Czemu kobiety podlizuja sie tesciowym skoro tamte ich niecierpia

jak patrzylam na moja matke to sie zastanawialam gdzie jej rozum, moja babcia czyli matka mojego ojca nienawidzila a ni mojej matki a ni nas czyli swoich wnuczkow(3) cale zycia babcia traktowala moja matke jak szmate, a ona latala do niej non stop kupowala wszystkim prezenty na swieta I na imieniny, rywalizowala z inna synowa o wzgledy tesciowej, I cieszyla sie jak babcia powiedziala coz zlego na druga swoja synowa, domyslam sie ze na moja matke tamtej tez gadala, matka ciagala nas do nich na swieta gdzie wysluchiwalismy ich chamstwa,oni na nas nie mogli patrzec ale babcia musiala sie na kims wyzywac, moja matka nie miala ze swoja matka dobrego kontaktu wiec myslala sobie ze ulozy sobie stosunki z tesciowa, zreszta to tez jej nie wyszlo, nadal ma obsesje na punkcie tesciowej ktora juz jest stara I ledwo chodzi, nieraz mowilam mojej mamie co ty robisz kobieto, nie chodz tam masz meza, 4 dzieci, skup sie na naszym wpolnym zyciu a nie na zyciu tesciowej, teraz mieszkamy odzdzielnie I nie mamy dobrego kontaktu z matka ktora nie byla zainteresowana wlasnymi dziecmi tylko tesciowa, boze jak mozna byc tak glupim, po cholere tam chodzic, radze wszystki kobietom ktore nie sa lubiane przez tesciowe, odciac sie bo bedziecie sfrustrowane cale zycie jak moja matka

Wiesz sama czasami mam podobne dylematy. Nie jest łatwo w rodzinach gdzie są dwie synowe. Żadna nie chce być tą gorszą, a tym bardziej czarną owcą w rodzinie jak to mnie kiedyś teściowa nazwała. Natomiast nie rozumiem dlaczego twoja mama tak się daje i jej poświęca. Bo ja np. po długim czasie dałam sobie spokój i uświadomiłam, że cokolwiek nie zrobię , nie powiem to i tak będę czarną owcą. Więc mam to szczerze w tyłku.

bo niektórzy ludzie są głupimi desperatami,którzy brną w związki,gdzie to kompletnie nie ta chemia,nawet nie damsko męska,ale między ludzka

nie chodzi żeby czekać na jakąś idealną miłość,ale pewnych klimatów,różnic mentalnych nie szans się pogodzić

mojamatka miala to samo, moj stary nigdy jej nie kochal, bil ja latami, zreszta tesciowa powiedziala mojej matce ze: dziecko on nie jest dla ciebie, znajdz sobie porzadnego mezczyzne, ale moja mama tepa baba powiedziala ze tesciowa chce jej rozbic zwiazek wyobrazacie sobie, ale z czasem zrozumiala jak stary pil I ja lal, nigdy od niego nie odeszla, tesciowa jezdzila po niej nie lepiej niz moj stary, moj ojciec mial problem ze soba wiec dla mnie byl chory, pretensji do chorej osoby chyba miec nie mozna ale matka moja...zdrowa baba zamiast odejsc tkwila w tym I tez byla traktowana przez tesciowa jak smiec, jak jej sie przygladalam to nie wierzylam ze mozna byc taka glupia kobieta, mojej kolezanki matka miala to samo ale ona od poczatku mazlenstwa powiedziala ze tesciowej odwiedzac nie bedzie I nigdy tego ni robila, miala racje jak ktos nas nienawidzi to po co go odwiedzac