Ciągle leczę zęby w tym roku wydałam już tysiaka i końca nie widać.

0 ubytków, wszystko pięknie, ładnie i ciągle problem. Też tak macie?

Nie, ale chyba zacznę leczyć bezsenność... Myślisz, że to drogie? Nim odwiedzę psychologa, zastanawia mnie czy urżnięcie się do dętki ostatecznej mogłoby pomóc. Jutro będę miał okazje, a w zasadzie to już dzisiaj...

Ja tez chce z tym cos zrobic. Z bezsennoscia. I tez sie dzis urzne. Taki mam plan.

GośćM dziś Skąd jesteś? Może moglibyśmy się urżnąć razem.:D

:D jestem z miasta to widac. Jestem z miasta to slychac...ale jakze malego:)

Bezsenność jest wynikiem problemów. Mój problem powoduje przygnębienie i bezsenność, a co powoduje twoją?

Moj problem tez jest przyczyna mej bezsennosci.

oK , każdy ma jakiś problem. Ja z w************i pseudozdrowymi zębami.

No popatrz, to tak jak ja! Też jestem z miasta.;) Popatrz jaki niefart nas dopadł:D Jeden dzień za późno, a bym mógł ugryźć swoją bezsenność z drugiej strony https://www.facebook.com/events/1011046178946154/

gość dziś Ja nie jestem przygnębiony dopóki nie zaczynam odczuwać skutków bezsenności.;)

Przeraża mnie jedynie, że rumianek i sesja z Late Night Alumni już nie pomaga.:D

Ooo, jacy ładni chłopcy w okularkach w tym linku:).

man on the moon dziś gość dziś Ja nie jestem przygnębiony dopóki nie zaczynam odczuwać skutków bezsenności.oczko.gif x Bezsenność jest mało dotkliwa na dobrą sprawę, gorzej z przygnębieniem. Ale zapomnijmy o szarzyźnie świata i szarego człowieka. Nie znoszę użalania się nad sobą.

:D na mnie ta letka nasenna dzialala tak ze soalam troche dluzej niz zwykle ale mialam kilka przerw. Za to dzien po tym jak ja zazylam snilo mi sie ze mam chlopaka kosmite...

Ja to zawsze takie ciulate tematy zakładam:).

:D

Bezsennosc lubi mnie a ja lubie bezsennosc :D Z przygnebieniem jest dosc podobnie :D Plus psychodeliczne spojrzenie na swiat ;)

Kudre balans pilnuję pieca, bo jak zgaśnie to dwie kołdry na tyłek jedyne wyjście:)

Ja nie lubie bezsennosci, chyba ze w doborowym towarzystwie przy dobrym trunku. Doczepila sie i odgonic jej nie moge...

Ale kurde nie zeby tak codziennie. Zwariowac mozna.

Można zwariować, ale inaczej doopa marznie. Nie ma wyboru.

Mozna zwariowac z bezsennoscia, a nie z piecem:) no trzeba podtrzymywac ten plomien co poradzisz, z cieplem i piecem jak inz miloscia.

Pewnie masz mieszkanie,bez urazy:). Chałupa to brzemię, ten wie kto posiada. Kiedyś była moim marzeniem:), żart losu.

Tez mieszkam w domu:)

Sama?

Nie:)

To duże udogodnienie.

Ale radzę sobie:).

Dziwne jest to, że mam gorące kaloryfery a ciągle mi zimno.

Chyba coś wpiertala mnie od środka.