Co radzicie mi w tej sytuacji?

jestem na stazu w banku. Prawdopodobnie i tak tu nie bede mogla zostac, ale jest taka mala szansa. No i wszystko byloby ok, kierownik mnie chawali, tylko mam problem z kolezankami z pokoju. nie wiem czemu, ale nie chca mi dawać do wykonania zadan samodzielnie, choc kierownik na pewne zadania pozwolił i nawet mnie pochwalił. Ale on zawsze to chca sprawdzac, czy nadzorować. nie chca zebym zostala czy o co tu moze chodzic?

ladna chociaz jestes? nosisz ponczochy?

Boją się o to że jak Ty popełnisz błąd to op*****l dostaną one że nie dopilnowaly Cię. Od Ciebie nie ma co jeszcze za dużo wymagać

ale to sa miare proste zadania i nie popelniam juz w nich bledow :/ takze nie wiem... A zreszta dlaczego niby skoro jestem na stazu to nie ma ode mnie za wiele czego wymagac? jestem po pierwsze lepiej wyksztalcona od wiekszosci z nich, a po drugie to jakbym poszla do pierwszej pracy jakos musialabym takie rzeczy ogarnac i tak

up

A tak prawde mowiac to pomimo, ze jestem na stazu to mam wrazenie, ze jestem bardziej kumata od niektorych osob tutaj ktore tu pracają już kilka lat.. Np. jedna babka źle mi pokazała jak wykonywać pewne zadanie, a ona juz tam pracuje chyba 15 lat ( ja robilam to wtedy pierwszy raz wiec musial mi ktos pokazac), ale za to niektore tam sie maja za niewiadomo ci

*niewiadomo co. Owszem sa tez bardzo sympatyczne osoby, ktore sie nie wywyzszaja, ja staram sie byc mila dla kazdego, ale wkurza mnie ze mnie ograniczaja, pomimo ,ze moj opiekun stazu mi pozwolil na wykonywanie niektorych rzeczy samodzielnie co moze mnie pokazac z gorszej strony i wtedy juz na pewno nie zostane :O