Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Bratowa ciagle narzeka na brak kasy ale do roboty sie nie wezmie juz mnie wkurza

Polecane posty

Gość gość

Po smierci mojego brata wyprowadzila sie do swojej matki. Tam doklada sie troche do rachunkow. Czasem da 100 czasem 200zl Maluch ma 600zl renty do tego dostaje 500plus i rodzinne Sama gdzies sprzata i ma 500zl. 2h dziennie. Dziecko ma prawie 5lat i ona wiecznie odemnie kase chce pozyczac jak odmawiam to jest nagabywanie "przeciez ci oddam" "zawsze Ci odddawalam na czas" taaaa....zawsze sie spozniala z kasa i to ja musialam odbierac dlug bo jej sie nie chcialo przyjechac( tysiac wymowek) Mowie jej ze skoro maly jest w.przedszkolu niech znajdzie sobie lepsza prace. Taka za 1500 a nie idzie po najmniejszej lini oporu zeby sie nie narobic. Mieszkamy we wroclawiu tu jest duzo pracy. Wiecznie narzeka na brak kasy ale na piwko jedno lub dwa sie znajdzie Juz mnie wkurza ta debilka tylko dziecka szkoda. Czy ja powinnam cos jej powiedziec?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Leniwy knur!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tyle kasy gdybym miała, to jeszcze ja bym mogła komuś pożyczyć,a też mam dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ma 1700zl i jej nie starcza na dwie osoby? Ja bym.podala do mopsu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×