Było pięknie a potem zaczęło się piekło .

Hej , mój problem polega na nadmiernym piciu mojego byłego faceta , byłam z nim 9 lat , byliśmy zaręczeni , z początku przez 5 -6 lat było wszystko dobrze , świetnie się dogadywaliśmy , staraliśmy się nawet o maluszka ale nie wyszło , nie wiem w kim tkwił problem .. albo w czym . Mieszkaliśmy całe 6 lat razem , owszem zdarzały się kłótnie ale nie ostre , ostatnimi czasy on zaczął pracować w delegacji , noclegi tam , picie z kolegami , niestety dobrał sobie kolegów takich którzy nie traktowali życia zbyt poważnie , dla nich liczyła się tylko wódka i zabawa oraz obijanie w robocie.. zaczął z pracy na weekendy do domu wracać pijany i tak prawie za każdym razem , potrafił ostatnie pieniądze wydać na alkohol , a zarabiał nie mało . Prosiłam go wiele razy wracaj trzezwy dla mnie , chcę z Tobą pobyć , nic nie dawało , gdy był pijany był okropny , awanturował się , chciał chodzić po mieście i wszystko niszczyć .. ale go zatrzymywałam , musiałam się z nim szarpać , drobnej osobie ciężko jest trzymać silnego faceta na siłę w domu aby nie narobił sobie problemów .. Ostatnio pogroziłam mu kolejny już raz że zerwę z nim jeśli nie przestanie pić , obiecał że się zmieni że nie będzie pił , jednak to trwało tylko tydzień . Znów wrócił pijany ta noc była dla mnie straszna , zerwałam z nim , spakowałam jego rzeczy i kazałam mu się wynosić .. myślałam że to nim wstrząśnie , że będzie walczył o mnie , jednak okazało się że nic to nie dało . On wrócił do swojego rodzinnego domu , pisze z nim czasami smsy bo on zaczyna , mówi mi że jego mama zrobi wszystko aby ze mną nie był , że wsadzi mu na siłę inną do łóżka , że nawet ma już upatrzoną lepszą ode mnie i spał z nią i chce mieć z nią dziecko ale pisze jakby nie on .. jakby ktoś pisał z jego tel albo dyktował mu .. mimo że go nienawidzę strasznie mnie to boli , od naszego rozstania czuję okropną pustkę w sercu jakby jakaś cząstka mnie umarła i przestała istnieć , nie potrafię dobrze opisać tego uczucia , mimo iż go nienawidzę że zmarnowałam z nim tyle lat to jestem zazdrosna , czuje że dobrze zrobiłam zrywając z nim bo wszedł w ten okropny nałóg , ale dlaczego od razu pisze mi o innej ? myślicie że chce abym go błagała żeby wrócił ? był ktoś z was w podobnej sytuacji ? jak wymazać z pamięci te piękne chwile ? tego człowieka którego kochałam ponad siły i zostawiłam dla niego przyjaciół .. czuje się w rozsypce , gdyby mnie chociaż trochę kochał walczyłby o mnie a on nic .. jak sobie z tym poradzić ? jak nie popaść w depresję? nic mi się nie chce ... wszyscy w koło mówią mi że dobrze zrobiłam że życie z alkoholikiem jest straszne ale czemu moje serce dalej kocha? będę wdzięczna za każdą radę , za każdy ochrzan i każdą odpowiedz.

Jak dla mnie gdy cię kochał przestał by pić ale pamiętaj że nałóg leczy się w zamknięciu . Moja rada dla ciebie olać frajera ,może z czasem sam przekona się co stracił . a w depresję nie popadaj bo nie warto

zmien numer, odetnij się od niego !niech nie ma szans prać ci dalej mózgu .., ! dobrze zrobiłaś !!!! nie zbaczaj z tej drogi ! opatrzność nad toba czuwała ze nie masz z nim dziecka !

nie mysl o tych pieknych chwilach, ktore juz dawno minely. to juz nie jest ten sam czlowiek. widac, ze ma predeyspozycje do zostania typowym alkocholikiem. dziewczno z takim czlowiekiem mialabys meke. jego mamusia ciebie nie chce? i bardzo dobrze, tylko zobaczymy co bedzie za kilka miesiecy jak ciagle bedzie widziala pijasnego synusia wszczynajacego awantury. jestem pewne, ze wtedy szybko zmieni zdanie o tobie. kolejna sprawa co to za facet, ktory chwali sie swojej bylej, ze z jakas tam juz spac i planuje dziecko. przeciez to totalne buractwo. autorko wiem, ze teraz ci ciezko, ale zobaczysz jak za jakis czas bedziesz dziekowac Bogu, ze tak sie wlasnie stalo.

Ja na prawdę się starałam , prałam mu gotowałam , zawsze miał wszystko podane na tacy , nigdy mu nic nie brakowało , jeszcze gdy prosiłam jego mamę żeby z nim porozmawiała na temat picia to się oburzyła że każdy moze sobie wypić .. ona sama sobie lubi wypić . Rozumiem napić się od czasu do czasu okazjonalnie w gronie a nie pić sam ze sobą prosto z butelki albo ukrywać się z flaszką po kątach .. wiem , macie rację dziewczyny że było by coraz gorzej , ale jednak strata pozostaje bo nagle ktoś z tego mojego życia znikł a był w nim bardzo długo . Myślicie że dziecko nie było nam pisane bo przeznaczenie tak chciało ?

to tez jest zle, gdy jedna stronu w zwiazku staje na uszach by bylo jak najlepiej, a druga to olewa. zeby zwiazek byl udany, dwie strony musza tyle samo w niego wkladac. facet mial zlota dziewczyne, a jej nie docenil. w zyciu tak jest, ze czasami wszystko idzie pod gorke, ale teraz zobaczysz, ze wszystko zacznie sie ukladac. mysl rozsadnie, nie dawaj sie porywac emocjom. za jakis czas smutek minie, a ty odkryjesz zycie na nowo. co do dziecka to nie wiem czy przeznaczenie, ale ja bym skakala ze szczescia pod sufit, ze jednak z ciaza nic nie wyszlo. dziecko mialoby zniszczone dziecinstwo z ojcem alkoholikiem. jeszcze na dokladkie rąbnięta tesciowka, ktora kazde nie powodzenie synusia zwalalaby na ciebie.

Powinnaś zmienić numer telefonu i nigdy już do tego nie wracać.

i tak jak juz tu ktos napisal, powinnas sie od niego calkowicie odciac. nie odpisywac, nie odbierac. ten czlowiek chce ciebie tylko ranic, odetnij sie od tych zlych emocji.

Tak właśnie mam zamiar zrobić . Zmienie jutro numer przynajmniej nie bede odbierała od niego wiadomości .. ktoś powiedział mi że znajde nową miłość , tyle że ja chyba wolę być sama , nie wiem czy bym potrafiła być z innym , od nowa przez to wszystko przechodzić i na nowo się angażować . To bardzo trudne ..

Tak ci się wydaje że byś nie potrafiła , ale życie stawia nam na drodze nową osobę i kto wie może twój były wcale nie był c***isany , znajdziesz lepszego

Znajdź sobie nowego faceta,no chyba że jesteś ostatnia paskudna to lataj za nim dalej,,

Nie możesz żyć wspomnieniami,przeszłością.