Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co sadzicie o takiej koleżance

Polecane posty

Gość gość

Co jakis czas ode mnie pozycza jakieś drobne sumy np 2zł, 5 zł itd, a potem nigdy nie oddaje... Ostatnio byłyśmy razem w sklepie, ona kupiła kilka rzeczy, a ja tylko napój i oczywiscie powiedział do kasjerki- moje zakupy tylko dotąd... Nic jej nie powiedzialam, w sumie to te 2, 3 zł to dla mnie nic, ale ona też do biednych nie należy , wiec troche to dziwne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pasożyt. Nie chodź z nią na zakupy .mów że nie masz kasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba tak będę robić :O Bo nieraz jej pozyczyłam np 2 zł bo jej zabrało na kawe, potem np 3 zł bo jej brakło na bilet itd, a z tego co ja widzę to wcale biedna nie jest, ciagle sobie kupuje coś nowego itd wiec nawet sam fakt mnie wkurza, juz mniejsza o te drobne sumy, ale o to zenawet nie poczuwa sie zeby je oddac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"ciagle sobie kupuje coś nowego" widocznie ma za co, skoro ty tak czesto jej cos fundujesz i "pozyczasz na wieczne oddanie". Masz w sobie syndrom Dawcy a ona juz to wyczula i cie wykorzystuje. Z taka osoba krotko musisz: "nie dam bo nie mam", albo ja skonfrontuj i powiedz "sluchaj, nie za duzo juz tego pozyczania, jeszcze mi nic nie oddalas, a na nowe rzeczy i bajery masz, wiec przestan bzdury opowiadac i ciagle wyciagac ode mnie kase". na pewno takiej cie nie zna :) Ciekawe co by wtedy zrobila haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×