogli wolnego dostać albo stosują już niemieckie zwyczaje i oszczędzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zadzwonic choc mogli / zlej ich :) I nie przejmuj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lubia was - ich prawo. Gdyby lubili - nawet mimo braku kasy złożyliby życzenia. Nie zawsze rodzeństwo jest ze sobą blisko. Czemu to rozkminiasz tyle czasu? I po co się zastanawiasz, czy utrzymywać z nimi kontakt? pchaja się do tego, zapraszają was, dzwonią?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przyjechaliby bez kasy na prezent to jęczałabyś, że nie dali...nie zaglądaj ludziom w kieszeń. Pewnie faktycznie nie mięli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam ale mam wrazenie, ze ktos tu zapomnial o najwaznejszym! Mianowicie brat nie przyjechal na SLUB!!! Pieprzyc wesele! to jedynie dodatek a jak czytam te wasze wypowiedzi to mam wrazenie, ze o tym zapominacie. Wszystko mozna zrozumiec, brak kasy rowniez ale braciszek POWINIEN chociaz glupia kartke z zyczeniami wyslac i zadzwonic! Na taki wydatek chyba moglby sie szarpnac, biarac pod uwage, ze relacje pomiedzy bracmi sa przynajmniej ...srednie. Autorko, masz prawo byc wqrwiona, ja bym byla gdyby moj brat (lub meza) nie przyjechal na SLUB! Poza tym mogl w ostatecznosci przyjechac sam, wilk syty i owca cala. PM nie wykosztowaliby sie na cala rodzine a brat ponioslby minimalne koszta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też nie byłam na ślubie brata. Co więcej, nie byłam nawet zaproszona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesli nie bylas zaproszona to troche inna sprawa nie sadzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry ale to jest rodzenstwo a ona / autorka pisze,ze mezowi bylo przykro,ze go nie ma to chyba swiadczy o tym ze jakies relacje nie najgorsze byly pomiedzy nimi. Teraz sa takie czasy,ze kazdy wszystko przelicza na pieniadze!!! Kiedys bylo inaczej a teraz jeden drugiego by w lyzce wody utopil a nie daj Boze ze ktos ma lepej niz my. P**********e czasy !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kroppkaaa
Zyczenia mogli choc zlozyc bez przesady / telefonicznie badz kartke wyslac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jestem stala bywalczynia tego forum, ale temat rodziny meza tj brata, szwagierki i tesciowej przewija sie juz chyba 15 raz. I slownictwo to samo nawet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MIEJ ICH W D***E... I TYLE W TEMACIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez bylabym zla. Rozumiem jakby to byla kolezanka, kolega lub dalsza rodzina Inaczej sie na to patrzy jak to jest brat/siostra. Moim zdaniem nie ma co sie nazucac gdy ktos cie olewa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zesraj się z tej rozpaczy,to proste jakby bracia mieli silną więż by przyjechał a że nie mają to nie przyjechał,to problem tych braci nie Twój ,jęcząca babo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×